19.06.2018 razem z Marusią i Slavoyem odwiedzaliśmy plzeňske browarki (oni nie byli w żadnym więc ustawiłem wizyty na te gdzie nie byłem ja
). W browarze Kalikovar https://www.browar.biz/forum/showthread.php?t=126005 z powodu niezbyt ciekawych piw nie zabawiliśmy długo więc nieplanowanie przenieśliśmy się do dzielnicy Bolevec. Tam naprzeciwko wielkich bloków pozostało trochę starszej, niskiej zabudowy, a w jednym takich z domów tuż przy przystanku i pętli tramwajowej Mozartova funkcjonuje browarek Raven.
Pierwszą warkę uwarzono tu w grudniu 2014 roku lecz wtedy nie był to jeszcze Raven a Blahovar. Choć dwóch ówczesnych właścicieli nie musiało wstydzić się swoich piw (miałem okazję spróbować), to z powodu niemożności pogodzenia pracy w browarze ze swoimi podstawowymi zawodami, na początku 2016 roku postanowili o jego sprzedaży. Kupcami była grupa przyjaciół, fascynatów piwnej rewolucji i raczej nietradycyjnych w Czechach piwnych stylów, którzy utworzyli spółkę dzieląc się obowiązkami. Od tego momentu zaczyna się historia Ravena. Sprzęt przejęty po Blahovaře w większości pracuje nadal. Jest to warzelnia o wybiciu 600 l firmy Ecoplant Kaznějov oraz tanki leżakowe 4x1000 l Niro-Inox Zaječí. Obecnie przybyły 2 kolejne, a największa zmiana nastąpiła na spilce, gdzie dotychczas używane plastikowe kadzie fermentacyjne 700 l zastąpiono zamkniętymi tankami 1000 l z nierdzewki (fermentacja bezciśnieniowa).
Choć wpadliśmy do Ravena właściwie przypadkiem nie było problemu by zobaczyć browar. Oprowadzający nas sympatyczny sládek Filip Miller pochwalił się uwarzonymi wraz z kolegami już prawie 40 gatunkami piw. To praktycznie przekrój wszystkich stylów piwnych z czego te tradycyjne ležáki to jedynie 10% produkcji. Używany tu słód czeski pochodzi ze słodowni Kounice ale znaczną część stanowią słody z Weyermana, w sumie około 20 rodzajów. Chmieli jest jeszcze więcej bo aż 50 rodzajów i te amerykańskie i australijskie nie są bynajmniej marginesem.
Kolejnym świetnym posunięciem było otwarcie własnej piwiarni tuż przy browarze (Blahovar występował w hospodach po całym mieście i ciężko było go trafić). Urządzona jest nieskomplikowanie ale ze smakiem. Czerwona cegła, jasne drewno stołów i baru, do tego kontrastują czarne krzesła, punktowe oświetlenie w postaci zwisających przemysłowych lamp z czarną instalacją na białym suficie. Na kilku czarnych ściennych tablicach kredą wypisane są obecne akurat na kranach piwa, na barze jest ich 8 i zazwyczaj się leje się 7 + lemoniada. 19.06.2018 w asortymencie były:
- Bohemian Pils 11°
- Raven 12° světlý ležák
- Farmhand 12° belgian saison
- Craft APA 12° https://www.browar.biz/galeria.php?id=23738
- Illegal Pale Ale 15° https://www.browar.biz/galeria.php?id=23739
- White Hopper 19° Double White IPA https://www.browar.biz/galeria.php?id=23740
- Sychrov 20° Strong Scotch Ale
Czasu starczyło na wypicie trzech (te z linkami do fotek) i trzeba stwierdzić, że były bardzo dobre.
Na wynos piwa można kupić tylko w szklanych butelkach 0,33, 0,5 i 0,7 l gdyż programowo nie uznaje się tu PET-ów. Są wystawione w sporej lodówce, której górna półka trochę nas zaskoczyła gdyż zawierała butelki z piwami ReCraftu
. To efekt kranoprzejęcia jakie chłopaki mieli w Pilźnie i nawiązanej współpracy.
Poza tym jest także szkło firmowe w kilku rodzajach (100 kč), podkładki na stołach (a nowe po 5 kč), tiszerty i bluzy. Bogactwo etykiet widzianych na zapleczu (były także jeszcze te z Blahovaru) również w sprzedaży (10-20 kč).
Da się tu także zjeść. Oprócz typowych czeskich zakąsek są burgery (nawet wege), a na ogródku na zewnątrz grill.
Tak więc będąc w Pilźnie warto opuścić zabytkowe centrum i przejechać się tramwajem na bolevecké blokowisko, w którego cieniu w przyjemnych okolicznościach tuż przy browarze możemy napić się świetnych piw
. Ich jakość potwierdzają liczne nagrody zdobyte przez Ravena na konkursach nie tylko w Czechach ale i innych europejskich krajach.
Czynne codziennie 16-22 ale jak nam powiedziano często (głównie w weekendy) zamykają grubo po północy
.
Fotki w galerii:

Pierwszą warkę uwarzono tu w grudniu 2014 roku lecz wtedy nie był to jeszcze Raven a Blahovar. Choć dwóch ówczesnych właścicieli nie musiało wstydzić się swoich piw (miałem okazję spróbować), to z powodu niemożności pogodzenia pracy w browarze ze swoimi podstawowymi zawodami, na początku 2016 roku postanowili o jego sprzedaży. Kupcami była grupa przyjaciół, fascynatów piwnej rewolucji i raczej nietradycyjnych w Czechach piwnych stylów, którzy utworzyli spółkę dzieląc się obowiązkami. Od tego momentu zaczyna się historia Ravena. Sprzęt przejęty po Blahovaře w większości pracuje nadal. Jest to warzelnia o wybiciu 600 l firmy Ecoplant Kaznějov oraz tanki leżakowe 4x1000 l Niro-Inox Zaječí. Obecnie przybyły 2 kolejne, a największa zmiana nastąpiła na spilce, gdzie dotychczas używane plastikowe kadzie fermentacyjne 700 l zastąpiono zamkniętymi tankami 1000 l z nierdzewki (fermentacja bezciśnieniowa).
Choć wpadliśmy do Ravena właściwie przypadkiem nie było problemu by zobaczyć browar. Oprowadzający nas sympatyczny sládek Filip Miller pochwalił się uwarzonymi wraz z kolegami już prawie 40 gatunkami piw. To praktycznie przekrój wszystkich stylów piwnych z czego te tradycyjne ležáki to jedynie 10% produkcji. Używany tu słód czeski pochodzi ze słodowni Kounice ale znaczną część stanowią słody z Weyermana, w sumie około 20 rodzajów. Chmieli jest jeszcze więcej bo aż 50 rodzajów i te amerykańskie i australijskie nie są bynajmniej marginesem.
Kolejnym świetnym posunięciem było otwarcie własnej piwiarni tuż przy browarze (Blahovar występował w hospodach po całym mieście i ciężko było go trafić). Urządzona jest nieskomplikowanie ale ze smakiem. Czerwona cegła, jasne drewno stołów i baru, do tego kontrastują czarne krzesła, punktowe oświetlenie w postaci zwisających przemysłowych lamp z czarną instalacją na białym suficie. Na kilku czarnych ściennych tablicach kredą wypisane są obecne akurat na kranach piwa, na barze jest ich 8 i zazwyczaj się leje się 7 + lemoniada. 19.06.2018 w asortymencie były:
- Bohemian Pils 11°
- Raven 12° světlý ležák
- Farmhand 12° belgian saison
- Craft APA 12° https://www.browar.biz/galeria.php?id=23738
- Illegal Pale Ale 15° https://www.browar.biz/galeria.php?id=23739
- White Hopper 19° Double White IPA https://www.browar.biz/galeria.php?id=23740
- Sychrov 20° Strong Scotch Ale
Czasu starczyło na wypicie trzech (te z linkami do fotek) i trzeba stwierdzić, że były bardzo dobre.
Na wynos piwa można kupić tylko w szklanych butelkach 0,33, 0,5 i 0,7 l gdyż programowo nie uznaje się tu PET-ów. Są wystawione w sporej lodówce, której górna półka trochę nas zaskoczyła gdyż zawierała butelki z piwami ReCraftu

Poza tym jest także szkło firmowe w kilku rodzajach (100 kč), podkładki na stołach (a nowe po 5 kč), tiszerty i bluzy. Bogactwo etykiet widzianych na zapleczu (były także jeszcze te z Blahovaru) również w sprzedaży (10-20 kč).
Da się tu także zjeść. Oprócz typowych czeskich zakąsek są burgery (nawet wege), a na ogródku na zewnątrz grill.
Tak więc będąc w Pilźnie warto opuścić zabytkowe centrum i przejechać się tramwajem na bolevecké blokowisko, w którego cieniu w przyjemnych okolicznościach tuż przy browarze możemy napić się świetnych piw

Czynne codziennie 16-22 ale jak nam powiedziano często (głównie w weekendy) zamykają grubo po północy

Fotki w galerii:
Comment