Tweet
Przed rokiem byliśmy w Rüsselheim w dość nowym browarze restauracyjnym położonym w centrum miejscowości https://www.browar.biz/forum/piwo/pi...selheimer-brau.
Tym razem 25.07.2023 odwiedziliśmy drugi browar, który istnieje już 30 lat. Znajduje się 4 km od dworca kolejowego i centrum, jednak można tu dojechać autobusami 51 i 52 w około 20 minut. Co prawda prawie dwukrotnie dłuższą trasą, jako że "zwiedzają" miasto, ale za to w dowolnym kierunku gdyż są to linie okrężne.
Dzielnica Haßloch jest bardzo klimatyczna i zaciszna, o niskiej zabudowie wśród zieleni, sporo tu starych kolorowych szachulcowych domów ze spadzistymi czerwonymi dachami. Właśnie w jednym z nich o biało-niebieskich barwach, przy niedużym placu i w sąsiedztwie żółtego kościółka, mieści się gospoda. W jej bezpośredniej bliskości (niej niż metr) stoi prostopadle drugi dom mieszczący browar, bar i kuchnię. Oba budynki są wewnątrz połączone, wejście jest przez ten drugi przez podwórko ze składanymi stołami, pełniące w ciepłe dni rolę ogródka. Zamykający go z prawej trzeci budynek również połączony krótkim łącznikiem mieści dużą salę
Tuż za drzwiami jest nieduży zielony bar, a po lewej od niego miedziana warzelnia o wybiciu 12 hl, ogrzewana parą. Jak się później dowiedziałem od sympatycznego barmana, tanki znajdują się na górze (!). Niestety przybyliśmy tu około godziny 21, piwowar był nieobecny a barman nie miał kluczy by nam pokazać leżakownię.
Sala przylegająca do baru (choć to już inny budynek można tego nie zauważyć) jest bardzo tradycyjna i prosto wyposażona. Stoły i krzesła z jasnego litego drewna (8x6-osobowe, 2x4-osobowe i jeden duży okrągły na około 10 osób), pod szczytową ścianą długa ława. Ściany, sufity, podpory stropu - wszystko w bieli, jest dość jasno, zawisające lampy są bądź to stylizowane na stare, bądź w postaci drewnianych skrzynek po owocach. Ściany ozdabiają stare ryciny i zdjęcia pokazujące tutejsze życie sprzed wieków.
25.07.23 na kranach zastaliśmy 3 piwa:
- Haßlocher Helles. Jasnożółte, mętne, bardzo ładna równomierna piana na 5 cm. Pachnie wyraźnie, bardzo przyjemnie ale o dziwo intensywniej kwiatowo niż słodowo. W smaku świetny chlebek i zaskakująco wysoka, idealnie się komponująca chmielowość z lekką nutą owocową. Goryczka jest już po pierwszym łyku i utrzymuje się w ustach. Pyszne piwo zupełnie jak w stylu czeskiej 11° a nie niemieckiego Hellesa, jednak jak widać i Niemcy potrafią czasem solidnie dochmielić
. Podawane w trzech pojemnościach 0,25/ 0,4/ 1 l za 3/ 3,90/ 8 €.
- Haßlocher Weizen. Słomkowożółte, całkowicie mętne, piana choć o drobnych oczkach była dość poszarpana, opadła szybko do kożucha. Aromat wyraźny, drożdżowo-wytrawno-owocowy z lekkim bananem. Również w smaku lekka owocowa wytrawność białych owoców (winogrona, marakuja, mirabelka), jest także fajna baza słodowa z biszkoptem, a całości dopełnia wcale niemała jak na ten styl goryczka. Kolejne świetne piwo z tego browaru - bardzo dobrze zbalansowane smakowo, pełne i treściwe. Podawane tylko w pojemności 0,5 l za 4,50 €.
- Haßlocher Dunkel. Jak na ten styl dość jasny, barwa co najwyżej bursztynowa a piwo klarowne. Piana beżowa, drobna, równomierna, mocna, wysoka na 6 cm. W ciemno nie powiedział bym, że to Dunkel, pachnie wyraźnie słodowo ale z wytrawną nutą owocową w postaci ciemnych śliwek i winogron. W smaku jest podobnie, ta owocowość jest spora, dominująca nad słodową podbudową, goryczka niewysoka ale przyjemnie domyka całokształt. Również smaczne piwo choć trochę wymyka się poza styl Dunkela, brak nut czekoladowych czy kakaowych. 0,25/ 0,4/ 1 l za 3/ 3,90/ 8 €.
W karcie widniało również Haßlocher IPA lecz było niedostępne.
Piwa podawane są w firmowych kuflach, jak widać w dość dziwnych pojemnościach, jedynie Weizen w normalnej ale tu wykorzystuje się obce szklanki. Jest możliwość zamówienia na stół dzbana 1,5 l za 12,50 € i "żyrafy" 3 l za 24 €. Na wynos są butelki z krachlą 1 l/ 5,50€ + 2 € kaucja. Na większą imprezę można wcześniej zamówić napełnienie drewnianej beczki 15 lub 30 l z rozlewem grawitacyjnym. Podkładki firmowe dostępne na stołach.
Jedzenia nie próbowaliśmy gdyż kuchnia czynna jest do 21.
Piwa bardzo polecam, są dużo powyżej niemieckiej (heskiej) średniej, samo miejsce również przyjemne.
Czynne: pon-czw, nd. 11-23, pt, so. 11-24.
Na fotkach: 1. Po lewej budynek browaru (na dole za oknem warzelnia), obok przylega gospoda 2. Wchodząc w bramę trafiamy do ogródka 3. Warzelnia 4. Sala gospody, w głębi bar (już w budynku browaru)
Tym razem 25.07.2023 odwiedziliśmy drugi browar, który istnieje już 30 lat. Znajduje się 4 km od dworca kolejowego i centrum, jednak można tu dojechać autobusami 51 i 52 w około 20 minut. Co prawda prawie dwukrotnie dłuższą trasą, jako że "zwiedzają" miasto, ale za to w dowolnym kierunku gdyż są to linie okrężne.
Dzielnica Haßloch jest bardzo klimatyczna i zaciszna, o niskiej zabudowie wśród zieleni, sporo tu starych kolorowych szachulcowych domów ze spadzistymi czerwonymi dachami. Właśnie w jednym z nich o biało-niebieskich barwach, przy niedużym placu i w sąsiedztwie żółtego kościółka, mieści się gospoda. W jej bezpośredniej bliskości (niej niż metr) stoi prostopadle drugi dom mieszczący browar, bar i kuchnię. Oba budynki są wewnątrz połączone, wejście jest przez ten drugi przez podwórko ze składanymi stołami, pełniące w ciepłe dni rolę ogródka. Zamykający go z prawej trzeci budynek również połączony krótkim łącznikiem mieści dużą salę
Tuż za drzwiami jest nieduży zielony bar, a po lewej od niego miedziana warzelnia o wybiciu 12 hl, ogrzewana parą. Jak się później dowiedziałem od sympatycznego barmana, tanki znajdują się na górze (!). Niestety przybyliśmy tu około godziny 21, piwowar był nieobecny a barman nie miał kluczy by nam pokazać leżakownię.
Sala przylegająca do baru (choć to już inny budynek można tego nie zauważyć) jest bardzo tradycyjna i prosto wyposażona. Stoły i krzesła z jasnego litego drewna (8x6-osobowe, 2x4-osobowe i jeden duży okrągły na około 10 osób), pod szczytową ścianą długa ława. Ściany, sufity, podpory stropu - wszystko w bieli, jest dość jasno, zawisające lampy są bądź to stylizowane na stare, bądź w postaci drewnianych skrzynek po owocach. Ściany ozdabiają stare ryciny i zdjęcia pokazujące tutejsze życie sprzed wieków.
25.07.23 na kranach zastaliśmy 3 piwa:
- Haßlocher Helles. Jasnożółte, mętne, bardzo ładna równomierna piana na 5 cm. Pachnie wyraźnie, bardzo przyjemnie ale o dziwo intensywniej kwiatowo niż słodowo. W smaku świetny chlebek i zaskakująco wysoka, idealnie się komponująca chmielowość z lekką nutą owocową. Goryczka jest już po pierwszym łyku i utrzymuje się w ustach. Pyszne piwo zupełnie jak w stylu czeskiej 11° a nie niemieckiego Hellesa, jednak jak widać i Niemcy potrafią czasem solidnie dochmielić
. Podawane w trzech pojemnościach 0,25/ 0,4/ 1 l za 3/ 3,90/ 8 €.- Haßlocher Weizen. Słomkowożółte, całkowicie mętne, piana choć o drobnych oczkach była dość poszarpana, opadła szybko do kożucha. Aromat wyraźny, drożdżowo-wytrawno-owocowy z lekkim bananem. Również w smaku lekka owocowa wytrawność białych owoców (winogrona, marakuja, mirabelka), jest także fajna baza słodowa z biszkoptem, a całości dopełnia wcale niemała jak na ten styl goryczka. Kolejne świetne piwo z tego browaru - bardzo dobrze zbalansowane smakowo, pełne i treściwe. Podawane tylko w pojemności 0,5 l za 4,50 €.
- Haßlocher Dunkel. Jak na ten styl dość jasny, barwa co najwyżej bursztynowa a piwo klarowne. Piana beżowa, drobna, równomierna, mocna, wysoka na 6 cm. W ciemno nie powiedział bym, że to Dunkel, pachnie wyraźnie słodowo ale z wytrawną nutą owocową w postaci ciemnych śliwek i winogron. W smaku jest podobnie, ta owocowość jest spora, dominująca nad słodową podbudową, goryczka niewysoka ale przyjemnie domyka całokształt. Również smaczne piwo choć trochę wymyka się poza styl Dunkela, brak nut czekoladowych czy kakaowych. 0,25/ 0,4/ 1 l za 3/ 3,90/ 8 €.
W karcie widniało również Haßlocher IPA lecz było niedostępne.
Piwa podawane są w firmowych kuflach, jak widać w dość dziwnych pojemnościach, jedynie Weizen w normalnej ale tu wykorzystuje się obce szklanki. Jest możliwość zamówienia na stół dzbana 1,5 l za 12,50 € i "żyrafy" 3 l za 24 €. Na wynos są butelki z krachlą 1 l/ 5,50€ + 2 € kaucja. Na większą imprezę można wcześniej zamówić napełnienie drewnianej beczki 15 lub 30 l z rozlewem grawitacyjnym. Podkładki firmowe dostępne na stołach.
Jedzenia nie próbowaliśmy gdyż kuchnia czynna jest do 21.
Piwa bardzo polecam, są dużo powyżej niemieckiej (heskiej) średniej, samo miejsce również przyjemne.
Czynne: pon-czw, nd. 11-23, pt, so. 11-24.
Na fotkach: 1. Po lewej budynek browaru (na dole za oknem warzelnia), obok przylega gospoda 2. Wchodząc w bramę trafiamy do ogródka 3. Warzelnia 4. Sala gospody, w głębi bar (już w budynku browaru)
Comment