Tweet
Cały ten opis zacznę od tego, że browar jest źle pozycjonowany i to na dwóch mapach jakie widziałem. Obie uparcie pozycjonują browar w budynku stolarni, a tymczasem znajduje się on w zabudowaniach których nie ma na mapach Googla i od stolarni oddalone są o niecałe 200 metrów. Nie wiem, czemu tak jest, ale podczas oglądania browaru zgłosiłem ten problem miłemu właścicielowi którym jest pan Ladislav Pospíchal. W sumie to byłem już tam drugi raz, z tym, że za pierwszym razem czas nas naglił, a browaru i tak nie udało nam się znaleźć. Tym razem i tak na znalezienie kompletnie nie oznaczonego budynku z browarem poświęciliśmy ponad 20 min. Bardzo dziwna sprawa, a tym bardziej, że browar działa już od trzech lat.
Dokładnie został założony w 2015 roku w wiosce Hladov i nawiązuje on do tradycji i receptur warzenia piwa z pobliskiego klasztoru w miejscowości Nová Říše.
Wjeżdżając na teren bazy z głównej ulicy od strony stacji benzynowej MOL na pomieszczenia browaru kierujemy się do końca pierwszych zabudowań, na małe jeziorko po lewej stronie.
My niestety, ale za to zgodnie ze wskazaniem na mapie wryliśmy się na bazę od drugiej strony
.
Na miejscu zastaliśmy bardzo sympatycznego właściciela, który zgodził się na pokazanie nam swojego browaru. Własnie na kogoś oczekuję, więc mam chwilę wolnego czasu, zapraszam do środka. Większość browaru, czyli tanki i kadzie fermentacyjne znajdują się w jednym, dużym pomieszczeniu, natomiast w drugim stoi warzelnia. Zanim ruszyliśmy na wycieczkę padło pytanie czy i jakiego piwa chcemy się napić. Poprzednio próbowałem już ,jasnych, z tego browaru, więc tym razem wybór padł na IPĘ.
Po chwili w mojej dłoni wylądował napełniony prosto z tanka, firmowy kufel pysznego piwka. A co by nie było mi głupio właściciel nalał i sobie
.
Moce przerobowe browaru są całkiem spore i przed wybudowaniem swojego, nowego browaru w miejscowości Kamenice częściowo korzystał z nich browar Radniční w Jihlavie.
Obecnie działają na swoje potrzeby, ale jak by co to i jakiś kontraktowiec może z nich skorzystać. Mają własną studnię i to z wodą podobno lepszej jakości niż ta która przeznaczana jest dla niemowląt, cokolwiek to znaczy marketingowo brzmi dobrze. Na obecną chwilę w browarze warzone jest sześć rodzajów piw i wyglądało to następująco:
-Výcepní svetlé 10-ka.
-Lezák 11-ka.
-Lezák 12-ka.
-Speciál svetlý 13-ka
-Speciál polotmavý 13-ka
-IPA
Większość produkcji piwa wędruje do pubów w Pradze i Brnie, ale mają również swoją firmową knajpkę w Jihlavie. Knajpka znajduję się nieopodal rynku na ulicy Palackého.
Miałem przyjemność biesiadowania w tym lokalu dwa lata temu. Pamiętam, że piwa wtedy bardzo nam smakowały, a i sam lokal który urządzono w starych piwnicach wywarł na mnie pozytywne wrażenie. Generalnie styl i klimat lokalu jest bardzo zbliżony do tego w Radniční-m browarze. Są łuki, kamień, cegła, ale piwa zdecydowanie lepsze niż te z browaru na rynku.
Nie ukrywam, że i podczas tej wizyty jednym z głównych celów była ponowna wizyta w tym lokalu i spróbowanie innych niż poprzednio piw. Podczas zwiedzania browaru właściciel zapewniał nas, że wszystkich piw spróbujemy w otwieranej od godziny 17 firmowej piwnicy. Niestety, tym razem nie było nam to dane. Pomimo trzykrotnego podejścia pod lokal, za każdym razem, aż do wieczora drzwi wejściowe pozostały zamknięte
.
Pamiętam, że w poniedziałki i wtorki lokal jest nieczynny, natomiast w pozostałe dni otwierają od 17. Była środa, wiec powinno być otwarte.
Pozostaje cieszyć się, że chociaż w browarze spróbowałem pysznej IPY, ale gdybym wiedział, że lokal będzie zamknięty to popróbowałbym i innych piw. Właściciel chciał częstować dalej.
Reasumując. Jeżeli kogoś nie interesuje blacha którą zobaczy w browarze, to nie ma po co tam jechać, bo nawet piwa w butelce się tam nie kupi. Po postu browar piw nie butelkuje.
Najlepiej od razu udać się na pyszne piwo do klimatycznej piwnicy, ale pod warunkiem, że będzie otwarta, bo jak napisałem różnie to bywa.
Zdjęcia:
Dokładnie został założony w 2015 roku w wiosce Hladov i nawiązuje on do tradycji i receptur warzenia piwa z pobliskiego klasztoru w miejscowości Nová Říše.
Wjeżdżając na teren bazy z głównej ulicy od strony stacji benzynowej MOL na pomieszczenia browaru kierujemy się do końca pierwszych zabudowań, na małe jeziorko po lewej stronie.
My niestety, ale za to zgodnie ze wskazaniem na mapie wryliśmy się na bazę od drugiej strony
.Na miejscu zastaliśmy bardzo sympatycznego właściciela, który zgodził się na pokazanie nam swojego browaru. Własnie na kogoś oczekuję, więc mam chwilę wolnego czasu, zapraszam do środka. Większość browaru, czyli tanki i kadzie fermentacyjne znajdują się w jednym, dużym pomieszczeniu, natomiast w drugim stoi warzelnia. Zanim ruszyliśmy na wycieczkę padło pytanie czy i jakiego piwa chcemy się napić. Poprzednio próbowałem już ,jasnych, z tego browaru, więc tym razem wybór padł na IPĘ.
Po chwili w mojej dłoni wylądował napełniony prosto z tanka, firmowy kufel pysznego piwka. A co by nie było mi głupio właściciel nalał i sobie
.Moce przerobowe browaru są całkiem spore i przed wybudowaniem swojego, nowego browaru w miejscowości Kamenice częściowo korzystał z nich browar Radniční w Jihlavie.
Obecnie działają na swoje potrzeby, ale jak by co to i jakiś kontraktowiec może z nich skorzystać. Mają własną studnię i to z wodą podobno lepszej jakości niż ta która przeznaczana jest dla niemowląt, cokolwiek to znaczy marketingowo brzmi dobrze. Na obecną chwilę w browarze warzone jest sześć rodzajów piw i wyglądało to następująco:
-Výcepní svetlé 10-ka.
-Lezák 11-ka.
-Lezák 12-ka.
-Speciál svetlý 13-ka
-Speciál polotmavý 13-ka
-IPA
Większość produkcji piwa wędruje do pubów w Pradze i Brnie, ale mają również swoją firmową knajpkę w Jihlavie. Knajpka znajduję się nieopodal rynku na ulicy Palackého.
Miałem przyjemność biesiadowania w tym lokalu dwa lata temu. Pamiętam, że piwa wtedy bardzo nam smakowały, a i sam lokal który urządzono w starych piwnicach wywarł na mnie pozytywne wrażenie. Generalnie styl i klimat lokalu jest bardzo zbliżony do tego w Radniční-m browarze. Są łuki, kamień, cegła, ale piwa zdecydowanie lepsze niż te z browaru na rynku.
Nie ukrywam, że i podczas tej wizyty jednym z głównych celów była ponowna wizyta w tym lokalu i spróbowanie innych niż poprzednio piw. Podczas zwiedzania browaru właściciel zapewniał nas, że wszystkich piw spróbujemy w otwieranej od godziny 17 firmowej piwnicy. Niestety, tym razem nie było nam to dane. Pomimo trzykrotnego podejścia pod lokal, za każdym razem, aż do wieczora drzwi wejściowe pozostały zamknięte
. Pamiętam, że w poniedziałki i wtorki lokal jest nieczynny, natomiast w pozostałe dni otwierają od 17. Była środa, wiec powinno być otwarte.
Pozostaje cieszyć się, że chociaż w browarze spróbowałem pysznej IPY, ale gdybym wiedział, że lokal będzie zamknięty to popróbowałbym i innych piw. Właściciel chciał częstować dalej
.Reasumując. Jeżeli kogoś nie interesuje blacha którą zobaczy w browarze, to nie ma po co tam jechać, bo nawet piwa w butelce się tam nie kupi. Po postu browar piw nie butelkuje.
Najlepiej od razu udać się na pyszne piwo do klimatycznej piwnicy, ale pod warunkiem, że będzie otwarta, bo jak napisałem różnie to bywa.
Zdjęcia:
