Wielu na pewno znany piwowar Tomek "Bigos" Biegański, pracujący wcześniej w gdańskiej Brovarni a potem w Nowym Browarze we Wrzeszczu, pół roku temu podjął pracę głównego piwowara w browarze Egerer w Dolnej Bawarii. Nie jest codziennością by w tak tradycyjnie piwnym kraju cudzoziemiec pełnił tą funkcję, dlatego chętnie skorzystaliśmy z zaproszenia by odwiedzić Tomka w browarze 21.11.2023, czyli dzień przed otwarciem Brau Beviale.
Großköllnbach to malowniczo położona wśród pagórków wieś gminna, a browar znajduje się na jej zachodnich obrzeżach. Piwo zaczęto tu warzyć w 1931 roku choć już od 1919 pierwszy właściciel Heinrich Egerer uruchomił tu produkcję wody mineralnej i lemoniady. Browar przeszedł gruntowną modernizację w latach 1959-60 i w takiej formie funkcjonuje do dziś prowadzony już przez czwarte pokolenie rodziny Egerer.
Podstawą do produkcji piwa i napojów jest świetna woda czerpana z ujęć na głębokości 147 m. Nie wymaga żadnego uzdatniania, jest miękka, niskosodowa z idealnymi proporcjami magnezu i wapnia, co potwierdza państwowy certyfikat traktujący ją jako mineralną i leczniczą.
Zwiedzanie rozpoczęliśmy od najwyższego punktu browaru, z którego rozciąga się widok na cały teren firmy oraz daleką okolicę. Tu mieści się zbiornik słodu (32 t) skąd ślimakowym przekaźnikiem wędruje on niżej do fajnego drewnianego śrutownika (rok produkcji 1960). Z niego już śruta idzie znów niżej do jednego z trzech stożkowych pojemników, z których poprzez zabytkową wagę zasila znajdująca się jeszcze niżej warzelnię. Ta ma wybicie 100 hl, jak to w starych browarach jest ślicznie miedziana na dwóch poziomach, ale to oryginalny kocioł warzelny i kadź filtracyjna. Dawne korytko granta wykorzystano montując szklaną rurkę przepływu z podświetleniem i kontrolą zawartości cukrów. Poza tym są jeszcze dwie kadzie zacierne, whirpool i zbiornik wody posłodowej (tzw. cienkusz) ale te już chyba nowsze bo ze zwykłej nierdzewki.
Otwarta fermentacja to 11 aluminiowych zbiorników (z czego 8x200 hl i 3x400 hl) przeznaczonych do piw górnej fermentacji. Lagery fermentują w innej pomieszczeniu w czterech poziomych i trzech pionowych tankach ale bezciśnieniowo.
Leżakownie są dwie, o piętro jedna nad drugą. W dolnej jest 16 poziomych tanków leżakowych po 40 hl każdy, piętro wyżej 15 takich samych oraz jeden nowszy mały 200 hl z nierdzewki, który zastąpił uszkodzony oryginalny.
Piwa z przeznaczeniem do rozlewu przetacza się do tanków pośredniczących - 1x300 hl (poziomy), 1x150 hl i 2x60 hl (stojące).
Filtracja odbywa się za pomocą klasycznego filtra na ziemię okrzemkową.
Mieliśmy też okazję obejrzeć na pierwszym piętrze magazyn, do którego trafia jedna butelka/puszka z każdej rozlanej partii, do ewentualnego wykorzystania w razie urzędowej kontroli lub w celach laboratoryjnych. W pokoju obok można zajrzeć do archiwum gdzie w segregatorach znajdują się metryczki warek z każdego roku. Zazwyczaj ich liczba oscylowała w przedziale 400-500 rocznie, ale były lata, że uwarzono ich ponad 600. Tak było choćby w rekordowym roku 2016 - 640 warek, przez co metryczki nie zmieściły się w jednym skoroszycie więc założono drugi.
Średnio warzono rocznie 55 tyś. hl piwa, niestety covid diametralnie ograniczył produkcję, aż do jej całkowitego wstrzymania. na prawie 2 lata. Obecnie piwa warzy się tylko około 15 tyś. hl, a większą część sprzedaży stanowią wody mineralne i napoje na ich bazie.
Piwa:
- Pils 4,9% (butelki zielone 0,33 l)
- Urtyp Hell 4,9%
- Original Export 5%
- Jubiläumssud 5,5%
- Altbayerisch Dunkel 5,2%
Do tego 3 "niepiwa" czyli Radlery 2,5% o różnych smakach.
Na razie nie jest warzony Weizen, jednak jak powiedział nam Tomek, już czyni starania by przywrócić ten gatunek do produkcji, najpierw w wersji jasnej a potem ciemnej.
Większość piwa (około 80%) rozlewa się do butelek 0,5 l (NRW), jedynie Pils do zielonych 0,33 l, beczki stanowią około 15%, reszta to puszki.
Przy browarze istnieje sklep firmowy ze wszystkimi produktami, ceny piw są w przedziale 0,80-1 € (+ kaucja).
Jest też Gasthof czyli gospoda z hotelem. Tomek, mieszkający tu "służbowo" na poddaszu bardzo chwalił sobie jakość jedzenia i jego rewelacyjne ceny. Rzeczywiście, dania z karty są w przedziale 9,50-12 €, ale od poniedziałku do czwartku jest też oferta dwóch dań dnia (codziennie się zmieniają) w cenie 8,50 €. Niestety, godziny otwarcia gospody są niezbyt sprzyjające ewentualnym turystom: pon-czw, sob. 11-14.30, pt. 17-22 (ale podobno do ostatniego gościa). A szkoda bo piwa klasyczne i smaczne (próbowałem trzech z butelek w pociągu), a okolica bardzo ładna.
Na fotkach: 1.Knajpa firmowa z hotelem 2.Browar 3.Widok z najwyższego miejsca w browarze (zbiornik słodu) na hale rozlewu i magazynowe. 4.Kocioł warzelny 5.Kadź filtracyjna
Großköllnbach to malowniczo położona wśród pagórków wieś gminna, a browar znajduje się na jej zachodnich obrzeżach. Piwo zaczęto tu warzyć w 1931 roku choć już od 1919 pierwszy właściciel Heinrich Egerer uruchomił tu produkcję wody mineralnej i lemoniady. Browar przeszedł gruntowną modernizację w latach 1959-60 i w takiej formie funkcjonuje do dziś prowadzony już przez czwarte pokolenie rodziny Egerer.
Podstawą do produkcji piwa i napojów jest świetna woda czerpana z ujęć na głębokości 147 m. Nie wymaga żadnego uzdatniania, jest miękka, niskosodowa z idealnymi proporcjami magnezu i wapnia, co potwierdza państwowy certyfikat traktujący ją jako mineralną i leczniczą.
Zwiedzanie rozpoczęliśmy od najwyższego punktu browaru, z którego rozciąga się widok na cały teren firmy oraz daleką okolicę. Tu mieści się zbiornik słodu (32 t) skąd ślimakowym przekaźnikiem wędruje on niżej do fajnego drewnianego śrutownika (rok produkcji 1960). Z niego już śruta idzie znów niżej do jednego z trzech stożkowych pojemników, z których poprzez zabytkową wagę zasila znajdująca się jeszcze niżej warzelnię. Ta ma wybicie 100 hl, jak to w starych browarach jest ślicznie miedziana na dwóch poziomach, ale to oryginalny kocioł warzelny i kadź filtracyjna. Dawne korytko granta wykorzystano montując szklaną rurkę przepływu z podświetleniem i kontrolą zawartości cukrów. Poza tym są jeszcze dwie kadzie zacierne, whirpool i zbiornik wody posłodowej (tzw. cienkusz) ale te już chyba nowsze bo ze zwykłej nierdzewki.
Otwarta fermentacja to 11 aluminiowych zbiorników (z czego 8x200 hl i 3x400 hl) przeznaczonych do piw górnej fermentacji. Lagery fermentują w innej pomieszczeniu w czterech poziomych i trzech pionowych tankach ale bezciśnieniowo.
Leżakownie są dwie, o piętro jedna nad drugą. W dolnej jest 16 poziomych tanków leżakowych po 40 hl każdy, piętro wyżej 15 takich samych oraz jeden nowszy mały 200 hl z nierdzewki, który zastąpił uszkodzony oryginalny.
Piwa z przeznaczeniem do rozlewu przetacza się do tanków pośredniczących - 1x300 hl (poziomy), 1x150 hl i 2x60 hl (stojące).
Filtracja odbywa się za pomocą klasycznego filtra na ziemię okrzemkową.
Mieliśmy też okazję obejrzeć na pierwszym piętrze magazyn, do którego trafia jedna butelka/puszka z każdej rozlanej partii, do ewentualnego wykorzystania w razie urzędowej kontroli lub w celach laboratoryjnych. W pokoju obok można zajrzeć do archiwum gdzie w segregatorach znajdują się metryczki warek z każdego roku. Zazwyczaj ich liczba oscylowała w przedziale 400-500 rocznie, ale były lata, że uwarzono ich ponad 600. Tak było choćby w rekordowym roku 2016 - 640 warek, przez co metryczki nie zmieściły się w jednym skoroszycie więc założono drugi.
Średnio warzono rocznie 55 tyś. hl piwa, niestety covid diametralnie ograniczył produkcję, aż do jej całkowitego wstrzymania. na prawie 2 lata. Obecnie piwa warzy się tylko około 15 tyś. hl, a większą część sprzedaży stanowią wody mineralne i napoje na ich bazie.
Piwa:
- Pils 4,9% (butelki zielone 0,33 l)
- Urtyp Hell 4,9%
- Original Export 5%
- Jubiläumssud 5,5%
- Altbayerisch Dunkel 5,2%
Do tego 3 "niepiwa" czyli Radlery 2,5% o różnych smakach.
Na razie nie jest warzony Weizen, jednak jak powiedział nam Tomek, już czyni starania by przywrócić ten gatunek do produkcji, najpierw w wersji jasnej a potem ciemnej.
Większość piwa (około 80%) rozlewa się do butelek 0,5 l (NRW), jedynie Pils do zielonych 0,33 l, beczki stanowią około 15%, reszta to puszki.
Przy browarze istnieje sklep firmowy ze wszystkimi produktami, ceny piw są w przedziale 0,80-1 € (+ kaucja).
Jest też Gasthof czyli gospoda z hotelem. Tomek, mieszkający tu "służbowo" na poddaszu bardzo chwalił sobie jakość jedzenia i jego rewelacyjne ceny. Rzeczywiście, dania z karty są w przedziale 9,50-12 €, ale od poniedziałku do czwartku jest też oferta dwóch dań dnia (codziennie się zmieniają) w cenie 8,50 €. Niestety, godziny otwarcia gospody są niezbyt sprzyjające ewentualnym turystom: pon-czw, sob. 11-14.30, pt. 17-22 (ale podobno do ostatniego gościa). A szkoda bo piwa klasyczne i smaczne (próbowałem trzech z butelek w pociągu), a okolica bardzo ładna.
Na fotkach: 1.Knajpa firmowa z hotelem 2.Browar 3.Widok z najwyższego miejsca w browarze (zbiornik słodu) na hale rozlewu i magazynowe. 4.Kocioł warzelny 5.Kadź filtracyjna
Comment