Nowy minibrowar warzy piwo Lotr, jasne i ciemne. Nazwa wywodzi się od imienia (Lothar) dawnego właściciela terenu, na którym się znajduje się browar. Piwo jest wyśmienite, serwowane w firmowych kuflach, 28kc za 0,5L.
Największe wrażenie robi jednak nie piwo, nie otwarte drewniane tanki, w których fermentuje piwo, a sam piwowar. Jest to postawny starszy pan, z długą siwą brodą, wygląda jak prawdziwy pirat. Jego widok krzątającego sie przy kotłach, budzi respekt i upewnia, że piwo musi robić znakomite. I tak jest.
Do piwa można smacznie zjeść.
Największe wrażenie robi jednak nie piwo, nie otwarte drewniane tanki, w których fermentuje piwo, a sam piwowar. Jest to postawny starszy pan, z długą siwą brodą, wygląda jak prawdziwy pirat. Jego widok krzątającego sie przy kotłach, budzi respekt i upewnia, że piwo musi robić znakomite. I tak jest.
Do piwa można smacznie zjeść.
Comment