Schwetzingen to nieduże miasto (około 20 tyś. mieszkańców) położone 13 km na południe od Mannheim na linii kolejowej do Karlsruhe. Pociągi kursują tu co 30 minut (w szczycie częściej), a podróż między tymi miastami trwa 14 minut.
Główna atrakcją, która przyciąga turystów do tego bardzo ładnego miasta, jest zamek króla Karola IV Teodora z Wittelsbachów z wielkimi ogrodami i osobnym budynkiem teatru w tylnej części. Dojście z dworca kolejowego główną ulicą, nazwaną właśnie imieniem króla, zajmie około 8 minut. Idziemy wzdłuż szpaleru równiutko w prostokąt przyciętych drzew, potem ulica wbiega na wielki Schlossplatz, po obu stronach przy kamienicach prawie w całości zastawiony ogródkami restauracji i kawiarni. Na jego końcu po prawej stronie, tuż przy bramie wejściowej na zamkowe tereny w 1998 roku powstał browar zum Ritter. Jest to obecnie jedyny browar w mieście, choć po drodze przechodzimy obok budynków niegdysiejszego Weldebräu, gdzie obecnie mieści się knajpa z wielokranem.
Brauhaus zum Ritter właściwie mieści się w trzech połączonych budynkach. Najbliższy zamkowi jest Ritterstube gdzie, jak głosi napis na fasadzie, gości przyjmowano już od 1831 roku. Wystrój jest tu w jasnych barwach, ściany białe, meble i zasłony w oknach w pastelowych kolorach, krzesła wyściełane. Największa ze ścian niesie wielkie malowidło sceny rodzajowej biesiady piwnej w przydrożnej karczmie sprzed wieków.
Środkowy, parterowy budynek mieści piękną, miedzianą warzelnię na pierwszy rzut oka wyglądającą na 10 hl, jednak po przyjrzeniu się widać, że druga część zbiorników mieści się niżej, więc spokojnie może mieć 20 hl. Wokół niej jest typowa piwiarnia, siedzi się na wysokich stołkach przy drewnianych blatach, przy starych beczkach lub przy barze.
Schodząc piętro niżej mijamy leżakownię i śrutownik (można zerknąć przez szyby) i trafiamy do podłużnej, niewysokiej, sklepionej sali piwnicznej. Wyposażona jest w ciężkie, dębowe stoły i ławy z ciemnego drewna, na ścianach malowidła przedstawiające średniowieczne życie, głównie w karczmach i browarach.
Trzeci budynek z wysokimi, łukowymi oknami mieści dużą salę w ciemnożółtym kolorze ścian. Są tu 4-osobowe stoły o jasnych drewnianych blatach na czarnej jednolitej kwadratowej podstawie. Krzesła natomiast ciemnobrązowe z miękkimi bordowymi siedziskami. Druga część sali w nowoczesnym wystroju, na środku umieszczono podłużny kominek z dwoma paleniskami, a przy nim małe okrągłe stoliki i żółte skórzane foteliki o dość futurystycznym kształcie.
Gdy odwiedziłem ten browar 23.07.2022 w opisanych wnętrzach panowały pustki. Temperatura około 34°C skłoniła wszystkich gości do zajmowania miejsc przy kilkunastu stołach na tarasie lub kilkudziesięciu pod parasolami w ogródku na placu przed restauracją. Siedzi się tu bardzo przyjemnie mając widok na pobliski zamek, cały Schlossplatz, a z tyłu na odległy o jakieś 300 m komin dawnego Waldebräu.
23.07.22 lano następujące piwa:
- Pils 11,2°, 4,7%. (nie piłem)
- Hell 12,3°, 5%. Ciemnozłotej barwy, całkowicie mętne, piana na 2 cm o średniej wielkości oczkach. Wyraźny aromat słodowy ale w smaku słodowości było jeszcze więcej + nuta karmelowa. Treściwe piwo i mocno słodkie, może ciut owocowej nutki pojawiło się po przełknięciu, jednak generalnie chmielowości i goryczki brak. No ale taki styl, było smaczne, wielbiciele słodyczy będą zadowoleni.
- Weizen 12,3°, 5%. Barwa ciemnożółta, mocno mętna, piany bardzo mało (poniżej 1 cm) już przy podaniu, potem tylko mgiełka na powierzchni. Aromat wyraźnie pszenicznie słodowy z lekkim bananem. W smaku na początku dało się wyczuć kanalizę, która z czasem schodziła na dalszy plan. Mocna słodowość, odrobina goździka, bardzo dojrzałe słodkie banany. Piwo treściwe, ciężkosłodowe, brak choć odrobiny owocowej wytrawności. Jak to w Niemczech często bywa - chmiel jako homeopatyczna przyprawa stosowana na szczypty. No ale złe nie było, można się najeść tym piwem.
- Schwarz 12,3°, 5%. Zmrok już zapadał gdy mi podano to piwo więc wydawało się czarne, jednak pod światło okazało się ciemnobordowe i mętne. Piana ciemnobeżowa na max 2 cm, poszarpana jak na morskiej fali. Pachniało przyjemnie ciemnym słodem i karmelem. W smaku ta słodowość dominowała, była jeszcze silniejsza z dodatkiem prażonego słonecznika, zbożowej kawy i ciemnego ciasta na miodzie. Dobre piwo ale taką wisienką na trocie była by odrobina chmielenia lub odsłodowej wytrawności, tu jest sama słodycz.
Podawane są w firmowym szkle (kufle i szklanki do pszenicy), podkładkę przyniosła kelnerka z piwem.
Wszystkie piwa lane są w cenach 3,30 €/0,3 l, 4,50 €/0,5 l, 8,50 €/1 l czyli nie za tanio. W karcie była również oferta beczki 5 litrowej podawanej do stołu do samodzielnego nalewania za 42 € oraz "metra piwa" na desce czyli szklanki 11x0,3 l za 33 €.
Oczywiście dużo taniej jest kupować piwa na wynos. Wszystkie stosowane butelki to krachle: 0,5 l - 1,60 € + 1 € kaucja, 1 l - 3 € + 3 € kaucja, 2 l - 6 € + 13,80 € kaucja. Niezwrotna beczka (puszka) 5 l - 15,90 €.
Jedzenia długa lista, raczej każdy coś dla siebie znajdzie oczywiście jeśli je mięso. Bo nawet sałatki nie są go pozbawione. Ale są precle, na razie nikt nie wpadł na pomysł by zawijać je np. boczkiem czy szynką. Ceny dań w okolicach 15 €, przekąski w postaci kilku rodzajów miejscowych kiełbasek z różnymi dodatkami 8- 10 €.
Miasto, zamek, bardzo ładne, browar i wnętrza również, piwa do wypicia, smaczne jeśli komuś nie przeszkadza słodycz i nikłe chmielenie.
Czynne: śr-sob. 11.30-23, nd-wt. 11.30-22.
Na fotkach: 1. Carl-Theodor Straße czyli główna ulica prowadząca od dworca do zamku, po prawej mijamy budynki dawnego Waldebräu 2. Trzy budynki Brauhaus zum Ritter, w najniższym pośrodku znajduje się browar 3. Warzelnia 4. Śrutownik
Główna atrakcją, która przyciąga turystów do tego bardzo ładnego miasta, jest zamek króla Karola IV Teodora z Wittelsbachów z wielkimi ogrodami i osobnym budynkiem teatru w tylnej części. Dojście z dworca kolejowego główną ulicą, nazwaną właśnie imieniem króla, zajmie około 8 minut. Idziemy wzdłuż szpaleru równiutko w prostokąt przyciętych drzew, potem ulica wbiega na wielki Schlossplatz, po obu stronach przy kamienicach prawie w całości zastawiony ogródkami restauracji i kawiarni. Na jego końcu po prawej stronie, tuż przy bramie wejściowej na zamkowe tereny w 1998 roku powstał browar zum Ritter. Jest to obecnie jedyny browar w mieście, choć po drodze przechodzimy obok budynków niegdysiejszego Weldebräu, gdzie obecnie mieści się knajpa z wielokranem.
Brauhaus zum Ritter właściwie mieści się w trzech połączonych budynkach. Najbliższy zamkowi jest Ritterstube gdzie, jak głosi napis na fasadzie, gości przyjmowano już od 1831 roku. Wystrój jest tu w jasnych barwach, ściany białe, meble i zasłony w oknach w pastelowych kolorach, krzesła wyściełane. Największa ze ścian niesie wielkie malowidło sceny rodzajowej biesiady piwnej w przydrożnej karczmie sprzed wieków.
Środkowy, parterowy budynek mieści piękną, miedzianą warzelnię na pierwszy rzut oka wyglądającą na 10 hl, jednak po przyjrzeniu się widać, że druga część zbiorników mieści się niżej, więc spokojnie może mieć 20 hl. Wokół niej jest typowa piwiarnia, siedzi się na wysokich stołkach przy drewnianych blatach, przy starych beczkach lub przy barze.
Schodząc piętro niżej mijamy leżakownię i śrutownik (można zerknąć przez szyby) i trafiamy do podłużnej, niewysokiej, sklepionej sali piwnicznej. Wyposażona jest w ciężkie, dębowe stoły i ławy z ciemnego drewna, na ścianach malowidła przedstawiające średniowieczne życie, głównie w karczmach i browarach.
Trzeci budynek z wysokimi, łukowymi oknami mieści dużą salę w ciemnożółtym kolorze ścian. Są tu 4-osobowe stoły o jasnych drewnianych blatach na czarnej jednolitej kwadratowej podstawie. Krzesła natomiast ciemnobrązowe z miękkimi bordowymi siedziskami. Druga część sali w nowoczesnym wystroju, na środku umieszczono podłużny kominek z dwoma paleniskami, a przy nim małe okrągłe stoliki i żółte skórzane foteliki o dość futurystycznym kształcie.
Gdy odwiedziłem ten browar 23.07.2022 w opisanych wnętrzach panowały pustki. Temperatura około 34°C skłoniła wszystkich gości do zajmowania miejsc przy kilkunastu stołach na tarasie lub kilkudziesięciu pod parasolami w ogródku na placu przed restauracją. Siedzi się tu bardzo przyjemnie mając widok na pobliski zamek, cały Schlossplatz, a z tyłu na odległy o jakieś 300 m komin dawnego Waldebräu.
23.07.22 lano następujące piwa:
- Pils 11,2°, 4,7%. (nie piłem)
- Hell 12,3°, 5%. Ciemnozłotej barwy, całkowicie mętne, piana na 2 cm o średniej wielkości oczkach. Wyraźny aromat słodowy ale w smaku słodowości było jeszcze więcej + nuta karmelowa. Treściwe piwo i mocno słodkie, może ciut owocowej nutki pojawiło się po przełknięciu, jednak generalnie chmielowości i goryczki brak. No ale taki styl, było smaczne, wielbiciele słodyczy będą zadowoleni.
- Weizen 12,3°, 5%. Barwa ciemnożółta, mocno mętna, piany bardzo mało (poniżej 1 cm) już przy podaniu, potem tylko mgiełka na powierzchni. Aromat wyraźnie pszenicznie słodowy z lekkim bananem. W smaku na początku dało się wyczuć kanalizę, która z czasem schodziła na dalszy plan. Mocna słodowość, odrobina goździka, bardzo dojrzałe słodkie banany. Piwo treściwe, ciężkosłodowe, brak choć odrobiny owocowej wytrawności. Jak to w Niemczech często bywa - chmiel jako homeopatyczna przyprawa stosowana na szczypty. No ale złe nie było, można się najeść tym piwem.
- Schwarz 12,3°, 5%. Zmrok już zapadał gdy mi podano to piwo więc wydawało się czarne, jednak pod światło okazało się ciemnobordowe i mętne. Piana ciemnobeżowa na max 2 cm, poszarpana jak na morskiej fali. Pachniało przyjemnie ciemnym słodem i karmelem. W smaku ta słodowość dominowała, była jeszcze silniejsza z dodatkiem prażonego słonecznika, zbożowej kawy i ciemnego ciasta na miodzie. Dobre piwo ale taką wisienką na trocie była by odrobina chmielenia lub odsłodowej wytrawności, tu jest sama słodycz.
Podawane są w firmowym szkle (kufle i szklanki do pszenicy), podkładkę przyniosła kelnerka z piwem.
Wszystkie piwa lane są w cenach 3,30 €/0,3 l, 4,50 €/0,5 l, 8,50 €/1 l czyli nie za tanio. W karcie była również oferta beczki 5 litrowej podawanej do stołu do samodzielnego nalewania za 42 € oraz "metra piwa" na desce czyli szklanki 11x0,3 l za 33 €.
Oczywiście dużo taniej jest kupować piwa na wynos. Wszystkie stosowane butelki to krachle: 0,5 l - 1,60 € + 1 € kaucja, 1 l - 3 € + 3 € kaucja, 2 l - 6 € + 13,80 € kaucja. Niezwrotna beczka (puszka) 5 l - 15,90 €.
Jedzenia długa lista, raczej każdy coś dla siebie znajdzie oczywiście jeśli je mięso. Bo nawet sałatki nie są go pozbawione. Ale są precle, na razie nikt nie wpadł na pomysł by zawijać je np. boczkiem czy szynką. Ceny dań w okolicach 15 €, przekąski w postaci kilku rodzajów miejscowych kiełbasek z różnymi dodatkami 8- 10 €.
Miasto, zamek, bardzo ładne, browar i wnętrza również, piwa do wypicia, smaczne jeśli komuś nie przeszkadza słodycz i nikłe chmielenie.
Czynne: śr-sob. 11.30-23, nd-wt. 11.30-22.
Na fotkach: 1. Carl-Theodor Straße czyli główna ulica prowadząca od dworca do zamku, po prawej mijamy budynki dawnego Waldebräu 2. Trzy budynki Brauhaus zum Ritter, w najniższym pośrodku znajduje się browar 3. Warzelnia 4. Śrutownik
Comment