Czechy, Praha 1 - Staré Město, Na Perštýně 345/7, U Medvídku

[Ahumba]

Dla mnie największa porażka mojej wycieczki. Rozumiem - sobota wieczór mało wolnych miejsc. Jednak nie rozumiem jak na terenie JEDNEJ browaro-restauracji w jednej salce mogę się napić piwa browarnianego, ale w drugiej obok TYLKO budwara i tak na zmianę, ale gdzie jakie to już zgaduj-zgadula. Panował taki ogólny misz-masz. Po czymś takim piwo już mi nie smakowało.

[heckler]

Na głównej sali można napić się tylko lanego Budwara, jeżeli zamówi się ,ich, piwo przyniosą je wam w butelkach po 50Kc za 0,3l. Dopiero póżniej odkryłem salkę na górze. Szkoda, następnym razem od razu będę wiedział gdzie iść.
Piłem jasne i słynne polotmave, tak szczerze to niczym mnie te piwa nie urzekły. Były po prostu dobre i tyle.

[Alexanderfeld]

Do "niedźwiadków" staram się wpadać zawsze ilekroć jestem w Pradze. W sobotę (12.11) ok. 17tej zajęta była cała sala restauracyjna i wszystkie stoły w barze piwnym. Na szczęście były jeszcze wolne dwa miejsca przy samym barze. Piliśmy jasne "1466" i półciemnego "Oldgotta" (0,5 l za 50 kcz). Niestety tym razem oba piwa były płaskie, bez smaku, bez historii. Szkoda bo smaki "niedźwiadkowych" piw już trochę za mną chodziły. Może następną razą.

[babalumek]

Niestety, podobnie jak kolega powyżej, lekkie rozczarowanie. Byłem zachwycony tym miejscem, a teraz... no cóż zarówno 1466 jak i oldgott to niewątpliwie świetne piwa, ale o ile 2 lata temu przy oldgotcie mało nie padłem z wrażenia, o tyle teraz... już nie było to. Jeszcze pechowo nie załapaliśmy się na żadne sezonowe, bo śliwkowe już się skończyło, a za kasztanowe dopiero się zabierają. Szkoda...
Co się nie zmieniło to w browarze na piętrze same ruskie, plus okazjonalna wycieczka skośnookich.

[concerto]

Cholera, nie doczytałem, że mam wejść na górę.

Budv jaki jest każdy widzi, za to mają smaczne frytki

Lokal mnie niczym nie urzekł; może nie moja bajka.

[heckler]

Tym razem od razu udaliśmy się na pięterko. Zajęliśmy miejsce przy ostatnim wolnym stoliku , zamówiliśmy sobie po piwku i przyglądaliśmy się pracy piwowara .
Oferta piwna składała się z trzech piw:

-Oldgott polotmave w cenie 35/55 Kc.

-1466 svetle w cenie 40/60 Kc.

-X33 w cenie 100 Kc. za 0.25 l./ 200 Kc. za 0.5 l. Polotmavy special z zawartością alkoholu 12,5 % leżakuje 200 dni w drewnianych beczkach po rumie. Na ulotce reklamują je jak ,najmocniejsze piwo na świecie,. Takie wiśniowe, słodkie wino, małe można spróbować, ale pół litra tego napoju bym nie wypił. Pozostałe piwa też niczym nas nie urzekły.

https://www.browar.biz/galeria.php?id=24869

https://www.browar.biz/galeria.php?id=24870

https://www.browar.biz/galeria.php?id=24871

https://www.browar.biz/galeria.php?id=24872

https://www.browar.biz/galeria.php?id=24873

https://www.browar.biz/galeria.php?id=24874

[babalumek]

Medvivek zdecydowanie wraca na podium browarów restauracyjnych w Pradze. Zarówno klasyczny Oldgott, jak i jasne pełne (które nie nazywa się obecnie 1466 albo było to jakieś kolejne sezonowe piwo) oraz sezonowa bodaj pszeniczna 11 z różą - wszystkie były genialne w zgodnej opinii grupy ludzi z różnym pojęciem o piwie.
Byliśmy kilkuosobową grupą, tłok był dość spory, piliśmy "na szybko" na korytarzu, stąd takie a nie inne informacje o piwie. Tym razem najwyższe uznanie za to co nam podano.

[heckler]

Niestety i w tym lokalu covid przyczynił się do zmian. Nie ma już sali na górze. Warzelnie przeniesiono na parter do sali gdzie stały tanki, a tam gdzie one stały obecnie jest spilka. Tanki poszły do piwnicy. Dlatego chcąc napić się piwa jesteśmy zmuszeni zrobić to na głównej sali, a tam wiadomo, że priorytetem są goście zamawiający żarcie.

Na kranach dwa piwa; Oltgott polotmave za 55/80 Kc. bardzo przeciętne. Drugim piwem był Sexgott za skromne 69/96 Kc. (cena chyba nie przypadkowa)
Piwo z dodatkiem jakiegoś tam afrodyzjaku również wypadło cieniutko. X33 tylko w butelkach w cenie 140 Kc. za małe.