Czechy 7.06.2008 - część IIa
Na szczęście pociągi w Ceske republice nawet na liniach, które nie noszą cech linii magistralnych kursują z dużą częstotliwością. Przeszlismy spacerem do stacji Ostrava Stred i po 30 minututach wsiedliśmy w osobaka, który zawiózł nas do Frydlantu nad Ostravici.
Nie przestraszył nas deszcz. Nie zmartwiła nas pomyłka w marszrucie po Frydlancie (omyłkowo zbyt długo szliśmy ulicą Hlavni). Nie stanęła na przeszkodzie niepewność czy będzie otwarte...
Z uśmiechami na twarzy dotarliśmy do Penzionu Letohradek i wpadliśmy do sali z nalewakami. Jest! Pivo z Letohradku - cerna 14. Zamówiliśmy i pani skierowała nas do sali z
wolnymi stołami.
Na szczęście pociągi w Ceske republice nawet na liniach, które nie noszą cech linii magistralnych kursują z dużą częstotliwością. Przeszlismy spacerem do stacji Ostrava Stred i po 30 minututach wsiedliśmy w osobaka, który zawiózł nas do Frydlantu nad Ostravici.
Nie przestraszył nas deszcz. Nie zmartwiła nas pomyłka w marszrucie po Frydlancie (omyłkowo zbyt długo szliśmy ulicą Hlavni). Nie stanęła na przeszkodzie niepewność czy będzie otwarte...
Z uśmiechami na twarzy dotarliśmy do Penzionu Letohradek i wpadliśmy do sali z nalewakami. Jest! Pivo z Letohradku - cerna 14. Zamówiliśmy i pani skierowała nas do sali z
wolnymi stołami.
Comment