Bardzo przyjemne miejsce w sercu Żiżkova, dokładnie po drodze ze stacji metra Jiřího z Poděbrad do wieży telewizyjnej. Knajpa dwupoziomowa z ogródkiem. Ciekawy wystrój, sporo młodych ludzi, klimat raczej nie jak w klasycznej czeskiej gospodzie.
Do zjedzenia kalsyka czeskiej kuchni, ceny dość umiarkowane chociaż na Żiżkovie mogłoby być taniej... Jadłem tam golonkę i Smažený sýr, jedno i drugi bardzo poprawne.
Co najważniejsze spory i rotujący wybór piw, podczas moich odwiedzin z beczki były: Merlin Černy, Velen, Svijany, Rychtář, Démon do tego Guiness. Spory wybór piw butelkowych (w tym belgiskich), lemoniada chmielowa oraz Dog Beer.
Idąc do toalety po drodze spotykamy Husáka , a przy pisuarach, jak to w Czechach spora dawka humoru... Na zachęte zamieszczam przykład (tematyka 100% piwna), mam nadzieję, że będzie choć trochę czytelny.
Do zjedzenia kalsyka czeskiej kuchni, ceny dość umiarkowane chociaż na Żiżkovie mogłoby być taniej... Jadłem tam golonkę i Smažený sýr, jedno i drugi bardzo poprawne.
Co najważniejsze spory i rotujący wybór piw, podczas moich odwiedzin z beczki były: Merlin Černy, Velen, Svijany, Rychtář, Démon do tego Guiness. Spory wybór piw butelkowych (w tym belgiskich), lemoniada chmielowa oraz Dog Beer.
Idąc do toalety po drodze spotykamy Husáka , a przy pisuarach, jak to w Czechach spora dawka humoru... Na zachęte zamieszczam przykład (tematyka 100% piwna), mam nadzieję, że będzie choć trochę czytelny.
Comment