Czechy, Praga, Křemencova 11, Pivovar U Fleků

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • becik
    Generał Wszelkich Fermentacji
    🍼🍼
    • 2002.07
    • 14999

    Czechy, Praga, Křemencova 11, Pivovar U Fleků

    Albo jestem ślepy albo nie zauważyłem tematu o tym miejscu. Taki lokal powinien mieć swój osobny temat na browarze.
    Wiem, budzi kontrowersje, bo komercja, kasa, drogo, fabryka na wyciąganie kasy od turystów. Zgadza się. Tylko, ze ten browar jest tak ważną historią piwowarstwa w Pradze, ciągle żywą, ze nie odwiedzić tego miejsca to grzech śmiertelny. Mogły mi przeszkadzać hordy Niemców śpiewających do tego co gra harmonista, mogły być obojętne jakieś hiszpańskie pieśni, mogły cieszyć wesołe ruskie kompanie śpiewające Kalinkę, mogły się podobać rytmy i śpiewy rodaków do "Hej Sokoły". Chodzenie kelnerów z piwem i Becherovką nie przeszkadzało mi. Wystarczyło wziąć to na co się miało ochotę lub zdecydowanie odmówić. Wg mnie jest to nawet dobra rzecz, bo jak chcesz drugie piwo to samo przychodzi do Ciebie. Jedzenie, z tego co widziałem jest dobre i smaczne choć jedliśmy jedynie golonkę, która była mistrzostwem świata.
    Sam lokal, wiele sal, patio pod chmurką doskonale wyglądem oddaje klimat. Jedyny browar w Pradze, który podczas krótkiego wypadu odwiedziliśmy dwukrotnie.
    Last edited by becik; 2010-08-29, 21:57.
    Gdybyśmy nie mieli Warszawy w Generalnym Gubernatorstwie, to nie mielibyśmy 4/5 trudności, z którymi musimy walczyć. Warszawa jest i pozostanie ogniskiem zamętu, punktem, z którego rozprzestrzenia się niepokój w tym kraju - Hans Frank 14.12.1943 http://zamkidwory.forumoteka.pl
  • NoLeafClover
    Porucznik Browarny Tester
    • 2001.09
    • 449

    #2
    U FLEKU

    Zajrzyjcie do U FLEKU chociaż drogo i pachnie niemcami polecam te ichnie piweso. Jest Cool . Niestety nie pamiętam dokładnie na jakiej ulicy w Pradze ale wiem że od Vaclavaka idąc w strone Wyszehradu
    NoLeafClover

    Comment

    • zythum
      Pułkownik Chmielowy Ekspert
      • 2001.08
      • 8305

      #3
      a ja z założenia nie opisywałem bo to już ultraturystyczne miejsce ale poza piwem sprzedają fajne kufle ceramiczne
      To inaczej miało być, przyjaciele,
      To nie o to walczyliśmy, burząc mur,
      Nie ma pracy, nie ma chleba, próżny trud!
      Czy naprawdę aż tak wiele chcemy?
      Chleba i pracy chcemy! Pracy i chleba!

      Rządzący światem samowładnie
      Królowie banków, fabryk, hut
      Tym mocni są, że każdy kradnie
      Bogactwa, które stwarza lud.

      Comment

      • marcin_l
        Sierżant Pijalniowy Zaprawiacz
        • 2001.10
        • 145

        #4
        Ja ostatni byłem w Pradze "U Fleka". Kanjpa ta została mi polecona przez niemieckiego kierowcę TIRa we Francji (zabrał mnie autostopem) jako najlepsza w Pradze. Czy taka żeczywiście jest nie wiem. Faktem jest że mają własne piwo - ciemne, mocne ale to nie jest porter. Kosztuje 50 koron. Niedaleko jest też knajpka w której można kupić piwo za 18.
        www.tramping.slask.pl - relacje z wypraw, galeria, porady, niusy, tablica ogłoszeniowa 'szukam ludzi do wyprawy', rozkład PKS Katowice

        Comment

        • marcin_l
          Sierżant Pijalniowy Zaprawiacz
          • 2001.10
          • 145

          #5
          adres "U Fleka"

          Jak ktoś chce adres "U Fleka/u" to mogę zdobyć bo mam zaznaczone na mapie.
          www.tramping.slask.pl - relacje z wypraw, galeria, porady, niusy, tablica ogłoszeniowa 'szukam ludzi do wyprawy', rozkład PKS Katowice

          Comment

          • grzech
            D(r)u(c)h nieuchwytny
            • 2001.04
            • 4592

            #6
            Browar i restauracja "U Fleku", ul. Kremencova 11.

            Stary lokal z końca XV wieku. Od 1843 r. produkują swoje ciemne piwo typu bawarskiego - trzynastkę. Sporo sal, ogródki, w sumie jest tam 1200 miejsc. Podają tradycyjną czeską wyżerkę. Przy wejściu sklepik z pamiątkami, od 1999 r. działa małe muzeum piwowarstwa. Można tam wpaść idąc ze starego miasta do Pivovarskego Dumu.

            Comment

            • Pendragon
              Generał Wszelkich Fermentacji
              🥛🥛🥛
              • 2006.03
              • 13952

              #7
              Dziwne, ale chyba tak jest faktycznie. Wszystko o lokalu było wpisywane w temacie o piwie:

              moje piwne mapy // Piwny Informator (facebook) // Browarek Camelot


              Lepiej siedzieć w gospodzie nad piwem i rozmyślać o kościele, niż siedzieć w kościele myśląc o gospodzie

              Comment

              • becik
                Generał Wszelkich Fermentacji
                🍼🍼
                • 2002.07
                • 14999

                #8
                Golonka, fleki i i inne przysmaki
                Attached Files
                Gdybyśmy nie mieli Warszawy w Generalnym Gubernatorstwie, to nie mielibyśmy 4/5 trudności, z którymi musimy walczyć. Warszawa jest i pozostanie ogniskiem zamętu, punktem, z którego rozprzestrzenia się niepokój w tym kraju - Hans Frank 14.12.1943 http://zamkidwory.forumoteka.pl

                Comment

                • abernacka
                  Generał Wszelkich Fermentacji
                  🥛🥛🥛🥛
                  • 2003.12
                  • 10862

                  #9
                  Kufel z Kofolą?
                  Piwna turystyka według abernackiego

                  Comment

                  • karol1000
                    Major Piwnych Rewolucji
                    • 2007.09
                    • 1823

                    #10
                    W wątku opisująca tmava 13 powstała straszna antyreklama wiec tutaj należy napisać dużo pozytywów.
                    Z duza niechęcią zawitałem do tego browaru, głównie z chęcią żeby go odfajkować i nie musieć więcej tam wracać... zmieniłem zdanie wracać będę!

                    Poszliśmy w środku tygodnia w porze po obiadowej, wiec tłumów nie było. Obsługa mila nikt krzywo nie patrzył ze chcieliśmy tylko po piwku i nic więcej.
                    (czy naprawdę ktoś myślał ze becherovka będzie za darmo?)
                    Wiadomo tez ze browarek jest komercyjny to widać już po cenie piwa i po ilości opisów w przewodnikach. Ja jednak myślę ze każdy birofil znajdzie tam tez coś dla siebie.
                    Niestety zwiedzanie piwowaru tylko w grupach min.10 osobowych i po wcześniejszej rezerwacji. Ceny zdaje się nie najgorsze 1600 kc za 10 osob (w cenie piwo i kufel) Kelner przy samym wejściu do piwowaru nawet wiedząc ze wypijemy po piwku i spadamy grzecznie udzielał nam informacji i podarował podtacki. Zapytany o możliwość nabycia etykiet mówił ze on tutaj nie ma ale w znajdującym się u nich muzeum pewnie można je kupić. Niestety na muzeum nie miałem tego dnia czasu bo tak jak już pisałem planowaliśmy tylko strzelić jedno szybki i iść dalej... a szkoda. Po wypiciu jednego piwka zauważyliśmy ze kelnerów obserwuje przy barze ładnie ubrany pan (stad domysł ze szef) i w odpowiednim momencie podeszliśmy zapytać o możliwość kupna etykiet do kolekcji. Na to Pan odpowiedział ze pewnie coś znajdzie w biurze. Poszperał u siebie i po 3 minutach przyszedł zostawiając nam etykiety, ulotkę i książeczkę o piwowarze gratis co nas zaskoczyło i ucieszyło.

                    Wizyta bardzo udana a piwo rewelacyjne
                    LP

                    Comment

                    • Rzeszowiak
                      Major Piwnych Rewolucji
                      🍼
                      • 2009.04
                      • 1597

                      #11
                      Pivovar U Fleku najlepiej odwiedzić ok. godz. 11. Wtedy jest sporo wolnego miejsca, można sobie wypić piwo bez wszechobecnego wrzasku tłumu turystów. Becherovki można odmówić, więc ten zwyczaj nie stanowi dla mnie problemu.

                      Piwo dość przeciętne (zbyt słodkie) ale warto spróbować, chociażby dla wyrobienia sobie zdania o jego "legendarności".

                      Gdybym miał wybór, zdecydowanie usiadłbym "U Fleku" zamiast "U Kalicha".

                      Comment

                      • Aleksandros
                        Porucznik Browarny Tester
                        • 2011.05
                        • 352

                        #12
                        Parę dni temu odwiedziłem ten przybytek. Byliśmy z grupą znajomych i udało nam się zwiedzić browar. Dokładnej ceny zwiedzania nie pamiętam, ale było to ok. 160-190 koron. Zwiedzanie mieliśmy zarezerwowane wcześniej, więc nie wiem czy można to załatwić spontanicznie na miejscu. W cenę był wliczony kufelek piwa jako poczęstunek i szklanka na pamiątkę.

                        Oprowadzanie odbywało się dosyć szybko, czuć było presję czasu, bo już czaiła się kolejna wycieczka. Obejrzeliśmy krótki film o produkcji, przewodnik opowiedział trochę o browarze i o samym piwie. Można było zadawać pytania. Potem pokazał nam leżakownię, kadzie i chłodnicę. Było sympatycznie, choć ze względu na dość szybkie tempo oczywiście nie można się było poczuć "jak ktoś zupełnie wyjątkowy". W każdym razie było warto.

                        Na podwórzu chyba nic się nie zmieniło w stosunku do tego, co opisują inni forumowicze. Atmosfera dość przyjemna, przygrywa akordeonista. Piwo bardzo smaczne. Kosztuje 59 koron za kufel 0,4 l.

                        Wizytę mogę polecić z czystym sumieniem. Wiadomo, że komercja i miejsce żyje z turystów, ale sam budynek jest bardzo interesujący, piwo smakuje, a kiedy ma się dobre towarzystwo, to i niemieccy emeryci nie straszni .

                        Comment

                        • jacer
                          Pułkownik Chmielowy Ekspert
                          • 2006.03
                          • 9875

                          #13
                          Nic się nie zmieniło od ostatniej wizyty. Akordeonista, a nawet dwóch, tace w beherovką, piwo smaczne. Miało być tylko jedno ale wszystkim smakowało więc wzieliśmy po dwa. A może trzy
                          Milicki Browar Rynkowy
                          Grupa STYRIAN

                          (1+sqrt5)/2
                          "Nie ma (...) piwa, które smakowałoby wszystkim. Każdy browarnik, który próbuje takie przygotować, skazany jest na klęskę" - Michael Jackson
                          "Dobrzy ludzie piją dobre piwa" - Hunter S. Thompson
                          No Hops, no Glory :)

                          Comment

                          • Jimmy_jb
                            Kapitan Lagerowej Marynarki
                            • 2005.11
                            • 911

                            #14
                            Warto zaliczyć - sprawnie zorganizowana atrakcja turystyczna z przyzwoitym piwem i jedzeniem. Świetny klimatyczny wystrój czeskiej pivnicy, godna podziwu sprawność obsługi, ceny piwa średnio wysokie, jedzenia podobnie ale porcje bardzo solidne. Samo piwo niezłe i szybko znika ale nic nie urywa. Tłumy turystów o każdej porze dnia i nocy powodują w środku wielojęzykowy, głośny gwar a do tego muzyka na żywo w wykonaniu akordeonisty - U Fleku dzięki temu tętni życiem i zachęca do posiedzenia dłużej. Z miejscem problemów nie mieliśmy chociaż hostessa prowadząca do stolika mogłaby nie być arabem w średnim wieku Uwaga na kelnera z tacą Beherovki - namawia bardzo intensywnie a kieliszek kosztuje bodajże 89 koron.
                            Mona Browar Prywatny, Pruszcz Gdański Słoneczna

                            Comment

                            • Pendragon
                              Generał Wszelkich Fermentacji
                              🥛🥛🥛
                              • 2006.03
                              • 13952

                              #15
                              Znając już "problem" beherovkovy zmuszony byłem w trakcie krótkiego, jednokolejkowego pobytu do dwukrotnej długiej odmowy temu panu. Bynajmniej nie było łatwo. Nie wiem, harmonijkarz o wyglądzie z głupia frant też by sobie życzył coś za granie? nawet coś tam gaworzył, że on gra, a ja nic nie zamawiam Odesłałem go tekstem, że nie znam się na czeskiej muzyce knajpianej "nie vim, ne rozumim". Cieszyć się wypadało, że w sobotni wieczór obsługa znalazła jakieś miejsce, ale mogła poprowadzić w inne, gdzie ponoć był pokaz kankana. Ot takie miejsce to jest i cóż. Lepiej tam wchodzić na trzeźwego i się pilnować cały czas.
                              Last edited by Pendragon; 2014-09-22, 22:55.

                              moje piwne mapy // Piwny Informator (facebook) // Browarek Camelot


                              Lepiej siedzieć w gospodzie nad piwem i rozmyślać o kościele, niż siedzieć w kościele myśląc o gospodzie

                              Comment

                              Przetwarzanie...
                              X