Krmelín leży w odległości około 15 km na południe od centrum Ostravy. Dojazd zapewniają autobusy z dworca ÚAN w pobliżu stacji Ostrava střed kursujące co godzinę. Podróż zajmie 20 min, najlepiej wysiąść na przystanku Krmelín Benátki, który znajduje się tuż przy browarku lecz nie każdy z autobusów tędy jedzie, więc z przystanku Krmelín hasičská zbrojnice można dojść około 300 m.
Kolorowo wymalowany budyneczek w którym mieści się browarek, stoi na wzgórku za przystankiem, naprzeciw niego nieco wyżej jest piwiarnia. Wchodzi się przez duży, zadaszony ogródek z grillem będący od 1.01 jedynym miejscem gdzie jest dozwolone palenie. Świetna decyzja właścicieli, w środku we wszystkich 4 salach, kręgielni i przy barze wywieszono zakazy palenia, dzięki czemu można w miłej atmosferze rozkoszować się piwem, grać w kręgle, piłkarzyki, bilard itp. Ludzi jest pełno i chętnie korzystają z tych możliwości. Jedną z sal, która ma osobny bar i WC można również zarezerwować dla większej grupy osób.
Niestety, nie było możliwości zwiedzenia browarku w sobotę (18.02) wieczorem. Pani barmanka wyjaśniła że zazwyczaj są na čepu 2 miejscowe piwa i tak było.
- Krmelinská světlá 12°
Barwy bursztynowej, mętne.
Piana lekko przybrudzona, dość wysoka, bąble nieregularne, opadając pozostawia solidną wyspę na środku i plamy na ściankach.
Zapach bardzo intensywny, winno - rumowy, miód i słodkie owoce oraz lekka drożdżowość. Dawno nie spotkałem tak miłego i wyrazistego bukietu.
W smaku również głównie winno - rumowe z dodatkiem karmelu, nut orzechowych, korzennych, owocowych. Bogactwo smaków jest niesamowite, ładnie zharmonizowane, a do tego podniebienie pieści piękna goryczka. Zachwyciłem się tym piwem. 22 kč.
- Krmelínská tmavá 13°
Koloru hebanowego, z lekkimi ciemnobordowymi przebłyskami przy szkle, mętne.
Piana koloru ecru, poszarpana, przy podaniu na około 4 cm, bąble nierównomierne. Opada dość szybko do cieniutkiego kożuszka, plamy na ściankach nieliczne.
Zapach wyraźny, dość zaskakujący, jakby słodki syrop na gardło z dodatkiem jeżyn, kawy zbożowej i toffi.
Smak także jest niespodzianką, pijąc w ciemno nie zgadł bym że to tmavé a raczej 'ale'. Wyczuwa się aronię, dojrzałe śliwki, orzechy i... polo coctę. Goryczka leciutka ale wyczuwalna. Równie ciekawe piwo jak světlé. 24 kč.
Oprócz powyższych piwek bywa także Polotmavá medová 13°.
Z "obcych" piw z beczki dostępne są Svijany 12° i 13° oraz Radegast 10°.
Niestety, nie ma żadnych firmowych gadżetów, szklanki są gołe, podkładki od obcych piw.
Do jedzenia typowe czeskie zakąski w postaci utopenców, hermelína, tlačenki, zavináčy i kiełbasy na gorąco oraz tyčinky i brambůrky.
Ze względu na bardzo ciekawe piwa i bliskość od Otravy miejsce warte odwiedzenia. Ja na pewno ponownie się tu zjawię.
Fotki w galerii:
Kolorowo wymalowany budyneczek w którym mieści się browarek, stoi na wzgórku za przystankiem, naprzeciw niego nieco wyżej jest piwiarnia. Wchodzi się przez duży, zadaszony ogródek z grillem będący od 1.01 jedynym miejscem gdzie jest dozwolone palenie. Świetna decyzja właścicieli, w środku we wszystkich 4 salach, kręgielni i przy barze wywieszono zakazy palenia, dzięki czemu można w miłej atmosferze rozkoszować się piwem, grać w kręgle, piłkarzyki, bilard itp. Ludzi jest pełno i chętnie korzystają z tych możliwości. Jedną z sal, która ma osobny bar i WC można również zarezerwować dla większej grupy osób.
Niestety, nie było możliwości zwiedzenia browarku w sobotę (18.02) wieczorem. Pani barmanka wyjaśniła że zazwyczaj są na čepu 2 miejscowe piwa i tak było.
- Krmelinská světlá 12°
Barwy bursztynowej, mętne.
Piana lekko przybrudzona, dość wysoka, bąble nieregularne, opadając pozostawia solidną wyspę na środku i plamy na ściankach.
Zapach bardzo intensywny, winno - rumowy, miód i słodkie owoce oraz lekka drożdżowość. Dawno nie spotkałem tak miłego i wyrazistego bukietu.
W smaku również głównie winno - rumowe z dodatkiem karmelu, nut orzechowych, korzennych, owocowych. Bogactwo smaków jest niesamowite, ładnie zharmonizowane, a do tego podniebienie pieści piękna goryczka. Zachwyciłem się tym piwem. 22 kč.
- Krmelínská tmavá 13°
Koloru hebanowego, z lekkimi ciemnobordowymi przebłyskami przy szkle, mętne.
Piana koloru ecru, poszarpana, przy podaniu na około 4 cm, bąble nierównomierne. Opada dość szybko do cieniutkiego kożuszka, plamy na ściankach nieliczne.
Zapach wyraźny, dość zaskakujący, jakby słodki syrop na gardło z dodatkiem jeżyn, kawy zbożowej i toffi.
Smak także jest niespodzianką, pijąc w ciemno nie zgadł bym że to tmavé a raczej 'ale'. Wyczuwa się aronię, dojrzałe śliwki, orzechy i... polo coctę. Goryczka leciutka ale wyczuwalna. Równie ciekawe piwo jak světlé. 24 kč.
Oprócz powyższych piwek bywa także Polotmavá medová 13°.
Z "obcych" piw z beczki dostępne są Svijany 12° i 13° oraz Radegast 10°.
Niestety, nie ma żadnych firmowych gadżetów, szklanki są gołe, podkładki od obcych piw.
Do jedzenia typowe czeskie zakąski w postaci utopenców, hermelína, tlačenki, zavináčy i kiełbasy na gorąco oraz tyčinky i brambůrky.
Ze względu na bardzo ciekawe piwa i bliskość od Otravy miejsce warte odwiedzenia. Ja na pewno ponownie się tu zjawię.
Fotki w galerii:
Comment