Czechy, Chyse, Zamecky pivovar

**bastion** · 2006-11-12, 21:18

Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika docent

Chyse to mała wioska z trzema sklepami na krzyż, dodatkowo nieczynnymi. Ludzi nie widać. Tym większym kontrastem jest wspaniale odnowiony, duży budynek browaru, który został otwarty w czerwcu tego roku. Sąsiaduje on z zamkiem i kościołem, które są w podobnym stanie jak browar przed remontem. Minibrowar posiada dwa wejscia: jedno do pivnice, natomiast drugie do restaurace. Druga sala jest większa i znajduje się tam serce browaru czyli połyskująca nowością warzelnia. O dziwo, w obydwu salach w środku tygodnia znajdowało się pełno ludzi...
Minibrowar oferuje trzy rodzaje piwa: Prokop 11 svetle (22 Kc), Prokop 12 jantar (24 Kc) oraz Prokop 12 tmave (24 Kc). Ceny oczywiście za 0,5 l.
Svetle zadziwiająco klarowne ale pierwszy łyk rozwiewa wszelkie wątpliwości. Wspaniale treściwe sprawia wrażenie jakby się je jadło a nie piło. Goryczka niezbyt wyraźna ale czuć aromat chmielu. Świetne piwo!
Jantar to jasnobursztynowe polotmave, jakże odmienne od bezpłciowego produktu z Loketu. Podobnie jak svetle mocno treściwe, ale nie słodkie.
Tmave prawie nie przepuszcza światła. Rewelacyjnie gęste i wytrawne. Kolejne ciemne dopisane do moich faworytów!
Browar mimo że młodziutki już posiada swoje podstawki i szkło firmowe a w trakcie mego pobytu przyjechały też koszulki, szkoda że jedynie białe...
Minibrowar Chyse trochę przypomina mi Pivovarsky dvur w Drazicu - obydwa zlokalizowane w małych mieścinach są jakby zbyt duże jak na możliwości miejscowych piwoszy. Obydwa charakteryzują się umiarkowanymi cenami (posiłki w Chyse średnio 90 Kc) oraz wyśmienitymi piwami.
Chyse to obecnie jeden z najciekawszych czeskich minibrowarów i mam nadzieję że wysoki poziom z którego wystartował zostanie tu utrzymany!

Zachęcony opisem minibrowaru,kilka dni temu, z kolegą,będąc w Plzne,
postanowiliśmy odwiedzić Chysze.[bo tak brzmi nazwa po czesku]
Sam dojazd ''motoraczkiem'',to już atrakcja sama w sobie.
Do zamku ze stacji ,[7 minut pieszo], prowadził nas starszy pan , który nieco się dziwił,
że specjalnie przyjechaliśmy na piwo,z Polski.
Jak sam powiedział ,próbował go i jest dobre,ale nie chodzi tam, bo piwo jest za drogie.
Właściciel zamku i równocześnie browaru,pomału odnawia obiekty,ale zostało
mu jeszcze bardzo wiele do zrobienia.
Najpiękniej prezentują się;park zamkowy i minibrowar.
Po wejściu ,widać że lśni jeszcze nowością.Duża sala ,gdzie umieszczone są ''varny'',
przy których , co jakiś czas krząta się ''sladek'',który w oparach pary, dogląda procesu warzenia.
Wśrodku kilkanaście osób , którzy wyglądają na miejscowych,bo kelnerka[niezła zresztą]
mówi do nich po imieniu.
W reprtuarze piwnym od ostatniego pobytu Docenta,nic się nie zmieniło.
11% svetly leżak-22Kc za 0,5l.
Piwo średnio goryczkowe,o dość subtelnym smaku.Takie w sam raz na dłuższe posiedzenie.
12%tmavy leżak-24Kc za 0,5l.
To piwo prawie nieprzeżroczyste , z piękną pianą,ma jak na mój gust ,trochę za
bardzo ''przepalony''słód i nieco rzucało mi szczęką jak przy Koztritzerze,którego
uważam za punkt odniesienia.Ale żeby było niedobre to nie! Mój kolega który,
uważa się za miłośnika ciemnych piw,stwierdził że świetne.
Na koniec zostawiam mojego faworyta 12%svetly jantar 24Kc za 0,5l
Piszą że svetle ,ale piękna bursztynowa barwa ,kazała by go nazwać polotmave.
W ustach poezja.Po przełknięciu smak słodu przechodzi w mocną goryczkę.
Na pewno nikt po wypiciu tego piwa, nie pozostanie obojętnym,na jego urok.
Warto zadać sobie trochę trudu, aby przyjechać,do położonego u stóp Doupavskich
hor,[ach cóż za nazwa!]Chyse,i posmakować tego co tygrysy lubią najbardziej.
Restauracja jest czynna :Ni-Cz 11-22 Pi-So 11-23.
P.S. To piwo, które warzył pan sladek ,to specjalny świąteczny leżak ,który będzie do spróbowania zimą.

**docent** · 2006-11-12, 22:36

No to fajnie, że Chyse nadal trzyma wysoki poziom. Szkoda tylko, że do nich troszkę zbyt daleko...A jak obsługa? Szczerze mówiąc podczas mojej wizyty dwie młode kelnereczki były zajęte przede wszystkim sobą a robota spadła na (też młodego) kelnera. Z tego co piszesz ostała się już tylko jedna

**bastion** · 2006-11-12, 23:03

Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika docent

No to fajnie, że Chyse nadal trzyma wysoki poziom. Szkoda tylko, że do nich troszkę zbyt daleko...A jak obsługa? Szczerze mówiąc podczas mojej wizyty dwie młode kelnereczki były zajęte przede wszystkim sobą a robota spadła na (też młodego) kelnera. Z tego co piszesz ostała się już tylko jedna

Podczas mojej wizyty,obsługiwała tylko jedna , choć i tak nie miała zbyt wiele pracy.
Kiedy piwo w szkle, zbliżało się ku końcowi ,już do nas gnała.
Do tego bardzo szybko przygotowane jedzenie.
Jak to my Polacy, mamy w zwyczaju [Czesi nie bardzo]
dostała napiwek,i pożegnała nas życząc szczęśliwej podróży.
Naprawde wszystko bez zastrzeżeń.

**docent** · 2007-06-06, 10:20

W Zameckim Pivovarze piwna oferta nie zmieniła się od mojej ostatniej wizyty. Nadal dostępna jest jasna jedenastka oraz dwunastki: polotmava i tmava. Niestety wg mnie jakość piw, która była naprawdę wysoka, obecnie uległa obniżeniu. Svetle miało nieprzyjemny zapaszek a tmave straciło przypalany charakter. Oczywiście nadal warto tu przyjechać aby zobaczyć pięknie odnowiony budynek XIX-wiecznego browaru i posiedzieć w bezpośrednim sąsiedztwie miedzianych kadzi z których dobiega wspaniały zapach gotowanej brzeczki...

Attached Files

**docent** · 2007-06-06, 10:31

I jeszcze spojrzenie na fronton Zameckiego Pivovaru Chyse

Attached Files

**dadek** · 2009-09-26, 21:22

Czechy, Chyše, Zámecký pivovar

Chyše to mała, gminna miejscowość na zachodzie Czech, położona wśród lasów i wysokich wzgórz tworzących piękne i malownicze krajobrazy. Dojazd zapewniają pociągi ČD, a dojście ze stacji do browaru zajmuje około 10 min.
Głównym punktem Chyše jest neogotycki zamek otoczony starym parkiem ze stawami. W 1996 r. jako zapuszczoną ruderę, zamek sprzedano prywatnemu inwestorowi, a obecnie jest pięknie odrestaurowany. Wraz z nim nowego właściciela zyskał też budynek browaru stojący obok. Warzenia piwa zaniechano tu jeszcze przed wojną a stan obiektu był równie opłakany jak zamku. Teraz odzyskał dawny blask, i choć na mniejszą skalę, znów przed kilkoma miesiącami zaczął funkcjonować. W jednym z pomieszczeń dawnej słodowni urządzono restaurację w której mieści się też warzelnia. Łukowe sklepienia przechodzące w filary tworzą miły klimat dla piwnej i kulinarnej biesiady. W innym pomieszczeniu, w lewej części budynku, utworzono výčep. Tu można delektować się piwem na zewnątrz przy drewnianych ławach, pod parasolami (niestety, jeszcze nie firmowymi).

Warzone są 3 rodzaje piwa:
- Prokop světlý 11° Blg, 4,0% alk. Kolor żółty, lekko mętne. Piana gęsta, na 5 cm, mocna i trwała, choć bąble niejednorodne. Pozostaje cały czas na powierzchni około 1 cm warstwą i osadza ślady na szkle. Zapach wyrażny, słodowo - kwiatowy. Smak rześki, pięknie zbilansowana lekka słodowość, owocowość i nuta dróżdżowa z goryczką w tle. Bardzo dobre! 25 kč.

- Prokop černé 12° Blg, 4,2% alk. Barwy czarnej, prawie nieprzeniknionej, pod światło widać jedynie lekkie, bordowe refleksy. Piana ciemnokremowa, na 3 cm, ale nietrwała, szybko opadła do dziurawego kożuszka, pozostawiając nikłe i nieregularne ślady. W smaku mocno wyczuwalny palony słód i goryczka, obecna też drożdżowa "piwniczność" i nutka karmelowa. Dobre. 30 kč.

- Prokop jantar 12° Blg, 4,2 alk. Kolor ciemnobursztynowy, lekko mętne. Piana dość mocna, gęsta, trzyma się prawie do dna i pozostawia kręgi na szkle po każdym łyku. Zapach wyraźny, słodowo - drożdżowy. Smak zdecydowanie chmielowy, wyraźna i mocna goryczka, w tle także nuta owocowa. I tu byłem pozytywnie zaskoczony, nie spodziewałem się tak wyrazistego w smaku piwa, gdyż w polotmawych zazwyczaj jest on dość uśredniony i nie do końca określony. Bardzo dobre! 30 kč.

W piwnicach leżakuje już specjalne półciemne mocne piwo 15° Blg, które ma być dostępne na Svatováclavské slavnosti w końcu września.

Wszystkie 3 piwa są dostępne w butelkach PET 1,5 l, jasne w cenie 80 kč, ciemne i jantar 95 kč. Są też butelki szklane z krachlą w cenie 150 kč. Niestety, brak szkła firmowego w postaci bardzo zgrabnych, gładkich kufelków z fajnym logiem (można sobie obejrzeć na okładce menu). Pani kelnerka zagadnięta w tym temacie, rozłożyła ręce i z uśmiechem powiedziała "rozkradli". Ale nowych podstawek przyniosła cały stos.
Kuchnia jest typowo czeska, jadłospis zawiera właściwie wszystkie podstawowe tutejsze dania. Ceny są niewygórowane a jedzenie smaczne, jednak w godzinach szczytu obiadowego niektórych dań może brakować, co jest zaznaczone w karcie.

Fotki w galerii:

503 Service Unavailable

http://www.browar.biz/galeria.php?id=11965

503 Service Unavailable

http://www.browar.biz/galeria.php?id=11966

503 Service Unavailable

http://www.browar.biz/galeria.php?id=11967

503 Service Unavailable

http://www.browar.biz/galeria.php?id=11968

503 Service Unavailable

http://www.browar.biz/galeria.php?id=11969

503 Service Unavailable

http://www.browar.biz/galeria.php?id=11970

**Maggyk** · 2009-09-26, 21:28

Dadku sprawdzaj proszę, czy dany lokal nie był już opisany. Tematy połączono.

**dadek** · 2009-10-01, 01:03

Cholerka, biję się w klatę, zawsze sprawdzam, albo mnie wyszukiwarka zawiodła albo coś mi się na oczy rzuciło. Sorki za kłopot, będę na przyszłość uważniejszy.

**heckler** · 2017-08-17, 13:22

Do Chyse zajechaliśmy we wtorek. Taka to ,dziura, i gdyby nie pięknie odnowiony zamek i browar zapewne żaden turysta by tu nie zawitał.

Na kranach były cztery piwa:

-Prokop jasny 18 / 29Kc. Bardzo smaczne piwo!!
-Prokop jantar 21 / 34Kc. Rewelacyjnie dobre piwo!!
-Prokop ciemny 21Kc płaciłem za małe. Dobre piwko.
-Biała Dama - pszenica.

Wybornie smakowały pite piwa w upalny dzień. A my w cieniu na ławeczce, za budynkiem restauracji z widokiem na zabytkowy, mocno podniszczony kościół. Podobno w środku jest już odnowiony.
W restauracji znajdują się tylko kadzie, natomiast wejście do pomieszczeń browaru znajduje się z prawej strony budynku patrząc od jego tyłu. Z tyłu budynku można również obejrzeć ruiny starego browaru.
Wszystkie w/w piwa można zakupić w butelkach pet, bądź ,jantara, w butelce z krachlą.
Dodatkowo w pet-ce dostępny był Antos - jasna 13-ka. Jeszcze nie wypiłem, a już wiem że będzie dobre

Jedzenie smaczne, nie słone!! Na prawdę dawno nie jadłem tak dobrego gulaszu.
Dla takich miejsc warto jeździć po Czechach. Rewelacyjne piwa, smaczne jedzenie i piękny zamek. Jak najbardziej polecam.

Jeżeli ktoś poszukuje noclegu to polecam:
http://penzion-chyse.webnode.cz/ 30m. od browaru i tanio. Domek widoczny na pierwszym zdjęciu.

Attached Files