Pierwsze miejsce do jakiego zawitałem w Dublinie w celu konsumpcji jednego, no może czterech (później w wyniku zbiegu okoliczności, związałem się z tym miejscem bliżej, ale o tym kiedy indziej). Poza Guinessem (miejsce ulokowane Praktycznie międy browarem Guinessa oraz Old Jameson Distillery) z nalewaka klasyki w postaci Urquela, Zlatego i Staropramena w stałej ofercie. Poza tym fajne piwa ze Słowackiego browaru Karpat - 11% Pragovar, amerykańskie IPA na citrze, Herold Dark Lager, Herold semi-dark Tmave, Ferdinand 7 Bullets 13%, świetny Kout lager. Do tego jakieś piwa z małych Irlandzkich browarów, O'hara, Paulaner i Baltica nealko. Właściciel wspominał, że od czasu do czasu ma w ofercie piwa robione przez zaprzyjaźniony browar z Czech specjalnie dla jego lokalu, ale nie miałem okazji ich sprawdzić. Ceny piwa raczej typowe jak na Dublin czyli ok 5€ za pinte.
Do tego wiele tradycyjnych czeskich potraw w kuchni, zrawdziwm smażonym serem i gulaszem z knedlami w przyzwoitych cenach. Zabrakło mi tylko nakladanego hermelina i utopnec'ów. Właścicielem jest rodowity czech, w kuchni pracują zdaję się również czesi i słowacy, za barem czasem ktoś kto mówi po polsku. Streszczając, czeska knajpa z klimatem (może psują go trochę szczekające TV z "live sport" ale bez tragedii), fajna obsługa, dobre piwo, i tyle. Miłego!
Oczywiście mają fejsa i stronkę:
Do tego wiele tradycyjnych czeskich potraw w kuchni, zrawdziwm smażonym serem i gulaszem z knedlami w przyzwoitych cenach. Zabrakło mi tylko nakladanego hermelina i utopnec'ów. Właścicielem jest rodowity czech, w kuchni pracują zdaję się również czesi i słowacy, za barem czasem ktoś kto mówi po polsku. Streszczając, czeska knajpa z klimatem (może psują go trochę szczekające TV z "live sport" ale bez tragedii), fajna obsługa, dobre piwo, i tyle. Miłego!
Oczywiście mają fejsa i stronkę:
Comment