Z Ostravy do Hlucina najwygodniej dojechać z przystanku 'Sady Bozeny Nemcove' skąd jeździ kilka autobusów (np. 56,70). Od dworca autobusowego jest zaledwie kilka kroków na rynek a za jednym z jego rogów znajdziemy minibrowar.
Sala na parterze urządzona jest w rustykalnym stylu, natomiast kompletnie nie zrozumiałem koncepcji porozrzucanych wszędzie po podłodze łupinek po fistaszkach
Tylko w Hlucinie spotkałem się z sytuacją kiedy to w porze obiadowej można dostać tylko i wyłącznie 'hotove jidla' w liczbie dwóch. Dania z karty serwowane są dopiero po 14...
Piwa dostępne są w trzech rodzajach: jasna dwunastka filtrowana/niefiltrowana oraz ciemna dwunastka. Różne dziwne okoliczności sprawiły, że nie zdążyłem wypić wersji niefiltrowanej
Jasne filtrowane charakteryzowało się złotą barwą i klarownością. Miało gęstą pianę. W smaku świeże, orzeźwiające, z przyjemną delikatną goryczką. Żaden minibrowar okręgu morawskośląskiego nie robi tak klasycznego lezaka.
Co do ciemnego było ono dość lekkie w smaku. Nie było słodkie mimo intensywnego karmelowego zapachu ale to trochę za mało by uznać tego ciemniaka za rzecz ciekawą.
W porze obiadowej kłębił się tłum ludzi obsługiwanych przez jedną(!) kelnerkę. Powodowało to opóźnienia i nieporozumienia. Ale piwo było dobre i chętnie tam wrócę by spróbować wersji niefiltrowanej Avara.
Sala na parterze urządzona jest w rustykalnym stylu, natomiast kompletnie nie zrozumiałem koncepcji porozrzucanych wszędzie po podłodze łupinek po fistaszkach
Tylko w Hlucinie spotkałem się z sytuacją kiedy to w porze obiadowej można dostać tylko i wyłącznie 'hotove jidla' w liczbie dwóch. Dania z karty serwowane są dopiero po 14...
Piwa dostępne są w trzech rodzajach: jasna dwunastka filtrowana/niefiltrowana oraz ciemna dwunastka. Różne dziwne okoliczności sprawiły, że nie zdążyłem wypić wersji niefiltrowanej
Jasne filtrowane charakteryzowało się złotą barwą i klarownością. Miało gęstą pianę. W smaku świeże, orzeźwiające, z przyjemną delikatną goryczką. Żaden minibrowar okręgu morawskośląskiego nie robi tak klasycznego lezaka.
Co do ciemnego było ono dość lekkie w smaku. Nie było słodkie mimo intensywnego karmelowego zapachu ale to trochę za mało by uznać tego ciemniaka za rzecz ciekawą.
W porze obiadowej kłębił się tłum ludzi obsługiwanych przez jedną(!) kelnerkę. Powodowało to opóźnienia i nieporozumienia. Ale piwo było dobre i chętnie tam wrócę by spróbować wersji niefiltrowanej Avara.
Comment