Czechy, Vyšší Brod, Studánky 98, Pivovar Studánky

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • heckler
    Major Piwnych Rewolucji
    🥛🥛🥛🥛🥛🥛
    • 2012.09
    • 1906

    Czechy, Vyšší Brod, Studánky 98, Pivovar Studánky

    W miasteczku Vyšší Brod po browarze Jakub pozostała już tylko firmowa piwiarnia, ale za to w dzielnicy Studánky otwarł się nowy, mały rodzinny browarek przyjmując nazwę dzielnicy w której stoi.
    Studánky to dzielnica miasta Vyšší Brod oddalona od niego o 2,5 kilometra. Niby odległość niewielka, ale pokonanie pieszo tego odcinka to igranie ze śmiercią.
    Bardzo ruchliwy odcinek drogi prowadzący do pobliskiego przejścia granicznego z Austrią nie ma pobocza i nikomu nie polecam podjęcia walki z pędzącymi tirami. Alternatywą jest autobus, ale kursuje on ( w soboty) tylko po 14 i po 16, a my nie chcąc tak długo czekać wybraliśmy jednak wariant pieszy. Na całe szczęście większość tej odległości można pokonać idąc równolegle żółtym szlakiem, ale i to na ostatnie 400 metrów pójdziemy drogą ,śmierci,. Na szczęście jakoś się udało i przeżyliśmy.

    Wystartowali dokładnie w listopadzie 2018 roku. Browar znajduje się na terenie prywatnej posesji właścicieli przy ulicy Studánky 98, ale piwa tam się nie napijemy, no chyba, że właściciele nim poczęstują. Pod drzwi browaru dotarliśmy przed godziną 14, a więc na autobus nie opłacało się czekać. Na spotkanie z nami z domu wyszedł sam właściciel Luboš Procházka i wraz z nim udaliśmy się do pomieszczeń browaru .
    Browar mieści się w starych pomieszczeniach gospodarskich bardzo ładnie odremontowanych na potrzeby nowego browaru. Łukowate wzmocnienia sufitu, malutkie okienka, ściany pomalowane na biało, białe kafelki, oraz czarna podłoga, właśnie tak, czyli bardzo ładnie prezentuje się wnętrze browaru.

    W pierwszym pomieszczeniu stoi 500 litrowa warzelnia, a wchodząc po paru schodkach znajdziemy się w większej sali gdzie we wnęki pomiędzy łukami powpychano tanki, oraz spilkę.
    Tanki to 3 x 1000 l., oraz jeden CK o pojemności 500 l. Kadź otwartej fermentacji jest tylko jedna i ma pojemność 1000 l. Bardzo spodobała się nam tak ciekawa aranżacja wnętrza.

    Luboš Procházka to bardzo miły i sympatyczny człowiek i nalewając nam piwo do szklanek pokrótce opowiadał o swoim browarku. Po paru minutach dołączyła do nas równie sympatyczna małżonka gospodarza i wspólnie spróbowaliśmy wszystkich trzech warzonych tam piw . Piwa smakowały wybornie, a do tego przed nami wylądował talerz pysznej, swojskiej kiełbasy, swojskich ogórków, oraz pysznego chleba. Dawno tak po ,królewsku, nikt nas w browarze nie przyjął . Najchętniej pożarłbym wszystko co było na tym talerzu, ale po prostu nie wypadało. Piwko szybko w szklankach zniknęło, więc nie chcąc dłużej przeszkadzać podziękowaliśmy i pożegnaliśmy się z przemiłym małżeństwem.
    Widać było, że i oni byli zadowoleni z tego, że ich browarek jest już znany w Polsce i zresztą nie tylko, bo jak nam mówili to pod koniec maja na wizytę w browarze zapowiedziała się już grupa, aż 29 turystów za Szwecji. Czyli klient mocno dewizowy, a nie to co my .

    Na dalszą degustację piwa udaliśmy się do oddalonej o jakieś 200 m. restauracji o nazwie Pivovar Studánky ( dawniej Soňa). Właścicielami są państwo Procházka, a otwierając browar zadbali o to, by właśnie w ich restauracji można było spróbować również piwa z ich browaru. Restauracja to stojący zaraz przy głównej, ruchliwej ulicy pomalowany na żółty mały budynek.
    W środku do dyspozycji mamy jedną nie za dużą salę mieszczącą tylko jakieś sześć stolików. Obok baru z cegły ustawioną szklaną lodówkę z piwami do zakupienia na wynos ( 1.5 l. pet.)
    Nie ma co ukrywać faktu, że lokal w głównej mierze nastawiony jest na klientów z pobliskiej Austrii. Siedzieliśmy tam ze trzy godziny i wszyscy przybyli w tym czasie klienci mówili po austriacku.

    Zestawy dań są również przygotowane pod klienta za granicy. Osobiście zamówiłem Vidensky gulas w cenie 130 Kc., a więc bardzo tanio jak na przygraniczny rejon, a do tego przyznam się, że był to najsmaczniejszy gulasz jaki jadłem w życiu! Super! Drugą potrawę zamówiła żona i była to pieczeń wieprzowa w cenie 130 Kc. Również bardzo smaczne danie.
    Gotują bardzo smacznie i nie dziwota, że lokal przez cały czas był pełen głodnych Austriaków. Czynni są codziennie od 9-21.

    Piwna oferta browaru Studánky jest stała i składa się z trzech rodzajów piwa. a podczas naszej jego degustacji do lokalu przybył Luboš Procházka, nalał sobie kufel pysznej APY i na krótką pogadankę przysiadł się do naszego stolika. Okazało się, że to nie on warzy piwo, a ma sladka zatrudnionego na etacie.

    -Špáca světlý ležák 12-ka w cenie 45/36 Kc. Smaczne piwo, ale właśnie nad nim sladek powinien jeszcze troszkę popracować. Niestety brak goryczki trochę doskwiera.

    -Jiřina polotmavý ležák 13-ka w cenie 47/38 Kc. Bardzo mi smakowało, aczkolwiek taką goryczkę wolałbym w ,jasnym, a nie w polotmavym piwie .

    -APA 14-ka w cenie 50/40 Kc. Poezja .

    Bardzo mili właściciele, świetne jedzenie, oraz bardzo dobre piwo, tak pokrótce można podsumować naszą wizytę w browarze Studánky. Szkoda tylko, że Vyšší Brod jest tak daleko .

    Zdjęcia w galerii:













Przetwarzanie...
X