Trzynastowieczny Klasztor Porta Coeli ( brama niebios) został założony w wiosce Předklášteří przez królową Konstancję. Jest to jedyny klasztor Cysterski na Morawach i jedyny żeński Cysterski w całej Republice Czeskiej. Oprócz niego w Czechach funkcjonują jeszcze dwa, ale męskie klasztory we Vyšším Brodě i Oseku. Porta Coeli zamykany był dwukrotnie, raz przez Niemców, a drugi raz przez komunistów. Odnowienie regularnego życia konwentu w Porta Coeli przypada na lata 1989/90.
Głównym zabytkiem klasztoru jest romańsko-gotycka bazylika Wniebowzięcia Marii Panny z bogato zdobionym gotyckim portalem. Oczywiście klasztor jak i muzeum można zwiedzać i to za niewielkie pieniądze. Ponieważ my klasztor zwiedziliśmy jakieś trzy lata temu, więc tym razem od razu udaliśmy się do przyklasztornego, działającego od niedawna browaru .
Klášterní pivovar Porta Coeli został założony w średniowieczu i działał, aż do roku 1942. Następnie pełnił funkcję składu oraz rozlewni piwa z browaru Černá Hora.
Przez ostatnie lata trwały intensywne prace mające na celu przywrócenia tradycji warzenia piwa w klasztorze. Cel został osiągnięty i 19.07.2019 nastąpiło oficjalne otwarcie browaru.
Nie wiem czy na tym otwarciu mieli już swoje piwo, gdyż śledząc ich ,fejsa, to jeszcze na początku sierpnia widniał wpis z prośbą o zachowanie cierpliwości w oczekiwaniu na ich piwo, które według zapewnień powinno być w sprzedaży w połowie sierpnia.
Zanim browar rozpoczął warzenie piwa na swoim działał jako kontraktowy i warzył w Radničním browarze Jihlava, oraz w browarze Ossegg, dla tego na 99,9 % na uroczystym otwarciu mieli piwo uwarzone w którymś z wymienionych browarów. Za oficjalny start ze swoim piwem uznałbym okolice 15 sierpnia.
Będąc w Tisnovie odwiedziny browarku zaplanowaliśmy na godziny popołudniowe dnia 23.08. Obecnie piwiarnia czynna jest w poniedziałek-piątek od 15-22, oraz sobota-niedziela od 11-22.
Browar znajduje się na dziedzińcu klasztoru w długim, odnowionym, pomalowanym na biało i przykrytym czerwona dachówką budynku. Zresztą od samej bramy do browaru prowadzą prowizoryczne drogowskazy. Początek budynku zajmuje stylowa piwiarnia, a w niej z lewej strony drewnianego baru ustawiono 1000 l. warzelnię.
Po drugiej stronie pod pięknym, łukowatym sufitem w piwnicznym chłodzie możemy zasiąść przy jednym ze stolików. Sale nie jest zbyt duża, ale za to letni ogródek pomieści mnóstwo gości. Szkoda tylko, że przy żadnej ławie (może na razie) nie ustawiono ani jednego parasola . Do tegoż ogródka dostaniemy się z piwiarni, lub obchodząc budynek z drugiej strony.
Dalszą część budynku zajmuje pozostały sprzęt browaru w postaci myjki do kegów, zbiorników na wodę, oraz 5 x 2000 l. tankofermentatorów. Myślę, że z czasem browar się powiększy, bo miejsce na drugi rząd tanków jest już jakby przygotowane. W piwiarni można było spróbować dwóch piw. Pierwszym była 13-ka z browaru Kamenice nad Lipou, a drugim było,ich, pierwsze uwarzone w nowym browarze piwo o nazwie:
- Vorkloster Klášterní svetla 11-ka. w cenie 34/23 Kc. Piwo podawane w gołym kuflu, ale na firmowej podstawce. Smakowało nam. Po prostu dobry, smaczny lezak .
Podczas jednej z wizyt w toalecie (wejście przy barze) usłyszałem jak jakiś miły pan oznajmił, że właśnie pod kran zostało podpięte ich drugie piwo:
- Vorkloster Klášterní svetla 10-ka. w cenie 32/22 Kc. Również bardzo smaczne piwo, a w upalny dzień smakowało wybornie .
Można by rzec, że rzutem na taśmę udało nam się spróbować drugiego piwa. 11-kę można było zakupić na wynos w szklanej 0.7 litrowej butelce. Zresztą wszystkie piwa mają być sprzedawane w takim opakowaniu. Docelowo w browarze ma być warzone sześć piw, ale wątpię, aby taka ilość zawsze gościła na kranach.
Klášterní Zwickl, Klášterní 12-ka, Klášterní Bock, Klášterní polotmavá 13-ka taki zestaw dodatkowo browar obiecuje na swojej stronie. Głodni też nie będziemy. Póki co są przekąski typu smaczny hermelin 75 Kc., jakieś smarowanie 65 Kc., utopenec 89 Kc. itd.
Odwiedzając to miejsce proponuję najpierw obejrzeć klasztor, a potem udać się na piwo . Kolejna klimatyczna miejscówka i do tego z dobrym piwem zagościła na Czeskiej piwnej mapie .
Zdjęcia:
Głównym zabytkiem klasztoru jest romańsko-gotycka bazylika Wniebowzięcia Marii Panny z bogato zdobionym gotyckim portalem. Oczywiście klasztor jak i muzeum można zwiedzać i to za niewielkie pieniądze. Ponieważ my klasztor zwiedziliśmy jakieś trzy lata temu, więc tym razem od razu udaliśmy się do przyklasztornego, działającego od niedawna browaru .
Klášterní pivovar Porta Coeli został założony w średniowieczu i działał, aż do roku 1942. Następnie pełnił funkcję składu oraz rozlewni piwa z browaru Černá Hora.
Przez ostatnie lata trwały intensywne prace mające na celu przywrócenia tradycji warzenia piwa w klasztorze. Cel został osiągnięty i 19.07.2019 nastąpiło oficjalne otwarcie browaru.
Nie wiem czy na tym otwarciu mieli już swoje piwo, gdyż śledząc ich ,fejsa, to jeszcze na początku sierpnia widniał wpis z prośbą o zachowanie cierpliwości w oczekiwaniu na ich piwo, które według zapewnień powinno być w sprzedaży w połowie sierpnia.
Zanim browar rozpoczął warzenie piwa na swoim działał jako kontraktowy i warzył w Radničním browarze Jihlava, oraz w browarze Ossegg, dla tego na 99,9 % na uroczystym otwarciu mieli piwo uwarzone w którymś z wymienionych browarów. Za oficjalny start ze swoim piwem uznałbym okolice 15 sierpnia.
Będąc w Tisnovie odwiedziny browarku zaplanowaliśmy na godziny popołudniowe dnia 23.08. Obecnie piwiarnia czynna jest w poniedziałek-piątek od 15-22, oraz sobota-niedziela od 11-22.
Browar znajduje się na dziedzińcu klasztoru w długim, odnowionym, pomalowanym na biało i przykrytym czerwona dachówką budynku. Zresztą od samej bramy do browaru prowadzą prowizoryczne drogowskazy. Początek budynku zajmuje stylowa piwiarnia, a w niej z lewej strony drewnianego baru ustawiono 1000 l. warzelnię.
Po drugiej stronie pod pięknym, łukowatym sufitem w piwnicznym chłodzie możemy zasiąść przy jednym ze stolików. Sale nie jest zbyt duża, ale za to letni ogródek pomieści mnóstwo gości. Szkoda tylko, że przy żadnej ławie (może na razie) nie ustawiono ani jednego parasola . Do tegoż ogródka dostaniemy się z piwiarni, lub obchodząc budynek z drugiej strony.
Dalszą część budynku zajmuje pozostały sprzęt browaru w postaci myjki do kegów, zbiorników na wodę, oraz 5 x 2000 l. tankofermentatorów. Myślę, że z czasem browar się powiększy, bo miejsce na drugi rząd tanków jest już jakby przygotowane. W piwiarni można było spróbować dwóch piw. Pierwszym była 13-ka z browaru Kamenice nad Lipou, a drugim było,ich, pierwsze uwarzone w nowym browarze piwo o nazwie:
- Vorkloster Klášterní svetla 11-ka. w cenie 34/23 Kc. Piwo podawane w gołym kuflu, ale na firmowej podstawce. Smakowało nam. Po prostu dobry, smaczny lezak .
Podczas jednej z wizyt w toalecie (wejście przy barze) usłyszałem jak jakiś miły pan oznajmił, że właśnie pod kran zostało podpięte ich drugie piwo:
- Vorkloster Klášterní svetla 10-ka. w cenie 32/22 Kc. Również bardzo smaczne piwo, a w upalny dzień smakowało wybornie .
Można by rzec, że rzutem na taśmę udało nam się spróbować drugiego piwa. 11-kę można było zakupić na wynos w szklanej 0.7 litrowej butelce. Zresztą wszystkie piwa mają być sprzedawane w takim opakowaniu. Docelowo w browarze ma być warzone sześć piw, ale wątpię, aby taka ilość zawsze gościła na kranach.
Klášterní Zwickl, Klášterní 12-ka, Klášterní Bock, Klášterní polotmavá 13-ka taki zestaw dodatkowo browar obiecuje na swojej stronie. Głodni też nie będziemy. Póki co są przekąski typu smaczny hermelin 75 Kc., jakieś smarowanie 65 Kc., utopenec 89 Kc. itd.
Odwiedzając to miejsce proponuję najpierw obejrzeć klasztor, a potem udać się na piwo . Kolejna klimatyczna miejscówka i do tego z dobrym piwem zagościła na Czeskiej piwnej mapie .
Zdjęcia:
Comment