Czechy, Praga, K Řeporyjím 4, Staňkův rukodělný pivovárek Třebonice

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • docent
    Pułkownik Chmielowy Ekspert
    • 2002.10
    • 5205

    Czechy, Praga, K Řeporyjím 4, Staňkův rukodělný pivovárek Třebonice

    Patrząc na oszałamiający wybór piw produkowanych przez ten praktycznie domowy browarek miałem nadzieję skosztować na miejscu niemałej części z nich. Niestety w trakcie mojej wizyty dostępny w wersji lanej był tylko Legionář 14°, o tyle ciekawy że pozbawiony słodyczy. Daleko mu było jednak do wyjątkowości. Pan sládek David Staněk nie zostawił mnie jednak z tym wrażeniem i specjalnie otworzył beczkę ciemnego specjału 16° Aranka, który okazał się być dobrym, treściwym koźlakiem.

    Jeśli macie zamiar złożyć wizytę w tym miejscu radzę zapoznać się z aktualnymi wpisami na profilu browarku na FB, gdzie podane są aktualne godziny otwarcia plus info co obecnie jest lane.
    Kilka fotek z wizytacji dostępnych na Piwnej Pradze.
    Piwna Praha-przewodnik po praskich lokalach z prawdziwym piwem
    Przewodnik po miejscach gdzie warzy się i serwuje dobre piwo-Polskie Minibrowary
    Piwne podróże po Czechach-Piwne Czechy
    Polskie Minibrowary na FB - codziennie nowe informacje!
  • darekd
    Generał Wszelkich Fermentacji
    🍺🍺🍺
    • 2003.02
    • 12739

    #2
    Docencie czy butelki można kupić na miejscu? Jakie ewentualnie ceny, wybór i objętość opakowań?

    Comment

    • docent
      Pułkownik Chmielowy Ekspert
      • 2002.10
      • 5205

      #3
      Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika darekd Wyświetlenie odpowiedzi
      Docencie czy butelki można kupić na miejscu? Jakie ewentualnie ceny, wybór i objętość opakowań?
      Butelki były wyłącznie 1,5 litr PET. Ja zaopatrzyłem się we 12° FRANTIŠEK - pszeniczne. Dodatkowo dostępne było 17° ERŽIKA - tmavý speciál oraz 13° REJTAR – jantarový ovesný speciál. Możliwe, że były jeszcze jakieś zwykłe 12-tki, ale zapamiętałem tylko specjały. Za pszenicę zapłaciłem 80 Kč.
      Piwna Praha-przewodnik po praskich lokalach z prawdziwym piwem
      Przewodnik po miejscach gdzie warzy się i serwuje dobre piwo-Polskie Minibrowary
      Piwne podróże po Czechach-Piwne Czechy
      Polskie Minibrowary na FB - codziennie nowe informacje!

      Comment

      • Mihai
        Sierżant Pijalniowy Zaprawiacz
        • 2010.02
        • 186

        #4
        Miejsce rzeczywiście interesujące. Na wstępie zaintrygowało mnie to, że pivovar jest położony na campingu przez co chyba bardziej nawiedzany przez turystów, niż lokalną społeczność. Czytając o nim wyobrażałem sobie, że to mała prywatna inicjatywa w piwnicach domu a wygląda na to, że to właściwie hobby właściciela pokaźnego majątku ziemskiego, do którego należy imponujące gospodarstwo oraz jak na to wyglądało ów elegancki camping. Wystrój lokalu bardzo przyjemny, robi wrażenie przeogromna kolekcja etykiet, którymi jest wytapetowany. Na kranie była jasna 14 i polotmava 12, oba dolnej fermentacji. Piwa przyjemne, bardzo przypominające piwa domowe, jak dla mnie tylko zbyt osczędnie nachmielone , oba wręcz identycznie, przez co w smaku dominowała głównie słodycz. To były chyba najsłodsze czeskie piwa, które dotad piłem.
        Ogólne wrażenia z pobytu pozytywne, niewątpliwa ciekawostka piwna wśród praskich minibrowarów. Samo dostanie się do tego lokalu (od ostatniej stacji metra - Zlićin) przeniosło nas w inny świat podczas dwu kilometrowego spaceru wśród pól i pagórków.

        Comment

        • darekd
          Generał Wszelkich Fermentacji
          🍺🍺🍺
          • 2003.02
          • 12739

          #5
          Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Mihai Wyświetlenie odpowiedzi
          Ogólne wrażenia z pobytu pozytywne, niewątpliwa ciekawostka piwna wśród praskich minibrowarów. Samo dostanie się do tego lokalu (od ostatniej stacji metra - Zlićin) przeniosło nas w inny świat podczas dwu kilometrowego spaceru wśród pól i pagórków.
          Dobrych parę lat temu z metra na Zliczynie pomaszerowałem na minibrowar Chynie, trochę dalej, ale jak się pożyczy lub ma rowery, to na letnią wycieczkę w sam raz, po drodze można się przekąpać w stawie, a i autobusy od czasu do czasu jeżdżą

          Comment

          • Mihai
            Sierżant Pijalniowy Zaprawiacz
            • 2010.02
            • 186

            #6
            Dobry pomysł na kolejną eskapdę

            Comment

            • pebejot
              Major Piwnych Rewolucji
              🍺
              • 2010.01
              • 1605

              #7
              Do minibrowaru da się dojechać bezpośrednio autobusem linii 249 ze stacji metra "Luka".
              Dojeżdża się do samej pętli w Třebonicach, a minibrowar dzieli odległość zaledwie 50 metrów.
              Niestety w miesiącach zimowych domowa knajpa jest nieczynna, ale dzięki uprzejmości Pana Sladka po wcześniejszym uzgodnieniu można kupić PET-ki z piwem jak i firmowe szkło w cenie 100 Kč i etykiety (komplet za 330 Kč, cena pojedynczych do negocjacji).

              Udało mi się naliczyć 8 piw, które są tu warzone:
              1) Jedenáctka (Svĕtly Ležák) 11%
              2) Druid (Svĕtlé Ale) 12%
              3) Semír (Svĕtly Ležák) 12%
              4) František (Svĕtlé pšeničné) 12%
              5) Bohatyr (Dry Hoppend Ale) 14%
              6) U.S. Ale (American Ale) 14%
              7) Pauliner 12% (Čokoládové pšeničné tmavé)
              8) Macho (Rauch Weizenbock) 17%

              W czasie mojej wizyty udało mi się wykupić dwie ostatnie PET-ki z American Ale i Druidem.
              Minibrowar jest wart polecenia, ze względu na różnorodność niecodziennych piw, które są warzone i leżakują w równie niecodziennych pomieszczeniach, jak widać na załączonych poniżej fotkach:




              Comment

              • VanPurRz
                Major Piwnych Rewolucji
                • 2008.09
                • 4229

                #8
                Myślę o spędzeniu tam wykendu majowego. Ktoś może był na tym kempie Drusus? Ile tak realnie jest drogi do Centrum rozumianego jako Stare/Nowe Miasto? Z reguły wolałem być na Winogradach albo Zizkovie ale ceny noclegów powariowały, poza tym kemp byłby pewną atrakcją dla dzieci.
                "Nie myśl o tym, że wszystko się kończy. Myśl, że wszystko się dopiero zaczyna. To, co powinno być życiem: spokój, wolność i cisza" M. Hłasko, "Ósmy dzień tygodnia"

                Comment

                • docent
                  Pułkownik Chmielowy Ekspert
                  • 2002.10
                  • 5205

                  #9
                  Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika VanPurRz Wyświetlenie odpowiedzi
                  Myślę o spędzeniu tam wykendu majowego. Ktoś może był na tym kempie Drusus? Ile tak realnie jest drogi do Centrum rozumianego jako Stare/Nowe Miasto? Z reguły wolałem być na Winogradach albo Zizkovie ale ceny noclegów powariowały, poza tym kemp byłby pewną atrakcją dla dzieci.
                  15 minut autobusem 249 do Metra czyli jeszcze doliczasz jakieś 15 minut do centrum. Nie ma tragedii. Tu masz witrynę kampingu: http://www.campingprague.net/
                  Piwna Praha-przewodnik po praskich lokalach z prawdziwym piwem
                  Przewodnik po miejscach gdzie warzy się i serwuje dobre piwo-Polskie Minibrowary
                  Piwne podróże po Czechach-Piwne Czechy
                  Polskie Minibrowary na FB - codziennie nowe informacje!

                  Comment

                  • karol1000
                    Major Piwnych Rewolucji
                    • 2007.09
                    • 1823

                    #10
                    Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika pebejot Wyświetlenie odpowiedzi
                    Udało mi się naliczyć 8 piw, które są tu warzone
                    Uwarzonych piw jest duużo więcej. Sladek bardzo lubi o tym mówić. Przemiły facet.
                    już na początku 2012 doliczył się 28 różnych piw.
                    Výtečné rukodělné pivo a pivní speciály v Praze a okolí. Vysoce hodnocené hosty a odborníky. Pivovar Třebonice.
                    LP

                    Comment

                    • VanPurRz
                      Major Piwnych Rewolucji
                      • 2008.09
                      • 4229

                      #11
                      Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika docent Wyświetlenie odpowiedzi
                      15 minut autobusem 249 do Metra czyli jeszcze doliczasz jakieś 15 minut do centrum. Nie ma tragedii. Tu masz witrynę kampingu: http://www.campingprague.net/
                      Dzięki
                      "Nie myśl o tym, że wszystko się kończy. Myśl, że wszystko się dopiero zaczyna. To, co powinno być życiem: spokój, wolność i cisza" M. Hłasko, "Ósmy dzień tygodnia"

                      Comment

                      • dadek
                        Major Piwnych Rewolucji
                        🍺🍺
                        • 2005.09
                        • 4762

                        #12
                        30.03.14 w końcu udało nam się odwiedzić ten browarek. Jurandofil przypadkiem wypatrzył, że pan sládek robi otwarty weekend.
                        Klimat rzeczywiście niesamowity, niby Praha a właściwie wieś. Cały folwark za bramą wejściową robi wrażenie, a w szczególności mikroskopijny browarek i pan sládek, który wystąpił tego dnia w szkockim kilcie. Knajpka przedstawia się równie fascynująco, miło szuka się polskich etykiet na ścianach i bawi z dwoma puszystymi pieszczochami w postaci kocurów czarnego i rudego. Ludzi pełno, sporo z nich nie mówi po czesku, dało się słyszeć hiszpański i angielski.

                        W czasie naszej wizyty były lane 4 piwa:

                        - Keller Meister 11° http://www.browar.biz/forum/showthre...52#post1183252
                        - Starý Prohaská 12° http://www.browar.biz/forum/showthre...50#post1183250
                        - Smokie Rauch Bier 13° http://www.browar.biz/forum/showthre...59#post1183259
                        - Cochon 15° http://www.browar.biz/forum/showthre...67#post1183267

                        Piwa były też dostępne w PET-ach i butelkach z krachlą 0,75 l. Szkła firmowego i podkładek brak.
                        Třebonice to chyba najmniejszy browarek jaki odwiedziłem w Czechach ale z największą liczbą uwarzonych rodzajów piw. Można mieć pewność, że przy następnej wizycie będą do spróbowania nowe.

                        Fotki w galerii:


                        Comment

                        • karol1000
                          Major Piwnych Rewolucji
                          • 2007.09
                          • 1823

                          #13
                          Ogólnie fajne są miejsca i ludzie którzy tak elektryzują jak pan David.

                          Byłeś już u świętego Jana w Polepach? Tamtej wizyty nie zapomnę nigdy i chyba to ona przekonała mnie żeby zacząć warzyć piwo.

                          W sumie do Trzebonic trzebaby się wybrać w końcu ponownie.
                          LP

                          Comment

                          • dadek
                            Major Piwnych Rewolucji
                            🍺🍺
                            • 2005.09
                            • 4762

                            #14
                            Tak, byłem tam już 5 lat temu. Nawet coś skrobnąłem http://www.browar.biz/forum/showpost...48&postcount=4
                            Ale takich klimatycznych browarków jak Třebonice czy Polepy odwiedziłem w Czechach już kilkanaście.

                            Comment

                            • heckler
                              Major Piwnych Rewolucji
                              🥛🥛🥛🥛🥛🥛
                              • 2012.09
                              • 1980

                              #15
                              Piw z tego browarku pierwszy raz skosztowałem parę lat temu na festynie piwnym odbywającym się w Hradec Králové. Szału wtedy nie było i dla tego do Třebonic było nam zawsze nie po drodze, a i godziny otwarcia browaru do odwiedzin jakoś specjalnie nie zachęcały. Udało się dopiero w tym roku - 02.11.
                              Obecnie browarek otwarty jest tylko w piątki i soboty, ale i to nie wszystkie. Najlepiej śledzić jego stronę internetową gdzie na bieżąco podawane są dni i godziny jego otwarcia, oraz co aktualnie jest na kranach. W sobotę miał być czynny dopiero od 18, więc pośpiechu nie było, a tym bardziej, że z centrum Řeporyje mieliśmy niespełna dziesięć minut jazdy autobusem.
                              Oprócz nas na końcowym przystanku Třebonice wysiadło całkiem sporo osób i jakież było nasze zdziwienie gdy ludziska skierowali się w stronę browaru .
                              Na miejscu zastaliśmy otwartą bramę prowadzącą na dziedziniec folwarku. O dziwo gdy ją przekroczyliśmy od razu sama się za nami zamknęła. Na dworze ciemno, a my nawet nie wiedzieliśmy gdzie jest browar. Udaliśmy się w kierunku jedynego oświetlonego okna. Obok niego zastaliśmy otwarte drzwi, ale prowadzące do browaru. Cóż dalej staliśmy na dworze czekając, aż otworzą bar. Po paru minutach ponownie otwarła się brama wjazdowa i na dziedziniec weszło starsze małżeństwo. Nie czynne zapytali? Ee.. czynne, sami sobie odpowiedzieli i weszli do browaru, a następnie przez ,tajne, drzwi do baru. Gdyby nie oni pewnie dalej byśmy na dworze stali . Wejście do browaru odbywa się na dzwonek, który należy nacisnąć przy bramie. Wtedy właściciel naciska guzik, brama się otwiera i udajemy się do baru. Elitarny lokal, kto nie wie i nie zadzwoni, do środka nie wejdzie i piwka nie spróbuje .

                              Faktycznie klimat baru jest niesamowity. Ściany ozdobione setkami piwnych etykiet ( są i Polskie), stare zdjęcia, tablice reklamowe, oraz ogień trzaskający w kominku, no po prostu bajkowo . Typowo lokalna, domowa knajpka wypełniona znajomymi, oraz miłośnikami piwa. Małżeństwo z malutkim dzieckiem, a właściwie ich dziecko swoim płaczem uratowało nas przed wysłuchaniem ,koncertu, lokalnego grajka, który do lokalu przyniósł akordeon.
                              Właścicielem całości jest bardzo miły Pan David Staněk, który w 2005 roku zaczął warzyć piwo jako piwowar domowy, a już pięć lat później w 2010 roku na rynku działał legalnie.
                              Oczywiście nie obyło się bez obejrzenia zajebistego browarku. Ciekawa kaskadowa warzelnia ma pojemność ciut ponad 200 litrów, a spilka to trzy plastikowe beczki po 200 litrów każda.
                              Piwo dalej leżakuje w kegach, ale niestety piwniczka świeciła pustkami. Mam duże wątpliwości, czy w tym browarku Pan David warzy wszystkie swoje piwa, lub czy jeszcze cokolwiek tam warzy. Puste kadzie fermentacyjne, trzy kegi w chłodni, a na kranach cztery piwa. Trochę to dziwne. Natomiast pamiętam, że będąc w zeszłym roku w pobliskim browarze Řeporyje pani piwowar wspominała, że Třebonice u nich kontraktują. Dla właściciela zapewne jest szybciej i wygodniej, ale świadomy klient może czuć się oszukany.
                              Tym bardziej, że sladek chwalił się już uwarzonymi ponad 60-ma rodzajami piwa. Na kranach zastaliśmy cztery z nich, natomiast piw na wynos w lodówce brak.

                              - Fakir svetla 11-ka. Smaczna, goryczkowa klasyka.

                              - Clara IPA 16-ka. Pozycja szybko zniknęła z tablicy, ale na szczęście zdążyłem jej spróbować.

                              - Povalec Ale 12-ka. Równie smaczne.

                              - Mamba tmava 14-ka. Smakowało nam.

                              Ceny piw wahają się od 31-4 Kc. za małe i od 41-8 Kc. za duże. Gospodarz dba również by goście nie byli głodni i coś na ciepło mogli zjeść. Osobiście spróbowaliśmy genialnej kiełbasy na gorąco, oraz pysznych parówek wołowych. To, że w pobliżu jest camping już zostało napisane, ale obecnie i w zabudowaniach folwarku istnieje możliwość przenocowania. Z takowego noclegu chcieliśmy skorzystać i my, ale niestety pod podanym na stronie numerem telefonu nikt się nie zgłaszał. Podobno tym tematem zajmuje się brat Pana Davida.
                              Niezapomniana wizyta w jednym z najbardziej klimatycznych miejsc jakie odwiedziliśmy w Czechach niestety bardzo szybko minęła i musieliśmy uciekać na ostatni autobus .
                              Takich lokali u nas niestety nie znajdziemy i dlatego, rzekłbym -Třebonice należy odwiedzić obowiązkowo!

                              Uaktualnione parę zdjęć:












                              Comment

                              Przetwarzanie...
                              X