Litwa, Wilno, Gedimino pr. 5, Craft & Draft Brewpub (d. Prie Katedros Bravoras)

[becik]

Filia Avilysu w Wilnie
Położona blisko placu Katedralnego. 3 sale w podziemiach. Serwują 3 gatunki piw, dodatkowo jest jeszcze piwo ciemne, ceny takze niemałe bo 0.5l za 8 litów ale nie dziwie się, za samo miejsce i reprezentatywność trzeba niestety płacić....
Wystrój bardzo piwny, przy barze jest kolekcja piw i butelek z rożnych krajów (m.in polska Tatra czy Tyskie).
Jak dla mnie piwa z wileńskiego Avilysu są lepsze niz w Kownie, nawet zupka czosnkowa bardziej mi smakowała
Warto odwiedzić ten lokal nie tyle co na konsumpcję ale chociaż dla spróbowania ich doskonalych produktów

[becik]

Zapomnialem dodać juz tylko typowo wileńskiej podstawki z tego browaru

[earl_grey]

Browar znajduje się po prawej stronie aleji Gedymina idąc od placu Katedralnego, zapomniałem adresu i z rozpędu przeszedłem to miejsce. Na zewnątrz 4 niewielkie stoliki pod parasolami. W piwnicach wyeksponowana warzelnia na wprost wejscia. Ładny wystrój, ciemna kolorystyka, kute elementy zdobnicze. Przy barze 5 nalewków. w środku spędziłem tylko chwile, szczęśliwie znalazłem miejsce na zewnątrz. w karcie 3 rodzaje piwa, którym można się delektowac odpowiednio w 1l/0,5l/0,25l szkle: Avilio light 13/7/4 Lt, honey15/8/5 lt i organiczne ciemne korio 15/8/5 lt. W tej chwili dostępne jedynie jasne i ciemne. Jasne zrobiło na mnie duże wrażenie, przepyszne, świeżutkie lekko chmielowe piwo z owocowym, delikatnym posmakiem o pięknym zapachu. Korio lekko palone z nieznaczna goryczką, przyjemne, ale bez uniesień. Obsługa sprawna szybka, jedzenie nietanie, pozwoliłem sobie na talerz przekasek na którym m.in był spodeczek ze słodem. tak jak napisał becik za miejsce trzeba płacić. Bardzo oryginalne podstawki.
Załączam 2 zdjęcia.

[Jurandofil]

Litwa, 17-20.04.2008 - część IVa

Przed wejściem do tej restauracji znajduje się gablota z reprezentacyjnymi cenami. Z ośmioosobowej grupy znowu zostałem sam. I wcale się nie dziwię, bo ceny zaporowe. Ja musiałem wejść i spróbować piw, bo nie wiem kiedy mi będzie pisane po raz kolejny odwiedzić Litwę. Po zejściu na dół stwierdziłem, iż ceny wypisane na górze na pewno mnie nie zaskoczą i nie spadną - wystrój aż za ładny...
Ale cóż, spróbujmy.
Zająłem miejsce przy stoliku w jednej z sal położonych w głębi restauracji i... zaczęły się schody.

[Jurandofil]

Litwa, 17-20.04.2008 - część IVb

Na przybycie kelnerki czekałem ponad 15 minut! Najgorsze było to, że mimo, iż zostałem dostrzeżony jako nowy gość, nikt się z obsługi nie pojawił. Gdyby nie zawzięcie na potrzebę poznania nowego smaku, wyszedłbym bez mrugnięcia okiem. Ale...
Dostałem jadłospis i o 8 litach wspominanych przez kolegów mogłem już tylko pomarzyć.
Postanowiłem wypić tu tylko piwo, a w temacie obiadu dogonić grupę, która zamierzała znaleźć jakieś tańsze miejsce.

Oto aktualna oferta piwna w tym lokalu:

~Avilio 0,5l-10Lt; 0,25l-7Lt;
~Medaus 0,5l-10Lt; 0,25-7Lt;
~Korio 0,5l-10Lt; 0,25l-7Lt.

I nawet to małe, to nie 0,33l tylko marne 0,25l

[tomek35]

Ja byłem 3 lata temu w Wilnie, ale z opisu widzę, że nie wiele sie zmieniło. Obsługa robi łaskę klientowi i traktuje go jak intruza Nie jestem szowinistą, ale Litwini są szalenie wyniosli, tylko swój własny naród szanują, a do pozostałych ( w tym Polaków) odnoszą się z pogardą!

[Jurandofil]

Litwa, 17-20.04.2008 - część IVc

Zamówiłem Avilio jasne 0,25l. Posmakowałem chwilę i śladu po piwie w szklance nie było. I siedź tu dalej, bo nikt się do Ciebie nie pofatygował A za 7Lt to już chyba czegoś od obsługi można wymagać
Gdy wreszcie ktoś się zjawił zamówiłem od razu pozostałe dwa gatunki również w "miniaturowej" postaci i poprosiłem o saskaita. Na słowo saskaita (rachunek) nawet się kenlnerka uśmiechnęła

Zerknąłem tylko na potrawy w jadłospisie. Ceny od 10Lt za drobne przystawki lub dodatki do czegoś do 115Lt za zasadnicze potrawy (jednosobowe!).
Nie znalazłem w tym miejscu żadnego "piwnego" klimatu. Tu bardziej by pasowały jakieś koncerniaki. Koszmar. Pojawił się jednak jakiś plus dla tego miejsca, o czym w części IVd.

Dawno już nie płaciłem rachunku bez żadnego napiwku. Tu byłem do tego po prostu zmuszony.

[fidoangel]

A ja tam miałem taka zagwozdkę. Za cholerę nie potrafili zrozumieć co po polsku zamawiam.Wręcz totalna olewka.Dopiero któryś kolejny za barem łaskawie nalał co zamawiałem ale już po rusku.Ale do stolika nie przynieśli.Jedyna zaletą lokalu,że można było płacić w złotówkach jak nam się lity sklończyły ale przelicznik był zbójecki.

[Jurandofil]

Litwa, 17-20.04.2008 - część IVd

Pora na "drobny" plus dla lokalu...

Kilka słów o samaku piw


~Avilio jasne
Bardzo dobre piwo. Świeżutkie! Zdecydowanie najlepsze piwo, które piłem na Litwie (jednakże do np. do takiego Pilsa w warszawskiej Bierhali jeszcze mu daleko, ale już wchodzi na tę samą skalę). Gaz idealny, krążki piany wystapiły śladowo.

~Medaus miodowe(?)
Ciemniejsze barwą od Avilia i mocniejsze - ja bym to ocenił na taką czternastkę. "Cięższe".
Ale czy to na pewno miodowe? Jeśli tak, to bardzo słabiuko przygotowane. Tak jak swojego czasu Ciechana miodowego uważałem za zbyt przesyconego słodkością miodową, tak tu w ogóle tego miodu nie znalazłem.

~Korio ciemne
Bardzo dobre piwo. Piana na dobrym poziomie. Piwo, które polecę wszystkim, którzy przepadają za ciemnym piwem.

Pożegnałem się szybko z lokalem z najdroższym i zarazem najsmaczniejszym litewskim piwem. Od żony otrzymałem wiadomość, że na obiad wybrali lokal położony niedaleko od prospektu Giedymina...
Ciąg dalszy w cżęsci V.

[Jurandofil]

A ja tam miałem taka zagwozdkę. Za cholerę nie potrafili zrozumieć co po polsku zamawiam.Wręcz totalna olewka.Dopiero któryś kolejny za barem łaskawie nalał co zamawiałem ale już po rusku.Ale do stolika nie przynieśli.Jedyna zaletą lokalu,że można było płacić w złotówkach jak nam się lity sklończyły ale przelicznik był zbójecki.

Ja ten problem ograłem otwarciem jadłospisu i pokazaniem kelnerce palcem, o które piwo mi chodzi. Dodawałem do tego pokazywania słowa typu "svesus" (jasne) i "menzas" (małe) i efekt był dobry.

[Kolesław]

Zła wiadomość: AVILYS "zbankrutirował", jak powiedziała kelnerka z kawiarni, która jest chyba na jego miejscu. Zostało tylko tyle (przez szybę widać tanki i więcej śmieci):

[fidoangel]

To może jest zła wiadomość ale mi ich akurat nie żal. Takiego chamstwa i olewactwa w stosunku do klientów, w szczególności do Polaków, to nigdzie więcej nie widziałem.

[tomek35]

To może jest zła wiadomość ale mi ich akurat nie żal. Takiego chamstwa i olewactwa w stosunku do klientów, w szczególności do Polaków, to nigdzie więcej nie widziałem.

To jedź do CK Browar w Krakowie, tam spotkasz dubeltowe chamstwo! o którym już się pisze nawet w przewodnikach piwnych

[becik]

Browar restauracyjny w tym miejscu działa nadal. Jedynie zmienił właściciela i nazwę. Na jaką - jak sobie przypomnę - napiszę aby można było zmienić nazwę lokalu.

[becik]

Obecnie browar nazywa się "Katedra", działa i ma się dobrze po zmianie właściciela