Tweet
Coraz gęściej od browarów robi się w regionie południowo-morawskim. Dubňany to kolejne niewielkie miasteczko, które w zeszłym roku dołączyło do piwnej czeskiej mapy.
Browar postanowiliśmy odwiedzić w Walentynki i na miejsce dotarliśmy tuż po godzinie 15.
Historia powstania browaru swoją genezę ma w roku 2013 kiedy to obecny piwowar i właściciel Marek Hoch stawiał swoje pierwsze kroki jako piwowar domowy. Swoją pasję Marek rozszerza o profesjonalny kurs warzenia, który przechodzi w browarze Frýdlant i już wtedy w jego głowie już zakiełkował pomysł na własny browar.
Z pomocą przyszedł mu obecny teść, który w miasteczku prowadzi własną restaurację. Postanawiają browar wybudować od podstaw i na dziedzińcu restauracji stawiają parterowy budynek w którym to od zeszłego roku Marek warzy miejscowe piwa. Pierwsza warka została uwarzona we wrześniu 2019 roku.
Owa restauracja nosi nazwę U Kače i mieści się w ciągu domków jednorodzinnych stojących zaraz przy ulicy w ścisłym centrum miasteczka. Budynek z zewnątrz został ładnie odnowiony, a i po wejściu do środka w oczy i nozdrza rzuca się wygląd i zapach nowości. Stoły porozstawiano po bokach w boksach oddzielonych drewnianymi belkami, a zaraz przy wejściu zbudowano długi bar przy którym ustawiono wysokie krzesła. Generalnie wystrój niczym nie razi, ani nie zaskakuje, ot wnętrze jakich wiele, ale jest schludnie i przytulnie
.
Całość dopiero powoli się rozkręca i dlatego gdy my tam byliśmy nie działała jeszcze kuchnia. Dla głodnych przewidziano zimne przekąski typu hermelin, czy utopenec ( 59 Kc.), który to do najsmaczniejszych niestety nie należał
.
Z drugiej strony lokalu od strony podwórza do budynku przyklejono spory letni taras. Niestety siedząc tam widok będziemy mieć nie za specjalny, bo patrzymy da ogromy plac wysypany szutrem z którego latem zapewne będą unosiły się tumany kurzu. Na końcu tego placu stoi parterowy budynek browaru Dubňák.
Na miejscu zastaliśmy bardzo miłego właściciela, który od razu zaprosił nas do browaru. Dzisiaj nie warzę, a piwo rozlewamy do butelek ( 0.7 szkło) i je etykietujemy - odparł Marek.
Typowo ręczna robota. Młody pomocnik sladka na ,specjalnej, drewnianej kołysce z pietyzmem kręcąc butelką przyklejał etykiety
. A trzeba przyznać, są bardzo ładne. Etykieta w kształcie liścia dębu z ładnie zaakcentowanymi, złotymi wytłoczeniami imitującymi kanaliki w liściu. Do tego z tyłu naklejana jest kontr etykieta z podanymi wszystkimi danymi, a na kapsel wędruje banderola. Mistrzostwo świata 
.
W skład rodzinnego browaru wchodzi 600 litrowa warzelnia, 2 x 500 litrowe tanki przeznaczone na speciały, oraz 2 x 1200 litrowe i 6 x 1000 litrowe tanki.
Póki co piwo rozlewane jest tylko do butelek i pojemników typu petainer. Nie ma rozlewu do kegów i dlatego piwa możemy spróbować tylko w lokalu, lub zakupić je na wynos.
Pierwszym uwarzonym w browarze piwem była Chmelda 11-ka i było to jasne piwo z dodatkiem świeżego chmielu zebranego w przydomowej chmielarmi.
Podczas miłej pogawędki prosto z tanka zostaliśmy poczęstowanie jasną 12-ką ( D12). Piwko nie było jeszcze w pełni doleżakowane, ale już miało dobrze zaakcentowana goryczkę, a jak zapewniał sladek, on właśnie takie goryczkowe piwa lubi. W celu skosztowania pozostałych piw udaliśmy się już do restauracji. Tego dnia na kranach gościły:
- D11 svetla 11-ka 32/22 Kc. Piwo o bardzo dziwnym posmaku. Nie smakowało nam.
- SMK Starý Mistr Kovářský tmava 13-ka 35/24 Kc. Delikatny posmak kawy to nie jest to co w piwie lubię, ale jedno na klatę można przyjąć. Złe nie było.
- Mother'sN polotmava 11-ka 35 Kc. za pojemność 0.4 l. Bardzo smaczne piwo.
- Ozembuch tmavé silné pivo 19-ka 48 Kc. za pojemność 0.4 l. Również mi smakowało.
Dodatkowo na wynos zakupiliśmy trzy piwa:
- Chmelda svetla 11-ka 65 Kc. Smak koncernowego lagera, niestety porażka.
- Pumpkin Ale 15-ka 89 Kc. Bardzo smaczne, goryczkowe piwko o subtelnym posmaku dyni.
- Enigma Single Hope Ale 13-ka 84 Kc. Również smaczne piwo z wyraźnie zaznaczoną goryczką.
Podsumowując pracę piwowara, można stwierdzić, że nad ,jasnymi, piwami musi on jeszcze popracować, gdyż z klasyką mija się aż za bardzo. Natomiast pozostałe piwa są smaczne, ale tylko dla miłośników goryczki w piwie. Ci co się lubują w słodszych piwach nie powinni tam zaglądać
.
Zdjęcia:
Browar postanowiliśmy odwiedzić w Walentynki i na miejsce dotarliśmy tuż po godzinie 15.
Historia powstania browaru swoją genezę ma w roku 2013 kiedy to obecny piwowar i właściciel Marek Hoch stawiał swoje pierwsze kroki jako piwowar domowy. Swoją pasję Marek rozszerza o profesjonalny kurs warzenia, który przechodzi w browarze Frýdlant i już wtedy w jego głowie już zakiełkował pomysł na własny browar.
Z pomocą przyszedł mu obecny teść, który w miasteczku prowadzi własną restaurację. Postanawiają browar wybudować od podstaw i na dziedzińcu restauracji stawiają parterowy budynek w którym to od zeszłego roku Marek warzy miejscowe piwa. Pierwsza warka została uwarzona we wrześniu 2019 roku.
Owa restauracja nosi nazwę U Kače i mieści się w ciągu domków jednorodzinnych stojących zaraz przy ulicy w ścisłym centrum miasteczka. Budynek z zewnątrz został ładnie odnowiony, a i po wejściu do środka w oczy i nozdrza rzuca się wygląd i zapach nowości. Stoły porozstawiano po bokach w boksach oddzielonych drewnianymi belkami, a zaraz przy wejściu zbudowano długi bar przy którym ustawiono wysokie krzesła. Generalnie wystrój niczym nie razi, ani nie zaskakuje, ot wnętrze jakich wiele, ale jest schludnie i przytulnie
.Całość dopiero powoli się rozkręca i dlatego gdy my tam byliśmy nie działała jeszcze kuchnia. Dla głodnych przewidziano zimne przekąski typu hermelin, czy utopenec ( 59 Kc.), który to do najsmaczniejszych niestety nie należał
.Z drugiej strony lokalu od strony podwórza do budynku przyklejono spory letni taras. Niestety siedząc tam widok będziemy mieć nie za specjalny, bo patrzymy da ogromy plac wysypany szutrem z którego latem zapewne będą unosiły się tumany kurzu. Na końcu tego placu stoi parterowy budynek browaru Dubňák.
Na miejscu zastaliśmy bardzo miłego właściciela, który od razu zaprosił nas do browaru. Dzisiaj nie warzę, a piwo rozlewamy do butelek ( 0.7 szkło) i je etykietujemy - odparł Marek.
Typowo ręczna robota. Młody pomocnik sladka na ,specjalnej, drewnianej kołysce z pietyzmem kręcąc butelką przyklejał etykiety
. A trzeba przyznać, są bardzo ładne. Etykieta w kształcie liścia dębu z ładnie zaakcentowanymi, złotymi wytłoczeniami imitującymi kanaliki w liściu. Do tego z tyłu naklejana jest kontr etykieta z podanymi wszystkimi danymi, a na kapsel wędruje banderola. Mistrzostwo świata .W skład rodzinnego browaru wchodzi 600 litrowa warzelnia, 2 x 500 litrowe tanki przeznaczone na speciały, oraz 2 x 1200 litrowe i 6 x 1000 litrowe tanki.
Póki co piwo rozlewane jest tylko do butelek i pojemników typu petainer. Nie ma rozlewu do kegów i dlatego piwa możemy spróbować tylko w lokalu, lub zakupić je na wynos.
Pierwszym uwarzonym w browarze piwem była Chmelda 11-ka i było to jasne piwo z dodatkiem świeżego chmielu zebranego w przydomowej chmielarmi.
Podczas miłej pogawędki prosto z tanka zostaliśmy poczęstowanie jasną 12-ką ( D12). Piwko nie było jeszcze w pełni doleżakowane, ale już miało dobrze zaakcentowana goryczkę, a jak zapewniał sladek, on właśnie takie goryczkowe piwa lubi. W celu skosztowania pozostałych piw udaliśmy się już do restauracji. Tego dnia na kranach gościły:
- D11 svetla 11-ka 32/22 Kc. Piwo o bardzo dziwnym posmaku. Nie smakowało nam.
- SMK Starý Mistr Kovářský tmava 13-ka 35/24 Kc. Delikatny posmak kawy to nie jest to co w piwie lubię, ale jedno na klatę można przyjąć. Złe nie było.
- Mother'sN polotmava 11-ka 35 Kc. za pojemność 0.4 l. Bardzo smaczne piwo.
- Ozembuch tmavé silné pivo 19-ka 48 Kc. za pojemność 0.4 l. Również mi smakowało.
Dodatkowo na wynos zakupiliśmy trzy piwa:
- Chmelda svetla 11-ka 65 Kc. Smak koncernowego lagera, niestety porażka.
- Pumpkin Ale 15-ka 89 Kc. Bardzo smaczne, goryczkowe piwko o subtelnym posmaku dyni.
- Enigma Single Hope Ale 13-ka 84 Kc. Również smaczne piwo z wyraźnie zaznaczoną goryczką.
Podsumowując pracę piwowara, można stwierdzić, że nad ,jasnymi, piwami musi on jeszcze popracować, gdyż z klasyką mija się aż za bardzo. Natomiast pozostałe piwa są smaczne, ale tylko dla miłośników goryczki w piwie. Ci co się lubują w słodszych piwach nie powinni tam zaglądać
.Zdjęcia:
