Czechy, Hlučín, Pode zdí 148, Hlučínský starý pivovar/Avar

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • Raciborz
    Kapitan Lagerowej Marynarki
    • 2004.06
    • 594

    #31
    Dziwne,bo my byliśmy tam 6 maja(w Hluczinie) i ciemne było najlepsze z całej trójki

    Comment

    • maaniek
      Sierżant Pijalniowy Zaprawiacz
      • 2010.11
      • 118

      #32
      Browar i restauracja odwiedzone 19.02.2016, nastąpiły zmiany w porównaniu z poprzednią wizytą.
      Po pierwsze piwo, tak słabego pivka z małego browaru dawno nie piłem, zwykła svetla gorsza od Radegasta, po prostu pusto w piwie, ani słodu, a ni goryczy.
      Myśleliśmy, że kvasnicove będzie lepsze, ale niestety o dziwo niczym się nie różniło, jedynie tyle, że nie było klarowne, na ciemne nie miałem już ochoty, smakowa porażka
      Po drugie orzeszki, nie można już sobie nabrać z beczki, tylko pani przynosi do stolika, jeżeli sobie nie zapomni, w naszym przypadku musieliśmy poprosić.
      Po trzecie brak piwa w petkach, dostępne były tylko w szkle 0,5l
      Jedzenie chyba trzyma poziom, bo jedliśmy tylko zeleną polevke i była dobra.
      Na plus jak zawsze klimat knajpy, w której bardzo dobrze nam się przebywa, ale cóż z tego jak piwa kiepskie

      Comment

      • heckler
        Major Piwnych Rewolucji
        🥛🥛🥛🥛🥛🥛
        • 2012.09
        • 1906

        #33
        Piwa w peta-ch nie mieli już w zeszłym roku. Zasuwaliśmy po mineralną do pobliskiego marketu.

        Comment

        • Pawel_T
          Szeregowy Piwny Łykacz
          • 2012.07
          • 10

          #34
          Podczas ostatniej wizyty w Avarze 4.06 uslyszelismy od kelnerki, ze nie ma i nie bedzie juz w knajpie orzeszkow

          Comment

          • heckler
            Major Piwnych Rewolucji
            🥛🥛🥛🥛🥛🥛
            • 2012.09
            • 1906

            #35
            Kurde, ostatnio spodobało mi się jeżdżenie wokół komina, a, że czas szybko biegnie i od mojej ostatniej wizyty w browarze minęło już parę lat postanowiłem pojechać tam ponownie.
            Godzinka jazdy i 06.10 tuż po godzinie 15 zameldowaliśmy się w browarze . Oprócz nas na sali nikogo, tak cicho, dziwnie i nie po czesku. Na szczęście im było później tym sala bardziej się zapełniała. Generalnie wieczorem na sali częściej słychać było rozmowy prowadzone po Polsku, niż po Czesku, ale taki to już urok przygranicznych miasteczek.
            O zwiedzeniu browaru sladek nawet nie chciał słyszeć, a i późniejsza rozmowa z kierowniczką do sprawy nic nowego nie wniosła. Ludzi im tam nie wolno wpuszczać i tyle w temacie.
            Pozostało się skupić na degustacji aktualnie serwowanych piw:

            -Avar svetla kvasnicova 12-ka w cenie 24/15 Kc.
            -Avar svetla 12-ka w cenie j/w
            -Avar svetla 10-ka w cenie 22/14 Kc.
            -Avar tamava 12-ka w cenie 28/17 Kc.

            Pierwszy raz miałem okazję spróbowania jasnej 10-ki i muszę przyznać, że smakowała mi najbardziej. W sumie to wszystkie piwa (oprócz ciemnego) smakowały bardzo podobnie.
            Szału nie ma, ale jest poprawnie i przyjemnie siedzi się przy tych piwkach, a na dodatek ich cena tylko zachęca do ponawiania zamówienia.
            Do jedzenia też nie można się przyczepić. W miarę tanio i smacznie. Orzeszków w lokalu już nie uświadczymy.
            Pomimo jednej kelnerki obsługującej całą salę i na dodatek będącej pierwszy dzień w pracy wszystko odbywało się bardzo sprawnie i bez zbędnego oczekiwania na piwo .

            Parę zdjęć :







            Last edited by heckler; 2018-10-23, 05:37.

            Comment

            Przetwarzanie...
            X