CERNY KUN – ul. Reznicka, centrum starego Liberca (jest zaznaczony na bezpłatnej mapie którą można uzyskać w centrum IT). UUUUUUUUU najlepsza knajpa na całym wyjeździe dla mnie. Jedna sala typowo restauracyjna (w starym stylu). Siedzą ludzie (kobiety i mężczyźni razem ale oddzielnie) piją dużo piwa i rozmawiają. Piwo leje się strumieniami. No po prostu typowa czeska gospoda. Druga sala, wystrój w typie PRL ale w wydaniu czeskim (dla mnie super), piwo też leje się strumieniami , z tym, że jeżeli w części restauracyjnej stoliki są czteroosobowe (poza ławami pod ścianą) to w drugiej części są same wieloosobowe to dużych zabaw. Klientela to głównie młodzież (dla nie lubiących subkultur napiszę, że jest to raczej młodzież z takich kręgów). Piwo Velkopopovicky Kozel, (jasny i ciemny), przepyszny, najlepsze piwo na świecie.Knedliky sa robione na miejscu (naprawdę czuć różnicę od tych które są sprzedawane gdzie indziej i są przepyszne i tak cudownie bułczane)
Czechy, Liberec, Reznicka, Cerny Kun
Collapse
X
-
Czechy, Liberec, Reznicka, Cerny Kun
To inaczej miało być, przyjaciele,
To nie o to walczyliśmy, burząc mur,
Nie ma pracy, nie ma chleba, próżny trud!
Czy naprawdę aż tak wiele chcemy?
Chleba i pracy chcemy! Pracy i chleba!
Rządzący światem samowładnie
Królowie banków, fabryk, hut
Tym mocni są, że każdy kradnie
Bogactwa, które stwarza lud.Tagi: brak
-
-
CERNY KUN
Wyborne jedzenie. Pan kelner doradził, by do smażonego sera nie brać knedlików, więc wzięliśmy bramborowe krokety. Dawno już się tak nie obżarłam (wczoraj?). No i hemerling smażony ser – dla tych, co lubią pleśń (panierka w kolorze szaro zielonym – żart !!!).
Maryhhowi zachciało się polewki. Pan kelner przyniósł głęboki talerz z łyżką, po czym metalową nabierką nalał ... nic innego, jak flaczki. Maryhh z błaganiem w oczach próbował mi wmówić, że ja bardzo lubię tę zupę, żebym zjadła... Nie udało mu się – zjadł samą „wodę” popijając dużymi łykami – na zabicie smaku - Velkopopovickiego Kozla. Było to jedno z lepszych piw wyjazdu – piwo tylko jasne 12%.
Na drugi dzień tam wróciliśmy – na obiad i na piwo. Maryhh jadł knedliki z gulaszem i rosół z dodatkami mięsno warzywnymi.
-
-
Po zwiedzeniu Liberca poszlismy na obiad do również chwalonej tutaj knajpy Cerny Kun w starszej części miasta (5 minut od rynku). To jest nadal typowa czeska gospoda gdzie podają Kozela i Pilzen, ale przede wszystkim świetnie i tanio gotują.
Polecam zupę kulajde i klasyczny gularz z knedlikami. Ceny śmieszne: piwo na nasze 2,40,,zupa 2,20 a gularz 8 złotych. Na koniec warto odwiedzic miejcowe Tesco, gdzie można kupić wszystkie najlepsze czeskie piwa w cenach od 10 do 20 koron za butelke, a jeszcze trafić na jakąś promoje np. puszkowy Kozel za 8 koron sztuka! Życze piwnych i nie tylko wrażen z tego pieknego miasta.Trzcianka przeprasza za agresywne ławki
Comment
-
-
Także moim zdaniem to najciekawsza knajpa w mieście.
Składa się z trzech części: bar z ruletką (mało chętnych mimo, ze takie minikasyna spotyka się na każdym kroku - chyba są popularne), bar/restauracja z lanym piwem i posiłkami (można wychodzić do ogródka z jedzeniem i piwem) oraz klimatyczny ogródek (specjalnie wydzielony teren z częściowym zadaszeniem, a nie kawałek chodnika jak to ma zazwyczaj miejsce). Po 20 knajpa się wypełnia ludźmi. Bywają płatne minikoncerty.
Smaczny i tani (59KC) gulasz z knedlikami.
Tanie i dobre piwo:
Kozel 11 (jasny i ciemny) po 17KC/0,5;
Gambrinus 10 - 20KC/0,5.
To naprawdę ciekawe miejsce tym bardziej, że mieliśmy nocleg o jakieś 200m dalej
Na zdjęciu widać wejście do ogródka. Kawałek w prawo wejście główne.MM961
4:-)
Comment
-
-
Zaległe foto z naszych odwiedzin 13 lipca 2007
Trzcianka przeprasza za agresywne ławki
Comment
-
Comment