Czechy, Praha, Vodičkova 26, Branický Sklípek Pivnice

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • zythum
    Pułkownik Chmielowy Ekspert
    • 2001.08
    • 8305

    Czechy, Praha, Vodičkova 26, Branický Sklípek Pivnice

    Ulicę uzupełnię. Świetny lokal dla lubiących atmosferę klasycznych spelunek. Dym i robociarze w kombinezonach, do tego twardzi kryminaliści i tęgie kobiety. Dwa stoły, reszta na stojaka pod ścianami. Naprawdę świeży oddech w turystycznym centrum gdyz knajpa jest parę kroków od Vaclavskich Namesti. Do picia Branik i Staropramen.
    To inaczej miało być, przyjaciele,
    To nie o to walczyliśmy, burząc mur,
    Nie ma pracy, nie ma chleba, próżny trud!
    Czy naprawdę aż tak wiele chcemy?
    Chleba i pracy chcemy! Pracy i chleba!

    Rządzący światem samowładnie
    Królowie banków, fabryk, hut
    Tym mocni są, że każdy kradnie
    Bogactwa, które stwarza lud.
  • ZIOMEK2
    D(r)u(c)h nieuchwytny
    • 2004.09
    • 2523

    #2
    Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika zythum
    Świetny lokal dla lubiących atmosferę klasycznych spelunek. Dym i robociarze w kombinezonach, do tego twardzi kryminaliści i tęgie kobiety. Dwa stoły, reszta na stojaka pod ścianami. Naprawdę świeży oddech w turystycznym centrum gdyz knajpa jest parę kroków od Vaclavskich Namesti.
    Faktycznie swieży oddeech, ale Sylwka '06 tam chyba nie spędzałeś ?

    Czy na warszawskiej Pradze lub w innych polskich miastach/ wsiach/ miasteczkach nie ma już takich klimatów, trzeba jechać aż do czeskiej Pragi ?

    Którego tam byłeś, ostatnio czy za czasów " socjalistycznej biało-czerwonej " opisując ten " klimat " ?

    Lokal ma charakter: baru, baru-bistro, gościnca, gospody, tzw. " barakowy " ( pakamera z pipą ! ); czy hotelowy, hotelowo-robotniczy ?

    Comment

    • zythum
      Pułkownik Chmielowy Ekspert
      • 2001.08
      • 8305

      #3
      Ziomku - byłem tam na Targach Piwnych, w tej Pradze czeskiej A w Polsce takich lokali już prawie nie ma - przynajmniej w dużych miastach, a Warszawie ostał się jeden, może dwa. Tak więc po to aby napić się piwa w atmosferze jaką najbardziej lubię musze wybierać się do Pragi, i to jest też smutny obraz przekształćeń po 1989 roku. Oczwyiście smutny dla mnie bo jak widac większość lubi chodzić do sterylnych bez żadnej atmosfery ułagodzonych pełnych garniturowej klienteli "pubów" czy klubów. Smutne ale taka jest nowa polska rzeczywistość. Po zamkniuęciu przez PiS Rybitwy ja już nie mam w Warszawie ani jednego miejsca o którym mógłbym powiedzieć - to "mój" lokal. Zostało kilka namiastek ale to już nie to.
      To inaczej miało być, przyjaciele,
      To nie o to walczyliśmy, burząc mur,
      Nie ma pracy, nie ma chleba, próżny trud!
      Czy naprawdę aż tak wiele chcemy?
      Chleba i pracy chcemy! Pracy i chleba!

      Rządzący światem samowładnie
      Królowie banków, fabryk, hut
      Tym mocni są, że każdy kradnie
      Bogactwa, które stwarza lud.

      Comment

      • ZIOMEK2
        D(r)u(c)h nieuchwytny
        • 2004.09
        • 2523

        #4
        Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika zythum
        A w Polsce takich lokali już prawie nie ma - przynajmniej w dużych miastach, a Warszawie ostał się jeden, może dwa. Tak więc po to aby napić się piwa w atmosferze jaką najbardziej lubię musze wybierać się do Pragi, i to jest też smutny obraz przekształćeń po 1989 roku. Oczwyiście smutny dla mnie bo jak widac większość lubi chodzić do sterylnych bez żadnej atmosfery ułagodzonych pełnych garniturowej klienteli "pubów" czy klubów. Smutne ale taka jest nowa polska rzeczywistość.
        już chyba wiem !

        Zapewne tęsknisz za klimatem gdzie wódę mieszają z piwem, paw leży w każdym kącie, a w mordę leją przy każdej okazji,
        zaś za piwem czekasz w kolejce prawie pół godziny i podają Tobie ... 10 piw - zawsze po 13-tej !?

        Czyżby polskie realia lat 80-tych przeniosły się teraz za południową granice ?

        Chyba nie bo tam jest napewno " inksza inkszość ", a jak Ty myślisz ?
        Last edited by ZIOMEK2; 2007-02-01, 17:20.

        Comment

        • ZIOMEK2
          D(r)u(c)h nieuchwytny
          • 2004.09
          • 2523

          #5
          i te śledziki do kotleta i inna inkoszość !

          Brak tolerancji i piwnego obycia !

          Comment

          • Maggyk
            Szara Adminiscjencja
            🍼
            • 2004.05
            • 5617

            #6
            Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika zythum
            Ulicę uzupełnię. Świetny lokal dla lubiących atmosferę klasycznych spelunek. Dym i robociarze w kombinezonach, do tego twardzi kryminaliści i tęgie kobiety. Dwa stoły, reszta na stojaka pod ścianami. Naprawdę świeży oddech w turystycznym centrum gdyz knajpa jest parę kroków od Vaclavskich Namesti. Do picia Branik i Staropramen.
            Ulicę uzupełniłam. Mam nadzieję, że dobrze?
            Życie jest jak skrzynka piw rzemieślniczych - nigdy nie wiesz na co trafisz!
            Piwo domowe -
            Centrum Piwowarstwa - sklep dla piwowarów domowych

            Reklama w BROWARZE
            PIWO GDZIE - STREFA Z ZASADAMI :D

            Comment

            • e-prezes
              Generał Wszelkich Fermentacji
              🥛🥛🥛🥛🥛
              • 2002.05
              • 19260

              #7
              Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika zythum
              Ziomku - byłem tam na Targach Piwnych, w tej Pradze czeskiej A w Polsce takich lokali już prawie nie ma - przynajmniej w dużych miastach, a Warszawie ostał się jeden, może dwa. Tak więc po to aby napić się piwa w atmosferze jaką najbardziej lubię musze wybierać się do Pragi, i to jest też smutny obraz przekształćeń po 1989 roku. Oczwyiście smutny dla mnie bo jak widac większość lubi chodzić do sterylnych bez żadnej atmosfery ułagodzonych pełnych garniturowej klienteli "pubów" czy klubów. Smutne ale taka jest nowa polska rzeczywistość. Po zamkniuęciu przez PiS Rybitwy ja już nie mam w Warszawie ani jednego miejsca o którym mógłbym powiedzieć - to "mój" lokal. Zostało kilka namiastek ale to już nie to.
              atmosferę lokalu tworzą ludzie do niego przychodzący. skoro znikają lokale z tanim piwem (u nas ich akurat nie brakuje) to czemu się dziwisz. w Krakowie akurat przestał istnieć najlepszy z nich, ale wynika to z faktu, że ludzi go odwiedzających (takich rodem z PRL-u) jest coraz mniej. jest stałe zapotrzebowanie na nowe lokale dla młodych, bo to głównie oni chodzą na piwo. jest ich wiele, każdy podobny do siebie jednak każdy odwiedzający kieruje się własnymi kryteriami. oprowadzałem różnych ludzi po lokalach BSK i co klient to inny lokal woli. takich lokali jak lubisz będzie coraz mniej, może tam jeszcze są, bo tam "klimat piwny" aż tak bardzo się nie zmienił.

              Comment

              • MLT
                Major Piwnych Rewolucji
                • 2003.12
                • 1047

                #8
                I ja tam byłem i pyszne piwo piłem. Atmosfera wyjątkowa. I zgadzam sie z Zythumem(i to w całej rozciągłości) a nie z Ziomkiem. I to nie tylko moje zdanie, ale też mojej ulubionej przyjaciółki.

                Comment

                • huanghua
                  Major Piwnych Rewolucji
                  • 2005.10
                  • 1910

                  #9
                  Atmosfera wciąż aktualna. Wczoraj do picia mieli:
                  - Staropramen Granat
                  - Branik dwóch wersjach (10 i 12)

                  Ceny ~20-25 CZK
                  W trakcie aktualizacji: Moje receptury (na razie brak casu)

                  Comment

                  • leona
                    D(r)u(c)h nieuchwytny
                    • 2009.07
                    • 5853

                    #10
                    Przechodziłem tamtędy kilka razy o różnych porach dnia i nocy, raz zaszedłem żeby zlustrować lokal ale nie na piwo bo Branik i Staropramen mnie nie interesują.

                    Ceny nadal poniżej 25 Kč, lokal się też nie zmienił od poprzednich opisów - lekko niedomyty i wczorajszy. Kufle, jak 30 lat temu, płukane ( a może myte?) przez barmana w zlewie tuż przy nalewaku ale żadne to mecyje bo widziałem to samo w o wiele ekskluzywniejszych knajpach praskich
                    Co rzuciło mi się w oczy natychmiast? Znudzony kelner/barman/starszy oparty o framugę wejściową a w środku... 1 (słownie: jeden) amator piwa.

                    Comment

                    Przetwarzanie...
                    X