Małe, spokojne miasto (a właściwie dwa połączone administracyjnie w jeden organizm) położone 17 km na południe od Frankurtu (am Main). Dojazd pociągiem z Frankfurt Hauptbahnhof zajmuje 17 minut ale nie należy wysiadać na stacji Walldorf a na następnej Mörfelden. Z dworca droga jest prosta - Bahnhofstraße przez centrum koło ratusza, do browaru dojdziemy w około 10-12 minut (900 m). Zabudowa miasteczka jest niska i w większości stara, klimatu szczególnie dodają pięknie utrzymane domy o szachulcowej konstrukcji. Tak jest też w bezpośrednim sąsiedztwie browaru. On sam znajduje się jednak w budynku ze spadzistym czerwonym dachem, który niegdyś służył jako stajnia. Jako, że to projekt rodzinny, z lewej przylega budynek mieszkalny z pięknie utrzymanym pełnym soczystej zieleni i kolorowych kwiatów ogródkiem. Tuż obok, w dni gdy browar jest otwarty dla gości, na podjeździe rozstawiane są stoły i ławy, więc piwkuje się w bardzo przyjemnych okolicznościach przyrody, dodatkowo podziwiając puszyste ozdobne kury mające swoje klatki w głębi ogródka. Gdyby padało, po drugiej stronie podwórza takie same stoły i ławy są pod wiatą, pod którą ma również swoje miejsce bardzo fajny stary traktor. Natomiast w zimne dni pozostaje dla piwoszy malutka gospoda na kilkanaście osób, przez ścianę sąsiadująca z browarem.
Jego właścicielem i piwowarem jest Andreas Wohlsperger, który w 2017 roku po dłuższym pobycie w USA, wraz z małżonką kupił to gospodarstwo z zamiarem nie tylko zamieszkania w fajnym spokojnym miasteczku ale i utworzenia własnego niewielkiego browaru. Miejsca w byłej stajni nie było zbyt wiele więc optymalnym rozwiązaniem była warzelnia o wybiciu 350 l (3-naczyniowa), a do tego 3 tankofermentory i 3 tanki leżakowe, wszystkie mieszczące dwie warki. Jest też zbiornik na wodę gorącą. Sprzęt został zamówiony w Chinach. Pierwsze warki zadebiutowały w lipcu 2018 roku.
Oczywiście pobyt w USA wpłynął na decyzję Andreasa by warzyć głównie piwa nowofalowe, choć tradycyjnych niemieckich styli całkowicie nie odrzucił. Pomimo niedużej wielkości browaru warzy kilkanaście gatunków piw, a na małym barze w gospódce jest 10 kranów z czego dla piw było przeznaczonych 8, na pozostałych cydr i wino.
Do warzenia stosuje się głownie słody Weyermann i Bestmalz, oprócz chmieli amerykańskich także bawarskie.
Jeszcze kolejne 2 krany są w toalecie, do której przechodzi się przez browar. Jednak zamontowane są nad umywalką i służą do mycia rąk.
22.07.2023 gdy odwiedziliśmy browarek lane były:
- Summer Brown Ale 4,7%. Barwa błotnisto-brązowa, całkowicie mętne. Piany bardzo mało, również wysycenie niskie. Aromat bardzo wyraźnie czekoladowy, w smaku ciemna słodowość obecna ale w mniejszej mierze. Jest też ciut owocowości i lekka kakaowa goryczka. Smaczne 2,50/4 € za 0,2/0,4 l.
- Queer Pale Ale 4,9%. Słomkowe, całkowicie mętne, piana bardzo gęsta ale na max 2 cm. Już z daleka pachnie pięknie chmielowo, również w smaku chmiel jest wyraźny, sporo cytrusów, na końcu miła nie przesadzona goryczka. Fajne piwo 3/5 €.
- Stammtischbier 4,8%. Żółto-słomkowy lager, mętny. Wyraźnie słodowy aromat, w smaku treściwe, chlebowe, sporo nut owocowych, przyjemna goryczka. Bardzo dobre. 2,50/4 €.
- Der Shepherd 6%. West Coast IPA. Ciemno miedziane, lekko zmętnione. W aromacie i smaku przypomina IPA w starym stylu jak Ataku Chmielu lub Konstancin. Bardzo fajne piwo. 3/5 €.
- Kaffe Kalbin 4,8%. Kawowo-kremowy Ale 3/5 €.
- Ferkel 5,4%. Rasberry Wheat 3,50/6 €.
- Dirty Blonde 5,5%. Belgian Wit 3/5 €.
- Nordic Kvils 4,9%. Kveik Pils 4 €.
Oczywiście piwa są też sprzedawane na wynos w butelkach 0,33 i 0,5 l, ceny są o niecałe € niższe niż lane ale doliczana jest kaucja. Zakupiliśmy do hotelu bardzo dobry
- Ziegenbock 6,5% za 4,50 € w butelce Euro, którego na kranie nie było.
Na miejscu piwa są polewane do słoików z firmowym logo (do kupienia za 2 €), są też podkładki nietypowego, mniejszego niż zazwyczaj formatu. Poza tym można zakupić firmowe czapeczki, koszulki, bluzy oraz specjalne torby do piw w butelkach utrzymujące temperaturę.
Do jedzenia tylko zakąski - precle, popcorn, ciasto domowe.
Bardzo fajne miejsce, choć to miasteczko to czujemy się jak na wsi. Domowa atmosfera, generalnie klienci miejscowi, znajomi właścicieli browarku, niektórzy z dziećmi które bawią się razem z tymi gospodarzy. Za barem sam Andreas, sympatyczny człowiek chętnie opowiadający o swoim piwie. Jako, że głównie pracuje jako inżynier a browar to raczej hobby i dodatkowa praca, otwiera dla gości tylko w piątki 17-22 i soboty 15-22.
Na fotkach: 1. Wejście na teren posesji państwa Wohlsperger 2. Browarek znajduje się dokładnie na końcu podjazdu, przed nim po prawej gospódka z barem. 3. Warzelnia 4. Tanki leżakowe i fermentacyjne.
Jego właścicielem i piwowarem jest Andreas Wohlsperger, który w 2017 roku po dłuższym pobycie w USA, wraz z małżonką kupił to gospodarstwo z zamiarem nie tylko zamieszkania w fajnym spokojnym miasteczku ale i utworzenia własnego niewielkiego browaru. Miejsca w byłej stajni nie było zbyt wiele więc optymalnym rozwiązaniem była warzelnia o wybiciu 350 l (3-naczyniowa), a do tego 3 tankofermentory i 3 tanki leżakowe, wszystkie mieszczące dwie warki. Jest też zbiornik na wodę gorącą. Sprzęt został zamówiony w Chinach. Pierwsze warki zadebiutowały w lipcu 2018 roku.
Oczywiście pobyt w USA wpłynął na decyzję Andreasa by warzyć głównie piwa nowofalowe, choć tradycyjnych niemieckich styli całkowicie nie odrzucił. Pomimo niedużej wielkości browaru warzy kilkanaście gatunków piw, a na małym barze w gospódce jest 10 kranów z czego dla piw było przeznaczonych 8, na pozostałych cydr i wino.
Do warzenia stosuje się głownie słody Weyermann i Bestmalz, oprócz chmieli amerykańskich także bawarskie.
Jeszcze kolejne 2 krany są w toalecie, do której przechodzi się przez browar. Jednak zamontowane są nad umywalką i służą do mycia rąk.
22.07.2023 gdy odwiedziliśmy browarek lane były:
- Summer Brown Ale 4,7%. Barwa błotnisto-brązowa, całkowicie mętne. Piany bardzo mało, również wysycenie niskie. Aromat bardzo wyraźnie czekoladowy, w smaku ciemna słodowość obecna ale w mniejszej mierze. Jest też ciut owocowości i lekka kakaowa goryczka. Smaczne 2,50/4 € za 0,2/0,4 l.
- Queer Pale Ale 4,9%. Słomkowe, całkowicie mętne, piana bardzo gęsta ale na max 2 cm. Już z daleka pachnie pięknie chmielowo, również w smaku chmiel jest wyraźny, sporo cytrusów, na końcu miła nie przesadzona goryczka. Fajne piwo 3/5 €.
- Stammtischbier 4,8%. Żółto-słomkowy lager, mętny. Wyraźnie słodowy aromat, w smaku treściwe, chlebowe, sporo nut owocowych, przyjemna goryczka. Bardzo dobre. 2,50/4 €.
- Der Shepherd 6%. West Coast IPA. Ciemno miedziane, lekko zmętnione. W aromacie i smaku przypomina IPA w starym stylu jak Ataku Chmielu lub Konstancin. Bardzo fajne piwo. 3/5 €.
- Kaffe Kalbin 4,8%. Kawowo-kremowy Ale 3/5 €.
- Ferkel 5,4%. Rasberry Wheat 3,50/6 €.
- Dirty Blonde 5,5%. Belgian Wit 3/5 €.
- Nordic Kvils 4,9%. Kveik Pils 4 €.
Oczywiście piwa są też sprzedawane na wynos w butelkach 0,33 i 0,5 l, ceny są o niecałe € niższe niż lane ale doliczana jest kaucja. Zakupiliśmy do hotelu bardzo dobry
- Ziegenbock 6,5% za 4,50 € w butelce Euro, którego na kranie nie było.
Na miejscu piwa są polewane do słoików z firmowym logo (do kupienia za 2 €), są też podkładki nietypowego, mniejszego niż zazwyczaj formatu. Poza tym można zakupić firmowe czapeczki, koszulki, bluzy oraz specjalne torby do piw w butelkach utrzymujące temperaturę.
Do jedzenia tylko zakąski - precle, popcorn, ciasto domowe.
Bardzo fajne miejsce, choć to miasteczko to czujemy się jak na wsi. Domowa atmosfera, generalnie klienci miejscowi, znajomi właścicieli browarku, niektórzy z dziećmi które bawią się razem z tymi gospodarzy. Za barem sam Andreas, sympatyczny człowiek chętnie opowiadający o swoim piwie. Jako, że głównie pracuje jako inżynier a browar to raczej hobby i dodatkowa praca, otwiera dla gości tylko w piątki 17-22 i soboty 15-22.
Na fotkach: 1. Wejście na teren posesji państwa Wohlsperger 2. Browarek znajduje się dokładnie na końcu podjazdu, przed nim po prawej gospódka z barem. 3. Warzelnia 4. Tanki leżakowe i fermentacyjne.
Comment