Przy Oude Gracht, nie trzeba daleko szukać. W charakterystycznym, starym, ceglanym domu. W piwnicy.
Knajpa z własnym browarem. Robią jasne piwa pszeniczne: klarowne i niefiltrowane. Jak dla mnie trochę za lekkie. Sam lokal imponujący. Wielka sala z ogromnym kominkiem, na środku długi bar obok niego wielki stół, po bokach na podwyższeniu kolejne stoły. Byłem tam w sobotę więc mogłem uznać się za szczęśliwca - stałem przy barze. Zwłaszcza, że po drugiej stronie stała przeurocza baranka
Knajpa z własnym browarem. Robią jasne piwa pszeniczne: klarowne i niefiltrowane. Jak dla mnie trochę za lekkie. Sam lokal imponujący. Wielka sala z ogromnym kominkiem, na środku długi bar obok niego wielki stół, po bokach na podwyższeniu kolejne stoły. Byłem tam w sobotę więc mogłem uznać się za szczęśliwca - stałem przy barze. Zwłaszcza, że po drugiej stronie stała przeurocza baranka
Comment