Browarek znajduje się idealnie w połowie drogi pomiędzy węzłową stacją Stará Paka, a przystankiem osobowym Nová Paka město. Tak więc z pociągów możemy wysiąść tam gdzie nam bardziej pasuje, z każdej strony do przejścia jest 1700 m.
Nasza 4-osobowa ekipa była zaproszona do browaru przez sládka Petra Poláška 21.03.2025. Ten wielce sympatyczny i serdeczny człowiek nie pozwolił byśmy zażyli spaceru ze stacji i znając godzinę naszego przyjazdu wyjechał po nas swoim firmowym busem. I od razu okazało się, że to miłośnik kolei
. Do tego nie byle jaki, bo jak się okazało niedawno zakupił 2 wagony - jeden kryty z 1949 roku i brankard z 1964. Zostały ustawione około 100 m od browaru na fragmencie toru, a Petr właśnie przeprowadza ich remont.
Sam browar mieści się w przybudówce przylegającej do rodzinnego domu gdzie mieszka Petr z żoną i dwójką dzieci, stąd też w nazwie "rodinný", a Antonín na cześć jego dziadka. Stan rodzinki odzwierciedla logo browaru narysowane dziecięcą ręką gdzie Petr leży, a obok stoją dzieci i małżonka. Fotografia, na podstawie której powstał rysunek, jest umieszczona na ścianie przeciwległej do warzelni. Natomiast budynek stojący naprzeciw browaru mieści warsztat gdyż głównym zajęciem Petra jest układanie podłóg, glazury, czyli tzw. wykończeniówka budowlana.
Przygodę z piwem jako piwowar domowy Petr zaczął w 2015 roku (dlatego taka data widnieje na etykietach), zaś obecny browar zbudował i oficjalnie zarejestrował w 2020 roku. Sprzęt pochodzi z Chin, warzelnia ma wybicie 600 l. Za nią w chłodni znajdują się 4 tankofermentory po 600 l każdy. Generalnie służą one jedynie fermentacji, po jej zakończeniu młode piwo jest przetaczane do leżakowni mieszczącej się w drugiej chłodni po prawej stronie od warzelni. Tu znajduje się 5 poziomych tanków leżakowych o pojemności 600 l oraz 2x300 l.
Zbiornik wody gorącej ulokowano za drzwiami prowadzącymi do WC.
Pomiędzy warzelnią a leżakownią znajduje się własnej roboty výčep. Ma tylko jeden kran do piwa (drugi jest z wodą do płukania kufli), jednak z każdego tanka jest wyprowadzony wężyk, a jego zamiana do nalewaka jest kwestią chwili.
Do produkcji stosowane są głównie słody ze słodowni Klusáček Kounice, która również zajmuje się sprzedażą chmieli (tak czeskich jak i amerykańskich) i drożdży firmy Fermentis.
Wszystkie piwa Petr warzy z podwójną dekokcją, z początku były to tylko ležáky. Pierwszy górniak 11° o nazwie Ale notak jo
powstał w maju 2022. Obecnie oprócz ejla każdorocznie na lato jest jest warzona także pszenica 12° o nazwie Pšeničná Pačanda.
31.03.2025 mieliśmy okazję spróbować 4 piw, oczywiście lanych prosto z tanków:
- Staropacká 11°, 4,6%
- Šmirgl žitná 11°, 4,6%
- Jaroslav 12°, 4,9%
- Měďák 13°, 5,4%
Jako, że siedzieliśmy przy warzelni z Petrem, jego małżonką i ich kilkoma miejscowymi znajomymi, zrozumiałe że w czasie wesołych rozmów nie robiłem szczegółowych notatek. Jednak każde z piw było świetne, idealnie zbalansowane słodowo-chmielowo z solidną goryczką. Kwintesencja czeskiego smaku
, polecam każdemu kto będzie w okolicy.
Bo oczywiste, że Petr swoje piwa sprzedaje "dookoła komina". Głównie w kegach do okolicznych hospod ale także w PET-ach. Po telefonicznym umówieniu się można przyjść na zakupy bezpośrednio do browaru, w czasie naszego pobytu co chwila ktoś wpadał wymienić kega na pełny lub zakupić piwa w PET-ach. Bez umawiania się można przyjść w każdy piątek w godzinach 16-20, wtedy oprócz piw na wynos można też liczyć na lane prosto z tanku i wypić je na ławeczce na podwórzu
Jest firmowe szkło (widziałem 3 rodzaje), podkładki, dostaliśmy etykiety do kolekcji, a pani domu częstowała własnymi wypiekami.
Świetne piwa, przesympatyczni gospodarze, sielankowe miejsce na wsi, na pewno z przyjemnością tu jeszcze zajrzymy, choćby na spróbowanie górniaków
. No i obejrzeć już odrestaurowane wagony
Fotki:
1. Reklama browaru na posesji państwa Poláškových
2. Dom mieszkalny, w głębi warsztat a po prawej browar (niewidoczny)
3. Browarek jest w przybudówce
4. Warzelnia
5. Tankofermentory
Nasza 4-osobowa ekipa była zaproszona do browaru przez sládka Petra Poláška 21.03.2025. Ten wielce sympatyczny i serdeczny człowiek nie pozwolił byśmy zażyli spaceru ze stacji i znając godzinę naszego przyjazdu wyjechał po nas swoim firmowym busem. I od razu okazało się, że to miłośnik kolei

Sam browar mieści się w przybudówce przylegającej do rodzinnego domu gdzie mieszka Petr z żoną i dwójką dzieci, stąd też w nazwie "rodinný", a Antonín na cześć jego dziadka. Stan rodzinki odzwierciedla logo browaru narysowane dziecięcą ręką gdzie Petr leży, a obok stoją dzieci i małżonka. Fotografia, na podstawie której powstał rysunek, jest umieszczona na ścianie przeciwległej do warzelni. Natomiast budynek stojący naprzeciw browaru mieści warsztat gdyż głównym zajęciem Petra jest układanie podłóg, glazury, czyli tzw. wykończeniówka budowlana.
Przygodę z piwem jako piwowar domowy Petr zaczął w 2015 roku (dlatego taka data widnieje na etykietach), zaś obecny browar zbudował i oficjalnie zarejestrował w 2020 roku. Sprzęt pochodzi z Chin, warzelnia ma wybicie 600 l. Za nią w chłodni znajdują się 4 tankofermentory po 600 l każdy. Generalnie służą one jedynie fermentacji, po jej zakończeniu młode piwo jest przetaczane do leżakowni mieszczącej się w drugiej chłodni po prawej stronie od warzelni. Tu znajduje się 5 poziomych tanków leżakowych o pojemności 600 l oraz 2x300 l.
Zbiornik wody gorącej ulokowano za drzwiami prowadzącymi do WC.
Pomiędzy warzelnią a leżakownią znajduje się własnej roboty výčep. Ma tylko jeden kran do piwa (drugi jest z wodą do płukania kufli), jednak z każdego tanka jest wyprowadzony wężyk, a jego zamiana do nalewaka jest kwestią chwili.
Do produkcji stosowane są głównie słody ze słodowni Klusáček Kounice, która również zajmuje się sprzedażą chmieli (tak czeskich jak i amerykańskich) i drożdży firmy Fermentis.
Wszystkie piwa Petr warzy z podwójną dekokcją, z początku były to tylko ležáky. Pierwszy górniak 11° o nazwie Ale notak jo

31.03.2025 mieliśmy okazję spróbować 4 piw, oczywiście lanych prosto z tanków:
- Staropacká 11°, 4,6%
- Šmirgl žitná 11°, 4,6%
- Jaroslav 12°, 4,9%
- Měďák 13°, 5,4%
Jako, że siedzieliśmy przy warzelni z Petrem, jego małżonką i ich kilkoma miejscowymi znajomymi, zrozumiałe że w czasie wesołych rozmów nie robiłem szczegółowych notatek. Jednak każde z piw było świetne, idealnie zbalansowane słodowo-chmielowo z solidną goryczką. Kwintesencja czeskiego smaku

Bo oczywiste, że Petr swoje piwa sprzedaje "dookoła komina". Głównie w kegach do okolicznych hospod ale także w PET-ach. Po telefonicznym umówieniu się można przyjść na zakupy bezpośrednio do browaru, w czasie naszego pobytu co chwila ktoś wpadał wymienić kega na pełny lub zakupić piwa w PET-ach. Bez umawiania się można przyjść w każdy piątek w godzinach 16-20, wtedy oprócz piw na wynos można też liczyć na lane prosto z tanku i wypić je na ławeczce na podwórzu
Jest firmowe szkło (widziałem 3 rodzaje), podkładki, dostaliśmy etykiety do kolekcji, a pani domu częstowała własnymi wypiekami.
Świetne piwa, przesympatyczni gospodarze, sielankowe miejsce na wsi, na pewno z przyjemnością tu jeszcze zajrzymy, choćby na spróbowanie górniaków


Fotki:
1. Reklama browaru na posesji państwa Poláškových
2. Dom mieszkalny, w głębi warsztat a po prawej browar (niewidoczny)
3. Browarek jest w przybudówce
4. Warzelnia
5. Tankofermentory
Comment