W zasadzie to co napiszę poniżej nie pasuje do nazwy tematu, ale chyba nie ma sensu tworzyć czegoś nowego.
Jeżeli będziecie kiedyś w Bremie (D-Bremen) polecam do zwiedzenia miejscowy Bowar Beck's & Co. - naprawdę warto! Jest tam specjalnie stworzony przed paroma laty Besuch Zentrum - profesjonalna oprawa!
Wstęp nie jest drogi - obecnie w granicach 3 EUR (na pewno nie więcej niż 5 EUR, bo kiedy były jeszcze marki kosztował 5 DM). W cenie zaliczone oczywiście zwiedzanie z przewodnikiem, tj. oprowadzanie po wyznaczonej części browaru, w tym do zobaczenia stajnia i powozy którymi rozwożony jest browarek po mieście i rozlewany ze drewnianych beczek, historia piwowarstwa, film instruktarzowy a na koniec najlepsze - DEGUSTACJA
Świeżutkie, zimniutkie piwko, prawie zaraz po uwarzeniu w fantastycznie użądzonej (jak na mój gust) knajpce. Przewodnik twierdził, że stylizowana jest na messę (czy jakoś tam) okrętową. Dla mnie bomba! A zaraz przy knajpce jest sklepik dla kolekcjonerów.
A w samym browarzej najciekawsza oczywiście była warzelnia - co za cudowny zapach!!!
Cudowne były także te powozy i konie które je ciągną po mieście (specjalna rasa - niestety nie pamiętam jaka). Z tych "pojazdów" leją regionalne piwo o nazwie Hake Beck. Moim zdaniem świetne piwo - szkoda, że rozprowadzane tylko w okolicach Bremy!
Jeżeli będziecie kiedyś w Bremie (D-Bremen) polecam do zwiedzenia miejscowy Bowar Beck's & Co. - naprawdę warto! Jest tam specjalnie stworzony przed paroma laty Besuch Zentrum - profesjonalna oprawa!
Wstęp nie jest drogi - obecnie w granicach 3 EUR (na pewno nie więcej niż 5 EUR, bo kiedy były jeszcze marki kosztował 5 DM). W cenie zaliczone oczywiście zwiedzanie z przewodnikiem, tj. oprowadzanie po wyznaczonej części browaru, w tym do zobaczenia stajnia i powozy którymi rozwożony jest browarek po mieście i rozlewany ze drewnianych beczek, historia piwowarstwa, film instruktarzowy a na koniec najlepsze - DEGUSTACJA
Świeżutkie, zimniutkie piwko, prawie zaraz po uwarzeniu w fantastycznie użądzonej (jak na mój gust) knajpce. Przewodnik twierdził, że stylizowana jest na messę (czy jakoś tam) okrętową. Dla mnie bomba! A zaraz przy knajpce jest sklepik dla kolekcjonerów.
A w samym browarzej najciekawsza oczywiście była warzelnia - co za cudowny zapach!!!
Cudowne były także te powozy i konie które je ciągną po mieście (specjalna rasa - niestety nie pamiętam jaka). Z tych "pojazdów" leją regionalne piwo o nazwie Hake Beck. Moim zdaniem świetne piwo - szkoda, że rozprowadzane tylko w okolicach Bremy!
Comment