Czechy, Drazic 50, Pivovarsky dvur Lipan

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • docent
    Pułkownik Chmielowy Ekspert
    • 2002.10
    • 5205

    Czechy, Drazic 50, Pivovarsky dvur Lipan

    Wioska Drazic położona niedaleko miejscowości Bechyne może poszczycić się okazałym Piwowarskim Dworem. Ładnie odrestaurowany budynek z wysokim kominem robi wrażenie. Warzelnia znajduje się restauracyjnym salonku otwieranym na specjalne okazje więc nie ma okazji dłużej pokontemplować browarniczej instalacji.

    Do wyboru dwa piwa, oczywiście jasne i ciemne. Svetle charakteryzuje się miłą kwaskowością, wręcz czuć cytrynowy posmak. Świeżutkie i orzeźwiające. Natomiast co do tmavego, to na ścianach wiszą liczne dyplomy uznania zdobyte w różnych plebiscytach dla tego piwa. Widząc to, spodziewałem się sporo i nie zawiodłem się. Prawie czarne, o niebywałej łagodności z delikatną goryczką było idealnie pełne w smaku. Cena obydwu rodzajów to 24 Kc/0,5 l.
    Jedzenie równie pyszne w średniej cenie 70 Kc.

    Turystów oprócz mnie ani jednego, za to robotnicy pracujący na dziedzińcu wpadali na piwo z co godzinną dokładnością. W takim miejscu rzeczywiście trudno się skupić na robocie
    W sumie świetne miejsce tylko szkoda że położone na takim odludziu...Uwaga-w poniedziałki zamknięte!

    W Pisku znajduje się knajpa, która serwuje svetle z Drazica (ul. Zizkova) ale ono jest zdecydowanie gorsze niż to degustowane na miejscu. Może dlatego, że jest o 50 hal tańsze
    Piwna Praha-przewodnik po praskich lokalach z prawdziwym piwem
    Przewodnik po miejscach gdzie warzy się i serwuje dobre piwo-Polskie Minibrowary
    Piwne podróże po Czechach-Piwne Czechy
    Polskie Minibrowary na FB - codziennie nowe informacje!
  • bastion
    🥛🥛🥛🥛🥛
    • 2006.10
    • 1152

    #2
    Jazda autobusem, w szarej i deszczowej atmosferze, nie napawa optymizmem.
    Jest po prostu, smutno. Podróżni w liczbie czterech, też jacyś bez życia.
    Na szczęście droga z Bechyne, jest kręta, i trzeba się trzymać, aby nie zlecieć z siedzenia, co uniemożliwia sen.
    Ale cel, uświęca środki. Browarki wiejske, to przecież coś wyjątkowego (przynajmniej dla mnie), i czasem trzeba pokonać lenistwo, i jechać na koniec świata.....
    Ale już jesteśmy w Drazicu .( czyt Drażiczu) Wysiada na szczęście jakś pani która pokazuje nasz cel.
    Pięknie odnowiony budynek, dawnej gorzelni, ze śmiesznie zakrzywionym kominem, czyli ''Pivovarsky dvur Lipan'', otwarty w 1997 roku.
    To brzmi dumnie.
    Czy aby na pewno otwarte ?, tak! całe szczęscie bo jechać tu jeszcze raz.....
    W środku dwie osoby, pijące piwo.
    Ładna salka, z kominkiem, w którym palą się drwa, i ocieplają nieco, tą senną atmosferę.
    Żadnej muzyki, nic, cisza.
    Nawet rozmowy nie słychać.
    Na początek- nakladany hermelin, bo od czegoś trzeba zacząć.
    Piwo . Dwa gatunki jasna, i ciemna 12-stka.
    Obie 25 Kc, za 0,5l.
    Jasne pięknie pachnie, z mocną nutą owocową.
    A w smaku goryczkowe, ale słod tez czuć. Bardzo dobre.
    No i ten kolor, prawie bursztynu, nie to ,co słomkowe koncerniaczki...
    Czas na zupkę- zabijackowa.
    Czy coś o takiej nazwie, można nie wziąść?
    Zabijacka, to po czesku świniobicie, i dostaję jakby rozwodnioną kiszke, na Śląsku zwaną krupniokiem, a w innych rejonach kraju, nie wiem jak jeszcze.
    Dla miłośnika smaków, z chlewika, ambrozja.
    Czas na piwo ciemne.
    Już po raz wtóry, powtarzam, że nie jestem wielkim miłośnikiem ciemniaków, i moje zdanie nie można brać jako, poważna ocena.
    Trochę jakby bez wyrazu, brakuje mi jakiegoś lejtmotiwu, w tym piwie.
    Wyważone, ale trochę jakby do przesady, skąd już tylko krok od wodnistości.
    Zostaję przy jasnym.
    Piwa dostają sporo nagród, w przeróżnych degustacjach, co widać na ścianie ,w postaci licznych dyplomów.
    Pani na naszą prośbę , otwiera salonek, w którym jest varna , i kolega robi fotki.
    Czas na drugie danie.
    Jakieś mięsko z chlewika, i to jak pachnące.
    Ktoś kto był na świniobiciu, wie jaki ma zapach, baaardzo świeża wieprzowinka.
    Taki miała.
    Piwko się pije z wielką przyjemnością.
    Zjawia się pan sladek, który przez komórkę, zamawia słód.
    Widać że ten pan sladek to praktyk, a nie teoretyk.
    To tak ,jakby z kuchni miał wyjść kucharz chudy jak szczapa.
    Czy można takiemu zaufać?
    Kolega mnie opuszcza ,i zostajemy sami, ja przy piwie, a kelnerka siedzi wpatrzona, w palący się kominek.
    Kiedy mówię ,że atmosfera tu jak na cmentarzu, pani się śmieję.
    No cóż czas kończyć.
    Na szczęście przychodzi dwóch młodzianów, i zamawiają frytki oblane ketchupem. (ach ta dzisiejsza młodzież !)
    Przynajmniej pani się nie będzie nudziło samej.
    Jeszcze zwykłe grzanki, nacierane ząbkiem czosnku( obiecuje sobię, że będę mówił na wdechu), potem nalanie kilku Petów, dla kolegów, i czas w drogę ,bo o 16.40 ( tylko w dzień roboczy) jest ostatni autobus do Milevska, którym można stąd wyjechać gdziekolwiek..
    Dla tych, którzy by tego nie zrobili, są pokoje w cenie 310 Kc,od osoby.
    Dobrze że wyszedłem na autobus , wcześniej, bo przyjeżdża 5 minut przed czasem.
    W środku, 6 osób, jakichś sennych, jak jawy we śnie.
    Czas wrócić do realnego świata...
    Przy dworcu kolejowym w Milevsku,gwar, siwy dym, i pan roznoszący piwo-Platan, któremu sweterek kończy się powyżej pępka.
    Tak, tak, powrót do krainy żywych !
    P.S. Jakby komuś nie chciało się tam jechać, a chciałby spróbować Lipana, to tak jak zaznaczył kolega Docent, można go wypić w Pisku, oraz Bechynie, i Taborze.

    Comment

    • dadek
      Major Piwnych Rewolucji
      🍺🍺
      • 2005.09
      • 4702

      #3
      Zawitaliśmy do Dražíča 11.VIII. Dojazd jest rzeczywiście nie najlepszy gdyż autobusy kursują tylko w dni powszednie i jest ich mało. Najbliższa stacja kolejowa to Bechyně lecz stamtąd jadą tylko 2 autobusy na dobę. Lepiej jest dojechać pociągiem do stacji Týn nad Vltavou (po drodze oglądając w Temelině sławną elektrownię atomową). Stąd do Dražíča autobus jedzie 5 razy dziennie. Po półgodzinnym telepaniu się wiejskimi drogami wysiadamy przed browarkiem. Budynek i jego wnętrze opisali już koledzy więc skupię się na piwie.
      Cały czas warzy się tu 2 gatunki piwa.
      Lipan světlý ležák 12° - mocno trzymająca się piana, pozostająca na powierzchni w postaci kożuszka do końca zawartości kufla, choć może o zbyt grubych bąblach. Zapach intensywny, słodowy, smak mocno goryczkowy z nutą owocową ale słodowość też wyczuwalna, wysycenie idealne. Czyli to najlepsze, czego możemy się spodziewać w czeskim minibrowarze. Pychota! Pierwszy kufel spożyty w ciągu paru minut.
      Lipan tmavý ležák 12° - choć powinno chyba się nazywać "černý" gdyż kolor jest praktycznie czarny, nieprzejrzysty. Pianę ma trochę mniejszą lecz drobniutką, ciemnokremową. Smak bardzo wyrazisty kawy z gorzką czekoladą, żadnej zbędnej słodyczy, czyli też to co cenię w takim piwie. Na 5!
      Oczywiście oba piwa niefiltrowane i niepasteryzowane, oba w cenie 26 kč. Podawane są w szklankach bez logo browaru lecz tak grube jak i cienkie szkło jest do kupienia przy barze (co oczywiście uczyniliśmy).
      Z kronikarskiego obowiązku potwierdzamy za "przedpiszcami" że jedzonko smaczne i tanie.
      W kwestii powrotu także nic się nie zmieniło. Ostatni autobus odjeżdża o 16.42 i to w stronę Milevska. Można tam łapać pociąg, lecz my wysiedliśmy wcześniej w Branicach, gdzie po kilometrowym spacerze przez piękną okolicę, wsiedliśmy do tego samego pociągu na miejscowej stacji.

      Comment

      • dadek
        Major Piwnych Rewolucji
        🍺🍺
        • 2005.09
        • 4702

        #4
        Tak wygląda browarek.
        Attached Files

        Comment

        • abernacka
          Generał Wszelkich Fermentacji
          🥛🥛🥛🥛
          • 2003.12
          • 10862

          #5
          Czy nadal restauracja jest nieczynna w poniedziałki?
          Piwna turystyka według abernackiego

          Comment

          • docent
            Pułkownik Chmielowy Ekspert
            • 2002.10
            • 5205

            #6
            Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika abernacka Wyświetlenie odpowiedzi
            Czy nadal restauracja jest nieczynna w poniedziałki?
            Żaden z czeskich piwnych portali nie wspomina by coś zmieniło się odnośnie godzin otwarcia. Najlepiej zapytać bezpośrednio na info@pivovarlipan.cz
            Last edited by docent; 2008-09-29, 11:38.
            Piwna Praha-przewodnik po praskich lokalach z prawdziwym piwem
            Przewodnik po miejscach gdzie warzy się i serwuje dobre piwo-Polskie Minibrowary
            Piwne podróże po Czechach-Piwne Czechy
            Polskie Minibrowary na FB - codziennie nowe informacje!

            Comment

            • abernacka
              Generał Wszelkich Fermentacji
              🥛🥛🥛🥛
              • 2003.12
              • 10862

              #7
              Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika docent Wyświetlenie odpowiedzi
              (...)Najlepiej zapytać bezpośrednio na info@pivovarlipan.cz
              Gdyby to było takie proste. Pytać pytałem ponad tydzień temu, niestety do tej pory brak jakiejkolwiek odpowiedzi.
              Piwna turystyka według abernackiego

              Comment

              • docent
                Pułkownik Chmielowy Ekspert
                • 2002.10
                • 5205

                #8
                Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika abernacka Wyświetlenie odpowiedzi
                Gdyby to było takie proste. Pytać pytałem ponad tydzień temu, niestety do tej pory brak jakiejkolwiek odpowiedzi.
                W takim razie zostaje bezpośredni kotnakt telefoniczny: Tel: 382 588 828 Mobil: 737 803 368. Do Czech kierunek 00420.
                Piwna Praha-przewodnik po praskich lokalach z prawdziwym piwem
                Przewodnik po miejscach gdzie warzy się i serwuje dobre piwo-Polskie Minibrowary
                Piwne podróże po Czechach-Piwne Czechy
                Polskie Minibrowary na FB - codziennie nowe informacje!

                Comment

                • abernacka
                  Generał Wszelkich Fermentacji
                  🥛🥛🥛🥛
                  • 2003.12
                  • 10862

                  #9
                  Sprawa jak dla mnie już nie aktualna. Cenię browary takie które umieją sie komunikować z klientem. Wybór padał poraz kolejny browar w Niemczech, wyniku czego w Czechach będę tylko 2 dni. Może i dobrze
                  Piwna turystyka według abernackiego

                  Comment

                  • Pendragon
                    Generał Wszelkich Fermentacji
                    🥛🥛🥛
                    • 2006.03
                    • 13952

                    #10
                    Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika dadek Wyświetlenie odpowiedzi
                    Dojazd jest rzeczywiście nie najlepszy gdyż autobusy kursują tylko w dni powszednie i jest ich mało... . Ostatni autobus odjeżdża o 16.42 i to w stronę Milevska.
                    Trochę się jednak zmieniło na lepsze, ale tylko troszkę. Ostatni autobus do Milewska jedzie teraz 10 minut później A w niedziele (ale nie w czasie letnich wakacji) są 2 autobusy i to tak dobrze ułożone, że w browarze można spędzić 3 godzinki. Autobus z Milewska do Czeskich Budziejowic odjeżdża o 16:25, w Drażiciu jest o 16:58. Z Cz. Budziejowic wyjeżdża o 19:00, na Drażiciu jest o 20:05, by do Milewska dotrzeć na 20:40. W soboty dojazdu nadal brak.
                    Last edited by Pendragon; 2012-06-23, 13:27.

                    moje piwne mapy // Piwny Informator (facebook) // Browarek Camelot


                    Lepiej siedzieć w gospodzie nad piwem i rozmyślać o kościele, niż siedzieć w kościele myśląc o gospodzie

                    Comment

                    • karol1000
                      Major Piwnych Rewolucji
                      • 2007.09
                      • 1823

                      #11
                      faktycznie grobowa atmosfera. Zero muzyki, zero gości, bardzo kiepskie jedzenie i piwo tak zimne, że aż zęby bolą. Barmanka mówiła, że gdy podają cieplejsze to się za bardzo pieni i nie można nalewać. Tak zimnego piwa w życiu nigdy nie dostałem. Ogrzanie do normalnej temperatury zajęło jakieś 20min.

                      Sala z warzelnią otwarta została na nasze życzenie bez obecności sladka

                      Wybicie warzelni 5,5hl

                      Dostępne piwa opisałem tutaj



                      Ciekawy jestem jak długo ten browar jeszcze przetrwa.

                      Wypicie 2 piw zajęło nam ponad godzinę, bo nie dało się pić aż tak schłodzonego.
                      Po wypiciu szybko upuszczamy lokal i jedziemy dalej...
                      LP

                      Comment

                      • Pendragon
                        Generał Wszelkich Fermentacji
                        🥛🥛🥛
                        • 2006.03
                        • 13952

                        #12
                        A pewnie nie sprawdziliście dni i godzin otwarcia? Kiedyś w poniedziałki było zamknięte, ciekawe czy nadal.
                        Last edited by Pendragon; 2013-07-07, 13:45.

                        moje piwne mapy // Piwny Informator (facebook) // Browarek Camelot


                        Lepiej siedzieć w gospodzie nad piwem i rozmyślać o kościele, niż siedzieć w kościele myśląc o gospodzie

                        Comment

                        • karol1000
                          Major Piwnych Rewolucji
                          • 2007.09
                          • 1823

                          #13
                          mam zapisane takie info w notatkach jakie robiłem przed wyjazdem:
                          11:00 do 20:00,
                          pá+so do 22:00,
                          po zamkniete

                          Zdaje się że żona do nich dzwoniła
                          LP

                          Comment

                          • heckler
                            Major Piwnych Rewolucji
                            🥛🥛🥛🥛🥛🥛
                            • 2012.09
                            • 1907

                            #14
                            Pora obiadowa, więc sala prawie pełna. Nie wiem czemu, może jedzenie dobre? Piwo natomiast: jasna 10-ka paskudny smak, jak dla mnie nie pijalne. 12-ka jasna ciut lepsza, ale po wypiciu połowy kufla poległem. Szkoda czasu i zdrowia . Jedne z najgorszych piw z Czeskich mikrusów.

                            Comment

                            • heckler
                              Major Piwnych Rewolucji
                              🥛🥛🥛🥛🥛🥛
                              • 2012.09
                              • 1907

                              #15
                              Przy okazji poszukiwania browaru który podobno jest przeniesiony z Vyssi Brod do Drazic postanowiłem jeszcze raz zaryzykować i zakupić chociaż jedno z warzonych tutaj piw.
                              Dostępne były cztery rodzaje piwa:
                              APA 11-ka w cenie 45/30Kc.
                              Tmavy Lezak 35/25Kc.
                              Svetle Vycepni 32/22Kc
                              Svetly Lezak 12-ka 35/25Kc. Smakowała mi o wiele lepiej niż ta która piłem w zeszłym roku.
                              Attached Files

                              Comment

                              Przetwarzanie...
                              X