Dzielnica Brna - Komárov to kolejne miejsce w którym od niedawna działa mały browarek. Aby do niego dotrzeć mijamy stojące na przeciwko siebie dwa niebieskie, piętrowe budynki z dużym szyldem ,nove fitness, oraz ,THERA, i na końcu, po lewej stronie w byłym, parterowym magazynie swoje piwo obecnie warzy browar Stern.
Według ich ,fejsa, czynni są tylko w piątki, ale pomimo to będąc w pobliżu 19.06 (środa) postanowiliśmy sprawdzić, czy może jednak kogoś na miejscu zastaniemy.
Drzwi otworzyła nam miła pani i zaprosiła do środka. Na dworze upał, ale w środku było jeszcze goręcej, a to za sprawą sladka który akurat warzył piwo.
Założycielami browaru jest dwóch przyjaciół: Kamil Gric, oraz Michael Stern którzy to ze swoim projektem wystartowali w kwietniu, a my właśnie tego drugiego zastaliśmy przy pracy. Sympatyczny właściciel wraz z małżonką na chwilę przerwali swoje zajęcia i oprowadzili nas po swoim małym browarku. Okazało się, że dobrze trafiliśmy i do browaru przybyliśmy dosłownie parę minut po kontroli celnej. Kontrola wypadła pozytywnie, więc zadowoleni właściciele tryskali dobrym humorem .
Na wprost wejścia stoi 500 l. warzelnia, na prawo od niej jest chłodnia z zaledwie trzema tankami o pojemności 2 x 1000 l. plus jeden malutki 250 l., albo 500 l. W osobnym pomieszczeniu ustawiono trzy 1000 l. kadzie otwartej fermentacji. Jak widać browarek na prawdę jest skromny.
Piwna oferta póki co składa się z trzech piw, ale jak mówił Michael będzie rozszerzona o następne trzy pozycje. Podobno receptury są już gotowe. Wszystkie piwa są górnej fermentacji i można je zakupić na miejscu w litrowym plastiku, lub szklanych butelkach. Wygląda to tak:
- Stern Francouz Saison 11-ka 65 Kc.
- Stern Czechoslovak Blonde Ale 12-lka 65 Kc.
- Stern Dark Energy Black Ipa 14-ka 75 Kc.
Wszystkie w/w piwa były smaczne i nie było się do czego doczepić. Chłopaki w bardzo dalekich planach mają otwarcie swojej restauracji, ale póki co piw z browaru Stern pozostaje poszukać w jakiś brneńskich pubach. Piszę w ,jakiś, gdyż jak stwierdziła małżonka sladka, niestety jeszcze nie mają lokalu w którym ich piwo zagości na kranach na stałe .
Zdjęcia z wizyty w browarku:
Według ich ,fejsa, czynni są tylko w piątki, ale pomimo to będąc w pobliżu 19.06 (środa) postanowiliśmy sprawdzić, czy może jednak kogoś na miejscu zastaniemy.
Drzwi otworzyła nam miła pani i zaprosiła do środka. Na dworze upał, ale w środku było jeszcze goręcej, a to za sprawą sladka który akurat warzył piwo.
Założycielami browaru jest dwóch przyjaciół: Kamil Gric, oraz Michael Stern którzy to ze swoim projektem wystartowali w kwietniu, a my właśnie tego drugiego zastaliśmy przy pracy. Sympatyczny właściciel wraz z małżonką na chwilę przerwali swoje zajęcia i oprowadzili nas po swoim małym browarku. Okazało się, że dobrze trafiliśmy i do browaru przybyliśmy dosłownie parę minut po kontroli celnej. Kontrola wypadła pozytywnie, więc zadowoleni właściciele tryskali dobrym humorem .
Na wprost wejścia stoi 500 l. warzelnia, na prawo od niej jest chłodnia z zaledwie trzema tankami o pojemności 2 x 1000 l. plus jeden malutki 250 l., albo 500 l. W osobnym pomieszczeniu ustawiono trzy 1000 l. kadzie otwartej fermentacji. Jak widać browarek na prawdę jest skromny.
Piwna oferta póki co składa się z trzech piw, ale jak mówił Michael będzie rozszerzona o następne trzy pozycje. Podobno receptury są już gotowe. Wszystkie piwa są górnej fermentacji i można je zakupić na miejscu w litrowym plastiku, lub szklanych butelkach. Wygląda to tak:
- Stern Francouz Saison 11-ka 65 Kc.
- Stern Czechoslovak Blonde Ale 12-lka 65 Kc.
- Stern Dark Energy Black Ipa 14-ka 75 Kc.
Wszystkie w/w piwa były smaczne i nie było się do czego doczepić. Chłopaki w bardzo dalekich planach mają otwarcie swojej restauracji, ale póki co piw z browaru Stern pozostaje poszukać w jakiś brneńskich pubach. Piszę w ,jakiś, gdyż jak stwierdziła małżonka sladka, niestety jeszcze nie mają lokalu w którym ich piwo zagości na kranach na stałe .
Zdjęcia z wizyty w browarku:
Comment