Tweet
Browarek restauracyjny istniejący od 1990 roku znajduje się na zachodnich peryferiach miasta po prawej stronie Rhein. Z centrum, przez jedyny w Mainz most drogowy, można tu dojechać autobusem nr 28. Okolica nieciekawa, jakieś place, firmy, magazyny, brak zabudowy mieszkalnej. Jednak jest tu jedno bardzo ciekawe miejsce, mianowicie wielki supermarket firmy rozrywkowej
Beate Uhse jakiego jeszcze nie widzieliśmy. Oczywiście nie omieszkaliśmy zwiedzić wnętrza i mogę zapewnić, że do kupienia jest wszystko co tylko człowiek w kwestii erotycznej może wymyślić
.
No ale podążajmy na piwo. Od przystanku idziemy wzdłuż ulicy Otto-Suhr-Ring około 400 m. Mieliśmy duże wątpliwości czy mamy dobry adres bo któżby miał chodzić na piwo w tak nieciekawe miejsce. Jednak po prawej naszym oczom ukazała się duża tablica reklamowa, a po chwili byliśmy przed bardzo ładnym białym budynkiem browaru i restauracji o czerwonym spadzistym dachu, stojącym pośród zieleni.
Od razu przy wejściu po prawej stronie można podziwiać pomieszczenie warzelni wyłożone białymi kafelkami. Piękny miedziany kocioł i kadź filtracyjna są w układzie góra-dół jak to bywało w browarach budowanych 150 lat temu. Tu oczywiście w mniejszej skali (wygląda na 15-20 hl) ale jest nawet z korytkiem Granta.
Choć to nie Bawaria wnętrze restauracji jest bardzo w bawarskim stylu. Dominuje jasne drewno - ciężkie stoły, rzeźbione krzesła, ławy, bar, kredensy, barierki oddzielające poszczególne stoły, nie brakuje też wielkich beczek, przy których również można siedzieć na okrągłych stołkach Tam gdzie nie ma boazerii ściany są białe, ozdabiają je obrazki z historycznymi zdjęciami, a nad barem oprawione dyplomy zdobyte w konkursach piwa. W całej sali dookoła na półkach wyeksponowano stare butelki do piwa i kufle. Strop oczywiście z grubych belek, z których na łańcuchach zwisają stylowe lampy. Po drewnianych schodach można wejść na również drewnianą galerię gdzie jest miejsce dla gości przy kolejnych kilkunastu stołach.
Było bardzo ciepło więc nic dziwnego, że wszyscy goście korzystali z ogródka. Znajduje się on z dwóch stron budynku, jest bardzo obszerny (spokojnie na 250 osób) i pełen zieleni. Tam gdzie cienia nie dają drzewa, rozkładane są wielkie parasole. W końcu ogrodu stoi drewniany budyneczek gdzie wieczorami rozpalany jest grill, są też dodatkowe krany z piwem.
15.08.2022 gdy wizytowaliśmy browar na kranach były dostępne 4 piwa:
- Hell 11,2°Blg, 4,6%. Złotej barwy, lekko zmętnione, pachnące zbożem i masełkiem. Diacetyl jest również w smaku ale w nieprzeszkadzającej dawce. Poza tym sporo zbożowości i nuta kwiatowa, goryczki mało, jedynie majaczy w tle. Piwo treściwe, smakowało mi, żeby było mocniej dochmielone mielibyśmy idealnego czeskiego ležáka.
- Weizen 12,4°, 4,9%. Żółte, całkowicie mętne, mocna ale nierównomierna piana. Aromat intensywnie słodowo-bananowy z leciutką nutą apteczną. W smaku również sporo pszenicznej słodowości, owocowa nuta słodko wytrawna dojrzałych mirabelek i trochę banana. Smaczne i treściwe piwo, żadnej wodnistości.
- Dunkel 13,2°, 5%. Miałem tylko okazje spróbować od kumpla bo wycieczka poganiała do dalszych atrakcji. Smaczny, solidny ciemniak.
- Weizen alkoholfrei.
Wszystkie piwa w cenach 4,30 €/0,5 l, 8 €/1 l. Można zamówić również "metr piwa" na desce 11x0,2 l za 18,70 €, a do samodzielnego nalewania "wieżę" 3 l za 23,40 € lub beczkę 10 l za 75 €.
Na wynos piwa w butelkach 0,5 l są po 1,25 € + kaucja. Są też krachle 1 i 2 l.
Jak wynikało z karty poza powyższymi sezonowo warzony jest również
- Maibock 16,5°, 6,4%
- Märzen 13,2°, 5,2%
- Flößerbier 13,4°, 5,5%
Piwa podawane są w ładnym szkle firmowym, można je kupić za 3,50-5 €. Podkładki dostępne na stołach, są tam również firmowe serwety i chusteczki.
Do jedzenia typowa kuchnia niemiecka, podstawowych dań około 10, są nawet 3 wegetariańskie. Ceny niewygórowane 10-15 €.
Okolica niczym nie zachwyca ale Brauhaus Castel to bardzo przyjemne miejsce by posiedzieć i popić tradycyjnych piwek
. Można by się zastanawiać skąd się tu biorą klienci. A jednak wiedzą i są - byliśmy dość wcześnie bo tuż po południu i kilka osób się w tym czasie pojawiło, więc wieczorem na pewno będzie ich dużo.
Czynne pon-czw. 11-23, pt,sob. 11-24, nd. 10-23.
Na fotkach: 1. Tablica przy ulicy informuje, że dobrze trafiliśmy, w głębi budynek browaru 2. Po prawej od drzwi wejściowych za przeszkloną witryną znajduje się warzelnia 3. Warzelnia wygląda jak z wiekowego browaru 4. Fragment głównej sali z barem 5. Obok baru kredens z gadżetami firmowymi
Beate Uhse jakiego jeszcze nie widzieliśmy. Oczywiście nie omieszkaliśmy zwiedzić wnętrza i mogę zapewnić, że do kupienia jest wszystko co tylko człowiek w kwestii erotycznej może wymyślić.No ale podążajmy na piwo. Od przystanku idziemy wzdłuż ulicy Otto-Suhr-Ring około 400 m. Mieliśmy duże wątpliwości czy mamy dobry adres bo któżby miał chodzić na piwo w tak nieciekawe miejsce. Jednak po prawej naszym oczom ukazała się duża tablica reklamowa, a po chwili byliśmy przed bardzo ładnym białym budynkiem browaru i restauracji o czerwonym spadzistym dachu, stojącym pośród zieleni.
Od razu przy wejściu po prawej stronie można podziwiać pomieszczenie warzelni wyłożone białymi kafelkami. Piękny miedziany kocioł i kadź filtracyjna są w układzie góra-dół jak to bywało w browarach budowanych 150 lat temu. Tu oczywiście w mniejszej skali (wygląda na 15-20 hl) ale jest nawet z korytkiem Granta.
Choć to nie Bawaria wnętrze restauracji jest bardzo w bawarskim stylu. Dominuje jasne drewno - ciężkie stoły, rzeźbione krzesła, ławy, bar, kredensy, barierki oddzielające poszczególne stoły, nie brakuje też wielkich beczek, przy których również można siedzieć na okrągłych stołkach Tam gdzie nie ma boazerii ściany są białe, ozdabiają je obrazki z historycznymi zdjęciami, a nad barem oprawione dyplomy zdobyte w konkursach piwa. W całej sali dookoła na półkach wyeksponowano stare butelki do piwa i kufle. Strop oczywiście z grubych belek, z których na łańcuchach zwisają stylowe lampy. Po drewnianych schodach można wejść na również drewnianą galerię gdzie jest miejsce dla gości przy kolejnych kilkunastu stołach.
Było bardzo ciepło więc nic dziwnego, że wszyscy goście korzystali z ogródka. Znajduje się on z dwóch stron budynku, jest bardzo obszerny (spokojnie na 250 osób) i pełen zieleni. Tam gdzie cienia nie dają drzewa, rozkładane są wielkie parasole. W końcu ogrodu stoi drewniany budyneczek gdzie wieczorami rozpalany jest grill, są też dodatkowe krany z piwem.
15.08.2022 gdy wizytowaliśmy browar na kranach były dostępne 4 piwa:
- Hell 11,2°Blg, 4,6%. Złotej barwy, lekko zmętnione, pachnące zbożem i masełkiem. Diacetyl jest również w smaku ale w nieprzeszkadzającej dawce. Poza tym sporo zbożowości i nuta kwiatowa, goryczki mało, jedynie majaczy w tle. Piwo treściwe, smakowało mi, żeby było mocniej dochmielone mielibyśmy idealnego czeskiego ležáka.
- Weizen 12,4°, 4,9%. Żółte, całkowicie mętne, mocna ale nierównomierna piana. Aromat intensywnie słodowo-bananowy z leciutką nutą apteczną. W smaku również sporo pszenicznej słodowości, owocowa nuta słodko wytrawna dojrzałych mirabelek i trochę banana. Smaczne i treściwe piwo, żadnej wodnistości.
- Dunkel 13,2°, 5%. Miałem tylko okazje spróbować od kumpla bo wycieczka poganiała do dalszych atrakcji. Smaczny, solidny ciemniak.
- Weizen alkoholfrei.
Wszystkie piwa w cenach 4,30 €/0,5 l, 8 €/1 l. Można zamówić również "metr piwa" na desce 11x0,2 l za 18,70 €, a do samodzielnego nalewania "wieżę" 3 l za 23,40 € lub beczkę 10 l za 75 €.
Na wynos piwa w butelkach 0,5 l są po 1,25 € + kaucja. Są też krachle 1 i 2 l.
Jak wynikało z karty poza powyższymi sezonowo warzony jest również
- Maibock 16,5°, 6,4%
- Märzen 13,2°, 5,2%
- Flößerbier 13,4°, 5,5%
Piwa podawane są w ładnym szkle firmowym, można je kupić za 3,50-5 €. Podkładki dostępne na stołach, są tam również firmowe serwety i chusteczki.
Do jedzenia typowa kuchnia niemiecka, podstawowych dań około 10, są nawet 3 wegetariańskie. Ceny niewygórowane 10-15 €.
Okolica niczym nie zachwyca ale Brauhaus Castel to bardzo przyjemne miejsce by posiedzieć i popić tradycyjnych piwek
. Można by się zastanawiać skąd się tu biorą klienci. A jednak wiedzą i są - byliśmy dość wcześnie bo tuż po południu i kilka osób się w tym czasie pojawiło, więc wieczorem na pewno będzie ich dużo.Czynne pon-czw. 11-23, pt,sob. 11-24, nd. 10-23.
Na fotkach: 1. Tablica przy ulicy informuje, że dobrze trafiliśmy, w głębi budynek browaru 2. Po prawej od drzwi wejściowych za przeszkloną witryną znajduje się warzelnia 3. Warzelnia wygląda jak z wiekowego browaru 4. Fragment głównej sali z barem 5. Obok baru kredens z gadżetami firmowymi
Comment