Czechy, Hlučín, Pode zdí 148, Hlučínský starý pivovar/Avar

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • docent
    Pułkownik Chmielowy Ekspert
    • 2002.10
    • 5205

    Czechy, Hlučín, Pode zdí 148, Hlučínský starý pivovar/Avar

    Z Ostravy do Hlucina najwygodniej dojechać z przystanku 'Sady Bozeny Nemcove' skąd jeździ kilka autobusów (np. 56,70). Od dworca autobusowego jest zaledwie kilka kroków na rynek a za jednym z jego rogów znajdziemy minibrowar.

    Sala na parterze urządzona jest w rustykalnym stylu, natomiast kompletnie nie zrozumiałem koncepcji porozrzucanych wszędzie po podłodze łupinek po fistaszkach

    Tylko w Hlucinie spotkałem się z sytuacją kiedy to w porze obiadowej można dostać tylko i wyłącznie 'hotove jidla' w liczbie dwóch. Dania z karty serwowane są dopiero po 14...

    Piwa dostępne są w trzech rodzajach: jasna dwunastka filtrowana/niefiltrowana oraz ciemna dwunastka. Różne dziwne okoliczności sprawiły, że nie zdążyłem wypić wersji niefiltrowanej

    Jasne filtrowane charakteryzowało się złotą barwą i klarownością. Miało gęstą pianę. W smaku świeże, orzeźwiające, z przyjemną delikatną goryczką. Żaden minibrowar okręgu morawskośląskiego nie robi tak klasycznego lezaka.

    Co do ciemnego było ono dość lekkie w smaku. Nie było słodkie mimo intensywnego karmelowego zapachu ale to trochę za mało by uznać tego ciemniaka za rzecz ciekawą.

    W porze obiadowej kłębił się tłum ludzi obsługiwanych przez jedną(!) kelnerkę. Powodowało to opóźnienia i nieporozumienia. Ale piwo było dobre i chętnie tam wrócę by spróbować wersji niefiltrowanej Avara.
    Attached Files
    Piwna Praha-przewodnik po praskich lokalach z prawdziwym piwem
    Przewodnik po miejscach gdzie warzy się i serwuje dobre piwo-Polskie Minibrowary
    Piwne podróże po Czechach-Piwne Czechy
    Polskie Minibrowary na FB - codziennie nowe informacje!
  • darekd
    Generał Wszelkich Fermentacji
    🍺🍺🍺
    • 2003.02
    • 12674

    #2
    Bardzo sie ciesze, ze podjales watek dotyczacy Avara, gdyz jest to jeden ze starszych browarow restauracyjnych w Czechach. Dziala od 1993 roku i w swoim czasie Avar byl rozlewany do butelek.
    Do Hlucina mozna dojechac pociagiem. Miedzy innymi z Glucholaz na Opolszczyznie z przesiadka w Opawie. Po drodze mijamy Kravarze z pieknym palacem. Granice mozna tez przekroczyc w Branicach i poczekac na pociag do Opawy w Uvalnie.
    Pomysl z lupinkami po fistaszkasz mi sie podoba, bo przy wejsciu mozna ich garsc zabrac z beczki i zjesc. Lupiny na podlodze w porze zimowej moga zabezpieczyc od niebezpieczenstwa poslizgu na wypadek konsumacji nadmiernej ilosci m.in. swietnej niefiltrowanej dwunastki, ktorej niestety nie udalo Ci sie skosztowac, a ktora moim zdaniem jest naprawde swietna. Wedlug kelnera /bylem w listopadzie, pomagala mu kelnerka w stroju ludowo-rustykalnym/ piwo pieni mocniej i trzeba dluzej poczekac.
    Co do ciemniaka to rzeczywiscie jest lekki, nieprzeslodzony, z kawowym posmakiem. Mi smakowal, aczkolwiek moglby byc bardziej zdecydowany w smaku.
    Ogolne wrazenie: piwko swietne, atmosfera fajna, ceny przyzwoite. Polecam

    Comment

    • piokl13
      D(r)u(c)h nieuchwytny
      • 2003.06
      • 946

      #3
      Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika docent Wyświetlenie odpowiedzi
      ... Ale piwo było dobre i chętnie tam wrócę by spróbować wersji niefiltrowanej Avara.
      To się rozwinęli. Byłem tam dwa razy, ostatni raz 1,5 roku temu i niefiltrowanego piwa nie serwowali. Ale filtrowane było przedniej marki.

      Comment

      • bastion
        🥛🥛🥛🥛🥛
        • 2006.10
        • 1152

        #4
        Minibrowar powstał w miejscu, gdzie pierwotnie był budynek browaru w Hlucinie, założony w 1526 roku, ale z niego nic nie zostało do dzisiaj.
        Otwarcie nowego browarku nastąpiło 14.08.1993 roku.
        Nie jest to mikrus totalny, bo jego ,,moce,, przerobowe mogą osiągnąć 10.000 hl. rocznie.
        Oczywiście właściciele mogą o takim wyniku tylko pomarzyć.
        W swojej krótkiej historii, był epizod z nieudanym wejściem na rynek do Polski w 2001 roku.
        Kiedy pojawił sie ,,Avar,, w krachlach, w sieci Tesco, właściciele również myśleli o tym, aby w polskiej sieci tych marketów, było można kupić to piwo, i to nie wypaliło.
        Niestety dzisiaj już nie spotkamy go w czeskiej sieci Tesco, gdyż podobno sprawa rozegrała się o kaucje za te specyficzne butelki, które ,,Bernard,, obniżył na 7 Koron, i hlucinsky minibrowar nie mógł sprostać kosztom .
        Jeszcze w 2006 roku ,podczas jakichś targów piwnych, tylko krok dzielił od podpisania umowy na dostawy piwa do lokali w Warszawie, ale i to spaliło na ,,panewce,,.
        Obecnie produkcja oscyluje w granicach 4000 hl. rocznie ,a piwo jest lane wyłącznie do Kegów.
        Kilkanaście lokali w okolicy, prowadzi sprzedaż Avara, a dla nie wtajemniczonych ,mam informacje, że część produkcji jest sprzedawana w minibrowarze Stramberk pod nazwą Trubać.
        Po prostu tamtejszy browarek, nie wyrabia z produkcją i zleca to Avarovi.
        Nie poznałem knajpki firmowej od mojej ostatniej wizyty w 2005 roku.
        Zmiany in plus.
        Piękny taki sielski wystrój, z dużą domieszką drewna, pani barmanka ubrana stosownie, jakieś bibeloty na ścianach...
        Tylko te orzeszki.
        Podobno zamysł się wziął z pubów na Wyspach, gdzie podłoge wysypuje sie trocinami, aby niejako asymilowały kurz z powietrza, i łatwo to było sprzątnąć.
        Jakoś mnie to nie przekonuje. Trochę to dziwne.
        Przy wejściu, jest umieszczony pełny kosz orzeszków ziemnych w łupinkach, i można brać gratis do woli...
        Jak ołupiecie je, to łupinki sruuu ze stołu na ziemię, i nikt was nie opieprzy za to.
        Trochę mi się to podobało, bo jakbym tak w domu zrobił......
        Szeroki wybór jedzenia (11 rano) taniego, i dobrego., tak dania z karty, jak i gotowe.
        Piwko jasne, 12-stka filtrowane i niefiltrowane za 17 Kc-0.5l 12Kc-0.3l
        Ciemne ,,Derer,, odpowiednio 18 i 13 Koron.
        Szkło firmowe (cienkie) i podstawki, obecne.
        Nie będę oceniał tego jasnego ,bo mam do niego dużą słabość, i uważam go za jedne z najlepszych ,,klasyków,, leżaka czeskiego, natomiast ciemne bardzo delikatne jak na swój 12-sto stupniovy ekstrakt, ale skoro sladkiem co nieczęsto sie zdarza, jest pani Jana Hajnikova, to można się spodziewać pewnej lekkości smaku, czego nie mogę powiedzieć o jasnym. Słód i goryczka z mocnymi akcentami . Nie ma lekko.
        Niestety Hlucin, leży nieco na uboczu tras przejazdowych, i nie każdemu jest po drodze tam zaglądnąć ,a szkoda bo warto.

        Comment

        • bastion
          🥛🥛🥛🥛🥛
          • 2006.10
          • 1152

          #5
          A i jeszcze godziny otwarcia restauracji:
          Poniedziałek-Sobota 10.00-22.00
          Niedziela 9.30-22.00

          Comment

          • Beerjot
            Szeregowy Piwny Łykacz
            • 2005.10
            • 18

            #6
            Fotki z zewnątrz, wewnątrz i inne pyszności...
            Attached Files
            Mąż do żony:
            - Wiesz, ten twój nowy kapelusz nie jest w moim guście.
            - Mój drogi, przecież nie założę na głowę kufla od piwa

            Comment

            • Jurandofil
              Kapitan Lagerowej Marynarki
              🍼
              • 2007.10
              • 977

              #7
              Czechy 7.06.2008 - część Ia

              Wszyscy członkowie naszej sześcioosobowej ekipy wstali w tę sobotę o świcie. O 6:00 odjeżdżaliśmy pociągiem EC Polonia (wraz z nieliczną grupą polskich kibiców jadących do Austrii) ze stacji Warszawa Centralna. Do Ostravy Svinov dotarliśmy z nieznacznym opóźnieniem i o 11:09 wsiadaliśmy do autobusu nr 56 na przystanku Svinov-mosty - horni zastavka. Wysoka temperatura wzmagała już potrzebę schłodzenia gardła dobrym trunkiem.
              Przed południem dotarliśmy do restauracji w browarze Avar i przy pięknym słoneczku usiedliśmy na zahradce. Była informacja, że "jidlo podavame jenom v restauraci", ale my mimo tego spróbowalismy szczęścia w ogródku. Udało się, przemiła kelnerka uwijająca się jak w ukropie przyniosła jidelni listki. Wierzyła, że tych sześciu chłopa nie przyszło na jedno piwo i papierosa
              Znam osoby pijące koncerniaki, mimo że próbowały PIWA. Już nie potrafię im pomóc...

              Maciek urodził się po zamknięciu Browarów Warmińsko-Mazurskich "JURAND" w Olsztynie. Będą musiały mu wystarczyć wspomnienia taty...
              Mateusz z kolei... w okresie wielkiego bumu browarów kontraktowych i minibrowarów restauracyjnych. Czego się ze mną napije za kilkanaście lat?

              Comment

              • Jurandofil
                Kapitan Lagerowej Marynarki
                🍼
                • 2007.10
                • 977

                #8
                Czechy 7.06.2008 - część Ib

                Poniżej lista piwnego asortymentu dostępnego podczas naszej wizyty.

                Jednogłośnie stwierdziliśmy, że bardzo wyraźna goryczka v kvasnicaku rerwelacyjnie wyznaczała kierunek smaku piwa. Tym samym svetle wydawało się jakieś "powszechne", można by nawet rzec bez wyrazu.
                Ciemne z dobrym kawowym posmakiem i słodkością na poziomie zadowalającym smakoszy tmaveho piva.

                Attached Files
                Znam osoby pijące koncerniaki, mimo że próbowały PIWA. Już nie potrafię im pomóc...

                Maciek urodził się po zamknięciu Browarów Warmińsko-Mazurskich "JURAND" w Olsztynie. Będą musiały mu wystarczyć wspomnienia taty...
                Mateusz z kolei... w okresie wielkiego bumu browarów kontraktowych i minibrowarów restauracyjnych. Czego się ze mną napije za kilkanaście lat?

                Comment

                • Jurandofil
                  Kapitan Lagerowej Marynarki
                  🍼
                  • 2007.10
                  • 977

                  #9
                  Czechy 7.06.2008 - część Ic

                  Miejsce, o którym piszemy w tym temacie warto odwiedzić. Przez wizytę w ogródku ominęła nas przyjemność "pływania" w orzeszkowych łupinach. Przechodząc korytarzem do wyjścia zajrzeliśmy do środka - wszyscy klienci na powietrzu, ale łupiny walające się po podłodze dodawały ciekawego uroku temu miejscu.


                  O 13:18 autobusem 56 odjechaliśmy z autobusoveho nadrazi Hlucin i dotarliśmy do węzła Sad Bozeny Nemcove. Szybka przesiadka na tramwaj do ulicy Stodolni, gdzie po krótkim marszu zabrakło nam minuty, by zdążyć na pociąg z zastavki (otwartej w zeszłym roku) Ostrava Centrum.
                  cdn...
                  Znam osoby pijące koncerniaki, mimo że próbowały PIWA. Już nie potrafię im pomóc...

                  Maciek urodził się po zamknięciu Browarów Warmińsko-Mazurskich "JURAND" w Olsztynie. Będą musiały mu wystarczyć wspomnienia taty...
                  Mateusz z kolei... w okresie wielkiego bumu browarów kontraktowych i minibrowarów restauracyjnych. Czego się ze mną napije za kilkanaście lat?

                  Comment

                  • franz55
                    Szeregowy Piwny Łykacz
                    • 2007.01
                    • 1

                    #10
                    Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Jurandofil Wyświetlenie odpowiedzi
                    Wszyscy członkowie naszej sześcioosobowej ekipy wstali w tę sobotę o świcie. O 6:00 odjeżdżaliśmy pociągiem EC Polonia (wraz z nieliczną grupą polskich kibiców jadących do Austrii) ze stacji Warszawa Centralna. Do Ostravy Svinov dotarliśmy z nieznacznym opóźnieniem i o 11:09 wsiadaliśmy do autobusu nr 56 na przystanku Svinov-mosty - horni zastavka. Wysoka temperatura wzmagała już potrzebę schłodzenia gardła dobrym trunkiem.
                    Przed południem dotarliśmy do restauracji w browarze Avar i przy pięknym słoneczku usiedliśmy na zahradce. Była informacja, że "jidlo podavame jenom v restauraci", ale my mimo tego spróbowalismy szczęścia w ogródku. Udało się, przemiła kelnerka uwijająca się jak w ukropie przyniosła jidelni listki. Wierzyła, że tych sześciu chłopa nie przyszło na jedno piwo i papierosa
                    Jestem jednym z tych sześciu i potwierdzam - naprawdę warto

                    Comment

                    • Jurandofil
                      Kapitan Lagerowej Marynarki
                      🍼
                      • 2007.10
                      • 977

                      #11
                      Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika belfer102 Wyświetlenie odpowiedzi
                      a gdzie ten przystanek się znajduje ?
                      Bo wiesz, Ostrawa to prawie pół Warszawy.
                      Nigdy nie korzystałem z tego połączenia a chciałbym skorzystać skoro takie dobre.

                      W lewym dolnym rogu jest węzeł przesiadkowy Sad Bozeny Nemcove.
                      Znam osoby pijące koncerniaki, mimo że próbowały PIWA. Już nie potrafię im pomóc...

                      Maciek urodził się po zamknięciu Browarów Warmińsko-Mazurskich "JURAND" w Olsztynie. Będą musiały mu wystarczyć wspomnienia taty...
                      Mateusz z kolei... w okresie wielkiego bumu browarów kontraktowych i minibrowarów restauracyjnych. Czego się ze mną napije za kilkanaście lat?

                      Comment

                      • Pendragon
                        Generał Wszelkich Fermentacji
                        🥛🥛🥛
                        • 2006.03
                        • 13952

                        #12
                        Do Hlucina można dojechać przede wszystkim autobusami linii 34, 56, 70 (są też inne , ale jeżdżą rzadko, więc można je pominąć)
                        56 jedzie ze Svinova, a 34 i 56 z centrum, niedaleko dworca głównego.

                        No i teraz mam pytanie, najczęściej jeździ linia 70, ale tylko kursów wykonuje MHD Ostrava, niemal wszystkie Veolia, których nawet wyszukiwarka ODIS nie pokazuje. Czy na tych kursach Veolii obowiązują te same bilety co w Ostravie, czy też trzeba je kupić u kierowcy?
                        Jak rozumiem, na liniach 34 i 56 obowiązują tylko bilety czasowe do 60 min (20 Kc). Są tam jakieś strefy, ale to chyba istotne tylko przy biletach miesięcznych (nie licząc stref miejskich 1-4, gdzie można użyć biletu 24h) ?

                        moje piwne mapy // Piwny Informator (facebook) // Browarek Camelot


                        Lepiej siedzieć w gospodzie nad piwem i rozmyślać o kościele, niż siedzieć w kościele myśląc o gospodzie

                        Comment

                        • Pendragon
                          Generał Wszelkich Fermentacji
                          🥛🥛🥛
                          • 2006.03
                          • 13952

                          #13
                          Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika belfer102 Wyświetlenie odpowiedzi
                          Panie!
                          Jedź Pan bez krępacji bo tu cywilizacja a nie jakieś akermańskie stepy!
                          No jo, ale jakiś konkret?

                          moje piwne mapy // Piwny Informator (facebook) // Browarek Camelot


                          Lepiej siedzieć w gospodzie nad piwem i rozmyślać o kościele, niż siedzieć w kościele myśląc o gospodzie

                          Comment

                          • dadek
                            Major Piwnych Rewolucji
                            🍺🍺
                            • 2005.09
                            • 4702

                            #14
                            Na liniach 34 i 56 obowiązują wszystkie bilety MHD Ostrava, także 24 h, lecz w granicach miasta. Jako że linie te wybiegają poza granice miasta Ostravy przy zmianie stref trzeba skasować dodatkowy bilet.

                            Comment

                            • Maggyk
                              Szara Adminiscjencja
                              🍼
                              • 2004.05
                              • 5618

                              #15
                              Byliśmy zaraz po zwiedzaniu raciborskiego browaru. Piliśmy kvasnicovego Avara 12 po 18 koron za 0,5 l. Ceny jedzenia atrakcyjne n. pstrąg po cygańsku za 85 kC, smażony ser 70 kC.

                              Jednakże trochę dużo uwag mam do tego lokalu:
                              - piwo dobre, poprawne, myślałam, że będzie lepsze;
                              - nie chcieli nam nalać piwa do petów - pierwszy raz w Czechach z czymś takim się spotkałam;
                              - nie podano nam wszystkiego co zamówiliśmy, a jedzenie było masakrycznie przesolone. Oczywiście część rzeczy, których nie otrzymaliśmy, mimo iz były zamówione, znalazła się na rachunku. Na szczęście bez zbędnych kłótni je wykreślono. Tłumaczono się nową barmanką. "Starsza" kelnerka stwierdziła nawet, że to jeszcze nic i straty przy obsłudze ogródka są mniej więcej równoważna z tym co maja w kasie.

                              Mam nadzieję, że wszystkie powyższe były spowodowane tym, iż w miasteczku obywał się pokaz tunningowanych samochodów (zobaczyć samochód z klapą z przodu częściowo zrobioną z wykładziny PCV bezcenne ) i jakimiś wyborami miss, a co za tym idzie lokal był ponadstandardowo obsadzony. Tak sobie dywaguję i bardzo chcę w to wierzyć.
                              Last edited by Maggyk; 2009-11-30, 08:51.
                              Życie jest jak skrzynka piw rzemieślniczych - nigdy nie wiesz na co trafisz!
                              Piwo domowe -
                              Centrum Piwowarstwa - sklep dla piwowarów domowych

                              Reklama w BROWARZE
                              PIWO GDZIE - STREFA Z ZASADAMI :D

                              Comment

                              Przetwarzanie...
                              X