Drugi minibrowar w Prostějově otworzył swe podwoje w październiku 2011 roku. Położony jest na osiedlu mieszkaniowym daleko od centrum. Z dworca ČD to aż 3 km ale dojście nie jest skomplikowane, a leniwi mogą użyć miejskiego autobusu. Trzeba iść cały czas prosto, najpierw ulicą Svatoplukovą, przez środek starówki i náměstí Masaryka, a potem już ciągle ulicą Plumlovską aż za rondo. Budynek browarku to parterowa konstrukcja z drewna z białą murowaną przybudówką mieszczącą browar i kuchnię. Od razu rzuca się w oczy na tle wysokich i kolorowych bloków, bo pasował by bardziej do górskich lasów i łąk a nie płaskiej krainy jaką jest Haná.
Wnętrze to dwie bardzo przestronne i jedna mniejsza sala. W głównej, zaraz przy wejściu znajduje się kamienny bar z 8 nalewakami, obok niego warzelnia, za nią są drzwi (jak wszystkie tu z grubych desek - wyglądają jak do obory) do fermentowni z otwartymi kadziami. Tanki leżakowe są w piwnicy.
Panuje klimat wielkiej góralskiej chaty, ściany z bali poprzetykanych słomą, strop i podpory z grubych, ciosanych belek, obwieszone kolbami kukurydzy i pnączami chmielu z szyszkami, a na środku króluje gliniany piec. Stoły, ławy i krzesła z jasnego drewna. Od strony ul. Finskiej jest też obszerny, drewniany, zadaszony taras. Można z niego na razie korzystać tylko do zmroku gdyż nie podłączono jeszcze oświetlenia.
Asortyment piw jest bardzo bogaty, w nápojovým lístku widnieje aż 11 pozycji z czego 3 to różne wariacje řezanégo, które można spokojnie pominąć. W czasie naszej wizyty było dostępnych 6 rodzajów piw (oprócz řezaných). Jak przeczytałem we wstępie do menu, do warzenia używa się szyszek chmielowych.
- Světlá 10°
Kolor mocno złoty, mętne.
Piana dość wysoka, na około 4 cm, gęsta ale bąbelki nieregularne. Po kilku łykach pozostaje solidny kożuch i trochę plam na ściankach.
Zapach słodowy, wyraźny ale jest jakaś niepokojąca stęchła nuta. Do tego lekka drożdżowość.
W smaku słodowe z posmakiem chlebowym, jest też nutka owocowa czyli klasyka. Piwo treściwe, mogłoby uchodzić za 11° a nawet 12°.
Wysycenie trochę za duże, czuć gaz na języku, ja bym wolał niższe.
Podawane w kuflach 0,5 l za 22 kč.
- Světlá 12°
Kolor także ładnie złoty, mętne.
Piana trochę niższa niż w 10° ale także gęsta choć dość nierównomierna. Kożuszek pozostaje solidny, plamy na szkle nieliczne.
Zapach bardzo przyjemny, rasowa słodowość i chlebowość.
W smaku treściwe, wyraźnie słodowe ale nie słodkie z miłym posmakiem świeżego chleba. Goryczka jest ale zupełnie w tle, gdyby było jej więcej piwo by na pewno zyskało.
Wysycenie w tym przypadku jest nie za wysokie czyli akurat.
Podawane w kuflach 0,4 l za 21 kč.
- Pšeničný speciál 13°
Barwy ciemno złotej, trochę wpadającej w pomarańcz, mętne.
Piana biała, dość wysoka i gęsta ale niejednorodna. Utrzymywała się do 3/4 objętości, potem pozostał gruby kożuch i nieliczne plamy na ściankach.
Zapach głównie drożdżowy i słodowy, jest też słodka nuta bananowa i ciut goździków.
W smaku słodowe z lekką owocową kwaskowością, w tle wyczuwa się lekko mdłą bananowość ale jest jej jak na pszenicę stanowczo za mało. Goździki ledwo wyczuwalne. To typowa czeska pszenica, bardziej podchodząca pod lagera, nisko wysycona (co mi akurat nie przeszkadza), zbyt słodka i mało reprezentatywna dla stylu, ze zbyt małym udziałem słodu pszenicznego. Ale taka ich miejscowa uroda (wyjątkiem jest ta Primátora).
Podawana w odpowiedniej szklanicy 0,5 l, normalnie z plasterkiem cytryny ale zastrzegłem by mi przyniesiono bez. 26 kč.
- Tmavé 13°
Kolor mocno hebanowy ze śliwkowymi przebłyskami, lekko mętne.
Piana jasno beżowa, drobnooczkowa, tworzy fajną zakręconą czapeczkę z czubkiem. Opadła do kożuszka z grubym kręgiem przy ściance i pozostawiła gęstą "firankę".
Zapach niezbyt wyraźny, czuć drożdże i lekką słodową paloność.
W smaku głównie ciemny słód, nutka karmelowa, leciutka czekoladowość, jednak zbyt wiele słodyczy w tym piwie, gdyby nie to, byłby to zupełnie fajny ciemniak. Nie czuje się też tych 13° ekstraktu, wydaje się słabsze.
Podawane w kuflach 0,4 l za 22 kč.
- Višňový speciál 13°
Kolor ciemnozłoty, mętne.
Piana niezbyt okazała ale drobnoziarnista, po kilku łykach pozostał tylko cienki kożuszek z obwódką przy ściance.
Pachnie dość mocno drożdżami i syropem wiśniowym.
W smaku wyraźna słodka wiśnia ale jakby lekko sfermentowana, oraz ciut kwaskowej owocowej wytrawności. W piwie obowiązkowo pływające wisienki, co ciekawe w mojej szklance była na dnie, a u kolegi pływała na powierzchni.
Podane w szklance od pszenicy i sądzę że višňové powstało właśnie na bazie miejscowego pšeničného. 0,5 l, 31 kč.
- Švestkový speciál 13°
Barwy hebanowej z ciemnobordowymi odcieniami, mętne.
Piana beżowa, gęsta, bąbelki drobne, przy podaniu na około 3 cm i utrzymywała się długo, dopiero w połowie pozostał solidny kożuch.
Pachnie jak węgierka w piwie (mogą przybić "5" z Kormoranem) ale czuć też wytrawność i drożdże.
W smaku oczywiście śliwka, dość słodka ale nie przejrzała, z odrobiną posmaku zielonego owocu i nutką kwaskowości. W sumie ciekawe piwo.
Podane także w 0,5 l szklance od pszenicy a na dnie była spora, wydrylowana śliwka węgierka. 31 kč.
Jak widać by spróbować wszystkich piw na wizytę w browarku trzeba zarezerwować sobie parę godzin. A nie było tego dnia (24.03) jeszcze dwóch: Světlé 11° Záhořan i Videň 14°. Na wynos są sprzedawane we własnych litrowych PET-ach z logo, lecz była tylko jasna 10° i 12° w cenie 42 kč + 4 butelka. Nie ma niestety firmowego szkła choć poszczególne piwa podaje się w różnych rodzajach kufli i szklanek, brak też podkładek.
Jadłospis jest bardzo bogaty w typowe czeskie zakąski, zupy oraz dania główne, ceny przystępne.
Generalnie warto odwiedzić ten browarek, piwa są smaczne choć nie wybitne ale atmosfera bardzo miła.
Niestety, nie zapisałem godzin otwarcia.
Fotki w galerii:
Wnętrze to dwie bardzo przestronne i jedna mniejsza sala. W głównej, zaraz przy wejściu znajduje się kamienny bar z 8 nalewakami, obok niego warzelnia, za nią są drzwi (jak wszystkie tu z grubych desek - wyglądają jak do obory) do fermentowni z otwartymi kadziami. Tanki leżakowe są w piwnicy.
Panuje klimat wielkiej góralskiej chaty, ściany z bali poprzetykanych słomą, strop i podpory z grubych, ciosanych belek, obwieszone kolbami kukurydzy i pnączami chmielu z szyszkami, a na środku króluje gliniany piec. Stoły, ławy i krzesła z jasnego drewna. Od strony ul. Finskiej jest też obszerny, drewniany, zadaszony taras. Można z niego na razie korzystać tylko do zmroku gdyż nie podłączono jeszcze oświetlenia.
Asortyment piw jest bardzo bogaty, w nápojovým lístku widnieje aż 11 pozycji z czego 3 to różne wariacje řezanégo, które można spokojnie pominąć. W czasie naszej wizyty było dostępnych 6 rodzajów piw (oprócz řezaných). Jak przeczytałem we wstępie do menu, do warzenia używa się szyszek chmielowych.
- Světlá 10°
Kolor mocno złoty, mętne.
Piana dość wysoka, na około 4 cm, gęsta ale bąbelki nieregularne. Po kilku łykach pozostaje solidny kożuch i trochę plam na ściankach.
Zapach słodowy, wyraźny ale jest jakaś niepokojąca stęchła nuta. Do tego lekka drożdżowość.
W smaku słodowe z posmakiem chlebowym, jest też nutka owocowa czyli klasyka. Piwo treściwe, mogłoby uchodzić za 11° a nawet 12°.
Wysycenie trochę za duże, czuć gaz na języku, ja bym wolał niższe.
Podawane w kuflach 0,5 l za 22 kč.
- Světlá 12°
Kolor także ładnie złoty, mętne.
Piana trochę niższa niż w 10° ale także gęsta choć dość nierównomierna. Kożuszek pozostaje solidny, plamy na szkle nieliczne.
Zapach bardzo przyjemny, rasowa słodowość i chlebowość.
W smaku treściwe, wyraźnie słodowe ale nie słodkie z miłym posmakiem świeżego chleba. Goryczka jest ale zupełnie w tle, gdyby było jej więcej piwo by na pewno zyskało.
Wysycenie w tym przypadku jest nie za wysokie czyli akurat.
Podawane w kuflach 0,4 l za 21 kč.
- Pšeničný speciál 13°
Barwy ciemno złotej, trochę wpadającej w pomarańcz, mętne.
Piana biała, dość wysoka i gęsta ale niejednorodna. Utrzymywała się do 3/4 objętości, potem pozostał gruby kożuch i nieliczne plamy na ściankach.
Zapach głównie drożdżowy i słodowy, jest też słodka nuta bananowa i ciut goździków.
W smaku słodowe z lekką owocową kwaskowością, w tle wyczuwa się lekko mdłą bananowość ale jest jej jak na pszenicę stanowczo za mało. Goździki ledwo wyczuwalne. To typowa czeska pszenica, bardziej podchodząca pod lagera, nisko wysycona (co mi akurat nie przeszkadza), zbyt słodka i mało reprezentatywna dla stylu, ze zbyt małym udziałem słodu pszenicznego. Ale taka ich miejscowa uroda (wyjątkiem jest ta Primátora).
Podawana w odpowiedniej szklanicy 0,5 l, normalnie z plasterkiem cytryny ale zastrzegłem by mi przyniesiono bez. 26 kč.
- Tmavé 13°
Kolor mocno hebanowy ze śliwkowymi przebłyskami, lekko mętne.
Piana jasno beżowa, drobnooczkowa, tworzy fajną zakręconą czapeczkę z czubkiem. Opadła do kożuszka z grubym kręgiem przy ściance i pozostawiła gęstą "firankę".
Zapach niezbyt wyraźny, czuć drożdże i lekką słodową paloność.
W smaku głównie ciemny słód, nutka karmelowa, leciutka czekoladowość, jednak zbyt wiele słodyczy w tym piwie, gdyby nie to, byłby to zupełnie fajny ciemniak. Nie czuje się też tych 13° ekstraktu, wydaje się słabsze.
Podawane w kuflach 0,4 l za 22 kč.
- Višňový speciál 13°
Kolor ciemnozłoty, mętne.
Piana niezbyt okazała ale drobnoziarnista, po kilku łykach pozostał tylko cienki kożuszek z obwódką przy ściance.
Pachnie dość mocno drożdżami i syropem wiśniowym.
W smaku wyraźna słodka wiśnia ale jakby lekko sfermentowana, oraz ciut kwaskowej owocowej wytrawności. W piwie obowiązkowo pływające wisienki, co ciekawe w mojej szklance była na dnie, a u kolegi pływała na powierzchni.
Podane w szklance od pszenicy i sądzę że višňové powstało właśnie na bazie miejscowego pšeničného. 0,5 l, 31 kč.
- Švestkový speciál 13°
Barwy hebanowej z ciemnobordowymi odcieniami, mętne.
Piana beżowa, gęsta, bąbelki drobne, przy podaniu na około 3 cm i utrzymywała się długo, dopiero w połowie pozostał solidny kożuch.
Pachnie jak węgierka w piwie (mogą przybić "5" z Kormoranem) ale czuć też wytrawność i drożdże.
W smaku oczywiście śliwka, dość słodka ale nie przejrzała, z odrobiną posmaku zielonego owocu i nutką kwaskowości. W sumie ciekawe piwo.
Podane także w 0,5 l szklance od pszenicy a na dnie była spora, wydrylowana śliwka węgierka. 31 kč.
Jak widać by spróbować wszystkich piw na wizytę w browarku trzeba zarezerwować sobie parę godzin. A nie było tego dnia (24.03) jeszcze dwóch: Světlé 11° Záhořan i Videň 14°. Na wynos są sprzedawane we własnych litrowych PET-ach z logo, lecz była tylko jasna 10° i 12° w cenie 42 kč + 4 butelka. Nie ma niestety firmowego szkła choć poszczególne piwa podaje się w różnych rodzajach kufli i szklanek, brak też podkładek.
Jadłospis jest bardzo bogaty w typowe czeskie zakąski, zupy oraz dania główne, ceny przystępne.
Generalnie warto odwiedzić ten browarek, piwa są smaczne choć nie wybitne ale atmosfera bardzo miła.
Niestety, nie zapisałem godzin otwarcia.
Fotki w galerii:
Comment