Miałem trochę wątpliwości czy aby nie wspomnieć o tym miejscu w temacie poświęconym schroniskom górskim (istnieje taki na browarbizowym forum, ale poświęcony jest jedynie schroniskom w polskich górach), jednakże uznałem, że Chata na Wielkim Jaworniku w Beskidach Morawsko-Śląskich zasługuje na odrębny wątek, chociażby ze względu na to, że bodaj jako jedyna na tym obszarze oferuje turystom, oprócz „piwnego zestawu obowiązkowego” czyli Radegasta, możliwość spróbowania piwa regionalnego w postaci kvasnicovego, jasnego Bona z pobliskiej Zašovej. Jest to rzeczywiście swoisty ewenement ponieważ wśród zdecydowanej większości czeskich, turystycznych chat w Beskidach możliwość wyboru ogranicza się do Radegasta, Velkopopovickeho Kozla, czasem PU lub Budvara, mocno sporadycznie Bernarda, a w pobliżu granicy czesko-słowackiej także Zlateho Bażanta.
Wielki Jawornik to szczyt położony między Frenštatem a Rožnovem p. Radhoštem, z przepiękną panoramą na pobliskie szczyty i najbliższą okolicę (m.in. na Štramberk, który z tej perspektywy prezentuje się naprawdę fascynująco). Obecny budynek schroniska pochodzi z lat 30-tych XX wieku, jednakże pierwsze, prowizoryczne schronisko wybudowano na szczycie jeszcze końcem XIX wieku.
Po raz pierwszy byłem tam wczesną wiosną 2009 roku i już wtedy mile zaskoczyła mnie obecność Bona w piwnej ofercie. Ponownie zawitałem na Wielki Jawornik w sobotę (17.09) i również się nie zawiodłem. Po wpisach na Beerborcu także można dojść do wniosku, ze Bon na Wielkim Jaworniku nie jest jakąś jednosezonową fanaberią właścicieli schroniska, ale praktycznie na stałe wszedł do tamtejszej oferty. Pozostaje tylko przyklasnąć, mieć nadzieję, że taki stan rzeczy nie zmieni się w najbliższym czasie no i … trzymać kciuki za wytrwałość właściciela, bo niestety ogromna większość turystów wybiera Radegasta. Cóż … wolny wybór.
Z praktycznych informacji: na Wlk. Jawornik prowadzą szlaki zarówno z Frenštatu jak i Rožnova, jednakże według mnie najlepszym, najkrótszym i najmniej męczącym rozwiązaniem jest wybór podejścia od strony Veřovic. A po zdobyciu szczytu pozostaje jedynie napawać się dalekimi widokami i świeżym, kvasnicovym Bonem w cenie identycznej jak Radegast czyli 30 kč za duże i 18 kč za małe piwo. Co do wyżywienia to w schronisku można liczyć jedynie na proste dania bufetowe. Dość istotną informacją jest również fakt iż chata nie udziela noclegów.
Chętni połączenia przyjemnego z pożytecznym czyli górskich eskapad i dobrego piwa myślę, że skorzystają z tych informacji.
Wielki Jawornik to szczyt położony między Frenštatem a Rožnovem p. Radhoštem, z przepiękną panoramą na pobliskie szczyty i najbliższą okolicę (m.in. na Štramberk, który z tej perspektywy prezentuje się naprawdę fascynująco). Obecny budynek schroniska pochodzi z lat 30-tych XX wieku, jednakże pierwsze, prowizoryczne schronisko wybudowano na szczycie jeszcze końcem XIX wieku.
Po raz pierwszy byłem tam wczesną wiosną 2009 roku i już wtedy mile zaskoczyła mnie obecność Bona w piwnej ofercie. Ponownie zawitałem na Wielki Jawornik w sobotę (17.09) i również się nie zawiodłem. Po wpisach na Beerborcu także można dojść do wniosku, ze Bon na Wielkim Jaworniku nie jest jakąś jednosezonową fanaberią właścicieli schroniska, ale praktycznie na stałe wszedł do tamtejszej oferty. Pozostaje tylko przyklasnąć, mieć nadzieję, że taki stan rzeczy nie zmieni się w najbliższym czasie no i … trzymać kciuki za wytrwałość właściciela, bo niestety ogromna większość turystów wybiera Radegasta. Cóż … wolny wybór.
Z praktycznych informacji: na Wlk. Jawornik prowadzą szlaki zarówno z Frenštatu jak i Rožnova, jednakże według mnie najlepszym, najkrótszym i najmniej męczącym rozwiązaniem jest wybór podejścia od strony Veřovic. A po zdobyciu szczytu pozostaje jedynie napawać się dalekimi widokami i świeżym, kvasnicovym Bonem w cenie identycznej jak Radegast czyli 30 kč za duże i 18 kč za małe piwo. Co do wyżywienia to w schronisku można liczyć jedynie na proste dania bufetowe. Dość istotną informacją jest również fakt iż chata nie udziela noclegów.
Chętni połączenia przyjemnego z pożytecznym czyli górskich eskapad i dobrego piwa myślę, że skorzystają z tych informacji.
Comment