Przypadkiem odkryta, klimatyczna knajpka o świńskiej nazwie z dala od szlaków turystycznych, stosunkowo niedaleko dworca głównego (wyjście na południe). Czynna od 19:00 (oficjalnie).
Na kranach KEGowych cztery rotacyjne piwa frankońskie, plus piwo z drewnianej beczki. Nie piszę jakie, bo zmienia się dość wartko. Jak jest mniejszy zgiełk, można pogadać z właścicielem, ten niezdecydowanym poleje po próbce do oceny. Właściciel sam jeździ po piwa z okolicznych browarów. W lecie funkcjonuje ogródek piwny. Lokal istnieje już 41 lat Można przekąsić też nieco. Miła alternatywa dla beznadziei w Barfuesserze.
Na kranach KEGowych cztery rotacyjne piwa frankońskie, plus piwo z drewnianej beczki. Nie piszę jakie, bo zmienia się dość wartko. Jak jest mniejszy zgiełk, można pogadać z właścicielem, ten niezdecydowanym poleje po próbce do oceny. Właściciel sam jeździ po piwa z okolicznych browarów. W lecie funkcjonuje ogródek piwny. Lokal istnieje już 41 lat Można przekąsić też nieco. Miła alternatywa dla beznadziei w Barfuesserze.
Comment