Czechy, Horní Lomná 53, Hotelový minipivovar - Hotel Pod Kyčmolem

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • Alexanderfeld
    Sierżant Pijalniowy Zaprawiacz
    • 2009.08
    • 173

    Czechy, Horní Lomná 53, Hotelový minipivovar - Hotel Pod Kyčmolem

    Wieś Horni Lomna (Łomna Górna) położona jest w dolinie rzeki Łomnej, w Beskidzie Śląsko-Morawskim, w pobliżu granicy czesko-słowackiej i do tej pory znana była głównie amatorom górskich wycieczek na górujące nad wsią szczyty. Od niedawna miejsce to pojawiło się również na piwnej mapie Czech, a to za sprawą czterogwiazdkowego hotelu „Pod Kyčmolem”, który produkuje własne piwo w mini browarze hotelowym. Budowa tego obiektu ruszyła w roku 2009, a zakończyła w ostatnich miesiącach minionego 2010 roku. Obecnie trwają tam już ostatnie prace porządkowe przed sezonem letnim, ale ewentualni goście mogą już korzystać z usług hotelu jak również spróbować wyrabianego tam piwa.

    Odwiedziliśmy to miejsce z kolegą w piątek (15.04), głównie celem rekonesansu piwnego. Nie udało nam się niestety zobaczyć kadzi, które tak dumnie prezentowane są na zdjęciach, ponieważ jak usłyszeliśmy: „pivnice je dnes uzavrena”, po czym poproszono nas na pięterko do sali restauracyjnej, gdzie mogliśmy spróbować warzonego tu piwa. Trudno jest mi ocenić sam wygląd sali ponieważ wszystko tam jeszcze „pachnie nowością” i jak łatwo się domyślić, jest on typowy dla takich miejsc, a więc dość sterylny i konwencjonalny, choć sam budynek hotelu na szczęście nie razi ani zbytnią wielkością, ani niepotrzebną nowoczesnością i jest dość dobrze wkomponowany architektonicznie w okolicę, przypominając raczej klasyczny hotel górski.

    Co do piwa na chwilę obecną wygląda to następująco: zarówno strona internetowa (http://www.podkycmolem.cz/) jak i ulotki informacyjne w hotelu mówią o dwóch rodzajach jasnego leżaka o nazwie „Lomňan“ w wersji 10° i 12°. Natomiast w karcie i w rzeczywistości Lomňan dostępny jest w wersji jasnej 11°. Nie wiem czy jest to forma jakiegoś kompromisu ponieważ kelnerki z baru nie wiedziały, że w ulotkach pisze się o dwóch rodzajach leżaków, a dziewczyna z recepcji była zdziwiona, że w barze dostępny jest tylko jeden rodzaj skoro na ulotce piszą o dwóch. Nie uzyskałem również odpowiedzi czy planuje się warzyć również inne typy piw czy też jasny Lomňan będzie jedynym punktem ich oferty. Ot, takie drobne problemy z komunikacją, typowe dla dopiero rozkręcającego się miejsca.

    Samo piwko jest w mojej ocenie produktem niezłym. Na początku utrzymywała się dość duża piana, która z czasem jednak znikła. W zapachu łatwo wyczuwalne drożdże. Jest dość mocno nachmielone ponieważ posmak goryczki wyczuwalny był na języku przez dłuższy czas. Stosunkowo niska zawartość ekstraktu powodowała uczucie „braku mocy” tego piwa, ale z drugiej strony można je scharakteryzować jako świetnie orzeźwiające, zwłaszcza w upalne dni i chyba taki miał być zamiar stworzenia tego wyrobu jako piwa lekkiego, nie uderzającego szybko do głowy i ożywczego dla spragnionych gości i turystów powracających z górskich eskapad.

    Na dzień dzisiejszy piwo kosztuje 35 kcz za 0,5 l oraz 21 kcz za 0,3 l. Nalewane jest do „gołych” kufli bez żadnych emblematów. Nie ma również firmowych podstawek. Mają oczywiście pojawić się w przyszłości, a ich prawdopodobny wygląd można zobaczyć jedynie na ulotce informacyjnej o hotelu.

    W kwestii dojazdu do tego miejsca to sugerowałbym podróż pociągiem do stacji Navsi koło Jabłonkowa, a następnie przesiadkę na autobus (jedzie ich kilka dziennie, niektóre startują z Trzyńca) do Łomnej, a konkretnie do przystanku Horni Lomna Koupaliste, gdzie znajduje się zatoczka autobusowa (Tu uwaga: część autobusów ma dłuższy kurs aż do przystanku Horni Lomna Prelac i skręca w lewo). Z zatoczki czeka nas jeszcze około 15 minutowy spacer asfaltową drogą, która zaprowadzi aż do samego hotelu. Można początkowo trzymać się niebieskiego szlaku turystycznego, a na obu skrzyżowaniach kierować się w prawo. Hotel położony jest praktycznie w zupełnej głuszy, w samym lesie.

    Miejsce to jest zapewne nastawione na trochę inny rodzaj klienteli niż klasyczni wielbiciele złocistego trunku, a samo piwo, mimo ogólnej oceny pozytywnej, do jakichś wyjątkowo zapadających w pamięć należeć raczej nie będzie. Warto jednak myślę wpaść na Lomniana przy okazji wycieczek górskich w tamtej okolicy (co osobiście polecam) lub na typowe „zaliczenie” tego nowego miejsca na piwnej mapie Czech.
  • danhaj
    Kapitan Lagerowej Marynarki
    • 2010.04
    • 620

    #2
    A nie wiesz przypadkiem czy piwo można zakupić na wynos? (firmowe PET-y lub brak oporów przed nalewaniem do własnych butelek?).
    W karcie nadal widnieją 2 rodzaje piw.
    Wycieczki do czeskich browarów (z Krakowa)

    www.czechforum.pl

    Comment

    • Alexanderfeld
      Sierżant Pijalniowy Zaprawiacz
      • 2009.08
      • 173

      #3
      Kiedy tam byłem w kwietniu br. nie mieli żadnych firmowych gadżetów, petów ani butelek również. Dziewczyny w ogóle były średnio zorientowane w temacie o czym zresztą pisałem w swoim poście. Trudno mi odpowiedzieć jaka byłaby reakcja na prośbę o nalanie do własnego naczynia. Myślę, ze jeśli trafiłbyś na takie pustki jak w czasie mojej wizyty pewnie nie byłoby z tym problemu.

      Comment

      • Pendragon
        Generał Wszelkich Fermentacji
        🥛🥛🥛
        • 2006.03
        • 13959

        #4
        A jednak była mowa! W temacie o nowych czeskich browarach, napisałem, że na mapę naniosłem browar, o którym nikt chyba wcześniej nie wspomniał. Myliłem się.
        Ostatnia zmiana dokonana przez Pendragon; 2011-07-05, 15:57.

        moje piwne mapy // Piwny Informator (facebook) // Browarek Camelot


        Lepiej siedzieć w gospodzie nad piwem i rozmyślać o kościele, niż siedzieć w kościele myśląc o gospodzie

        Comment

        • danhaj
          Kapitan Lagerowej Marynarki
          • 2010.04
          • 620

          #5
          Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Pendragon Wyświetlenie odpowiedzi
          A jednak była mowa! W temacie o nowych czeskich browarach, napisałem, że na mapę naniosłem browar, o którym nikt chyba wcześniej nie wspomniał. Myliłem się.
          No właśnie jak to przeczytałem, to pomyślałem, że o ten browar Ci chodziło. Może po weekendzie dorzuce swoje trzy grosze do opisu - tylko by tam dotrzeć będę usiał podjechać autem, a jak nie leją na wynos, to tylko się przejade na marne.
          Wycieczki do czeskich browarów (z Krakowa)

          www.czechforum.pl

          Comment

          • Ignac99
            Szeregowy Piwny Łykacz
            • 2009.02
            • 12

            #6
            Dzisiaj miałem okazję odwiedzić to miejsce. W ofercie była jasna 11-stka i ciemne (ekstrakt nieznany). Niestety możliwość zakupu piw na wynos ograniczona : zakupiłem ostatnią dwulitrową butelkę PET.

            Comment

            • danhaj
              Kapitan Lagerowej Marynarki
              • 2010.04
              • 620

              #7
              Dotarłem w piątek. Budynek hotelu z zewnątrz w żaden sposób nie jest oznaczony, gdyby nie tabliczka ze strzałką kilkaset metrów niżej (niedaleko przystanku) trudno byłoby się domyślać przeznaczenia obiektu. Podobnie nie ma nigdzie informacji i warzeniu własnego piwa i samym browarze.
              Wchodząc do budynku w recepcji zostałem pokierowany do hotelowej piwiarni, gdzie nie było żywego ducha (17 godzina), oprócz dwóch pań kelnerek. Miejsce jak wspomniał poprzednik dość sterylne, bez charakteru, ale nie mogło być inaczej, przecież całość jest częścią **** hotelu. Miejsc jest 50, na środku dobrze wyeksponowana aparatura browarniana. Na hasło pivovar kelnerki uśmiechnęły się szeroko i po chwili w moich rękach znalazły się dwie 2 l butelki pet z jasnym i ciemnym piwem, na które zostały naklejone dwie identyczne etykiety (zdaje się, że cena 91 kc za jedną). Na etykietach nie ma kompletnie żadnych informacji o samym piwie (zaw. alk. ekstrakcie, składzie, dacie produkcji itp.) jest tylko rysunkowa postać dość podstarzałego górala oraz info o zał. browaru w 2011 plus nazwa hotelu. Pet z piwem ciemnym był pomazany na górze nakrętki czarnym flamastrem.
              Piwo jasne - piana ładna, znikała dość powoli i wianuszek utrzymywał się do końca. Zapach słodowy. W smaku słodowość oraz dość wyraźna chmielowa goryczka i ten charakterystyczny posmak dla piw z czeskich małych browarów. Wysycenie w sam raz. Piwo smaczne, ale jeszcze do podciągnięcia.
              Piwo ciemne- wysycenie średnie, piana obfita, jednak szybko znikła. Zapach - kawa, trochę karmelu. W smaku zdecydują posmaki kawowe, niewiele poza tym, lekko kwaskowe. Mało treściwe. Na upały pewnie i dobre takie, jak dla mnie mało wyraziste.
              Jak na początki nie jest źle, chociaż nie jest to typowe miejsce piwne ze swojskim, lokalnym klimatem. Obiekt ze względu na swój charakter i także usytuowanie raczej wśród klientów bedzie miał głównie gość hotelowych. Ciekaw jestem czy miejscowi będą tam zaglądać - pewnie wybiorą swoje stare-stałe miejsca z lanym Radegastem.
              Reasumując - piwo poprawne, pewnie będzie coraz lepsze wraz z kolejnymi warkami - warto wpaść, chociażby po butelkowe piwo, będąc chociażby w niedalekiej Wiśle. Zawsze to alternatywa dla piwnego pustkowia po polskiej stronie granicy.
              Ostatnia zmiana dokonana przez danhaj; 2011-07-10, 20:07.
              Wycieczki do czeskich browarów (z Krakowa)

              www.czechforum.pl

              Comment

              • Ignac99
                Szeregowy Piwny Łykacz
                • 2009.02
                • 12

                #8
                Dopiero dzisiaj miałem możliwość degustacji piwa przywiezionego z hotelovego pivivaru pod Kyćmolem. O ile wczorajsza degustacja małego "svetlego" bezpośrednio w hotelu doprowadziła mnie do euforii (może dlatego,że tylko "małego") o tyle dzisiaj jestem piekelnie zawiedziony. Piwo z dwu litrowej "petki" jest jakby innym piwem, piwem "wzorcowo" diacetylenowym. Zapach i smak maślany jest tak dominujący, że piwo jest prawie niepijalne. Nawet typowo czeska, mocna goryczka nie jest w stanie przebić maślanego smaku a chmielowy aromat z wczorajszego "małego" całkiem zaniknął. Nie mam pojęcia, czym wytłumaczyć tak dużą różnicę w smaku piwa kupionego na miejscu i piwa z butelki. Mam nadzieję, że trafiłem na feralną warkę, bo chętnie wrócił bym pod Kyćmol.

                Comment

                • przemo70
                  † 1970-2019 Piwosz w Raju
                  • 2007.05
                  • 1501

                  #9
                  Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Ignac99 Wyświetlenie odpowiedzi
                  Dopiero dzisiaj miałem możliwość degustacji piwa przywiezionego z hotelovego pivivaru pod Kyćmolem. O ile wczorajsza degustacja małego "svetlego" bezpośrednio w hotelu doprowadziła mnie do euforii (może dlatego,że tylko "małego") o tyle dzisiaj jestem piekelnie zawiedziony. Piwo z dwu litrowej "petki" jest jakby innym piwem, piwem "wzorcowo" diacetylenowym. Zapach i smak maślany jest tak dominujący, że piwo jest prawie niepijalne. Nawet typowo czeska, mocna goryczka nie jest w stanie przebić maślanego smaku a chmielowy aromat z wczorajszego "małego" całkiem zaniknął. Nie mam pojęcia, czym wytłumaczyć tak dużą różnicę w smaku piwa kupionego na miejscu i piwa z butelki. Mam nadzieję, że trafiłem na feralną warkę, bo chętnie wrócił bym pod Kyćmol.
                  Ignac, można tam wjechać autem czy trzeba naginać z buta ? pytam bo za dwa tyg jadę z rodzinką do Istebnej i chętnie bym odwiedził ten przybytek
                  Save water, drink beer ...

                  http://www.parowozy.com.pl/
                  http://www.kamery.wolsztyn.pl/
                  https://www.facebook.com/pages/Browa...10?ref=profile

                  Comment

                  • Ignac99
                    Szeregowy Piwny Łykacz
                    • 2009.02
                    • 12

                    #10
                    Cześć Przemo. Wjechać można autem do samego hotelu, nie można sie tylko zrażać ciasnotą drogi. Hotel jest w miejscu, gdzie chyba wiatr zawraca. Kiedy się tam wybierasz? Moze sie spotkamy? A tak w ogóle to zapraszam na piwo do mnie, chyba nie będziesz miał zbyt daleko?

                    Comment

                    • przemo70
                      † 1970-2019 Piwosz w Raju
                      • 2007.05
                      • 1501

                      #11
                      Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Ignac99 Wyświetlenie odpowiedzi
                      Cześć Przemo. Wjechać można autem do samego hotelu, nie można sie tylko zrażać ciasnotą drogi. Hotel jest w miejscu, gdzie chyba wiatr zawraca. Kiedy się tam wybierasz? Moze sie spotkamy? A tak w ogóle to zapraszam na piwo do mnie, chyba nie będziesz miał zbyt daleko?
                      Jak jest asfalt to ok, mam trochę niskie auto i nie wszędzie wjadę. Będę w Istebnej od 25.07 i z zaplanowanych odwiedzin mam tylko Muzeum w Chabówce, bo mój syn nie dał by mi żyć jeśli bym go tam nie zawiózł Możemy się umówić na jakieś napiszę na PW
                      Save water, drink beer ...

                      http://www.parowozy.com.pl/
                      http://www.kamery.wolsztyn.pl/
                      https://www.facebook.com/pages/Browa...10?ref=profile

                      Comment

                      • Ignac99
                        Szeregowy Piwny Łykacz
                        • 2009.02
                        • 12

                        #12
                        Twoje Audi TT wjedzie bez problemu. Szerokiej drogi.

                        Comment

                        • danhaj
                          Kapitan Lagerowej Marynarki
                          • 2010.04
                          • 620

                          #13
                          Etykieta oraz piwo jasne.
                          Attached Files
                          Wycieczki do czeskich browarów (z Krakowa)

                          www.czechforum.pl

                          Comment

                          • pebejot
                            Major Piwnych Rewolucji
                            🍺
                            • 2010.01
                            • 1596

                            #14
                            Dodam, że w restauracji i w piwnicy jest możliwość płatności kartą płatniczą, ale... od 200 KČ !
                            Pojawiły się już firmowe podkładki, jedną wystawiłem na allegro. Nadal nie ma firmowego szkła.

                            Porcja zdjęć w galerii:





                            Comment

                            • dadek
                              Major Piwnych Rewolucji
                              🍺🍺
                              • 2005.09
                              • 4744

                              #15
                              Odwiedziłem ten browarek 23.09. Ze stacji ČD Návsi autobusem dojechałem do pętli Horní Lomná Koupaliště skąd 1,5 kilometrowy spacer pod Kyčmol był czystą przyjemnością. Idzie się lekko pod górę dość szeroką doliną wzdłuż potoku, wśród pięknych gór porośniętych starym świerkowym lasem. Hotel Pod Kyčmolem znajduje się na dużej polanie gdy dolina się zwęzi i zagłębimy się bardziej w las.

                              W czasie mojej wizyty dostępne były 3 rodzaje piw, które opisałem w dziale Piwo konkretnie:

                              - Lomňan světlý ležák 11°
                              - Lomňan tmavý ležák 11°
                              - Lomňan pšenične (prawdopodobnie 12°)

                              Każde z tych piw jest warte polecenia a najlepiej smakują na tarasie hotelowej piwiarni. Mają jedną cenę 35 kč, można je także kupić na wynos w PET-ach w cenie 55 kč za 1 l i 90 kč za 2 l.
                              Nie ma niestety na razie firmowego szkła, wszystkie piwa podawane są w grubościennych kuflach. Podstawki są na stołach a etykiety można otrzymać w recepcji.

                              Miłe miejsce z dobrym piwem.

                              Comment

                              Przetwarzanie...
                              X