Czechy, Velký Rybník 9, Domácí pivovárek / Restaurace U Hastrmana

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • pebejot
    Major Piwnych Rewolucji
    🍺
    • 2010.01
    • 1593

    #16
    Podczas wizyty w minibrowarku w dniu 23.11.2010 trafiliśmy na miłą kelnerkę, a wredna baba w tym czasie stała na drabinie i myła okna co jakiś czas wcinając się w rozmowy, jakie prowadzili stali bywalcy.
    Przed wyjściem postanowiliśmy kupić petki na wynos plus gadżety i tu niestety młoda barmanka odesłała nas do szefowej.
    Milutka szefowa na pytanie jakie mają w ofercie kufle i szklanki pokazała paluchem na ściane i odburknęła "Nie widać" ? Przy zakupie podkładek po 5 kc (na stołach były podniszczone) nabazgroliła długopisem "2005 - 2010". Kiedy chciałem oddać i zamienić na czyste, swierdziła, że albo bierzemy takie albo wogóle. Etykiety w komplecie za 42 kc, ale byl tez komplet rozszerzony za 400 kc.

    Comment

    • pchoros
      Szeregowy Piwny Łykacz
      • 2005.06
      • 1

      #17
      Byłem w tym uroczym miejscu dwa dni temu. Kelnerka wredna niebywale!!! Nic się nie zmieniło w tej materii. Co do piwa to wybór jest bardzo duży. Lali 9 rodzajów plus własne limo. Polecam miłośnikom smakowych piwnych wynalazków lane Aloe Bier. Rewelacyjne na upały. Tylko 1,5% alko. Oczywiście większość można kupić na wynos w butelkach pet.

      Comment

      • karol1000
        Major Piwnych Rewolucji
        • 2007.09
        • 1823

        #18
        http://www.browar.biz/galeria.php?id=17180 (browarek z zewnątrz)

        Wnętrze browarku jest dość mocno kiczowate. Wszędzie wisiał jakieś rybie ozdoby. O obsłudze dużo w internecie czytałem, więc byłem przygotowany na najgorsze. Tuż po wejściu do browarku barmanka rzuciła suche dzisiaj jest mecz i nie obsługujemy normalnie. Takim tekstem nas jednak nie przegoniła, grzecznie mówimy, że się dopasujemy i zamawiamy pierwsze piwa. Do piłkarskiego meczu Czechy-Portugalia jeszcze trochę czasu, ale w lokalu już widać sporo miejscowych czekających na hit wieczoru. Pierwsze piwo zostało rzucone na stół, więc zabieramy się do roboty. Szybko zostajemy poinformowani, że jak chcemy jeść to tylko hotovki i tylko jeśli zamówimy teraz, bo potem jest przecież mecz. Zagryzamy zęby i zamawiamy jakąś kiełbase.

        Velký Rybník, Staročeské bílé


        Zamawiamy jedno małe za drugim, staramy się o nic nie pytać i grzecznie zamawiać, żeby nie rozdrażnić lwa, czy raczej lwicy.

        Velký Rybník, Jedenáctka


        Velký Rybník, Dvanáctka



        Velký Rybník, Sklepní pivo



        Jak już zauważam, że kelnerka lekko zluzowała i przestała traktować nas jak intruzów, spróbowałem podpytać czy są etykiety i czy możemy zobaczyć instalacje. Odpowiedź była wymowna i szybka. Suche NIE miało załatwić sprawę.

        Velký Rybník, Tmavý ležák



        Nawiązujemy kontakt z miejscowymi. Jak tylko dowiadują się że jesteśmy z Polski, zaczęły się podśmiewywania, że dobrze graliśmy, że mieszkamy szukania, że proszę pana pan za pana i takie tam inne standardy. Nam to jednak wcale nie przeszkadzało a i atmosfera się mocno rozluźniła.
        Po jakimś czasie do knajpy wchodzi mała grupka, po części cygańska. Siedli i czekają. Po chwili dwóch najmłodszych ruszyło pod bar do zamrażarki z lodami żeby coś sobie wybrać. Wybrali, chcą zapłacić a barmanka z ryjem czy są ślepi przecież jest napisane, że lody podaje sprzedawczyni. Na to wstaje jeden z cyganów i mówi że ci dwaj nie są z Czech i że nie rozumieją po czesku i że przeprasza. Barmanka na to: może i nie są z Czech ale czytać chyba umiom ). Dodam tylko, że na zamrażarce faktycznie była kartka z odpowiednim napisem po czesku. Nowi goście posiedzieli jeszcze chwile, po pięciu minutach jednak wyszli bo nikt nie podszedł ich obsłużyć.

        Po chwili kolejna afera, bo mecz już ma się zaczynać, a telewizor nadal wyłączony. Miejscowi zaczynają coś tam gadać do barmanki, a ona na to że ona tu jest od obsługiwania a nie od włączania telewizora! Po chwili jednak pojawił się właściciel, włączył telewizor w 3 minucie meczu, postawił krzesło przy barze i nic nie mówiąc ani nie pozdrawiając swoich gości zaczął oglądać mecz.

        Velký Rybník, Žitná třináctka



        Już po 5 minutach można było się dowiedzieć, że szef nie jest fanem Milana Barosa a raczej że bardzo go nie lubi. Każdy kontakt tego piłkarza z piłką kończył się narzekaniem i ostrym tekstem, który rozbawiał całą salę. W przerwie postanowiłem zagadać do szefa, bo jeśli barmanka nie ma ochoty być miła, to może szef lepiej zareaguje na piwnych maniaków. Szybko zawołał żonę, która też do najmilszych nie należała ale sprzedała nam etykiety i pokazała bardzo szybko browarek, zakazując robienia zdjęć bo jest nieposprzątane. Cel jednak zrealizowaliśmy.

        Velký Rybník, Puškvorcový Ale


        Po wypiciu po jednym małym z każdego rodzaju, barmanka zebrała się na chwilę bycia miłą i spytała czy podać drugą kolejkę. Tego wieczoru piliśmy jeszcze sporo, boski Ronaldo pogrążył Czechów, a my cieszyliśmy się że łóżko było blisko.
        Ostatnia zmiana dokonana przez karol1000; 2012-10-10, 14:53.
        LP

        Comment

        • Pendragon
          Generał Wszelkich Fermentacji
          🥛🥛🥛
          • 2006.03
          • 13956

          #19
          Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika karol1000 Wyświetlenie odpowiedzi
          a my cieszyliśmy się że łóżko było blisko.
          A konkretnie gdzie?

          moje piwne mapy // Piwny Informator (facebook) // Browarek Camelot


          Lepiej siedzieć w gospodzie nad piwem i rozmyślać o kościele, niż siedzieć w kościele myśląc o gospodzie

          Comment

          • karol1000
            Major Piwnych Rewolucji
            • 2007.09
            • 1823

            #20
            na kempingu zaraz obok można wynająć domek
            LP

            Comment

            • heckler
              Major Piwnych Rewolucji
              🥛🥛🥛🥛🥛🥛
              • 2012.09
              • 1937

              #21
              Pora odświeżyć temat. Podczas naszej sobotniej wizyty można było spróbować 8 rodzajów piw, plus dwa rodzaje Aloe Bier (piwo z aloesem 2%alkoholu).

              -Hastrmanske vycepni jasna 10-ka w cenie 15/25Kc.
              -jasna 11-ka w cenie 17/27Kc.
              -jasna 12-ka w cenie 18/29Kc.
              -Sklepni pivo polotmave 12-ka w cenie 19/30Kc.
              -tmave 12-ka w cenie 18/29Kc.
              -pszenica w cenie 25/31Kc.
              -Hastrmanske puskvorcovy ALE, gdzieś zaginęła notatka z ceną.
              -Velkorybicky Holsch jasne piwo, tu też zaginęła cena.

              Z w/w piw jedynie nie próbowałem pszenicy. Pozostałe piwa wszystkie nam smakowały.
              Za najlepsze uznaje jasne 12 i 11. Widać że piwowar zna się na swojej robocie, wielkie brawa.
              Do dyspozycji gości dwie sale w środku, taras, oraz zadaszony ogródek piwny.
              Wszystkie piwa były dostępne na wynos w 1l. pet-ach.
              Do jedzenia dania obiadowe z ryb i nie tylko, oraz zakąski do piwa typu domowe czipsy, utopec itd.
              Cisza, spokój, bardzo dobre i tanie piwo. Po prostu bajka.

              Godziny otwarcia:

              pon.-piątek 14-20
              sob. 12-20
              niedz. 12-19
              Attached Files

              Comment

              • pebejot
                Major Piwnych Rewolucji
                🍺
                • 2010.01
                • 1593

                #22
                A wredne babsko było, czy odesłali na banicje do Gambrinusa?

                Comment

                • heckler
                  Major Piwnych Rewolucji
                  🥛🥛🥛🥛🥛🥛
                  • 2012.09
                  • 1937

                  #23
                  Był młody kelner, a później przyszła starsza kobitka. Ale czy to ona nie wiem. Jakiejś wredności nie zauważyłem.
                  Może się postarzała i jej pszeszło
                  Miała znak szczególny-kulała, czy to ona?

                  Comment

                  Przetwarzanie...
                  X