Na Moravě w 2019 już co wieś to browar. Winiarski kraj przechodzi na piwo, co akurat mnie jako nie gustującego w winach, może tylko cieszyć. Trzeba od razu oddać Dubňanom - choć malutkie to jednak jest to miasto, do którego łatwo dostać się w ciągu 8 minut autobusem z Hodonína.
Przybyliśmy tu z Promilem 19.02.2020 umówieni z głównym sládkem i współwłaścicielem Markiem Hochem, który opowiedział nam jak to się stało, że otworzył browar. Nie miał wykształcenia w kierunku rolniczym czy spożywczym, pracował zawsze jako handlowiec. Kilka lat temu zasmakowały mu piwa z powstających szczególnie w niedalekim Brně i okolicach minibrowarów, proponujących coś ciekawszego niż masówka i piwne style jakich nie znał. Potem spróbował domowego warzenia i już go to wciągnęło po szyję od około 5 lat. W międzyczasie poznał dziewczynę z Dubňan, której tata był właścicielem istniejącej tu "od zawsze" restauracji U Kače. Przy okazji jej planowanego remontu, przekonał go do założenia w piwnicach małego browaru. Jednak gdy sobie wszystko wyliczyli i pomierzyli okazało się, że mógłby to być zbyt mały browar nawet na potrzeby tylko tej restauracji, a nie chcieli podawać klientom obcego piwa. Z tyłu od podwórza terenu było dość, więc stanęło na wzięciu kredytu pod budowę nowego budynku i uruchomieniu w nim rzemieślniczego browarku. Budowa, wyposażenie, wszelakie sprawy papierkowo-urzędowe, odbiory, itp, trwały prawie 2 lata. W międzyczasie Marek Hoch jeszcze poszerzał swoją piwowarską wiedzę domovarnika w czasie kilkumiesięcznego szkolenia nie byle gdzie, bo w browarze Frýdlant v Čechách. Obecnie pracuje w Dubňanach z kolegą pomocnikiem.
Pierwsza warka została ugotowana na początku września 2019, był to světlý ležák 11° Chmelda, potem już poszły kolejne piwa.
Całość sprzętu pochodzi z Ukrainy z firmy Brovarni w mieście Biła Cerkva.
Warzelnia o wybiciu 500 l jest 3-naczyniowa (z whirpoolem). Najpopularniejsze wśród miejscowych piwoszy ležáký warzy się na 2 razy, po czym fermentują w dwóch tankofermentorach 10 hl o wysokich stożkach, a na leżakowanie trafiają do któregoś z czterech zbiorników również po 10 hl. Oprócz tego są też 3 małe tankofermentory po 5 hl na pojedyńcze warki piw specjalnych. Jest miejsce na rozwój browaru lecz na razie to bardzo odległa perspektywa, bo trzeba zapracować na spłacany kredyt.
Do produkcji używa się słodów z pobliskich Záhlinic oraz Weyermann z Bambergu. Chmiele oczywiście czeskie do klasycznych ležáků, do innych piw amerykańskie i nowozelandzkie.
Co w Czechach nie jest częste, piwa stacza się na razie do petainerów, własne kegi są przewidziane w późniejszym czasie. Część piw trafia też do stylowych piwnych butelek szklanych o pojemności 0,75 l z dużym kapslem. Etykiety są równie fajne, samoprzylepne, w kształcie szyszki, górna pełni rolę banderoli na kapslu.
Jak na razie piwa z powodzeniem sprzedają się w 95% w restauracji U Kače, reszta trafia do piwotek w Brně. Było do tej pory uwarzone 14 gatunków, z tanku mieliśmy okazję wypić najnowszą premierę:
- Mother's 11°, 4,6% https://www.browar.biz/galeria.php?id=27348 British Brown Ale, oczywiście na angielskich chmielach. Bardzo smaczna.
Również z tanku spróbowaliśmy najnowszej warki jeszcze młodego bo 2-tygodniowego
- D12 světlý ležák 12°, 4,6% https://www.browar.biz/galeria.php?id=27349 który już był dobry, a z pewnością nabierze jeszcze rumieńców.
Tego dnia w restauracji lano jeszcze:
- D11 světlý ležák 11°, 4,5% spróbowałem tylko łyk ale to dobra klasyka
- Starý Mistr Kovářský 13°, 4,8% tmavý ležák https://www.browar.biz/galeria.php?id=27350 Na oko czarny, pod światło pięknie rubinowy, wyraźnie pachnący ciemnymi, palonymi słodami, w smaku wyraźnie ciemno czekoladowy z kakaową goryczką i odrobiną zbożowej kawy. Bardzo dobre.
- Ozembuch 19°, 6,4% Oak aged Imperial Stout https://www.browar.biz/galeria.php?id=27351 Bardzo treściwe piwo o ciemnobrązowej pianie, pachnące drewnem z ogniska, w smaku mocna goryczka jak z 90% czekolady, paloność z lekkim odsłodowo-wiśniowym kwaskiem i nutami drewna, na końcu odrobina wanilii, alkoholu nie czuć zupełnie. Świetnie zbalansowane smakowo i pyszne piwo.
Od sládka otrzymaliśmy w prezencie jeszcze jedną z ostatnich butelek
- Pumpkin Ale 15°, 5,1%, jednak przejął ją Promill z zamiarem zabrania do Polski więc nie spróbowałem.
Restauracja (i browar) mieści się w samym środku miasteczka, tuż przy przystanku Dubňany pivnice. Wnętrze jest przyjemne, biel ścian w jasnym drewnie, takież też meble. Na ścianach stare (powojenne) i bardzo stare (jeszcze z czasów austriackich) fotografie Dubňan.
Na stołach osobna Pivní karta ze wszystkimi tutejszymi piwami, na której zaznacza się w kwadracikach te aktualnie dostępne tak z kranu jak i z butelek (stoją w lodówce obok baru). Piwa podaje się w kuflach 0,5 l lub pokalach firmowych, te drugie mają dwie cechy - 0,3 i 0,4 l. Podkładki firmowe dostępne są na stołach.
W krótkiej karcie 3 główne dania: żeberka, golonka i skrzydełka, poza tym przegląd tradycyjnych czeskich zakąsek: nakladaný hermelín, utopenci, tlačenka, itp.
Choć 19.02.2020 gdy tam byliśmy była środa, to większość stołów na wieczorne godziny już była zarezerwowana. Znacznie więcej miejsc przynoszą ciepłe dni, gdy na wewnętrznym podwórzu, (naprzeciw browaru) funkcjonuje spory zadaszony drewniany taras z ławami. Jest trochę iglaków, a także mały chmielnik, skąd jak powiedział sládek Marek, corocznie pozyskuje nieduży worek szyszek.
Restauracja czynna: pon-pt. 14-21, pt,so. 13-00, nd. 13-20.
Browarek godny polecenia, piwa warte odwiedzin
Fotki w galerii:
Przybyliśmy tu z Promilem 19.02.2020 umówieni z głównym sládkem i współwłaścicielem Markiem Hochem, który opowiedział nam jak to się stało, że otworzył browar. Nie miał wykształcenia w kierunku rolniczym czy spożywczym, pracował zawsze jako handlowiec. Kilka lat temu zasmakowały mu piwa z powstających szczególnie w niedalekim Brně i okolicach minibrowarów, proponujących coś ciekawszego niż masówka i piwne style jakich nie znał. Potem spróbował domowego warzenia i już go to wciągnęło po szyję od około 5 lat. W międzyczasie poznał dziewczynę z Dubňan, której tata był właścicielem istniejącej tu "od zawsze" restauracji U Kače. Przy okazji jej planowanego remontu, przekonał go do założenia w piwnicach małego browaru. Jednak gdy sobie wszystko wyliczyli i pomierzyli okazało się, że mógłby to być zbyt mały browar nawet na potrzeby tylko tej restauracji, a nie chcieli podawać klientom obcego piwa. Z tyłu od podwórza terenu było dość, więc stanęło na wzięciu kredytu pod budowę nowego budynku i uruchomieniu w nim rzemieślniczego browarku. Budowa, wyposażenie, wszelakie sprawy papierkowo-urzędowe, odbiory, itp, trwały prawie 2 lata. W międzyczasie Marek Hoch jeszcze poszerzał swoją piwowarską wiedzę domovarnika w czasie kilkumiesięcznego szkolenia nie byle gdzie, bo w browarze Frýdlant v Čechách. Obecnie pracuje w Dubňanach z kolegą pomocnikiem.
Pierwsza warka została ugotowana na początku września 2019, był to světlý ležák 11° Chmelda, potem już poszły kolejne piwa.
Całość sprzętu pochodzi z Ukrainy z firmy Brovarni w mieście Biła Cerkva.
Warzelnia o wybiciu 500 l jest 3-naczyniowa (z whirpoolem). Najpopularniejsze wśród miejscowych piwoszy ležáký warzy się na 2 razy, po czym fermentują w dwóch tankofermentorach 10 hl o wysokich stożkach, a na leżakowanie trafiają do któregoś z czterech zbiorników również po 10 hl. Oprócz tego są też 3 małe tankofermentory po 5 hl na pojedyńcze warki piw specjalnych. Jest miejsce na rozwój browaru lecz na razie to bardzo odległa perspektywa, bo trzeba zapracować na spłacany kredyt.
Do produkcji używa się słodów z pobliskich Záhlinic oraz Weyermann z Bambergu. Chmiele oczywiście czeskie do klasycznych ležáků, do innych piw amerykańskie i nowozelandzkie.
Co w Czechach nie jest częste, piwa stacza się na razie do petainerów, własne kegi są przewidziane w późniejszym czasie. Część piw trafia też do stylowych piwnych butelek szklanych o pojemności 0,75 l z dużym kapslem. Etykiety są równie fajne, samoprzylepne, w kształcie szyszki, górna pełni rolę banderoli na kapslu.
Jak na razie piwa z powodzeniem sprzedają się w 95% w restauracji U Kače, reszta trafia do piwotek w Brně. Było do tej pory uwarzone 14 gatunków, z tanku mieliśmy okazję wypić najnowszą premierę:
- Mother's 11°, 4,6% https://www.browar.biz/galeria.php?id=27348 British Brown Ale, oczywiście na angielskich chmielach. Bardzo smaczna.
Również z tanku spróbowaliśmy najnowszej warki jeszcze młodego bo 2-tygodniowego
- D12 světlý ležák 12°, 4,6% https://www.browar.biz/galeria.php?id=27349 który już był dobry, a z pewnością nabierze jeszcze rumieńców.
Tego dnia w restauracji lano jeszcze:
- D11 světlý ležák 11°, 4,5% spróbowałem tylko łyk ale to dobra klasyka
- Starý Mistr Kovářský 13°, 4,8% tmavý ležák https://www.browar.biz/galeria.php?id=27350 Na oko czarny, pod światło pięknie rubinowy, wyraźnie pachnący ciemnymi, palonymi słodami, w smaku wyraźnie ciemno czekoladowy z kakaową goryczką i odrobiną zbożowej kawy. Bardzo dobre.
- Ozembuch 19°, 6,4% Oak aged Imperial Stout https://www.browar.biz/galeria.php?id=27351 Bardzo treściwe piwo o ciemnobrązowej pianie, pachnące drewnem z ogniska, w smaku mocna goryczka jak z 90% czekolady, paloność z lekkim odsłodowo-wiśniowym kwaskiem i nutami drewna, na końcu odrobina wanilii, alkoholu nie czuć zupełnie. Świetnie zbalansowane smakowo i pyszne piwo.
Od sládka otrzymaliśmy w prezencie jeszcze jedną z ostatnich butelek
- Pumpkin Ale 15°, 5,1%, jednak przejął ją Promill z zamiarem zabrania do Polski więc nie spróbowałem.
Restauracja (i browar) mieści się w samym środku miasteczka, tuż przy przystanku Dubňany pivnice. Wnętrze jest przyjemne, biel ścian w jasnym drewnie, takież też meble. Na ścianach stare (powojenne) i bardzo stare (jeszcze z czasów austriackich) fotografie Dubňan.
Na stołach osobna Pivní karta ze wszystkimi tutejszymi piwami, na której zaznacza się w kwadracikach te aktualnie dostępne tak z kranu jak i z butelek (stoją w lodówce obok baru). Piwa podaje się w kuflach 0,5 l lub pokalach firmowych, te drugie mają dwie cechy - 0,3 i 0,4 l. Podkładki firmowe dostępne są na stołach.
W krótkiej karcie 3 główne dania: żeberka, golonka i skrzydełka, poza tym przegląd tradycyjnych czeskich zakąsek: nakladaný hermelín, utopenci, tlačenka, itp.
Choć 19.02.2020 gdy tam byliśmy była środa, to większość stołów na wieczorne godziny już była zarezerwowana. Znacznie więcej miejsc przynoszą ciepłe dni, gdy na wewnętrznym podwórzu, (naprzeciw browaru) funkcjonuje spory zadaszony drewniany taras z ławami. Jest trochę iglaków, a także mały chmielnik, skąd jak powiedział sládek Marek, corocznie pozyskuje nieduży worek szyszek.
Restauracja czynna: pon-pt. 14-21, pt,so. 13-00, nd. 13-20.
Browarek godny polecenia, piwa warte odwiedzin
Fotki w galerii:
Comment