Czechy, Most, Obránců míru 2629/5, Minipivovar Kahan

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • bastion
    🥛🥛🥛🥛🥛
    • 2006.10
    • 1152

    Czechy, Most, Obránců míru 2629/5, Minipivovar Kahan

    Pisząc o Moście, nie można moim zdaniem tak przejsć zupełnie obok jego historii, bo to miasto jest na swój sposób wyjątkowe. I może nie pod względem piękna, bo to już jest mocno dyskusyjne. Chociaż dla miłośników budowli za szkła i betonu, może być to nie lada gratka.

    Miasto którego początki sięgają X wieku, rozwijało się dynamicznie aż do 1964r.
    Miejscowa metropolia z ponad 50 tys. obywateli, z placami, kościołami, teatrem,a nawet siecią tramwajową, którą uruchomiono już w 1901 roku, aż do pobliskiego Litvinova.
    Oczywiście musiał mieć i swój browar. Měšťanský pivovar Most , który został zbudowany w 1490 roku, przetrwał aż do 1973 roku.
    Nie był to mały browar, bo produkcja 300.000 hl. rocznie, czyniła go jednym z większych w kraju.
    A dlaczego już go nie ma? Jego i starego miasta?
    W 1964 roku wydano decyzje o zburzeniu całego miasta i zastąpieniu go nowym, zbudowanym od podstaw, kilka kilometrów dalej.
    Powodem były wielkie złoża węgla brunatnego zalegające pod miastem.
    Sukcesywnie, wysadzano kawałek po kawałku budynki kamienic i wszystkich pozostałych budowli, a za nimi wjeżdżały monstrualne koparki do wybierania pokładów węgla.
    Jedynie kościół Najświętszej Panny Marii z 1517 roku uniknął zagłady, gdy postanowiono go przewieźć w całości na szynach 841 m. dalej.
    To dosyć unikalne przedsięwzięcie trwało prawie miesiąc, 30.09- 27.10 1975r.
    Obecnie zakończono eksploatacje górniczą, ale nawet po rekultywacji, nieco groteskowo wygląda nad krawedzią krateru stojący gotycki kościół, z kilkoma kamienicami.
    W nowym Moście jeszcze tylko kilka starych fontann ze starego Mostu, uprzyjemnia atmosferę niekończących się betonowych blokowisk.
    Stary browar ostał się dosyć długo, bo był położony nieco na krawędzi miasta, tuż pod wzniesieniem na którym stoji odrestaurowany zamek Hněvín.
    W miejscu gdzie stał browar, leży teraz linia kolejowa.

    No cóż starego miasta już nie ma, ale ówczesne władze socjalistyczne, budując nowe, musiały pokazać że zrobią coś z czym stare miasto się nie równało.
    Aby lud pracujący miał dostęp do wszelkich udogodnień życiowych, o jakich w starym mieście nie można było pomarzyć.
    Oczywiście wszystko musiało być wielkie, nowoczesne i kanciasto-szklano-betonowe.
    Nowe place,arterie, sklepy, sieć tramwajowa, teatr,szkoły, ośrodki wypoczynku, ba nawet tor wyścigowy. W zasadzie tylko sieci metra zabrakło...
    No i nowy browar, a jakże.
    W 1976 oddano do użytku, browar: Pivovar Most-Sedlec.
    Budując go, zainstalowano najnowocześniejsze dostępne wówczas technologie, nie szczędząc pieniędzy.
    Sztandarową marką było piwo Staromost.
    Po zmianach ustrojowych w 1994 roku staje się cześcią ''Radegast Group''.
    Oprócz piwa Staromost, warzone są piwa Radegast.
    Radegast Triumph, Dark, Porter ,Premium czy Pivrnec ze swoimi rysowanymi historyjkami na etykiecie, wszystkie były z Mostu a nie z Nosovic.
    W połowie lat 90-tych produkcja znowu dosięgła 300.000 tys.hl.
    W 1998 roku Radegast mówi - Do widzenia! , a browar startuje do konkursu pod nową/starą nazwą Pivovar Most.
    Niestety nie ma chętnych na już zadłużony browar, i 30.10 1998 roku, kończy się jego doczesna historia.
    Browar fizycznie do dzisiaj egzystuje, i możliwe jest gdyby znalazł się chętny, odnowienie produkcji piwa.

    Całe szczęście historia browarnictwa w Moście znalazła swój ciąg dalszy w postaci minibrowaru Kahan, który został umiejscowiony w budynku kina Kosmos z 1971 r.
    Pan Luboš Luňáček wyłożył na ten interes 2 mln. koron.
    27.11 2009 r. został uroczyście otwarty minibrowar i restauracja.
    Słód do warzenia pochodzi z Pilzna, chmiel oczywiście z Żatca, a drożdże z Krušovic.
    Wnętrze restauracji zrobiło na mnie bardzo pozytywne wrażenie. Obawiałem się jakiejś bezdusznej sali, a tu kameralne wnętrze na 40 osób, bardzo gustownie ozdobione.
    Wiele reprodukcji z dawnym browarem wisi na ścianch a i różnych pamiątek związanych z górnictwem też nie brakuje.
    W jednym z rogów sali, na dużym ekranie można oglądać film dokumetalny o historii Mostu, ze szczególnym uwzględnieniem najnowszej historii.
    Ładne kelnerki, w mig przynoszą piwa, ktorych w dniu odwiedzin były 4 rodzaje.
    Trzy podstawowe, to 12* w wersji: svetle, polotmave i tmave.
    Wszystkie w cenie 29, 18 Kc,za duże i małe.
    Jest zazwyczaj jeszcze dodatkowo jakieś specjalne, i takowe też było: 14* cerne, w cenie 33 i 20 kc.
    Niestety żadne z tych piw nie rzuciło mnie na kolana.
    Mogę je ohrzcić jednym wspólnym mianownikiem - wodniste.
    Ani jedno z nich, nie smakowało tak, czego by się spodziewać po napisanym ekstrakcie.
    Wodnistość zupełnie rozmyła jakieś głębsze doznania smakowo-aromatyczne, a tylko czternastka jako tako, była na nienajgorszym poziomie.
    Generalnie piwo o dominującym akcencie słodowym, choć nie jakoś specjalnie nachalnym.

    Podaje się je w firmowych pękatych kuflach, które można sobie zakupić a i podstawki własne też są obecne.
    W menu, nie ma dużego wyboru, a wybrałem solidną porcje pieczonych żeberek.
    Do piwa można sobie przegryzać prażonym słodem, stojącym na stołach w miseczkach.

    Polecam najpierw wizyte na wzgórzu zamkowym, skąd możemy zobaczyć jakie ogromne zmiany człowiek dokonał w przyrodzie w ciagu kilkudziesięciu ostatnich lat, a później tramwajem liniami 1,2,4,7 podjechać do przystanku Ceskoslovenske Mladeze, gdzie każdy spytany o kino Kosmos wskaże drogę do celu.
    Może piwo będzie lepsze.

    Link browarku: http://www.mosteckykahan.cz/?act=0

    Oraz ciekawe filmiki o starym i nowym Moście w których kilkukrotnie powtarza się motyw burzenia pięknego budynku starego browaru (padający komin)
    W YouTube możesz cieszyć się filmami i muzyką, które lubisz, przesyłać oryginalne treści i udostępniać je swoim bliskim, znajomym i całemu światu.

    W YouTube możesz cieszyć się filmami i muzyką, które lubisz, przesyłać oryginalne treści i udostępniać je swoim bliskim, znajomym i całemu światu.

    W YouTube możesz cieszyć się filmami i muzyką, które lubisz, przesyłać oryginalne treści i udostępniać je swoim bliskim, znajomym i całemu światu.

    W YouTube możesz cieszyć się filmami i muzyką, które lubisz, przesyłać oryginalne treści i udostępniać je swoim bliskim, znajomym i całemu światu.
  • bastion
    🥛🥛🥛🥛🥛
    • 2006.10
    • 1152

    #2
    Na własnej stronie napisali że czynne codziennie od 11.00 ale nie dopisali że do 23.00

    Comment

    • Pendragon
      Generał Wszelkich Fermentacji
      🥛🥛🥛
      • 2006.03
      • 13952

      #3
      A to nie tam właśnie kręcono przeróżne filmy wojenne, wykorzystując fakt burzenia? Można było sobie coś "wybuchnąć" bezkarnie

      moje piwne mapy // Piwny Informator (facebook) // Browarek Camelot


      Lepiej siedzieć w gospodzie nad piwem i rozmyślać o kościele, niż siedzieć w kościele myśląc o gospodzie

      Comment

      • bastion
        🥛🥛🥛🥛🥛
        • 2006.10
        • 1152

        #4
        Tak, słyszałem o tym że jakiś film o zdobywaniu Berlina był tam kręcony, ale szczegółów nie znam.
        Podobnie na terenie dzisiaj tak modnego Kazimierza w Krakowie, kręcono sceny pożaru Kalisza poczas I wojny św. w Nocach I Dniach. Wykorzystano wyburzanie ruin syngogi, i kilku kamienic.

        Comment

        • docent
          Pułkownik Chmielowy Ekspert
          • 2002.10
          • 5205

          #5
          Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika bastion Wyświetlenie odpowiedzi
          Niestety żadne z tych piw nie rzuciło mnie na kolana.
          Mogę je ohrzcić jednym wspólnym mianownikiem - wodniste.
          Ani jedno z nich, nie smakowało tak, czego by się spodziewać po napisanym ekstrakcie
          Dziwna sprawa, w końcu przedsięwzięcie nadzorował Josef Krýsl, który nie uznaje kompromisów jeśli chodzi o jakość.
          Piwna Praha-przewodnik po praskich lokalach z prawdziwym piwem
          Przewodnik po miejscach gdzie warzy się i serwuje dobre piwo-Polskie Minibrowary
          Piwne podróże po Czechach-Piwne Czechy
          Polskie Minibrowary na FB - codziennie nowe informacje!

          Comment

          • dadek
            Major Piwnych Rewolucji
            🍺🍺
            • 2005.09
            • 4702

            #6
            Półtora miesiąca po Bastionie 16-go lipca i nasza ekipa odwiedziła Most. Ze znalezieniem ul. Obránců míru nie było kłopotu, a pierwsza zapytana osoba wskazała nam budynek, w którym mieści się browarek i restauracja. Na początku trochę się przeraziliśmy gdy naszym oczom ukazało się wielkie logo Gambrinusa i obszerny piwny ogródek w takim samym stylu. Odetchnęliśmy z ulgą gdy okazało się, że ten rodzaj produktu piwopodobnego sprzedaje inny bar od ulicy, a browar Kahan mieści się w tylnej części budynku od strony osiedla. Był piątkowy, upalny wieczór (35°C), na obszernym tarasie brak miejsc, a wewnątrz wszystkie stoły zajęte lub zarezerwowane. Cudem udało się nam dorwać właśnie zwalniającą się ławę z boku baru choć mimo otwartych wszystkich okien było dość duszno. Jednak zimne piwka szybko wprawiły nas w dobry humor. Zupełnie nie zgodzę się z Bastionem co do ich wodnistości, a wręcz odwrotnie - były treściwe i smaczne. Trafiliśmy na 3 rodzaje:

            - Světlý ležák 12°
            Koloru bursztynowego, mętne. Piana piękna i trwała, na 5 cm, pozostaje przez cały czas picia i pozostawia gęste ślady na ściankach kufla. Zapach drożdżowo- owocowy, lekko słodowy choć niezbyt intensywny, może nie mógł się przebić z powodu gęstości piany. Smak świeżutki, rześki, świetnie zharmonizowana słodowość, owocowość, i dość wyraźna goryczka pozostająca na podniebieniu. Kwintesencja smaku prawdziwego czeskiego ležáka z minibrowaru.

            - Polotmavý ležák 12°
            Kolor kasztanowo - mahoniowy, mętny, spokojnie można by powiedzieć że to piwo ciemne. Piana mocna, gęsta, bąble jednak niejednorodne, pozostaje po paru łykach w postaci kożuszka. Zapach wyraźnie drożdżowo - winny. W smaku lekko słodowe domieszką nutki karmelowej, goryczka minimalnie wyczuwalna. Łagodne piwo, nie jest złe lecz mało zdecydowane co zazwyczaj zdarza się w polotmavých. Ja wolę konkrety.

            - Tmavý ležák 12°
            Barwa praktycznie czarna, nieprzejrzysta, to piwo z kolei mogło być nazwane "černé". Piana gęsta, drobnopęcherzykowa, mocna, koloru beżowego. Utrzymuje się długo, na ściankach kufla pozostawia nieprzerwaną "firankę". Zapach wyraźny, palony i drożdżowy. Smak karmelowo - kawowy z lekką winno - drożdżową kwaskowością i wyraźną goryczką. Smaczne piwo.

            Podsumowując, světlé i tmavé na 4,5 w skali 1-5, polotmavé zbyt niezdecydowane i dałbym 3,8. Porównując tutejsze piwa do odwiedzonych na drugi dzień Mutějovic, są one bardziej goryczkowe, gdy w Mutějovicach na pierwszy plan wysuwa się słodowość.

            Piwa rozlewane są też do butelek PET, można kupić trójpak z każdym z rodzajów, są też firmowe podkładki. Szkło firmowe w postaci kufli można kupić w cenach 79 kč 0,3 l i 99 kč 0,5 l. W restauracji podaje się kufle bez logo.
            Dań nie ma zbyt dużo, mieszczą się na połówce strony menu, i mimo że Most to żadne turystyczne miejsce, ceny jak na Czechy są wysokie (na piwo zresztą też - 29 kč). Taniej można zjeść do godziny 16 gdy podawane są hotovký, czyli zestawy obiadowe. Ciekawostką są natomiast zakąski do piwa w postaci 300 gramowych pękatych słoiczków z domowym smalcem ze skwarkami, smalcem z pasztetem mięsnym i pasztetem francuskim. Specjały te mają swoją specjalną lodówkę przy barze i podawane są prosto z niej wraz z chlebem i kiszonymi ogórkami.
            Fotki w galerii:




            Comment

            • docent
              Pułkownik Chmielowy Ekspert
              • 2002.10
              • 5205

              #7
              Początkowo trafiłem na standardowy zestaw:

              jasna 12 - zbalansowane, trochę słodowości, trochę goryczki. Niczym nie zachwyca.
              półciemna 12 - nisko nasycone o owocowym charakterze. Tak jak jasne - bez błysku.
              ciemna 12 - piękna beżowa piana. Jest paloność, jest kawowość, może nie jakoś specjalnie intensywna, ale to i tak najlepsze piwo.

              Okazało się, że mają też gorzką pomarańczę. Ok, jak gorzka to wezmę. No i rzeczywiście słodyczy to to nie miało, ale waliło chemią aż strach. Nawiązując do faktu, że szeroki pisuar w męskiej toalecie wyłożony jest plasterkami pomarańczy zapytałem piwowara, czy to nie z tych pomarańczy z kibla. Odpowiedział z humorem, że wtedy zapewne byłoby lepsze

              Na dodatek zostałem poczęstowany 2 miesięczną, dojrzewającą wędzoną 14-tką. Wędzoność okazała się tu bardzo dyskretna, ale sládek Lukáš Chrastina zarzekał się, że uwarzył też ciemną wersję, gdzie wędzonka jest bardziej zdecydowana.

              Browar w lutym przyszłego roku wymienia swoją 200 litrową warzelnię na 500-tkę.

              Wprawia mnie w zdumienie umiejętność łączenia w Kahanie wody z ogniem. Ok, mamy czeską klasykę, ale prócz tego mnóstwo owocowego badziewia, które zapewne miejscowi chcą pić. Były tu już takie wynalazki jak mandarynka, figa, cappuccino, marihuanowe czy (wszechpolskie) miodowe. Jednocześnie znajduje się miejsce na pszenicę, marcowe, wędzonkę czy nawet wędzonego portera!

              Zapraszam do zerknięcia na foty z Kahana na Piwnych Czechach.
              Piwna Praha-przewodnik po praskich lokalach z prawdziwym piwem
              Przewodnik po miejscach gdzie warzy się i serwuje dobre piwo-Polskie Minibrowary
              Piwne podróże po Czechach-Piwne Czechy
              Polskie Minibrowary na FB - codziennie nowe informacje!

              Comment

              • karol1000
                Major Piwnych Rewolucji
                • 2007.09
                • 1823

                #8
                Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika bastion Wyświetlenie odpowiedzi
                Mogę je ohrzcić jednym wspólnym mianownikiem - wodniste.
                Ani jedno z nich, nie smakowało tak, czego by się spodziewać po napisanym ekstrakcie.
                To info bastiona jest już chyba mocno nieaktualne. Piwa w browarku są smaczne i pełne.

                Bastion dzięki za wyczerpujące info o mieście. Forum bawi, uczy, wychowuje

                Co do samego browarku to wszystko już napisano.
                Moje opisy piwa do znalezienia w odpowiednich tematach

                Mostecký Kahan 12 světlý ležák

                Mostecký Kahan 12 polotmavý ležák

                Mostecký Kahan 12 tmavý ležák

                Mostecký Kahan 12 cappuccino



                Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika dadek Wyświetlenie odpowiedzi
                Porównując tutejsze piwa do odwiedzonych na drugi dzień Mutějovic, są one bardziej goryczkowe, gdy w Mutějovicach na pierwszy plan wysuwa się słodowość.
                To tez już nieaktualne, Mutejovice to oaza goryczki.
                LP

                Comment

                • Pendragon
                  Generał Wszelkich Fermentacji
                  🥛🥛🥛
                  • 2006.03
                  • 13952

                  #9
                  Od nowego roku nastąpiło skrócenie godzin otwarcia od poniedziałku do czwartku. Obecnie wygląda to tak:

                  pon-czw: 14-23, pt-sob: 11-24, ndz: 11-22
                  Last edited by Pendragon; 2013-01-10, 15:29.

                  moje piwne mapy // Piwny Informator (facebook) // Browarek Camelot


                  Lepiej siedzieć w gospodzie nad piwem i rozmyślać o kościele, niż siedzieć w kościele myśląc o gospodzie

                  Comment

                  • Gringo
                    Major Piwnych Rewolucji
                    🍼
                    • 2007.07
                    • 2162

                    #10
                    Dostałem jakiegoś zaćmienia i zamiast w browarze wylądowałem obok w knajpie. Ponieważ nie jara mnie oglądanie instalacji to nie zdziwiło mnie że nie jestem w browarze tylko knajpce za ścianą. Podobało mi się, więc rozleniwiony usiadłem i zamówiłem (bo były):
                    1. Mostecká 11° - 19 CZK,
                    2. Kazbek 14° - 33 CZK
                    3. Černí Andělé 12° - 23 CZK
                    i dopiero na drugi dzień dowiedziałem się że byłem obok browaru.
                    Piwa dobre, a szczególnie genialny Kazbek, wszystkie podawane w kuflach i pokalach o pojemności 0,4 l.
                    Lokal jak wspomniałem miał charakter osiedlowy z bilardem, zakładami bukmacherskimi, bardzo miłą żeńską obsługą. Na dużych ekranach mecze hokejowe.
                    Bardzo dobry utopenec i domací chleb.
                    Poza wyżej wymienionymi piwami był jeszcze Magistr Edward Kelley 12° i Gambrinus.

                    Miasto faktycznie specyficzne, wręcz upiorne w porze wieczornej i mglistej. Nadal jeżdżą tam tramwaje Tatra T3. Tylko dla koneserów indrustialnych klimatów Takie miałem skojarzenie że podobnie wyglądałaby Prypeć gdyby nie 1986 rok.

                    Comment

                    • heckler
                      Major Piwnych Rewolucji
                      🥛🥛🥛🥛🥛🥛
                      • 2012.09
                      • 1907

                      #11
                      Nie do końca wiem o co chodzi z tym,upiornym, miastem. Miasto jak wiele innych Czeskich miast. Nic niezwykłego nie zauważyłem. Nawet poniedziałkowa ponad 50km wycieczka rowerowa nic z upiornych klimatów nie odkryła. Wręcz przeciwnie. Wycieczka na górujący nad miastem zamek wniosła same widokowe pozytywy.
                      Browar jest na osiedlu, w okolicy blokowisko, pensjonat i galeria handlowa. Cisza spokój. Faktycznie w środku ,lokaleskie, klimaty, ale w niczym to nie przeszkadza.
                      Niestety w lokalu można palić. W cieplejsze dni można zasiąść w przy restauracyjnym ogródku. W Niedzielę po godz. 17 wszystkie stoliki objęte rezerwacją.
                      Udało nam się dosiąść do rodziny Wietnamczyków i tym samym stworzyliśmy stolik dla obcokrajowców.
                      Wszystkie piwa bardzo nam smakowały, a serwowali:
                      Mostecka 11-ka 23Kc
                      Polotmave 12-ka 26Kc
                      Ciemne Adel 12-ka 26Kc
                      Jasna 15-ka jako special bodajże 35Kc. Brakło jantarowego ALE.
                      Było jeszcze jasna 12-ka Magistr Edward Kelly. Czy to piwo z Brna?
                      Wszystkie podawane w pojemności 0,4l. Na wynos piwa w butelkach pet.
                      Attached Files

                      Comment

                      • Gringo
                        Major Piwnych Rewolucji
                        🍼
                        • 2007.07
                        • 2162

                        #12
                        Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika heckler Wyświetlenie odpowiedzi
                        Nie do końca wiem o co chodzi z tym,upiornym, miastem. Miasto jak wiele innych Czeskich miast. Nic niezwykłego nie zauważyłem. Nawet poniedziałkowa ponad 50km wycieczka rowerowa nic z upiornych klimatów nie odkryła. Wręcz przeciwnie.
                        Może mamy różną percepcję na postrzeganie piękna i brzydoty Chyba że upiorność od razu kojarzy się z Gotham City, ale to jednak nie ten trop.
                        Staram się (w miarę możliwości czasowych) zawsze poza piwnymi smakami odkrywać miasta, szwędając się bez celu. Nie przekonam się że Most, Trzyniec czy Hawirzów jest takim jak wiele innych miast w CR, bardziej przypomina odstręczające miasta byłego ZSRR niż Czeskie Budziejowice, Ołomuniec, Liberec etc. Oczywiście pomijam nałożone na to kolorowe reklamy, piękne galerie handlowe i wszelkie pudrowanie dokonane przez ostatnie lata rozwoju. Pogoda czy spacer po cygańskich ulicach również potrafi zmienić postrzeganie otoczenia. Nawet centrum miasta tam gdzie stoi słup morowy wygląda dość kuriozalnie.

                        Comment

                        • heckler
                          Major Piwnych Rewolucji
                          🥛🥛🥛🥛🥛🥛
                          • 2012.09
                          • 1907

                          #13
                          Szkoda że cytując mojego posta nie dokończyłeś go do końca mojej myśli. Tak to faktycznie wyszło jak by mi się tam podobało. Oczywiście lubię ładne, stare rynki. Klimatyczne uliczki i zabytkowe ratusze. Most jest jaki jest i tyle.
                          Nie wmówisz mi, że Sosnowiec, czy Dąbrowa Górnicza mają więcej uroku.

                          Comment

                          • Gringo
                            Major Piwnych Rewolucji
                            🍼
                            • 2007.07
                            • 2162

                            #14
                            Przepraszam, nie zrobiłem tego celowo.
                            Zgadzam się że Sosnowiec czy Dąbrowa Górnicza uroku również nie mają, podobnie uroku nie maja Świętochłowice a jednak różnica jest kolosalna, mimo że żadne z nich nie można zaliczyć do pięknych Most zapadł mi w pamięci już od samego wyjścia na dworcu kolejowym. Jak tak zmrużyć oczy to ukazuje się typowe sowieckie miasto, do tego ciemności, mgła a nawet mżawka, brak zieleni (marzec), tylko kobiety piękne...

                            Comment

                            • heckler
                              Major Piwnych Rewolucji
                              🥛🥛🥛🥛🥛🥛
                              • 2012.09
                              • 1907

                              #15
                              Nie, no nie ma za co. Ja się nie gniewam. Zapewne w majowym słońcu i soczystej, wiosennej zieleni lepiej wygląda.

                              Comment

                              Przetwarzanie...
                              X