Drugi przystanek podczas piątkowej wędrówki ( 20.03 ).
U Fleků – jak to U Fleků - tłumy spragnionych turystów przemieszczające się po całym obiekcie. Mamy szczęście - w pierwszej sali po lewej stronie od wejścia (Velký Sál ) – udaje się nam znaleźć wolne trzy miejsca i po chwili na stole ląduje Flekovský Tmavý Ležák 13° ( 0,4 l/59 Kč ). W tym miejscu jestem już chyba po raz trzeci, więc doskonale znam temat Becherovki – odmawiamy kelnerowi – i do końca pobytu nie jesteśmy już namawiani do skosztowania słynnego ziołowego likieru. Piwo wydało mi się tym razem jakieś takie wodniste i bezpłciowe ( magia miejsca nie działa ? z ciekawości sprawdziłem ocenę na RB : 93/100 – cóż … ). Liczyłem, że może ogródek będzie czynny, ale chyba jeszcze nie w tym miesiącu. Dopijamy ciemniaka i w dalszą drogę ( do Niedźwiadka ).
U Fleků – jak to U Fleků - tłumy spragnionych turystów przemieszczające się po całym obiekcie. Mamy szczęście - w pierwszej sali po lewej stronie od wejścia (Velký Sál ) – udaje się nam znaleźć wolne trzy miejsca i po chwili na stole ląduje Flekovský Tmavý Ležák 13° ( 0,4 l/59 Kč ). W tym miejscu jestem już chyba po raz trzeci, więc doskonale znam temat Becherovki – odmawiamy kelnerowi – i do końca pobytu nie jesteśmy już namawiani do skosztowania słynnego ziołowego likieru. Piwo wydało mi się tym razem jakieś takie wodniste i bezpłciowe ( magia miejsca nie działa ? z ciekawości sprawdziłem ocenę na RB : 93/100 – cóż … ). Liczyłem, że może ogródek będzie czynny, ale chyba jeszcze nie w tym miesiącu. Dopijamy ciemniaka i w dalszą drogę ( do Niedźwiadka ).
Comment