Albert Michler Akciový Pivovar powstał we wsi Buková koło Bernartic w Jesenicach. Pomysł otwarcia browaru narodził się w 2021 roku, a pierwsza warka była gotowa w czerwcu tego roku. Generalnie nazwa Albert Michler kojarzona jest z mocniejszymi trunkami, takimi jak likiery, oraz rumy klasy premium.
Właściciele stwierdzili, że rum bardzo dobrze komponuje się z piwem i dla tego w budynku byłej wytwórni likieru postanowili otworzyć browar.
Odnowiony budynek nie dość, że ładnie się prezentuje, to stał się prawdziwa ozdobą malutkiej wioski Buková. W środku również nie żałowano kasy i wszystko zostało wyremontowane po mistrzowsku. Na uwagę np. zasługuje sposób położenia instalacji elektrycznej, czysta perfekcja.
W środku budynek podzielono jakby na pół i tak na półpiętrze znajduje się 2000 litrowa ogrzewana parą warzelnia, instalacja sanitarna, oraz jest widoczna górna część 6 x 6000 l tanków fermentacyjnych, które swoją podstawę mają w piwnicy. Tam również zainstalowano pozostałe tanki leżakowe w ilości CK 4 x 2000l, oraz
6 x 2000 l , zwykłe,. Jest też chłodnia, myjka, oraz stojak z drewnianymi beczkami po rumie w których w przyszłości będą leżakować różne specjały.
Natomiast na poddaszu zainstalowano min. wytwornicę pary. Całość sprzętu pochodzi z czeskiej firmy Destila.
Doświadczony główny piwowar Milan Kuráň na prawdę ma co robić, bo browar pracuje pełną parą i warzą trzy razy w tygodniu, a do tego wykorzystują wodę z własnej studni. Niestety na miejscu nie przewidziano wyszynku, a szkoda, bo w okresie letnim dla rowerzystów mogliby otworzyć jakiś skromny wodopój czynny w godzinach pracy browaru.
Za to w dni robocze od 7-15 jest czynny sklepik firmowy, gdzie zakupimy piwa w szklanych 0.7 l. butelkach, oraz kolekcjonerskie gadżety - szklanki, kufle, podstawki itp. Zatem ich piwa należy szukać w piwiarniach większych miast : Praga, Brno, Olomouc, czy pobliski Jesenik.
Natomiast w dniu 09.09 w browarze miało miejsce uroczyste otwarcie browaru, połączone z małym festynem, a nawet mszą w pobliskiej kapliczce.
Przy browarze rozstawiono ławy, firmowe namioty, a co pół godziny organizowano zwiedzanie browaru połączone ze skromnym, ale smacznym poczęstunkiem w postaci jasnej 12- ki ( na szczęście można było dostać repetę) specjalnie uwarzonej na tą okazję. Podobno później miała pojawić się na kranach, ale my już tego nie doczekaliśmy.
Oferta piwna była bardzo obfita, a ceny piw jak za starych, dobrych czasów.
Szkoda, tylko, że nikt nie wpadł na pomysł kaucjowania jakiegokolwiek szkła, tylko w perfidny sposób piwo lali do plastikowych kubków. W ostatnim czasie miałem przyjemność być na paru browarnianych festynach i wszędzie już można było wypożyczyć szklankę, bądź kufel.
Piwne menu wyglądało następująco:
- Alvater svetly lezak 11-ka 35 Kc. Mega smaczna klasyka, której nawet plastikowy kubek nie był w stanie zaszkodzić.
- Alvater polotmava 13-ka 30 Kc. Niestety piwo miało być, ale ktoś zaspał i podobnie jak w/w jasna 12-ka na kranach się nie pojawiło. Szkoda, tym bardziej, że prawie każdy przybyły lokales od razu o nie pytał.
- Summer Ale 9-ka 35 Kc. Smaczne, orzeźwiające
- Trejl APA 11-ka 40 Kc. Smaczne.
- Citra Smash Ale 13-ka 40 Kc. Pychota.
- Session IPA 12-ka 40 Kc. j/w
Wśród lokalnej klienteli widać było, że ,ipy, nie przypadły im do gustu i oprócz jasnej 11-ki nie mieli co pić. Cztery ipy na jednego leżaka to jak na wiejski festyn kiepska oferta, a w dodatku te plastikowe kubki do piwa, no nie do końca przygotowali wszystko jak należy. Trudno, przeżyłem i z czystym sumieniem polecam wszystkie piwa z tego browaru.
Budynek od strony ulicy i parkingu. Pomieszczenie na półpiętrze, warzelnia, tanki, zbiorniki sanitarne, warzelni i warzelnia górny pokład.
Właściciele stwierdzili, że rum bardzo dobrze komponuje się z piwem i dla tego w budynku byłej wytwórni likieru postanowili otworzyć browar.
Odnowiony budynek nie dość, że ładnie się prezentuje, to stał się prawdziwa ozdobą malutkiej wioski Buková. W środku również nie żałowano kasy i wszystko zostało wyremontowane po mistrzowsku. Na uwagę np. zasługuje sposób położenia instalacji elektrycznej, czysta perfekcja.
W środku budynek podzielono jakby na pół i tak na półpiętrze znajduje się 2000 litrowa ogrzewana parą warzelnia, instalacja sanitarna, oraz jest widoczna górna część 6 x 6000 l tanków fermentacyjnych, które swoją podstawę mają w piwnicy. Tam również zainstalowano pozostałe tanki leżakowe w ilości CK 4 x 2000l, oraz
6 x 2000 l , zwykłe,. Jest też chłodnia, myjka, oraz stojak z drewnianymi beczkami po rumie w których w przyszłości będą leżakować różne specjały.
Natomiast na poddaszu zainstalowano min. wytwornicę pary. Całość sprzętu pochodzi z czeskiej firmy Destila.
Doświadczony główny piwowar Milan Kuráň na prawdę ma co robić, bo browar pracuje pełną parą i warzą trzy razy w tygodniu, a do tego wykorzystują wodę z własnej studni. Niestety na miejscu nie przewidziano wyszynku, a szkoda, bo w okresie letnim dla rowerzystów mogliby otworzyć jakiś skromny wodopój czynny w godzinach pracy browaru.
Za to w dni robocze od 7-15 jest czynny sklepik firmowy, gdzie zakupimy piwa w szklanych 0.7 l. butelkach, oraz kolekcjonerskie gadżety - szklanki, kufle, podstawki itp. Zatem ich piwa należy szukać w piwiarniach większych miast : Praga, Brno, Olomouc, czy pobliski Jesenik.
Natomiast w dniu 09.09 w browarze miało miejsce uroczyste otwarcie browaru, połączone z małym festynem, a nawet mszą w pobliskiej kapliczce.
Przy browarze rozstawiono ławy, firmowe namioty, a co pół godziny organizowano zwiedzanie browaru połączone ze skromnym, ale smacznym poczęstunkiem w postaci jasnej 12- ki ( na szczęście można było dostać repetę) specjalnie uwarzonej na tą okazję. Podobno później miała pojawić się na kranach, ale my już tego nie doczekaliśmy.
Oferta piwna była bardzo obfita, a ceny piw jak za starych, dobrych czasów.
Szkoda, tylko, że nikt nie wpadł na pomysł kaucjowania jakiegokolwiek szkła, tylko w perfidny sposób piwo lali do plastikowych kubków. W ostatnim czasie miałem przyjemność być na paru browarnianych festynach i wszędzie już można było wypożyczyć szklankę, bądź kufel.
Piwne menu wyglądało następująco:
- Alvater svetly lezak 11-ka 35 Kc. Mega smaczna klasyka, której nawet plastikowy kubek nie był w stanie zaszkodzić.
- Alvater polotmava 13-ka 30 Kc. Niestety piwo miało być, ale ktoś zaspał i podobnie jak w/w jasna 12-ka na kranach się nie pojawiło. Szkoda, tym bardziej, że prawie każdy przybyły lokales od razu o nie pytał.
- Summer Ale 9-ka 35 Kc. Smaczne, orzeźwiające
- Trejl APA 11-ka 40 Kc. Smaczne.
- Citra Smash Ale 13-ka 40 Kc. Pychota.
- Session IPA 12-ka 40 Kc. j/w
Wśród lokalnej klienteli widać było, że ,ipy, nie przypadły im do gustu i oprócz jasnej 11-ki nie mieli co pić. Cztery ipy na jednego leżaka to jak na wiejski festyn kiepska oferta, a w dodatku te plastikowe kubki do piwa, no nie do końca przygotowali wszystko jak należy. Trudno, przeżyłem i z czystym sumieniem polecam wszystkie piwa z tego browaru.
Budynek od strony ulicy i parkingu. Pomieszczenie na półpiętrze, warzelnia, tanki, zbiorniki sanitarne, warzelni i warzelnia górny pokład.
Comment