Będąc w restauracji Korbelka przy browarze Kout na Šumavě (http://www.browar.biz/forum/showthre...ded#post775483) nie udało nam się spróbować czwartego z piw warzonego przez ten browar. Jednak gdy wyruszyliśmy w dalszą drogę pociągiem czekała nas przesiadka w Domažlicach. I tu niespodzianka. Na pierwszym peronie dwie knajpki: do tej bardziej po lewej stronie, świeżo odremontowanej hali dworcowej, nie ma po co wchodzić - Gambrinus. Dalej wzdłuż budynku po prawej szyld "Koutskě pivo" i lane wszystkie 4 gatunki w firmowym szkle! Wnętrze knajpki trochę przypomina stołówkę pracowniczą ale dania są tanie i smaczne choć w podstawowym, typowo czeskim wyborze (dla nas to akurat plus). I tu właśnie spróbowaliśmy černé 18°. Piana bardzo ładna, gęsta, ciemnokremowa, utrzymująca się do dna. Kolor prawie czarny. Zapach mocno drożdżowy, co ciekawe nie palony. Smak lżejszego portera, trochę przypominający witnickiego lecz słodszego z mniejszą goryczką. Jednak po paru łykach nuty palonego słodu pojawiają się. Świetne! Gdy zamawialiśmy to piwo pani barmanka ostrzegła lojalnie (pewnie w trosce o naszą kondycję) że to "velmi silné pivo". Rzeczywiście jak na Czechy ma moc, ciekawe jak schodzi bo i cena 42 kč/0,5 l jak na tutejsze warunki wysoka.