Czechy, Vratimov, K Sokolovně 135, Hostinec ve Dvoře (minipivovar)

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • Alexanderfeld
    Sierżant Pijalniowy Zaprawiacz
    • 2009.08
    • 173

    Czechy, Vratimov, K Sokolovně 135, Hostinec ve Dvoře (minipivovar)

    Wzmiankowałem niedawno o tym miejscu w wątku poświęconym nowym browarom w Czechach, a że mam niedaleko postanowiłem osobiście uczynić pierwszy wypad do Vratimova. Ta niewielka miejscowość znajduje się miedzy Ostrawą a Frydkiem-Mistkiem, więc dojazd nie stanowi większego problemu. Sama restauracja znajduje się około pół kilometra od stacji kolejowej Vratimov; wychodząc z budynku dworca na ulicę Nadražni należy skręcić z prawo na ul. Buničita, minąć Penny Market, a na skrzyżowaniu z ul. Frydecką iść prosto. Tuż za spożywczakiem z sieci „Hruška” znajduje się budynek „Hostinca ve Dvoře”.

    Sama restauracja jest dość przestronna wewnątrz i posiada dwa ogródki na zewnątrz. Ze względu na piątkowy upał zdecydowaliśmy z kolegą, podobnie jak wszyscy inni goście „Hostinca” zresztą, by usiąść na zewnątrz.

    Własne piwo o nazwie „Brabčák” jest serwowane w tym lokalu mniej więcej od połowy czerwca. Sądząc po wpisach z Beerborca początkowo były to jasna 12° i półciemna 13°, natomiast obecnie na nalewakach dostępne są: jasna 11° (21 Kč/0,5 l) oraz ciemna 13° (24 Kč/0,5l). Oba podawane w półlitrowych szklanicach z uchem, na niektórych pojawiło się już nawet logo minibrowaru.

    Jeśli chodzi o moje pierwsze wrażenia po degustacji „brabčaków” to: jasna 11° jest piwem bardzo lekkim i nie przeczę, że dobrze utrafionym na pogodę jaka była w piątek, bo świetnie ugasiła pierwsze pragnienie. Jednakże jeśli miałbym doszukiwać się w jasnym „brabčáku” jakichś bogatszych wrażeń smakowych to miałbym z tym problem; koloru jasnożółtego, mętne, w zapachu uchwytny chmiel, ale w smaku goryczka już jak dla mnie raczej słaba, wyczuwalne akcenty cytrusowe. Piana na początku spora, jednak dość szybko zanikła do rozmiarów niewielkiego, porozrywanego kożuszka. Ciemna 13° jest na pewno nieco treściwsza w smaku, ale na kolana też nie powala: piana podobnie jak w jasnym tuż po nalaniu duża, ale szybko opadła, w smaku wyczuwalny palony słód z akcentami kawowymi, pozbawione słodyczy, przez co zdecydowanie bardziej smakowało w tych upalnych warunkach. Jak na pierwszą warkę są to piwa niezłe, ale zdecydowanie nie wybitne.

    Dla kolekcjonerów, jak na razie dostępne, są jedynie wspomniane wyżej szklanki z logiem browaru w cenie 120 Kč. Podstawek firmowych na razie brak, piwo podawane jest z białymi podstawkami ceramicznymi. W przyszłości będzie również możliwość zakupu piw na wynos w petach, póki co można poprosić o nalanie do własnego naczynia. Podczas naszej wizyty trafiliśmy akurat na całkiem konkretną kelnerkę, która chętnie udzielała informacji i to w dodatku po polsku. Właściciela nie zastaliśmy ponieważ niedawno urodziło mu się dziecko i jak poinformowała nas kelnerka, rzadziej ostatnio bywa w lokalu. Piwo ponoć warzy sam, a cały sprzęt znajduje się na pierwszym piętrze budynku.
    Na koniec pochwalę jeszcze tamtejszą kuchnię: pomimo przedpołudniowej pory mogliśmy wybierać dania zarówno z „codziennego menu”, które serwuje się tu do 14tej, jak i z karty. Zdecydowaliśmy się tym razem zrezygnować z czeskiej klasyki i dla odmiany zamówić pizzę i był to trafny wybór; całkiem spora, na cienkim cieście i bogato obłożona, świetnie komponowała się z jasną 11°.

    Hostinec otwarty jest w następujących godzinach: niedziela-czwartek od 11 do 22, piątek-sobota od 11 do 23. Resztę informacji można znaleźć na stronie lokalu pod tym linkiem:
  • Pendragon
    Generał Wszelkich Fermentacji
    🥛🥛🥛
    • 2006.03
    • 13952

    #2
    Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Alexanderfeld Wyświetlenie odpowiedzi
    Sądząc po wpisach z Beerborca początkowo były to jasna 12° i półciemna 13°, natomiast obecnie na nalewakach dostępne są: jasna 11° (21 Kč/0,5 l) oraz ciemna 13° (24 Kč/0,5l).
    Nie przywiązywałbym wagi do tego co jest powypisywane na beerborcu. Pełno tam wpisów o nieistniejących piwach. Istny czeski film, żeby nie powiedzieć dosadniej - burdel.

    moje piwne mapy // Piwny Informator (facebook) // Browarek Camelot


    Lepiej siedzieć w gospodzie nad piwem i rozmyślać o kościele, niż siedzieć w kościele myśląc o gospodzie

    Comment

    • Alexanderfeld
      Sierżant Pijalniowy Zaprawiacz
      • 2009.08
      • 173

      #3
      Że na Beerborcu jest bajzel nie zaprzeczę bo widywałem nieraz różne dziwne wpisy z imprez na których bywałem osobiście, ale akurat jeśli chodzi o Vratimov widzę że jeden z wpisów (o półciemnej 13°) uczynił Boris. Znalazłem też opis tego nowego minibrowaru na pivovary.info (http://www.pivovary.info/view.php?ci...nku=2012070005) gdzie w pewnym miejscu autor też dał taką informację.

      Comment

      • dadek
        Major Piwnych Rewolucji
        🍺🍺
        • 2005.09
        • 4702

        #4
        Odwiedziłem browarek 6.08, Alexandrfeld opisał właściwie wszystko, ja dorzucę tylko kilka swoich wrażeń.
        Trafić ze stacji rzeczywiście nie jest trudno, po przejściu torów droga jest prosta. Jednak stojąc już przed budynkiem można mieć pewne wątpliwości. Nie ma żadnej wzmianki, że jesteśmy przy minibrowarze, wita nas napis "Hostinec ve dvoře" z wielkim logo Budweisera. Dopiero na bramie na tablicy z logo Budvaru wypisane są kredą piwa Brabčák ale pod koncernówką. Plastikowe stoły i krzesła na zewnątrz również firmowane logiem giganta z Českých Budějovic. Wnętrze przyjemne, lecz stylowo "lekko" pomieszane. Jest bar imitujący wiejską chatę krytą strzechą, stoły z jasnego drewna, kamienny kominek, na ścianach imitacja ciosanego granitu, a do tego rycerskie zbroje.
        Mi także nie udało się zobaczyć urządzeń browarku, pani kelnerka radziła by umówić się mailowo ze sládkiem.

        Piw 2 rodzaje, niestety nie zachwyciły mnie.

        - Brabčák světlý 11° http://www.browar.biz/forum/showthre...37#post1069537
        - Brabčák černý 13°http://www.browar.biz/forum/showthre...43#post1069543

        Jak wspomniał Alexanderfeld, z gadżetów dostępne jest szkło firmowe, jednak grawerowane logo, szczególnie po wlaniu jasnego piwa, jest słabo widoczne.

        Imponująca jest zawartość menu. Cała strona sałatek, 3 strony pizzy i kilka dalszych z innymi daniami. Zastanawiam się jak kucharz to ogarnia (może jest ich kilku?). Ceny zaczynają się od około 100 kč.

        Fotki w galerii:

        Comment

        • Pendragon
          Generał Wszelkich Fermentacji
          🥛🥛🥛
          • 2006.03
          • 13952

          #5
          Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika dadek Wyświetlenie odpowiedzi
          Imponująca jest zawartość menu.
          Czyli lepiej unikać tam jedzenia.

          moje piwne mapy // Piwny Informator (facebook) // Browarek Camelot


          Lepiej siedzieć w gospodzie nad piwem i rozmyślać o kościele, niż siedzieć w kościele myśląc o gospodzie

          Comment

          • dadek
            Major Piwnych Rewolucji
            🍺🍺
            • 2005.09
            • 4702

            #6
            Nie wypowiem się na temat jedzenia bo tylko piłem piwa, ale z tego co pisał Alexanderfeld to był raczej zadowolony. Ale tak rozbudowanej karty dawno w Czechach nie widziałem.

            Comment

            • pebejot
              Major Piwnych Rewolucji
              🥛🥛🥛🥛🥛🥛
              • 2010.01
              • 1576

              #7
              To nawet jabłek czy śliwek nie jadłeś ?

              Comment

              • StefanP
                Kapral Kuflowy Chlupacz
                • 2012.02
                • 71

                #8
                Skoro była strona sałatek, to mogłeś już się pokusić na jedną taką za stówkę. Przecież na biednego nie trafiło

                Comment

                • pebejot
                  Major Piwnych Rewolucji
                  🥛🥛🥛🥛🥛🥛
                  • 2010.01
                  • 1576

                  #9
                  Odwiedziliśmy minibrowarek w dniu 27.01.2013

                  Zaraz po wejściu powitała nas przemiła obsługa (Kelner mówił nieźle po Polsku), a sympatyczna atmosfera w klimatycznym lokalu i piwkowaniu przy kominku trwała nieprzerwanie.
                  Jedynie co mi się nie podobało, to porcelanowe, niepraktyczne podstawki do piwa.

                  Trafiliśmy na 4 rodzaje piw:
                  - Babičák 11% (jasne) - 21 Kč
                  - Babičák 12% (miodowe) - 27 Kč
                  - Babičák 13% (ciemne) - 24 Kč
                  - Babičák 14% (półciemne) - 25 Kč

                  Śmiało mogę powiedzieć, że Babičák ciemny jest idealny, smakuje jak Stout.

                  Karta dań robi naprawdę wrażenie. Z naszej kilkunastoosobowej grupy każdy zamówił inne danie i wszyscy byli zadowoleni, zarówno ze smaku jak i z obfitości.
                  Kelner nawet proponował nam na początku jedną Pizzę "Jumbo" dla 12 osób za 1000 Kč
                  Niestety przy płaceniu wspólnego rachunku wniknęły pewne nieporozumienia i po wnikliwszym wpatrzeniu w szczegóły wyszło na jaw, że doliczane są wszystkie dodatki, nawet te nie ujęte w karcie.
                  I tak doliczono kilkanaście koron za chleb, a nawet za feferonki, z czym spotkałem się po raz pierwszy. Inne dodatki ujęte w karcie kosztują sporo, np. za małą porcję sosu tatarskiego trzeba zapłacić 14 Kč.

                  Piwo na wynos jak wcześniej napisano nalewane jest w PET-ki. Mają nawet własne urządzenie do napełniania i zakręcania butelek. Na butelki naklejana jest odpowiednia nalepka z etykietą.
                  Etykiety-nalepki sprzedawane są na miejscu w cenie 10 Kč od sztuki.

                  Comment

                  • pebejot
                    Major Piwnych Rewolucji
                    🥛🥛🥛🥛🥛🥛
                    • 2010.01
                    • 1576

                    #10
                    I jeszcze dwie fotki do galerii:


                    Comment

                    • pebejot
                      Major Piwnych Rewolucji
                      🥛🥛🥛🥛🥛🥛
                      • 2010.01
                      • 1576

                      #11
                      I jeszcze sprostowanie...
                      Piwo oczywiście nazywa się "Brabčák"

                      Comment

                      • Shedao
                        Kapitan Lagerowej Marynarki
                        🥛🥛🥛🥛
                        • 2007.09
                        • 915

                        #12
                        Browar odwiedzony 21.11. Wygląda on na kameralny, rodzinny biznes. Knajpka średniej wielkości, wystrój dość przytulny i klimatyczny, znaleźć można nawet dwie zbroje W dniu mojej wizyty dostępne były cztery piwa:
                        svetlý ležák 11°
                        medový ležák 12°
                        polotmavý karamelový speciál 14°
                        tmavy cokoládový speciál

                        Wszystkie raczej trzymają poziom. Nawet miodowe - styl którego nie cierpię, weszło mi dobrze, posmak miodu był delikatny, wręcz przyjemny. Podobnie z czekoladowym. Ceny w normie, są PETki (1,5l), których koszt jest naliczany jako 3x0,5l. lanego. Jedzenia nie próbowałem, ale jest. Porcelanowe podstawki to faktycznie słaba opcja.

                        Całkiem przyjemny, małomiasteczkowy browarek.

                        Comment

                        • Raciborz
                          Kapitan Lagerowej Marynarki
                          • 2004.06
                          • 594

                          #13
                          Odwiedziliśmy wczoraj ten przybytek i porażka.Jasne i Poltmave nie nadają się do picia,smak kanalizacji

                          Comment

                          • heckler
                            Major Piwnych Rewolucji
                            🥛🥛🥛🥛🥛🥛
                            • 2012.09
                            • 1907

                            #14
                            Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Raciborz Wyświetlenie odpowiedzi
                            Odwiedziliśmy wczoraj ten przybytek i porażka.Jasne i Poltmave nie nadają się do picia,smak kanalizacji
                            Aż tak źle?? Pamiętam. że nie były to jakieś wybitne piwa, ale żeby aż tak się popsuły?
                            Lubiłem polotmave. Miało taki subtelny posmak kofoli .

                            Comment

                            • heckler
                              Major Piwnych Rewolucji
                              🥛🥛🥛🥛🥛🥛
                              • 2012.09
                              • 1907

                              #15
                              Po sobotnim zdobyciu szczytu Lysej Hory w drodze do Ostravy postanowiliśmy wpaść na chwilę do Vratimova. Czas nas gonił, więc na szybko zakupiliśmy piwo w pet-ach.
                              Pamiętam, że kiedyś piwa nalewali do butelek na bieżąco, obecnie piwa są już ,gotowe, i czekają w lodówce. Zmieniona została szata graficzna etykiet. Wyglądają bardziej profesjonalnie.

                              Na kranach dostępne były:

                              -Brabčák světlý 11°. Za 1.5l. petk-a zapłaciłem 75 Kc. Myślę, że wraz ze zmianą grafiki etykiet poprawie uległ również smak piwa. Smaczna, typowa klasyka.

                              -Brabčák tmavý 13°

                              -Brabčák polotmavý 14°

                              -Brabčák medový 12°

                              -Brabčák IPA New Zealand

                              -Brabčák svetly sametove horky special. Po etykiecie widać, że to jakieś świąteczne piwo. Smakowo wypadło dosyć słabo.
                              Attached Files

                              Comment

                              Przetwarzanie...
                              X