Mołdawia, Rybnica, ul. Gorkoho, Pavlegor

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • bastion
    🥛🥛🥛🥛🥛
    • 2006.10
    • 1152

    Mołdawia, Rybnica, ul. Gorkoho, Pavlegor

    Będac kilka lat temu w Mołdawii, od miejscowych miłośników złocistego napoju miałem informację, że działa na terenie Naddniestrza w Rybnicy, browar rzemieślniczy.
    Ale gdy oczekiwałem konkretów, nikt nic nie wiedział dokładnie.
    Minęło kilka lat i podjąłem decyzje o odwiedzeniu tego miejsca, bo jakoś miejscowym nigdy tam jakoś nie po drodze, a że nie warzy się tam piw rewolucyjnych, to już całkiem nie warto o nim mówić a co dopiero tam jechać.

    Rybnica to nie koniec świata, nawet jak na warunki mołdawskie.
    Duże miasto, dobrze skomunikowane ze stolicą i do tego bardzo ładnie położone nad Dniestrem.
    Ponieważ wcześniej miałem taki namiar ''mniej-więcej'' gdzie to jest, nie było większego problemu ze znalezieniem miejsca gdzie mieści się browarek.

    Ta dzielnica nosi nazwę Sachkamień, a browarek jest przy ulicy Gorkoho, tuż obok linii kolejowej z Rybnicy do Kamianki na Ukrainie.
    Sielska okolica, oczywiście żadnego szyldu ani reklamy.
    Na szczęście pracownik warsztatu samochodowego wskazał mały baraczek.
    Po chwili zjawił się właściciel, pan Leonid Biełous. który nie widział problemu z pokazaniem go od wewnątrz.
    Wyjaśnił nazwę Pavlegor, która jest składową z imion: Pavel, Leonid, Jegor, czyli osób ktore założyły ten interes.
    W internecie jest informacja że browarek działa od 2000 roku, natomiast pan Leonid twierdzi że już od 1991 roku, w co nie bardzo wierzę, to raczej mało prawdopodobne.
    Technologia (niestety nie pamiętam skąd, ale coś mi ślad węgierski chodzi po głowie) jest w typie lat 90-tych, taka bardziej toporna w stosunku do dzisiejszych zautomatyzowanych ''błyskotek''.

    Warzony jest praktycznie od początku istnienia, jeden rodzaj piwa- jasny lager 11.3*.
    Owszem były próby z ciemnym, ale te zupełnie nie podeszło klientom.
    Na pytanie o etykietki czy inne birofilia, było tylko wzruszenie ramion, po czym wyjaśniono mi że piwo w kegach jest dowożone do rozliwajki w Rybnicy, oraz do baru obok browarku i to ..wszystko.
    Komu i po co etykietki, szklanki czy podstawki w takim przypadku.

    Na mój zarzut że zaniedbano jakąkolwiek reklamę, zostałem podsumowany stwierdzeniem, że - Cicho jedziesz, dalej dojedziesz.
    Rynek piwny w Naddniestrzu, to dosyć specyficzne miejsce, gdzie rządzi Szeryf, a ten ostatnio zauważył że też może w tej materii coś zarobić.
    Efektem jest nowy browar przemysłowy na obrzeżach Tyraspola, który docelowo miał zostać monopolistą w produkcji piwa w Naddniestrzu.

    W związku z tymi działaniami, pan Leonid twierdzi że lepiej jak tam na górze nikt nic nie wie, grunt że miejscowi wiedzą.
    W takim przypadku produkcja jest wręcz symboliczna, warzy się średnio dwa razy na miesiąc.
    Oczywiście trzeba powiedzieć, że branża piwna to nie jedyne źródło dochodu właścicieli, bo chyba z tego by nie wyżyli.

    Kilkanaście metrów dalej, przy samej drodze znajduje się bar, jakby to powiedzieć letni.
    Letni, bo ma w ścianach wkomponowane ażurowe płytki, przez które przyjemnie przechodzi powietrze.
    Zimową porą wytrzymać tam byłoby chyba ciężko.
    Wnętrze o prostym wystroju, drewniane ławy, a na ścianie rysunek objaśniający proces technologiczny produkcji piwa.

    Z nalewaka leje się oczywiście miejscowe piwo, w cenie 8 Rubli Naddniestrzańskich, za pół litra, czyli coś około 2 zł
    Mozna też zakupić takowe do 1.5l petki w cenie 26 Rubli, ( w cenie opłata za butelkę)
    Co można powiedzieć o samym piwie?

    Piana szybko znikająca, dosyć ciemne wręcz bursztynowe.
    Smak wybitnie słodowy, mocna chlebowość, karton i nieco diacetylu.
    Można by było do wielu rzeczy się doczepić, ale mimo to...ciekawe, a nawet na swój sposób wyjątkowe.
    Miejscowi po prostu takie lubią, a moze już się do niego przyzwyczaili.

    Dodatkowo dzięki synowi właściciela który musiał dowieźć nową beczke do rozliwajki, mieliśmy przyjemność zobaczyć miasto z punktu widokowego.

    Bar jest czynny sezonowo (dokładnie nie wiem jak go ująć ramami) codziennie od godziny 12.00
    Rozliwajka mieści się przy głównej ulicy miasta- Kirowa pod nr. 146 ( na rogu z ulicą Gwardiejską) i pracuje codziennie w godzinach: 12.00 - 23.00.

    Bardzo specyficzne piwo, które niekoniecznie wszystkim posmakuje, ale będąc na miejscu można potraktować je wybitnie endemicznie, co już czyni je wartym spróbowania.

    Foto:






Przetwarzanie...
X