Troszkę czasu już minęło, ale jak to mówią lepiej zdać relację późno niż wcale.
Oczywiście głównym celem ponownego odwiedzenia urokliwego miasteczka Chrudim był nowo otwarty browar Loutkář. Zawitaliśmy tam 05.09, a dokładnie tydzień wcześnie odbyło się uroczyste otwarcie ich firmowej restauracji. Browar i restauracja znajdują się na tej samej ulicy, ale oddalone są od sienie o jakieś 50 m.
Restauracja zajmuje parter jednej z kamienic stojącej frontem do ulicy, natomiast browar ukrył się w pobliskiej bramie. A dokładnie stoi na podwórzu małego osiedla i jest przyklejony do dwupiętrowego bloku mieszkalnego. Już sobie wyobrażam jakie u nas mieszkańcy osiedla podnieśli by larmo z powodu takiej lokalizacji browaru.
Lokal stanowią trzy sale. Główna z barem, oraz dwie mniejsze, przechodnie. Wszystko nowiusieńkie i pachnące nowością. W weekend lokal otwiera się od godziny 13, a w tygodniu od 16.
W poniedziałek jest zamknięte. Na miejscu byliśmy gdzieś w okolicach 12.40 i już przed lokalem zastaliśmy sporą grupkę oczekujących na otwarcie klientów. Szok.
Później się okazało, że trafiliśmy na jakiś ,dzień piwnego turysty,. Większość przybyłych do lokalu zamawiało zestawy degustacyjne, kupowali szklanki i etykiety.
Niestety lokal nie dysponuje letnim ogródkiem piwnym i jest to bardzo duży minus tego miejsca. Tomáš Soukenka, oraz Marek Vích to dwóch sympatycznych panów, którzy zdecydowali się na otwarcie tego przybytku z czego ten drugi dodatkowo jest jednym z dwóch piwowarów.
Z racji, że nie tylko my chcieliśmy zobaczyć browar, właściciele zorganizowali wycieczkę dla większej grupy chętnych i już po godzinie zwiedzaliśmy mały browarek.
Warzelnia to 1000 litrowe zbiorniki, a na przeciwko ustawiono 5 x 1000 litrowych CK tanków, oraz 1 tank o pojemności 2000 litrów. Cały sprzęt jest rodzimej produkcji firmy Cgeops z Chotebora. Smaczną 12-ka chmieloną jednym gatunkiem chmielu miły sladek poczęstował nas prosto z tanka.
Po powrocie do już pełnego klientów lokalu kontynuowaliśmy degustację pozostałych piw. Może jeszcze zaznaczę, że w lokalu działa kuchnia i kiełbaska, czy golonko skutecznie pomogą przetrwać głód. Natomiast piwna oferta lanych piw wyglądała tak:
- Loutkář 12-ka světlý ležák w cenie 25/35 Kc.
- Loutkář 12-ka světlý ležák chmielony na zimno w cenie j/w
- APA 12-ka w cenie 29/42 Kc.
- Stout 14-ka w cenie j/w.
- Marioneta 10-ka světlé výčepní w cenie 20/29 Kc.
Wszystkie piwa były powiedzmy poprawne, ale bez większych doznań smakowych. Chyba Stout był numerem jeden, natomiast pozostałe piwa były bardzo solidnie chmielone. Ja takie lubię, ale tutaj goryczka niestety nie była przełamana innym smakiem. Generalnie u ,Lalkarza, było średnio, ale smaczniej niż u konkurencji na rynku.
Oczywiście głównym celem ponownego odwiedzenia urokliwego miasteczka Chrudim był nowo otwarty browar Loutkář. Zawitaliśmy tam 05.09, a dokładnie tydzień wcześnie odbyło się uroczyste otwarcie ich firmowej restauracji. Browar i restauracja znajdują się na tej samej ulicy, ale oddalone są od sienie o jakieś 50 m.
Restauracja zajmuje parter jednej z kamienic stojącej frontem do ulicy, natomiast browar ukrył się w pobliskiej bramie. A dokładnie stoi na podwórzu małego osiedla i jest przyklejony do dwupiętrowego bloku mieszkalnego. Już sobie wyobrażam jakie u nas mieszkańcy osiedla podnieśli by larmo z powodu takiej lokalizacji browaru.
Lokal stanowią trzy sale. Główna z barem, oraz dwie mniejsze, przechodnie. Wszystko nowiusieńkie i pachnące nowością. W weekend lokal otwiera się od godziny 13, a w tygodniu od 16.
W poniedziałek jest zamknięte. Na miejscu byliśmy gdzieś w okolicach 12.40 i już przed lokalem zastaliśmy sporą grupkę oczekujących na otwarcie klientów. Szok.
Później się okazało, że trafiliśmy na jakiś ,dzień piwnego turysty,. Większość przybyłych do lokalu zamawiało zestawy degustacyjne, kupowali szklanki i etykiety.
Niestety lokal nie dysponuje letnim ogródkiem piwnym i jest to bardzo duży minus tego miejsca. Tomáš Soukenka, oraz Marek Vích to dwóch sympatycznych panów, którzy zdecydowali się na otwarcie tego przybytku z czego ten drugi dodatkowo jest jednym z dwóch piwowarów.
Z racji, że nie tylko my chcieliśmy zobaczyć browar, właściciele zorganizowali wycieczkę dla większej grupy chętnych i już po godzinie zwiedzaliśmy mały browarek.
Warzelnia to 1000 litrowe zbiorniki, a na przeciwko ustawiono 5 x 1000 litrowych CK tanków, oraz 1 tank o pojemności 2000 litrów. Cały sprzęt jest rodzimej produkcji firmy Cgeops z Chotebora. Smaczną 12-ka chmieloną jednym gatunkiem chmielu miły sladek poczęstował nas prosto z tanka.
Po powrocie do już pełnego klientów lokalu kontynuowaliśmy degustację pozostałych piw. Może jeszcze zaznaczę, że w lokalu działa kuchnia i kiełbaska, czy golonko skutecznie pomogą przetrwać głód. Natomiast piwna oferta lanych piw wyglądała tak:
- Loutkář 12-ka světlý ležák w cenie 25/35 Kc.
- Loutkář 12-ka světlý ležák chmielony na zimno w cenie j/w
- APA 12-ka w cenie 29/42 Kc.
- Stout 14-ka w cenie j/w.
- Marioneta 10-ka světlé výčepní w cenie 20/29 Kc.
Wszystkie piwa były powiedzmy poprawne, ale bez większych doznań smakowych. Chyba Stout był numerem jeden, natomiast pozostałe piwa były bardzo solidnie chmielone. Ja takie lubię, ale tutaj goryczka niestety nie była przełamana innym smakiem. Generalnie u ,Lalkarza, było średnio, ale smaczniej niż u konkurencji na rynku.
Comment