Mała knajpka na peryferiach stolicy Schwarzwaldu. Nieduża salka, jeszcze mniejsza scena, na której produkują się miejscowi jazzmani. Jesli akurat nie grają, to z głośników leci dyskretny jazz. Mozna tam dobrze i tanio (jak na Freiburg) zjeść i oczywiście popic piwa. Polecam miejscowe pszeniczne.