Szkoda, że na otwarcie browaru pogoda nie dopisała i akurat w godzinach popołudniowych zaczęło mocno padać i zrobiło sie zimno.
Na podstawkach powstanie browaru datują na 2018 rok, natomiast pierwsza warka została uwarzona w lutym tego roku, a uroczyste otwarcie odbyło sie weekend 29-30.04. Całość została wybudowana od podstaw w miejscu gdzie przed paroma laty było wrakowisko aut.
Na szczęście w budynku browaru jest mikro salka z czterema stolikami skleconymi z firmowych skrzynek. W barze cieplej, ale piwo można tam wypić tylko na stojaka, za to z widokiem na bar. Nie było co narzekać.
Przed browarem na sporym placu rozstawiono firmowe namioty, pod nimi ustawiono ławy, a z budki obok sprzedawano jedzonko.
Był też ,kantor, gdzie wymieniano korony na żetony, którymi to płaciło się za wszelakie dobra dostępne na imprezie.
Pivovar Ivančice, to browar rodzinny i praca w browarze to ich hobby, a każdy kto pomaga w browarze ma też swoją inną pracę.
Mieliśmy wielką przyjemność poznać panią Zdeňka Justanová, oraz jej męża Ivan Justan. Jest to kolejny browarek w którym piwo warzy kobieta.
Pomimo całkiem sporego ruchu miła pani piwowar znalazła chwilkę wolnego czasu i oprowadziła nas po swoich włościach.
Cały sprzęt pochodzi z Czech, a w jego skład wchodzi 1000 l. warzelnia, oraz póki co tylko dwa tanki i dwa CK tanki o pojemności 1000 l.
Natomiast pomieszczenie jest duże i jak zapewniała pani piwowar kolejne tanki już są w planach. Posiadają też mega nowoczesną napełniarkę do butelek z której są bardzo dumni i zadowoleni.
Na otwarcie przygotowano zestaw trzech lanych piw, oraz ten sam zestaw dostępny był w szklanych butelkach.
- 11ka w cenie 2 żetony za duże , lub 1 za małe. Oj, szczerze powiem, że filigranowa pani sladkova chmielu nie żałowała. Wysokie noty za umiejętność uwarzenia takiego piwa. Bardzo smaczne z potężną goryczką, pychota.
- 12 ka Alfons w cenie j/w. Mniej goryczkowe od 11-ki, ale ..... jak dla mnie jeszcze smaczniejsze. Prawdziwe mistrzostwo, czapki z głów.
- 14 -ka IPA za 3, lub 2 żetony. Dobre, smaczne utrzymane w stylu, ale mnie cały czas ciągnęło w stronę WYŚMIENITEJ czeskiej klasyki
Dodam, że 1 żeton to 20 Kc., więc piwo było w bardzo dobrych cenach. Szkoda, że nie od razu zatrybiliśmy, iż lepiej opłacało kupować się małe.
W planach nie ma rozbudowy małego baru i wszystko ma pozostać jak podczas otwarcia. Duży letni ogródek i mała salka na zimniejsze dni.
Plac przed browarem, w tle browar, mały bar w środku, myjka, ,śrutownik, oraz super napełniarka
Na podstawkach powstanie browaru datują na 2018 rok, natomiast pierwsza warka została uwarzona w lutym tego roku, a uroczyste otwarcie odbyło sie weekend 29-30.04. Całość została wybudowana od podstaw w miejscu gdzie przed paroma laty było wrakowisko aut.
Na szczęście w budynku browaru jest mikro salka z czterema stolikami skleconymi z firmowych skrzynek. W barze cieplej, ale piwo można tam wypić tylko na stojaka, za to z widokiem na bar. Nie było co narzekać.
Przed browarem na sporym placu rozstawiono firmowe namioty, pod nimi ustawiono ławy, a z budki obok sprzedawano jedzonko.
Był też ,kantor, gdzie wymieniano korony na żetony, którymi to płaciło się za wszelakie dobra dostępne na imprezie.
Pivovar Ivančice, to browar rodzinny i praca w browarze to ich hobby, a każdy kto pomaga w browarze ma też swoją inną pracę.
Mieliśmy wielką przyjemność poznać panią Zdeňka Justanová, oraz jej męża Ivan Justan. Jest to kolejny browarek w którym piwo warzy kobieta.
Pomimo całkiem sporego ruchu miła pani piwowar znalazła chwilkę wolnego czasu i oprowadziła nas po swoich włościach.
Cały sprzęt pochodzi z Czech, a w jego skład wchodzi 1000 l. warzelnia, oraz póki co tylko dwa tanki i dwa CK tanki o pojemności 1000 l.
Natomiast pomieszczenie jest duże i jak zapewniała pani piwowar kolejne tanki już są w planach. Posiadają też mega nowoczesną napełniarkę do butelek z której są bardzo dumni i zadowoleni.
Na otwarcie przygotowano zestaw trzech lanych piw, oraz ten sam zestaw dostępny był w szklanych butelkach.
- 11ka w cenie 2 żetony za duże , lub 1 za małe. Oj, szczerze powiem, że filigranowa pani sladkova chmielu nie żałowała. Wysokie noty za umiejętność uwarzenia takiego piwa. Bardzo smaczne z potężną goryczką, pychota.
- 12 ka Alfons w cenie j/w. Mniej goryczkowe od 11-ki, ale ..... jak dla mnie jeszcze smaczniejsze. Prawdziwe mistrzostwo, czapki z głów.
- 14 -ka IPA za 3, lub 2 żetony. Dobre, smaczne utrzymane w stylu, ale mnie cały czas ciągnęło w stronę WYŚMIENITEJ czeskiej klasyki
Dodam, że 1 żeton to 20 Kc., więc piwo było w bardzo dobrych cenach. Szkoda, że nie od razu zatrybiliśmy, iż lepiej opłacało kupować się małe.
W planach nie ma rozbudowy małego baru i wszystko ma pozostać jak podczas otwarcia. Duży letni ogródek i mała salka na zimniejsze dni.
Plac przed browarem, w tle browar, mały bar w środku, myjka, ,śrutownik, oraz super napełniarka
Comment