Tweet
Restauracja na Dworcu Głównym. Typowa klasyczna restauracja z lat 60/70 w której człowiek może się poczuć jak człowiek. Lany pyszny Ostravar, papierosy (nie palę ale klimat) do kupienia w szatni. Barmanka to żadna małolata zatrudniona czasowo tylko powazna kobieta na etacie. Ach dlaczegóż, dlaczegóż pociąg był za chwilę........
-
To inaczej miało być, przyjaciele,
To nie o to walczyliśmy, burząc mur,
Nie ma pracy, nie ma chleba, próżny trud!
Czy naprawdę aż tak wiele chcemy?
Chleba i pracy chcemy! Pracy i chleba!
Rządzący światem samowładnie
Królowie banków, fabryk, hut
Tym mocni są, że każdy kradnie
Bogactwa, które stwarza lud.
-
http://www.masinka.tym.cz/
i za to też kocham Czechy - za restauracje na dworcach (nie wiem czemu u nas nie można). Tu mamy klasykę - klasyczne obrusy, utopence, hermeliny i pyszny Radegast na szybko przed odjazdem pociągu....2020-02-27, 12:14 -
Na Moravě w 2019 już co wieś to browar
. Winiarski kraj przechodzi na piwo, co akurat mnie jako nie gustującego w winach, może tylko cieszyć
. Trzeba od razu oddać Dubňanom - choć malutkie to jednak jest to miasto, do którego łatwo dostać się w ciągu 8 minut autobusem z Hodonína....
-
Jiri Kozel zaprasza w imieniu klubu kolekcjonerskiego do Domu Kultury Akord na 55 już giełdę kolekcjonerskąStart2024-12-07Koniec2024-12-07AdresOstrava Zabreh -
Owszem znana jest mi siec tych restauracji, a w sobotę w drodze do browaru Žíznivý Dromedár na jedną z nich trafiliśmy przypadkowo. Piękna, słoneczna pogoda, a przed lokalem spory ogródek piwny, więc postanowiliśmy chwilkę odpocząć i napić się piwa
. Wnętrze restauracji do złudzenia...
2019-09-25, 07:08 -
Mówiłem już, że kocham Czechy? No i tu kolejny punkt - restauracje dworcowe, czego w Polsce prawie nie ma i nie wiem zupełnie dlaczego. A w Czechach na spokoju i w zawsze fajnym klimacie można sobie popijać czekając na pociąg, a jednocześnie będąc już praktycznie na peronie....
2018-01-22, 13:21