Hiszpania, Barcelona, Carrer de Sant Agusti 14, Cervesera Artesana

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • bastion
    Major Piwnych Rewolucji
    🥛🥛🥛🥛🥛
    • 2006.10
    • 1151

    Hiszpania, Barcelona, Carrer de Sant Agusti 14, Cervesera Artesana

    Magiczna Barcelona, tak się słyszy często o tym mieście ,gdzie życie nocne w niezliczonej ilości knajpek znajduje swych miłośników z całego świata.
    Do tego sporo zabytków z nieocenionymi dziełami Gaudiego, tworzą wręcz dla niektórych miasto mityczne.
    Czy tak faktycznie jest trzeba zobaczyć na własne oczy, bo opinie są dość różne, by nie powiedzieć krańcowe.
    A co pod względem piwnym może zaoferować Barcelona?
    No cóż tak jak i wszędzie króluje masówka, z dominacją miejscowego browaru Damm.
    Nie warte wspomnienia.
    Jest też sporo lokali z piwami belgijskimi.
    Ale mamy też i dwa minibrowary restauracyjne.
    Jeden z nich znajduje się w dzielnicy Gracia, którą jak i całą zabudowę miasta z końca XIX w. ktoś stworzył od linijki.
    Nudna aż do bólu szachownica ulic.
    Cervesera Artesana ,bo tak się nazywa jest przytulną knajpką z gustownie urządzonym wnętrzem chociaż nieco zbyt ciemnym.
    Co mnie zdziwiło, niezbyt wiele jest miejsc siedzących , kilka stolików reszta przy ladzie na stojąco.
    Przez szyby widać kotły i tanki.
    Asortyment piwny często ulega zmianom, ale wszystko w typie Ale.
    W tym dniu były tylko dwa rodzaje.
    Honey Ale - pijalne, niczym nie zachwyciło, smaków czy zapachów miodu trudno było się w nim doszukać.
    Iberian Stout- ten mi smakował, miał dosyć mocno palony słód, co owocowało mocnym akcentem zwłaszcza im było bliżej końca szklanki...
    Piwa podawane we własnym szkle, a w użyciu również podstawki browaru.
    Cena to 4.50 Euro za pinte.
    Do tego tapas gratis, czyli taka mieszanka różnych orzeszków i kukurydzy..
    Oprócz miejscowego piwa można też sie napić Franziskanera i Kwaka z kija.
    Lokal czynny od poniedziałku do czwartku w godz. 18.00 - 02.00, oraz piątek- sobota 18.00 - 03.00.
    Najbliższa stacja metra, to Diagonal na lini nr.3.
    Mają swoją strone:

    W Barcelonie jest też inny minibrowar - '' El Vaso De Oro'' Carrer Balboa 6 w dzielnicy Barceloneta, który warzy podobno piwo -Amber Lager Rubia.
    Podobno, bo nie było mi dane go spróbować.
    Kiedy byłem tam dwa lata temu we wrześniu, na drzwiach była kartka - We wrześniu nieczynne.
    Kiedy w tym roku zawitałem tam we wrześniu, już idąc tam byłem pełen obaw.
    I potwierdziło się to tą samą karteczką..
    Może kiedyś w innym miesiącu..
  • HubertJ
    Sierżant Pijalniowy Zaprawiacz
    • 2007.05
    • 188

    #2
    Piłem oba rodzaje piwa tam serwowanego. Niestety, również nie poczułem się zachwycony, szczególnie w zestawieniu z tą ceną... Może to dlatego, że kilka dni wcześniej raczyłem się świetnym jasnym w browarze Georgbraeu w Berlinie

    To co zasługuje na uwagę, to niewątpliwie klimat miejsca. Leżące pod sufitem worki ze słodem wyglądają bardzo ciekawie. Ponadto na plus należy zaliczyć bardzo miłą obsługę i dostępność kwaka z kija, podawanego w oryginalnej 'klepsydrze' (o cenę bałem się pytać ).

    Comment

    • otimor
      Kapral Kuflowy Chlupacz
      • 2007.05
      • 84

      #3
      Piwko obecnie po 4,85 Euro za pintę. Ja piłem Pale Ale, a żona piwko Blond. Oba mocno goryczkowe, co do Blonda chyba średnio pasuje ale nam odpowiadało. Spory wybór przekąsek i nawet smacznych( w cenie w okolicach 5 Euro), choć są bardziej pod wino niż piwo. Ale czegoś większego do zjedzenia brak. Wystrój i piwa wzorowane na angielski pub.

      Całkiem przyjemne miejsce na piwko, na pamiątkę wziąłem sobie ich własna podkładkę.

      "El Vaso De Oro" tez nie udało mi się odwiedzić, w sobotę otwierają o 13. ale już po 10.00 praca przy sporządzaniu tapas ostro wrzała, tylko gości nie wpuszczali. Ale wnętrze wyglądało na fajnie przyciemnione miejsce do posiedzenia dłuższa chwilę przy piwku.
      Kocham czeskie piwo :)

      Comment

      • Pancernik
        Pułkownik Chmielowy Ekspert
        🥛🥛🥛🥛🥛
        • 2005.09
        • 9790

        #4
        Miałem ostatnio przyjemność odwiedzić ten lokal. Znaleźć go dość łatwo, parę kroków od stacji metra "Diagonal". Lokal w sumie nieduży, wąski, za barem nieco się rozszerza.
        Urządzony trochę w brytyjskim stylu, za dekoracje robią nalewaki i inne piwne gadżety z Wysp oraz muzyka - od klasyki britpopu po porządnego, starego rocka - wysłuchałem m.in. "We will rock you", ale też "It's a sin" PSB .
        W środku trochę ludzi, ale byłem, gdy wieczór w Barcelonie dopiero się rozkręcał... Miła obsługa, choć - jak dla mnie - niekompatybilna językowo, nie mogłem więc za bardzo zasięgnąć właśnie języka nt. degustowanych piw.
        W karcie przekąski do piwa, ale raczej nie w stylu tapas. Na przełamanie smaków wziąłem deskę serów z krakersami i konfiturą z fig. Piwa opiszę tam, gdzie ich miejsce.

        Comment

        Przetwarzanie...
        X