Louka to wioska leżąca u podnóża Białych Karpat. Południowo-Morawski kraj raczej słynie z produkcji wina, ale i zagęszczenie małych browarków jest tam całkiem spore.
Uroczyste otwarcie browaru nastąpiło 18.07, ale niestety nasze plany uczestnictwa w tej imprezie skutecznie pokrzyżowała pogoda. Na szczęście tydzień później pogoda się wyklarowała i 28.07 stawiliśmy się w browarku. Budynek browaru to długi parterowy dom, który podzielony został na pół. Pierwsza część to mieszkanie, a w drugiej połówce mieści się browar. Jest jeszcze podwórze i tam w osobnym domu mieszkają właściciele.
Oczywiście bez najmniejszych problemów zostaliśmy wpuszczeni do środka i jak to w Czeskim zwyczaju bywa poczęstowano nas piwami z tanka. Żar lejący się z nieba sprawiał, że tego dnia piwowar nie miał lekko. Akurat warzył 12-kę i w środku było chyba jeszcze goręcej niż na zewnątrz. Pomimo natłoku pracy i litrów wylewanego potu miły człowiek znalazł chwilkę i oprowadził nas po browarze, a w międzyczasie nalał nam po kufelku zimnego piwka .
Na miejscu mieliśmy przyjemność spróbowania dwóch piw:
- Svetla 11-ka Primas. Smaczne, zimne z dobrze zaznaczoną goryczką, klasyka i tyle.
- Apac APA 12-ka. Dziwiło nas, że sladek stał i czekał, aż do ust weźmiemy pierwszy łyk tego piwka. Okazało się, że bardzo był ciekaw naszej opinii, a to dla tego, że owa IPA to pierwsze uwarzone w browarze piwo górnej fermentacji. Piwo smaczne, treściwe. Udany produkt.
Wszyscy trzej zatrudnieni w browarze ludzie to byli piwowarzy domowi. Marzenie się im ziściły i teraz warzą na większą skalę. Aparatura pochodzi z Ostravy i została odkupiona od Starobělský Pivovar. Warzelnia jest 500 litrowa i do tego mamy 7 tanko fermentatorów o takiej samej pojemności, oraz dwa 1000 litrowe.
Aby spróbować innych piw z miejscowego browarku udaliśmy się oddalonego o niespełna 300 metrów przybytku o nazwie Čechův dvůr. Dwór jest obecnie sukcesywnie odrestaurowany i w ładnie odnowionych pomieszczeniach możemy skorzystać z noclegu, a w małej restauracji napić się piw z browaru Louka. Napić, oraz zakupić na wynos w litrowym plastiku. Wszystko jest jeszcze we wstępnej fazie i np. kuchnia oferowała tylko pizze. Natomiast na kranach były dostępne trzy piwa:
- Hudec svetla 10-ka. Przyznam szczerze, że jak bym nie wiedział co zamówiłem i piwo dostał w ciemno, to obstawiałbym na 12-kę. Bardzo smaczne, najlepsze piwo z tego browaru.
- Kontras svetla 12-ka. Równie udany produkt.
- Gajdos polotmava 12-ka. Smaczne, pijalne, ale bez szaleństw.Średnio.
Przy ładnej pogodzie, na ogromnym dziedzińcu, w cieniu, pod namiotami rozsiadamy się i w towarzystwie zabytkowych murów popijamy smaczne piwko. Bajka, ale jest też minus. Niestety stoliki rozstawiono na klepisku i kurzyć się będzie. Miejsce jak najbardziej godne polecenia. Čechův dvůr w poniedziałki jest zamknięty, a w pozostałe dni tygodnia otwierają się od godziny 15.
Zdjęcia:
Uroczyste otwarcie browaru nastąpiło 18.07, ale niestety nasze plany uczestnictwa w tej imprezie skutecznie pokrzyżowała pogoda. Na szczęście tydzień później pogoda się wyklarowała i 28.07 stawiliśmy się w browarku. Budynek browaru to długi parterowy dom, który podzielony został na pół. Pierwsza część to mieszkanie, a w drugiej połówce mieści się browar. Jest jeszcze podwórze i tam w osobnym domu mieszkają właściciele.
Oczywiście bez najmniejszych problemów zostaliśmy wpuszczeni do środka i jak to w Czeskim zwyczaju bywa poczęstowano nas piwami z tanka. Żar lejący się z nieba sprawiał, że tego dnia piwowar nie miał lekko. Akurat warzył 12-kę i w środku było chyba jeszcze goręcej niż na zewnątrz. Pomimo natłoku pracy i litrów wylewanego potu miły człowiek znalazł chwilkę i oprowadził nas po browarze, a w międzyczasie nalał nam po kufelku zimnego piwka .
Na miejscu mieliśmy przyjemność spróbowania dwóch piw:
- Svetla 11-ka Primas. Smaczne, zimne z dobrze zaznaczoną goryczką, klasyka i tyle.
- Apac APA 12-ka. Dziwiło nas, że sladek stał i czekał, aż do ust weźmiemy pierwszy łyk tego piwka. Okazało się, że bardzo był ciekaw naszej opinii, a to dla tego, że owa IPA to pierwsze uwarzone w browarze piwo górnej fermentacji. Piwo smaczne, treściwe. Udany produkt.
Wszyscy trzej zatrudnieni w browarze ludzie to byli piwowarzy domowi. Marzenie się im ziściły i teraz warzą na większą skalę. Aparatura pochodzi z Ostravy i została odkupiona od Starobělský Pivovar. Warzelnia jest 500 litrowa i do tego mamy 7 tanko fermentatorów o takiej samej pojemności, oraz dwa 1000 litrowe.
Aby spróbować innych piw z miejscowego browarku udaliśmy się oddalonego o niespełna 300 metrów przybytku o nazwie Čechův dvůr. Dwór jest obecnie sukcesywnie odrestaurowany i w ładnie odnowionych pomieszczeniach możemy skorzystać z noclegu, a w małej restauracji napić się piw z browaru Louka. Napić, oraz zakupić na wynos w litrowym plastiku. Wszystko jest jeszcze we wstępnej fazie i np. kuchnia oferowała tylko pizze. Natomiast na kranach były dostępne trzy piwa:
- Hudec svetla 10-ka. Przyznam szczerze, że jak bym nie wiedział co zamówiłem i piwo dostał w ciemno, to obstawiałbym na 12-kę. Bardzo smaczne, najlepsze piwo z tego browaru.
- Kontras svetla 12-ka. Równie udany produkt.
- Gajdos polotmava 12-ka. Smaczne, pijalne, ale bez szaleństw.Średnio.
Przy ładnej pogodzie, na ogromnym dziedzińcu, w cieniu, pod namiotami rozsiadamy się i w towarzystwie zabytkowych murów popijamy smaczne piwko. Bajka, ale jest też minus. Niestety stoliki rozstawiono na klepisku i kurzyć się będzie. Miejsce jak najbardziej godne polecenia. Čechův dvůr w poniedziałki jest zamknięty, a w pozostałe dni tygodnia otwierają się od godziny 15.
Zdjęcia:
Comment