Na obrzeżach małego, znanego z wyrobu ceramiki, ponad pięciotysięcznego miasteczka w tym roku zaczął warzyć swoje piwo browar Keras.
Długi, klockowaty budynek z daleka wita nas napisem Pivovar Keras. Z daleka wygląda on średnio, ale podchodząc bliżej już pod budynek z wejściem do browaru w oczy rzuca się ładnie odnowiona elewacja zabudowań.
Wejście do browaru znajduje się po środku długiego, pomalowanego na biało budynku. Zresztą trudno nie trafić skoro drzwi tam są tylko jedne, a na dodatek nad nimi wisi reklama browaru.
Po wejściu do środka lokalu przenosimy się do innego świata. Wszystko jeszcze pachnie nowością, ściany pomalowano na biało i gustownie wykończono drewnem. Jest ładnie.
Sale są dwie i nie należą do dużych jakby to sugerowała wielkość budynku z zewnątrz.
Pierwsza od wejścia jest sala z barem i wejściem do toalet, oraz druga z ładnie wkomponowaną w całość warzelnią. Wejście do pomieszczeń browaru znajduje się za nią.
Dzięki uprzejmości i zgodzie właściciela po browarze oprowadził nas kelner, a może kierownik sali.
Od razu nas uprzedził, że on nam tylko to wszystko pokaże, ale na szczegółowe pytania nam nie odpowie, bo się na tym nie zna. Pospiesznie odbyliśmy krótką wycieczkę.
W piwnicach pod lokalem znajduje się cały sprzęt (oprócz warzelni) poustawiany w paru pomieszczeniach. Spilki zauważyłem trzy, ale ile było tanków to już nie liczyłem.
Myślę, że browar zajmuje taką samą powierzchnię co lokal na górze wraz ze wszystkimi pomieszczeniami typu kuchnia, WC itd. Sporo tam jest tej blachy.
Obecnie warzy się tam typową klasykę w postaci:
-Svetly vycepni 10-ka w cenie 25/17 Kc. Genialna 10-ka!! Znikała z kufla bardzo szybko https://www.browar.biz/galeria.php?id=23330
-Svetly lezak 12-ka w cenie 29/21 Kc. Opinia jak wyżej, z tym, że była jeszcze smaczniejsza . https://www.browar.biz/galeria.php?id=23329
-Tmavy lezak 12-ka w cenie 29/21 Kc. I to piwo było bardzo dobre!! Na zdjęciu poniżej.
-Rezane w cenie jak wyżej. Tego nie zamawiałem, szkoda by było popsuć sobie smak.
Wszystkie piwa podawane w firmowych kuflach na firmowych, tekturowych tackach, lub nie firmowych porcelanowych. Są na stołach, a decydujesz sam.
Na pytanie, czy będą warzone tu inne piwa nasz przewodnik nie znał odpowiedzi.
Do piwa oprócz czipsów, precli itp. przekąsek możemy zamówić coś na zimno typu utopec, hermelin. Są sery i coś z ryb. Na szczęście jest też parę pozycji z dań na ciepło.
Pamiętam, że była golonka i żeberka. My natomiast skorzystaliśmy z oferty dnia, czyli połówki pieczonego kurczaka, a jak się okazało to raczej kurczaczka w cenie 90 Kc.
Kurczak smaczny z dodatkami typu świeżo starty chrzan, chleb, czy rohliki liczone dodatkowo za każdą kromkę.
Widać, że właściciel bardzo dba i image lokalu i bardzo chce, by wszystko w lokalu było dopięte na ostatni guzik. Jest bardzo czysto i schludnie.
Pierwszy raz w życiu w tego typu lokalu spotkałem się z taką obsługą. Wyglądało to tak:
Za barem stały dwie młode dziewczyny, które w ogóle nie wychodziły na salę, oj przepraszam wyszły na chwilę po godzinie 21 gdy na sali było full ludzi i kelner nie dawał już rady z ich obsługą.
One za barem, a po salach w tą i z powrotem przechadzał się ów kelner. Czyli w praktyce przy każdym stoliku był prawie co dwie minuty i sprawdzał, czy mamy jeszcze co pić.
Non stop w tą i z powrotem.
Tylko on sam zbierał zamówienia i je przynosił do stolika. Starł ze stolika trzy kropelki wody, zebrał okruszki z chleba, czy np. zabrał zużytą serwetkę.
Doniósł wykałaczki, serwetki, nowy talerz i tak w kółko. Na stoliku musiało być perfekcyjnie czysto, a w kuflu pełno.
Na początku takie zachowanie wydawało się trochę irytujące, ale wraz z wypitymi piwami przestało przeszkadzać.. Przez cały czas chłopina był na nogach!
Najwidoczniej tak szef sobie zażyczył. Ale w piwiarni??
Sam browar nie jest położony w jakimś urokliwym miejscu, ale mają miłą, aż nadto dbającą o klienta obsługę, smaczne jedzenie i bardzo dobre piwo, a w sumie to jest najważniejsze.
Do pełni szczęścia brakuje tylko ogródka piwnego. Oczywiście polecam zwiedzenie miasteczka i zobaczenie od strony rzeki Lužnice wybudowanego na potężnej skale zamku, oraz klasztoru.
Lokal czynny jest codziennie od godziny 15 do 24 w piątki i soboty. W pozostałe dni do 22.
Zdjęcia w galerii:
Długi, klockowaty budynek z daleka wita nas napisem Pivovar Keras. Z daleka wygląda on średnio, ale podchodząc bliżej już pod budynek z wejściem do browaru w oczy rzuca się ładnie odnowiona elewacja zabudowań.
Wejście do browaru znajduje się po środku długiego, pomalowanego na biało budynku. Zresztą trudno nie trafić skoro drzwi tam są tylko jedne, a na dodatek nad nimi wisi reklama browaru.
Po wejściu do środka lokalu przenosimy się do innego świata. Wszystko jeszcze pachnie nowością, ściany pomalowano na biało i gustownie wykończono drewnem. Jest ładnie.
Sale są dwie i nie należą do dużych jakby to sugerowała wielkość budynku z zewnątrz.
Pierwsza od wejścia jest sala z barem i wejściem do toalet, oraz druga z ładnie wkomponowaną w całość warzelnią. Wejście do pomieszczeń browaru znajduje się za nią.
Dzięki uprzejmości i zgodzie właściciela po browarze oprowadził nas kelner, a może kierownik sali.
Od razu nas uprzedził, że on nam tylko to wszystko pokaże, ale na szczegółowe pytania nam nie odpowie, bo się na tym nie zna. Pospiesznie odbyliśmy krótką wycieczkę.
W piwnicach pod lokalem znajduje się cały sprzęt (oprócz warzelni) poustawiany w paru pomieszczeniach. Spilki zauważyłem trzy, ale ile było tanków to już nie liczyłem.
Myślę, że browar zajmuje taką samą powierzchnię co lokal na górze wraz ze wszystkimi pomieszczeniami typu kuchnia, WC itd. Sporo tam jest tej blachy.
Obecnie warzy się tam typową klasykę w postaci:
-Svetly vycepni 10-ka w cenie 25/17 Kc. Genialna 10-ka!! Znikała z kufla bardzo szybko https://www.browar.biz/galeria.php?id=23330
-Svetly lezak 12-ka w cenie 29/21 Kc. Opinia jak wyżej, z tym, że była jeszcze smaczniejsza . https://www.browar.biz/galeria.php?id=23329
-Tmavy lezak 12-ka w cenie 29/21 Kc. I to piwo było bardzo dobre!! Na zdjęciu poniżej.
-Rezane w cenie jak wyżej. Tego nie zamawiałem, szkoda by było popsuć sobie smak.
Wszystkie piwa podawane w firmowych kuflach na firmowych, tekturowych tackach, lub nie firmowych porcelanowych. Są na stołach, a decydujesz sam.
Na pytanie, czy będą warzone tu inne piwa nasz przewodnik nie znał odpowiedzi.
Do piwa oprócz czipsów, precli itp. przekąsek możemy zamówić coś na zimno typu utopec, hermelin. Są sery i coś z ryb. Na szczęście jest też parę pozycji z dań na ciepło.
Pamiętam, że była golonka i żeberka. My natomiast skorzystaliśmy z oferty dnia, czyli połówki pieczonego kurczaka, a jak się okazało to raczej kurczaczka w cenie 90 Kc.
Kurczak smaczny z dodatkami typu świeżo starty chrzan, chleb, czy rohliki liczone dodatkowo za każdą kromkę.
Widać, że właściciel bardzo dba i image lokalu i bardzo chce, by wszystko w lokalu było dopięte na ostatni guzik. Jest bardzo czysto i schludnie.
Pierwszy raz w życiu w tego typu lokalu spotkałem się z taką obsługą. Wyglądało to tak:
Za barem stały dwie młode dziewczyny, które w ogóle nie wychodziły na salę, oj przepraszam wyszły na chwilę po godzinie 21 gdy na sali było full ludzi i kelner nie dawał już rady z ich obsługą.
One za barem, a po salach w tą i z powrotem przechadzał się ów kelner. Czyli w praktyce przy każdym stoliku był prawie co dwie minuty i sprawdzał, czy mamy jeszcze co pić.
Non stop w tą i z powrotem.
Tylko on sam zbierał zamówienia i je przynosił do stolika. Starł ze stolika trzy kropelki wody, zebrał okruszki z chleba, czy np. zabrał zużytą serwetkę.
Doniósł wykałaczki, serwetki, nowy talerz i tak w kółko. Na stoliku musiało być perfekcyjnie czysto, a w kuflu pełno.
Na początku takie zachowanie wydawało się trochę irytujące, ale wraz z wypitymi piwami przestało przeszkadzać.. Przez cały czas chłopina był na nogach!
Najwidoczniej tak szef sobie zażyczył. Ale w piwiarni??
Sam browar nie jest położony w jakimś urokliwym miejscu, ale mają miłą, aż nadto dbającą o klienta obsługę, smaczne jedzenie i bardzo dobre piwo, a w sumie to jest najważniejsze.
Do pełni szczęścia brakuje tylko ogródka piwnego. Oczywiście polecam zwiedzenie miasteczka i zobaczenie od strony rzeki Lužnice wybudowanego na potężnej skale zamku, oraz klasztoru.
Lokal czynny jest codziennie od godziny 15 do 24 w piątki i soboty. W pozostałe dni do 22.
Zdjęcia w galerii:
Comment