Czechy, Brno, Hlinky, Starobrno

[ART]

ogódek i knajpa pod browarem Starobrno, początek ul. Hlinky

browar z zewnątrz jest całkiem świeżo odnowiony, ma duży taras z ogródkiem piwnym, który otwiera się ok godz. 12.00. dach budki w której można zamówić piwo (StaroBrno oczywiście) stanowi stary miedziany kocioł warzelny.

tu do dostania z pipy:
12 - 16 KC
10
Rezane
Cerne 18 KC

wczesniej czynna jest mordownia okok, z pięknymi szczerbatymi i już matowymi kuflami, tutaj można dostać dwanactke z pipy również za 16 KC.

za rogiem jest budka ze sklepem przybrowarowym, można tu kupić wyroby piwne browaru, szkło (kufle np. po 50 KC), ładne t-shirty po ok. 250/450 KC.
co chwile podchodził tu niejeden staruszuek z wózeczkiem na kólkach i dokonywał wymiany pustych butelek na pełne

aha,
wycieczka po browarze możliwa jest tylko po wcześniejszym uzgodnieniu terminu.

[docent]

Czasy się zmieniają i Starobrno wzorem innych browarów urządziło w swoich zabudowaniach dwa pokaźne lokale. Do dwupoziomowej restauracji zajrzałem tylko na chwilę, po czym swe kroki skierowałem do piwiarni którą urządzono w budynku obok, w miejscu starej mordowni. Pamiętam jak kilka dobrych lat temu nie mogłem wyjść ze zdumienia, że browar w swych murach utrzymuje spelunowatą knajpę nie różniącą się od setek innych, zamiast stworzyć coś wyjątkowego.

Minęło kilka lat i zmiany nadeszły. Piwiarnia jest bardzo przestronna, ma się wrażenie przeniesienia w czasie do lat 90 XIX wieku. Patent z ogódka został podtrzymany a więc sklepienie baru utworzono z górnej części kadzi warzelnej.

Z piw lanych spróbować można jedenastki (26 Kc), dwóch rodzajów dwunastki (27 Kc), kvasnicovej trzynastki (28 Kc) oraz (tu się zdziwiłem) pszenicznego Schöfferhofera za 30 Kc. Paleta wyrobów browaru uzupełniona była piwami butelkowymi. Ja zwróciłem uwagę na Barona Trencka (28 Kc) i Červenego Draka (30 Kc). Był też pszeniczny Edelweiss za 30 Kc/0,3.

Z braku czasu spróbowałem jedynie kvasnicovego (na zdjęciu) i trzeba przyznać że było ono jednym ze słabszych, spośród tych które miałem okazję pić w Czechach.

No i tak to już jest. W 1998 piło się wyśmienite piwo w lumpenproletariackim klimacie, teraz w stylowej piwiarni mamy mocno średniego pilsa. I wydaje się, że tylko ta pszenica ratuje sytuację. Ale czy to są jeszcze czeskie zwyczaje?

[bastion]

Kiedy byłem tam trzy lata temu, nie było wcale źle.
Dobre piwko ,a do tego goloneczka, której czosnkowe nacieranie robiło wrażenie na trzy stoliki obok.
I sympatyczny kelner, który jak mówił doskonale zna kilku Polaków, a i przeklnąć soczyście w naszym języku potrafił.
Na pytanie skad to zna, powiedział-''z pierdla''.
Był nalewany'' Baron Trenck'', do gobletu, i inne piwa które chociaż nie jakies wyśmienite, trzymały jakiś poziom.
Kvasnicovego jeszcze nie było, a mimo twoich doznań smakowych chętnie bym się z nim zapoznał.
Ciekawe czy było gorsze ,od Pardubickiego które zupełnie mi nie podeszło.
A co do Starobrna...
No cóż , w objęciach Heinekena rośnie im sprzedaż, ale maleje szacunek wsród piwoszy.
Aż strach myśleć jak ''Heniek'', powiększy swoją własność o '' Union Drinks'' , a to już podobno przesądzone.

[Shedao]

Browar odwiedzony w drodze do Richarda. Zaraz obok jest spora pętla komunikacyjna, dojazd tam jest bezproblemowy. Ogródek spory i komfortowy. Na kranie 3 piwa:
Premium Lager 11°
Drak extra chmelený ležák
Nefiltrované 12°

Piwa... jak to piwa. Szału nie było. Chociaż też pijałem w Brnie piwa podobne jakościowo, a z browarów niekoncernowych. Upalny dzień i dobre nastroje na pewno pomogły przy konsumpcji po maluchu i w dalszą drogę.

Godziny otwarcia : 11-24, codziennie.

Nieopodal jest też sklepik browarniany (9-17 w dni powszednie + 8-11 w sobotę). Tylko po co tam iść