Czechy, Harrachov, Nový Svět 95, Minipivovar Novosad

[leona]

Ceny i asortyment bez zmian. Piwo warte polecenia.
Zjadłem "piwowarski gulasz z knedlem" za wygórowaną jak na wielkość porcji cenę 99 Kč (ale smak rekompensował to wystarczająco ) i popiłem Čerťákiem - 0,3 l./22 Kč.
Niestety nie można płacić kartą.

Po zabójczej dla kierowcy ilości piwa musiałem pójść na wieczorne zwiedzanie Harrachova i z zainteresowaniem obserwowałem pogrążony w szarudze październikowego dnia codziennego kurort. Wnioski dość smutne. Piwa w gospodach i restauracjach tylko "topowe", sklepy po 18tej zamknięte a w tych otwartych znalazłem jedynie gigantycznie drogiego Krkonoša 12tę (18 Kč) i Broučka z Novej Paki.

PS: Piwo teraz sprzedawane w PETach ma przydatność do 1 XI i nie zdążę go wypić pewnie do tego czasu, więc jak ktoś by chciał - służę buteleczką Františka na jakąś wymianę (Kraków)

[Czapayew]

Piwa w gospodach i restauracjach tylko "topowe"

Żeby znaleźć te z mniejszych browarów, trzeba zejść z głównej ulic, wiodącej do Centrum:

http://www.browar.biz/forum/showthread.php?t=86853

http://www.browar.biz/forum/showthread.php?t=86852

[Shedao]

Byłem tam w środę, lane były František i Čerťák - oba w cenie 28 Kč/0,5l. Oba piwa bardzo smaczne.

W ofercie na wynos znajdziemy natomiast:

PET 0,7l. - 39 Kč - František, Čerťák oraz Huťské (jedyna opcja w której to piwo jest dostępne!)
PET 1,5l. - 75 Kč - František, Čerťák
PET 2l. - 99 Kč - František
cztery butle 0,7l. z Františkiem bądź Čerťákiem w nosidełku, za 184 Kč.

Lokal otwarty od 10, ogródek od 9. Dojście banalne, jeśli się idzie z Jakuszyc (jak my) - cały kompleks minibrowar/huta szkła jest zaraz po prawej po wejściu do Harrachova, nie można go przegapić. Jeszcze przed samym miastem znajdziemy bannery kierujące nas do minipivovara.

[Maremali]

Byłem tam w środę, lane były František i Čerťák - oba w cenie 28 Kč/0,5l. Oba piwa bardzo smaczne.
.

ta cena dotyczy tylko ogródka, w środku te piwa po 39 koron

[Gringo]

Odwiedziłem w sobotę ten przybytek dobrego piwa. Piwa fantastyczne.
Męska obsługa dość oschła. Na dodatek jeden z panów ma problemy z wydawaniem reszty. Ale generalnie bardzo ciekawe miejsce. Nakladany hermelin jest w wersji na słodko z żurawiną, zdecydowanie wolę ten u Koniczka z papryką czereśniową.

[Prusak]

Frantisek przywieziony przez znajomego wprost z Harrachova tym razem nie w pecie, ale w butelce trzyma dobrą formę. Treściwe, z długo utrzymującą się pianą i wyrazistą goryczką.

[bayern71]

Byłem tam wczoraj rowerem. Oba piwa nadal po 28 koron. Frantisek w 2l pecie po 99 koron. Za 5 litrów zapłaciłem koło 250 koron. Piwa świetne, zwłaszcza Frantisek. Podjazd z tym bagażem E65 do granicy masakryczny.
W sobotę będzie Pivni Slavnosti, wybiera się ktoś?

[bayern71]

Jak już byłem w okolicy to zajrzałem też na piwne święto. Fajny festyn, muzyka na żywo, zróżnicowane czeskie dania, kupa ludzi. Była też możliwość obejrzenia produkcji w hucie i zakup szkła (szklankę 0,5l wypełniona houtskim kupiłem za 20 kc)
Z browarów zewnętrznych niestety tylko Kocour (za to z Samurajem za 30 kc i jasna 12 za 25). Miejscowe piwa też po 25 kc.
Trochę mnie zdziwiła tylko opłata wejściowa 150 kc za twarz.

[Jurandofil]

A opaskę na rękę uprawniającą do wejścia na teren dostałeś z 2012 rokiem czy 2014? My mieliśmy z 2012

[bayern71]

Oj nie zerknąłem. Ale generalnie to opłata za wpuszczenie trochę dziwna. Na innych slavnostiach też tak jest?. Fakt, że można sobie obejrzeć hutę i pokaz wyrabiania rożnych rzeczy.

[jacekwerner]

Ale generalnie to opłata za wpuszczenie trochę dziwna. Na innych slavnostiach też tak jest?.

Wstęp na ALEfestivALE w Varnsdorfie w zeszłym roku kosztował 30 koron

[dadek]

Ale generalnie to opłata za wpuszczenie trochę dziwna. Na innych slavnostiach też tak jest?.

Na jednych jest na innych nie ma. Ale w Harrachově przeginają z ceną - nigdzie nie spotkałem się z wejściówką za 150 kč. Zazwyczaj jest max 50 kč, a czasem nawet na bilet dają jedno piwo.

[jacekwerner]

Lokal odwiedzony w piątek, 24.01 w godzinach późnowieczornych - ok. 21.00.
Kiedy patrzę na piwne menu - jako żywo przypomina mi się tytuł jednego z utworów prehistorycznego zespołu 1984 - "Tu nie będzie rewolucji". Na kranach oczywiście František i Čerťák ( 40/24 korony - 0,5/0,3 ), w lodówce dodatkowo Huťské - w petach 0,7l. Rewolucji nie ma i pewnie nie będzie, ale piwa trzymają solidny, równy poziom.
Smaczna zupa czosnkowa ( 49 kcs ), ciekawe olomoucké tvarůžky - zamarynowane w oleju ze sproszkowaną papryką i dużą ilością czerwonej i białej cebuli, podawane w pękatych słoikach ( 79 kcs ).
Jedynym minusem był fakt, że trafiliśmy na piątkową potańcówkę. Poziom decybeli skutecznie zagłuszał swobodną rozmowę,
a wysłuchaliśmy wiązanki światowych hitów z lat 80-tych ( Modern Talking, Fancy, Gazebo ... ), nieco strawniejsze były już czeskie przeboje zagrane z małym rockowym pazurem przez duet męski ( gitara + keybord ).

[bayern71]

Na kranach oczywiście František i Čerťák ( 40/24 korony - 0,5/0,3 ), w lodówce dodatkowo Huťské - w petach 0,7l. Rewolucji nie ma i pewnie nie będzie, ale piwa trzymają solidny, równy poziom.

Lane po 40/0,5l? Latem było po 28kc.

[jacekwerner]

Lane po 40/0,5l? Latem było po 28kc.

Nie chce być inaczej ...